| Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 18-12-2011 13:48 |
|
|
- Chyba teraz powinniśmy się trzymać razem, czy coś... - mruknęła jedząc owoc. Aaron patrzył na nią swoimi wielkimi niebieskimi oczami nieświadomy niczego. W końcu doszli do plaży, która była praktycznie opustoszała.
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 18-12-2011 14:09 |
|
|
|
Czekali więc aż inni przestaną wędrować sobie po lesie tylko przyjdą tam gdzie oni teraz byli. Oscar tradycyjnie zdjął buty i zaczął chodzić brzegiem oceanu. |
|
| Autor |
RE: Kahana |
Daniel Faraday
Użytkownik
Postów: 43
NPC
|
| Dodane dnia 18-12-2011 14:21 |
|
|
|
- Hej! Ty! - Daniel krzyknął do Oscara. - Gdzie reszta? Musimy się szybko stąd zabierać bo frachtowiec już odpływa! |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 18-12-2011 14:28 |
|
|
Oscar zaśmiał się głupio.
- O czym mówisz Danielu? Chcesz nas zabrać na frachtowiec mimo tego, że Keamy zostawił nas tu na pastwę losu?
Spytał trochę lekceważąco, ale i tak serce zabiło mu mocniej, a w głębi duszy pojawiła się nowa nadzieja. Zawołał Claire. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 18-12-2011 15:05 |
|
|
Na wołanie Oscara natychmiast podbiegła do obu mężczyzn.
- Co tutaj się dzieje...? - spytała patrząc na nich. - Daniel! Co ty tutaj robisz?
|
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Daniel Faraday
Użytkownik
Postów: 43
NPC
|
| Dodane dnia 18-12-2011 17:04 |
|
|
|
- Przypłynąłem po Was bo nie możecie tu zostać. Jeżeli nie odpłyniecie frachtowcem, utkniecie tu być może na zawsze. - powiedział z widocznym przejęciem. - Musimy jak najszybciej stąd wyruszyć, żeby jeszcze dogonić Kahanę. Tylko gdzie są pozostali? - zapytał. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 18-12-2011 17:35 |
|
|
- Pozostali?! Oszaleli i biegają gdzieś po dżungli! - wykrzyknęła Claire nie wiedząc co robić- czy iść ich szukać, czy też ratować samą siebie. Inni zapewne myśleliby tylko o sobie, ale ona taka nie była. - Nie wiadomo gdzie są!
|
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 18-12-2011 18:12 |
|
|
Dopiero co była taka sytuacja. Oscar zamiast wsiadać na motorówkę poszedł szukać innych i Keamy odpłynął bez nich. Teraz było podobnie, tylko teraz Daniel nie musi nigdzie odpływać- to Kahana odpłynie od nich. Już była dość daleko. Myślał gorączkowo co zrobić, aż w końcu wymyślił.
- Zaczekajcie tu na mnie. Spróbuję przebiec się po okolicy, może usłyszą moje wołanie i dobiegniemy tutaj. Wrócę najwyżej do pół godziny.
Nie czekając na to co mu odpowiedzieli, założył buty i jak najszybciej umiał, popędził przed siebie do dżungli. Po przebiegnięciu sporego dystansu zaczął nawoływać:
- Camila! Matt! Valerie! - ... ale nie było odzewu. Biegł więc dalej, z każdą chwilą coraz wolniej. W końcu się zatrzyma i będzie musiał wrócić na plażę. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 18-12-2011 18:19 |
|
|
- Słyszałaś? - zapytałem Camilę gdyż wydawało mi się, że ktoś wykrzykuje nasze imiona. Po krótkiej chwili zastanowienia, zignorowałem wołanie, tłumacząc to przesłyszeniem się. Szliśmy powoli na plażę dyskutując o jakiś mało istotnych rzeczach. W końcu między drzewami przemknęła blond czupryna. - Hej! - krzyknąłem.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 18-12-2011 18:25 |
|
|
|
- Matt! Camila! Jak się cieszę... Szybko! Daniel jest przy brzegu i chce nas zabrać motorówką na odpływającą Kahanę... Ale prędko, Kahana już płynie! - krzyczał podekscytowany Oscar, mimo że stali blisko niego. Niestety nie było już szans odnaleźć kogokolwiek jeszcze, czas uciekał. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Ala
Użytkownik
Postać:
Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 18-12-2011 18:27 |
|
|
|
Maia cały czas była na plaży, więc gdy zobaczyła motorówkę od razu się do niej wpakowała nie chcąc stracić ostatniej szansy na opuszczenie wyspy. Miała nadzieję, że Oscar szybko znajdzie resztę i w końcu opuszczą to miejsce. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 18-12-2011 18:30 |
|
|
Po słowach Oscara, w oczach zabłysła mi na chwilę radość. Od razu przyspieszyłem kroku. - Wszyscy są? - zapytałem go.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 18-12-2011 18:39 |
|
|
|
- Nie ma Eko, Mortena i Valerie... Szkoda Mortena. Być może przystał do Tamtych... Ale co do reszty... Przepraszam Matt, ale nie mam zamiaru spędzić reszty życia na wyspie, bo ktoś poszedł sobie na spacer do dżungli i nie wraca... I my się mamy o nich martwić? Musimy odpłynąć w takim składzie jakim jesteśmy teraz gotowi - mówił idąc szybko przez zarośla. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 18-12-2011 18:43 |
|
|
Patrzyła raz na Oscara, raz na Matta. Podobne niesamowite szanse pojawiały się już tyle razy, że nie potrafiła się ucieszyć i na sto procent uwierzyć w to co mówił Shelley, jednak ruszyła za mężczyznami w kierunku plaży. Czyżby naprawdę pojawiła się wreszcie realna szansa na opuszczenie wyspy?
