Autor |
RE: Kahana |
Charles Widmore
Użytkownik
Postów: 162
NPC
|
Dodane dnia 16-12-2011 20:53 |
|
|
Charles schował pistolet do kabury, którą miał przy pasku. Popatrzył na nieruchome ciało Bena.
- A byliśmy kiedyś przyjaciółmi...
Widmore skinął na swoich ludzi, którzy mieli pochować Linusa - to pewien rodzaj szacunku dla rywala.
- Udało się, to koniec. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-12-2011 20:54 |
|
|
- I rozumiem, że teraz właśnie idziemy do niego w odwiedziny? - rzuciła do Alperta, chowając zabezpieczony pistolet za obcisłe jeansy. Stawiała kolejne kroki zastanawiając się, jaki Richard ma plan. Coś jej mówiło, że niedługo się dowie wszystkiego.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Richard Alpert
Użytkownik
Postów: 399
NPC
|
Dodane dnia 16-12-2011 20:56 |
|
|
- Intuicja Cię nie myli.
Richard przemierzał kolejne metry dżungli, omijał kolejne drzewa i zarośla - doskonale znał wyspę.
- Ben był dobrym liderem w czasach pokoju, ale nie poradził sobie w kryzysie, na wojnie. Liczenie na to, że Charles odpuści, a nasi ludzi będą z zaskoczenia pokonywać uzbrojonych Innych to... to ryzykowne posunięcie.
Ekwipunek: eyeliner |
|
Autor |
RE: Kahana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-12-2011 20:59 |
|
|
- Może i Ben nie był dobrym strategiem, ale to jego wybrano na lidera. Jacob musiał mieć w tym jakiś cel. - odpowiedziała, rozglądając się nerwowo w obawie przed ludźmi Widmore'a. - To już niedaleko o ile dobrze pamiętam.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-12-2011 21:00 |
|
|
Miała wrażenie że powoli osuwający się na kolana Linus tylko gra, że zaraz się podniesie by pokonać Charlesa jakimś kolejnym planem. Kiedy jednak mężczyzna upadł na ziemię by po jakimś czasie znieruchomieć, a z jego do połowy przykmniętych oczu na zawsze uciekło życie, musiała w końcu uwierzyć, że Ben naprawdę nie żyje. W dodatku zginął tak banalnie, nie stawiając żadnego oporu.
Co zatem z jego umową z Valerie? Śmierć Linusa na pewno nie była elementem ich wspólnego planu. A może dziewczyna ją po prostu okłamała? Po dłuższej chwili namysłu uznała w końcu że była skrajnie naiwna wierząc Duchaussoy, a co za tym idzie kryjąc przed resztą grupy to co jej zrobiła.
Słysząc jednak słowa Widmore'a, to czy Valerie mówiła prawdę nie było istotne.
- Koniec? Wracamy do domów? - zapytała, patrząc nieufnie na mężczyznę. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Richard Alpert
Użytkownik
Postów: 399
NPC
|
Dodane dnia 16-12-2011 21:02 |
|
|
Richard i Ilana wyszli na plażę w pobliżu resztek jakiejś wiekowej rzeźby. Z posągu został już tylko jednak postument i czteropalczasta stopa.
- Masz rację, Ben został liderem z woli Jacoba. A teraz... Ty nim zostaniesz. Ilano, Wyspa Cię potrzebuje. Będziesz jedynym liderem: przejmiesz zarówno obowiązki Bena jak i moje.
Ekwipunek: eyeliner |
|
Autor |
RE: Kahana |
Charles Widmore
Użytkownik
Postów: 162
NPC
|
Dodane dnia 16-12-2011 21:04 |
|
|
Charles popatrzył z uśmiechem na Camilę.
- Właśnie wróciłem do domu, moja droga. I z Waszą pomocą w nim posprzątałem. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-12-2011 21:06 |
|
|
Zaskoczyło ją to, co powiedział Richard. Zatrzymała się przez chwilę, wpatrując się w idącego dalej mężczyznę. Nigdy nie wyobrażała siebie jako lidera. Zresztą... - Nawet jeśli byłaby to prawda, Widmore nigdy na to nie pozwoli. Nie po to szukał Wyspy przez pół swego życia, by teraz się poddać. - dogoniła Alperta i zrównała z nim chód. - A co z Tobą będzie?
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Richard Alpert
Użytkownik
Postów: 399
NPC
|
Dodane dnia 16-12-2011 21:08 |
|
|
- Charles się nie podda, masz rację. Dlatego Wyspa potrzebuje silnego przywódcy, Ciebie.
Richard ruszył w stronę statuy.
- Ja niedługo zginę, Jacob mi to przepowiedział. Już od kilku miesięcy szukałem następcy.
Ekwipunek: eyeliner |
|
Autor |
RE: Kahana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-12-2011 21:10 |
|
|
Tori śledziła Ilanę i Richarda, więc słyszała dokładnie ich rozmowę.
- Że co?
Blondynka nie wytrzymała i wyszła parze na spotkanie.
- Jak możesz proponować jej tę posadę? Przypłynęła nie wiadomo po co i to z Widmorem, nie była na wyspie i ma być liderem?! To ja jestem najwierniejsza wyspie! To ja szpiegowałam! To ja straciłam rękę! To ja robiłam wszystko dla Wyspy!
