Autor |
RE: Rozbitkowie |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:24 |
|
|
- Tak, uważajcie. Może Inni mają jakiś plan. - powiedziała, do osób, które chciały iść do balonu. Norweżka nie miała zamiaru się tam wybierać. Dżungla była dla niej zbyt niebezpieczna, a do tego niedługo zacznie się ściemniać.
- Ja zostaję. - odpowiedziała Elodie i uśmiechnęła się do niej.
Edytowane przez Ala dnia 21-10-2011 22:25 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Hugo
Użytkownik
Postać: Hugo "Hurley" Reyes
Postów: 150
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:26 |
|
|
Hugo zjadł wszystkie płatki śniadaniowe ze stacji Łabędź i umarł z przejedzenia.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Paulo
Użytkownik
Postać: Paulo
Postów: 286
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:27 |
|
|
Paulo spakował do torby butelkę wody oraz trochę prowiantu, latarkę no i oczywiście broń. Był już gotowy, aby wyruszyć do tego przeklętego balonu. Był ciekawy, co stanie się, jeżeli nie znajdą go w dżungli? Co zrobią z tym człowiekiem? Spojrzał na Nikki, która się kręciła. Tęsknił strasznie za nią.
Ekwipunek: kluski, mięso, jaja |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:27 |
|
|
Odetchnęłam z ulgą.-To dobrze bo już myślałam, że będę musiała zostać tu sama.- przyznałam. Usłyszawszy pytanie Nikki odwróciłam się w jej stronę. Panował taki chaos, że wcale jej się nie dziwiłam. Musiała być nieźle zdezorientowana.-Dokładnie. To widmo to była Jennifer, która przyszła wcześniej do naszego obozu. Tak samo jak Henry chciała wydostać się z wyspy. Pokazała Valerie jego zdjęcie, z czego łatwo wywnioskować, że kłamie. Mężczyzna na zdjęciu był czarnoskóry. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:27 |
|
|
Shannon nie miała zamiaru mieszać się w tą sprawę, jako tako ogarnęła o co chodzi, ale teraz liczył się dla niej brat. Musiała mu pomóc dojść do siebie, nie obchodzi ją jakiś Henry i jego żona, która nie jest jego żoną... eee... to nie dla niej.
Pomyślała o bracie i uśmiechnęła na myśl, że gdyby był zdrów, pewnie pierwszy zgłosiłby się na tą głupią wyprawę.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:30 |
|
|
- Tak, ja też zostaję. Nie mam zamiaru już się włóczyć po tej zasranej dżungli. - powiedziałam szczerze. Spojrzałam na dziewczyny z uśmiechem. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:32 |
|
|
Szybko przebrałam się w wygodne ciuchy i zakładając na plecy plecak sportowy, stanęłam w kuchni.
-Jestem gotowa.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:32 |
|
|
Claire usłyszała, że na korytarzu powstało jakieś zamieszanie, pomimo strachu, który w niej siedział odchyliła delikatnie drzwi od pokoju i wyszła. Rozejrzała się i spojrzała na Arielle, która stała najbliżej niej.
- Co się dzieje? - spytała patrząc na nią.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:33 |
|
|
Bernard olał krzyki Johna gdyż wciąż próbował otworzyć drugie dno w beczce.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Nikki Fernandez
Użytkownik
Postów: 150
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:33 |
|
|
- Dzięki ci... eee Elodie, tak? - Ci ogonowcy, ciągle się jej mylili. Poczuła na sobie czyiś wzrok, obróciła się i zobaczyła Paula. Uśmiechnęła się do niego. "Pewnie obserwuje mnie, zastanawiając się, czy dobrze schował diamenty". - Myślała.
- Idę z wami, mam dość tego miejsca no i ten Obcy... nie chcę słuchać jego jęków. - Musi mieć Paula na oku. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:35 |
|
|
John już przyzwyczaił się do obecności przytwierdzonego do masztu szkieletu. Coś przybity dziś jesteś. - odezwał się do niego i klepnął w ramię. Niestety, szkielet był już bardzo stary i po tym klepnięciu od razu rozleciał się. Sorry. - rzucił krótko John i ruszył w kierunku kajuty kapitana.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:40 |
|
|
- Henry narysował mapkę do balona i wszyscy się tam wybierają. - powiedziałam w skrócie witając ją uśmiechem. - Nie martw się, ja zostaję... - uprzedziłam ją. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:42 |
|
|
- Cieszę się... ale to trochę niebezpieczna podróż. - powiedziała blondynka opierając się o ścianę, szukała wzrokiem Henry'ego. - A gdzie ON jest?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:45 |
|
|
- Siedzi zamknięty. - wskazałam kciukiem na schowek na szyfr. W oczach Claire widać było ulgę. Uśmiechnęłam się do niej. - Spokojnie, jesteście bezpieczni. Ty i Aaron. - szepnęłam. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:48 |
|
|
- Odkąd on tutaj jest, to nie jestem bezpieczna... zastanawiam się, co z tym fantem zrobić. - powiedziała bardzo poważnie. - Nie chcę być z nim pod jednym dachem, boję się go. Pamiętasz, co mówiła mi francuska? Oni chcą zabrać mojego Aarona.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:50 |
|
|
-Jak czuje się Aaron? Już wszystko w porządku?- spytałam Claire. Nie chciałam przeszkadzać kobietom, ale czułam się dziwnie zobowiązana do zadania tego pytania. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:51 |
|
|
Usiadła przy bracie, patrząc jak wypoczywa. Westchnęła przeciągle, chciałaby z nim porozmawiać, musiała z kimś porozmawiać... potrzebowała tego w tym momencie, prawie tak jak tlenu.
Tak, tylko, gdy zacznie się mu zwierzać, pewnie ją wykpi... stwierdzi, że będzie lepiej, gdy zabierze się za coś bardziej konstruktywnego... taki był Boone...
A może to tylko jej punkt widzenia... może powinna skończyć te ich dziecinne gierki, o co jej brat stara się już od dawna.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:52 |
|
|
- Claire, nic mu się nie stanie. Zaufaj mi. - chciałabym mówić prawdę, ale tak naprawdę sama nie wiedziałam co z tego jest prawdą. Na razie nic nie było wiadome. Ben mógł zarzucić cokolwiek i kiedykolwiek. - Jest zamknięty na szyfr, który znają tylko nieliczne osoby... |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:52 |
|
|
- Nie martw się, Claire. - Maia włączyła się do rozmowy. - Nikt z nas na to nie pozwoli. Aaron zostanie z tobą. - starała się ją pocieszyć. Blondynka była bardzo przejęta tym, że ktoś chce odebrać jej dziecko. - Co z nim zrobimy? Chyba będzie trzeba dawać mu jedzenie, nie? - zapytała i odwróciła wzrok w stronę drzwi, za którymi był Gale. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:55 |
|
|
- Z Aaronem już zdecydowanie w porządku. Dziękuję. - odpowiedziała uśmiechając się do Elodie, po czym wciąż opierając się o ścianę spojrzała na sufit. - Nie czuję się tutaj i tak bezpieczna. Boję się, że wymyśli sposób jak stąd uciec i zabierze mi wtedy Aarona, w nocy, albo, gdy nikogo nie będzie. Tylko nie teraz... to musi robić ktoś, kto potrafi obsługiwać się bronią.
Od razu pomyślała o Oscarze, który gdzieś się zawieruszył.
|
|