Słysząc że nie ma Valerie, znieruchomiała.
- Musimy po nią iść. Nie możemy jej tutaj zostawić. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 18-12-2011 18:43 |
|
|
- Eko i Mortena nie widziałem od kilkunastu dni... Może faktycznie zostali zwerbowani do Innych gdy jeszcze... - urwałem pytanie by nie mówić o śmierci Linusa. - Ale Valerie gdzieś musi tu być. Oscar, nie możemy jej teraz zostawić. Mimo wszystkiego co miało miejsce.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 18-12-2011 18:50 |
|
|
Zatrzymał się i spojrzał zaskoczony na Camilę.
- Nic nie rozumiesz. Jeśli teraz nie wsiądziemy do motorówki, to na wyspie zostanie i Valerie, i Ty. Jak chcesz ją znaleźć? Może właśnie jest po drugiej stronie wyspy, bo zachciało jej się puścić znów ze swoim kolegą Tamtym?! - warknął. - Matt, wytłumacz jej... Nie możemy zwlekać... - ale Matt mówił to samo co Camila. - Nie rozumiecie... To ona nas zostawiła, a nie my ją... Słyszałem z resztą, że wcale nie chce opuszczać tej wyspy... Błagam was, chodźcie na plażę i dajcie się uratować. Inaczej wrócę tam sam, a wy będziecie szczęśliwi, bo w końcu odnajdziecie Valerie! Tylko, że zostaniecie tu do śmierci! |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 18-12-2011 18:55 |
|
|
Oscar powoli mnie przekonywał. Jeżeli faktycznie byłaby to ostatnia szansa na opuszczenie wyspy, to raczej nie wahałbym się opuścić jej bez Valerie. Mimo tego, że obiecałem, iż wszyscy ją opuszczą. Zostałem postawiony przed wyborem mniejszego zła. Spróbować opuścić wyspę w komplecie, ryzykując, że możemy nie zdążyć i utknąć tu na zawsze lub oddzielić grubą kreską Valerie od nas i pozostawić ją. Zwłaszcza, że nie wyrażała wielkiej ochoty na ucieczkę. Przyłożyłem dłoń do czoła i zacząłem intensywnie myśleć. - Gdyby chciała uciec stąd, nie ukrywałaby się przed nami. Wracamy na plażę. - zadecydowałem bez większego przekonania gdyż nie ruszyłem w drogę lecz wciąż stałem w miejscu.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 18-12-2011 19:00 |
|
|
Wiedziała że Oscar miał dużo racji. Że Valerie sama postanowiła się oddalić od grupy, że wcale jej nie zależało na opuszczeniu wyspy, aż wreszcie że dziewczyna była dla nich - a szczególnie dla Camili - po prostu niedobra. Odgarnęła włosy z czoła, wciąż czując ból podbitego przez Valerie oka. Mimo to nie potrafiłaby odejść, nie spróbując odnaleźć Valerie.
- Idź, wracaj do Claire, ona Cię potrzebuje. Ja po nią idę. - stwierdziła stanowczo, po czym spojrzała na Matta, który wyglądał na przekonanego o tym, by wrócić na plażę bez dziewczyny. - Nie mogła odejść zbyt daleko, jeżeli teraz po nią pobiegnę to zdążymy. A jeżeli nie...- urwała, a jej jedyną myślą było "tracę czas, mogłabym być już kilkanaście metrów bliżej niej". |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 18-12-2011 19:07 |
|
|
- Camila, gdyby była niedaleko to już byśmy ją znaleźli. A co będzie jeżeli pójdziesz ją odnaleźć, a ona jest na plaży? I Ty zostaniesz tu sama a nie ona? - zapytałem, przeciągając w czasie planowaną przez Camilę akcję odnalezienia Valerie.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 18-12-2011 19:08 |
|
|
Oscar kręcił głową z niedowierzaniem, ale nie będzie kazał czegoś Camili, ona sama dokonuje wyborów, które decydują o jej życiu. Z kolei Matt go poparł, ale wciąż był bardzo niezdecydowany.
- Cóż... Zamiast ratować się chcesz Camilo zostać tutaj. To jest wielka wyspa i masz wszystkie kierunki do wyboru gdzie iść. Skąd wiesz, gdzie ona jest? A co jeśli do niej dotrzesz, a ona Ci powie, że ma wyjebane i przez to zaprzepaścisz swoją szansę na opuszczenie wyspy? - Oscar zaczął robić kroki do tyłu, w stronę plaży. |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