Dziewczyna była jednocześnie wściekła i zdesperowana. W jej oczach był ból i smutek.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-12-2011 21:13 |
|
|
- Z naszą pomocą w nim posprzątałeś. - powtórzyła, nie zauważając że zwraca się do Widmore'a per "ty". Przez dłuższą chwilę patrzyła na mężczyznę z niedowierzaniem, całkiem poważnie rozważając opcję w której po prostu się przesłyszała.. Spojrzała w kierunku reszty współtowarzyszy, zatrzymując wzrok na każdym po kolei - może nieco krócej na Valerie - by w końcu utkwić wzrok na twarzy Matta. To on sprowadził pomoc w postaci Widmore'a, musiał zatem wiedzieć o co w tym wszystkim chodzi. Nie potrzebowała jednak niczyich wyjaśnień żeby wiedzieć, że zostali po prostu oszukani i wykorzystani.
Edytowane przez mremka dnia 16-12-2011 21:14 |
|
Autor |
RE: Kahana |
Charles Widmore
Użytkownik
Postów: 162
NPC
|
Dodane dnia 16-12-2011 21:16 |
|
|
Charles zobaczył jakiś niepokój na twarzy Camili.
- Coś nie tak? Właśnie pozbyłem się najniebezpieczniejszego człowieka na świecie. Powinniaś być mi wdzięczna, moja droga. Wszyscy powinniście. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-12-2011 21:18 |
|
|
Skomentowała słowa Alperta milczeniem. Chciała mu powiedzieć, że mu współczuje, bo życie z wiedzą o swojej śmierci nie było zbyt przyjemne. Wtedy zza krzaków wyszła Bluefield, jedna z Innych. Ilana spojrzała kątem oka na Tori, jej wzrok jeździł od Richarda do dziewczyny. To wszystko działo się zbyt szybko. - Nie nadajesz się na lidera. Jesteś zbyt okrutna i bezpośrednia. Jacob nigdy by Cię nie wybrał. - rzuciła do blondynki i zwróciła się do Richarda. - Jeśli tego chce Jacob, zrobię to. Będę chronić Wyspy do ostatniej kropli krwi.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 16-12-2011 21:22 |
|
|
Sun, widząc, co się dzieje, odeszła cicho w las, niczym widmo ojca Jacka. Zarośla zamknęły się za nią i tylko ślady stóp na piasku świadczyły, że ktoś tędy przechodził. Wkrótce i one zostaną zatarte.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Kahana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-12-2011 21:22 |
|
|
Tego dla Tori było za dużo. Kobieta wyjęła z tylnej kieszeni pistolet i odbezpieczyła go, a następnie wycelowała w Ilanę.
- Co Ty możesz o tym wiedzieć? Nie było Cię tu od początku! To ja spełniałam jego marzenia, to ja powinnam zostać liderem, a nie ktoś taki jak Ty. Jacob i Richard się pomylili.
Victoria Bluefield pociągnęła za spust.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Richard Alpert
Użytkownik
Postów: 399
NPC
|
Dodane dnia 16-12-2011 21:22 |
|
|
Richard zareagował instynktownie i odepchnął Ilanę, zasłaniając ją własnym ciałem. Kula wbiła mu się w brzuch. Alpert upadł na piach. Po chwili w jego ustach pojawiła się krew, a mężczyzna drgał, próbując coś z siebie wydusić.
- Mmu... muu.. musisz tam wejść. Po pppprostu zrób to. On Ci wszystko wyyyy... wytłumaczy.
Ekwipunek: eyeliner |
|
Autor |
RE: Kahana |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-12-2011 21:39 |
|
|
Wszystko działo się tak szybko. W jednej chwili Richard zasłonił ją swoim ciałem, tym samym skazując się na unicestwienie. Czas jakby się zatrzymał, a krew wypływająca z wnętrza Alperta była punktem powodującym impuls. Wykorzystując zaszokowanie Tori daną sytuacją, Ilana jednym ruchem wycelowała w klatkę piersiową Bluefield i pociągnęła za spust. Rozległ się hałas mrożący krew w żyłach. Victoria leżała na ziemi, obficie krwawiąc. Było pewne, że nie żyła. - Pamiętasz, jak Ci mówiłam, że Claire Cię zabije? Kłamałam. - rzuciła roztrzęsionym głosem, na chwilę zapominając o całym świecie. Po chwili się opamiętała i klęknęła przy Richardzie. Spojrzała najpierw na jego śmiertelną ranę, później przeniosła wzrok na jego ciemne oczy. - Byłeś dobrym człowiekiem. Zasługujesz na odpoczynek. - powiedziała, nawet nie czując, jak łzy mimowolnie poleciały po jej policzkach. W tej właśnie chwili serce wzięło górę nad rozumem. Brunetka pocałowała Alperta w czoło i przystawiła mu do skroni pistolet. - Byłeś dobrym przyjacielem. Najlepszym. Do zobaczenia na tamtym świecie. - rozległ się huk i Richard opuścił Wyspę, tak jak zawsze pragnął. Ilana podniosła się z piasku i chwiejnym krokiem weszła do wnętrza statuy.
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-12-2011 21:44 |
|
|
Tori ujrzała przed oczami wyobraźni całe swe podłe i żałosne życie. Zmarła łkając i płacząc.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Richard Alpert
Użytkownik
Postów: 399
NPC
|
Dodane dnia 16-12-2011 21:46 |
|
|
Richard poczuł ciepłe usta kobiety na czole i po chwili rozpłynął się w cieple i jasności. Ostatnie co widział przed śmiercią to Ilana wchodząca do statuy.
Ekwipunek: eyeliner |
|
Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-12-2011 22:40 |
|
|
- No więc... Co teraz? - zapytał po prostu Charlesa. |
|