Autor |
RE: Rozbitkowie |
Nikki Fernandez
Użytkownik
Postów: 150
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:01 |
|
|
Nie angażowała się wprawdzie w rozgrywającą się akcję, ale stała wśród tych, którzy wykrzykiwali obelgi pod adresem tego Nowego. Nikki nie wyrobiła sobie jeszcze na jego temat zdania, na razie skupiona była na tym, jak omota Paula... i jak odzyska diamenty. Jeśli jednak Paulo będzie chciał iść na poszukiwania balonu, pójdzie z nim, woli go mieć na oku. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:02 |
|
|
-Gdy ją poznaliśmy, mieliśmy dobry dzień.- wychrypiałam. Podczas gdy Linus pochylił się nad kartką i zaczął po niej zawzięcie skrobać, dałam znać ręką Paulowi, by zamknął go po wszystkim w zbrojowni. Lufa pistoletu ciągle mierzyła w głowę nieznajomego.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:03 |
|
|
Otworzyłam szeroko oczy, słysząc słowa Valerie. Dziewczyna była blisko z Jenn, a więc nie miała podstaw by kłamać- kobieta musiała pokazać jej swoje zdjęcie. Nawet gdyby Henry'emu w jakiś sposób udało się narysować mapę, wiadome byłoby, iż nie jest rozbitkiem.-Jennifer została zabita przez Czarny Dym na naszych oczach. W jaki więc sposób pochowałeś ją własnymi rękami?! |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Benjamin Linus
Użytkownik
Postać: Benjamin Linus
Postów: 169
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:04 |
|
|
- Tak? I co? Ona była taka super prawdomówna? Wzór cnót? To nie mogłabyć moja żona! Ona zginęła w katastrofie balonu, a nie przez jakiś dym... Nie zaczadziła się.
Ben rysował kolejne kreski, które układały się na trasę.
- Nie robiła nic podejrzanego i była godna zaufania? Nie to co ja?
Linus skończył w końcu rysować mapkę i podał ją Paulo.
- Mam nadzieję, że znajdziecie balon, a nie coś innego. To mogłoby się źle skończyć. Nieprawdaż?
Edytowane przez Benjamin Linus dnia 21-10-2011 22:06 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Paulo
Użytkownik
Postać: Paulo
Postów: 286
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:07 |
|
|
Mężczyzna spojrzał na niego i na mapę. Zamierzał tam od razu się udać.
- Wstawaj! - syknął popychając go do zbrojowni, którą zamknął. - Niech nikt tam nie wchodzi bez broni. Kto chce obejrzeć balon?
Ekwipunek: kluski, mięso, jaja |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Walt Lloyd
Użytkownik
Postać: Walt Lloyd
Postów: 209
NPC
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:07 |
|
|
Tymczasem Walt się przewrócił o własne nogi w drodze do śpiżarni za Hugo, wystraszył go hałas jaki on wywołał w śpiżarni. Potłukł sobie okropnie kolana, nie mógł się powstrzymać przed głośnym płakaniem na cały bunkier.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:07 |
|
|
John przysiadł nad skrzynią z papajami. Jego mina była mniej więcej taka, jak na avatarze. Wtedy doleciało do niego jakieś dziwne zdjęcie. John popatrzył na papaje z lewej strony. To musiał być ich boss. - stwierdził. Powinniśmy poszukać dziennika pokładowego. John wstał i ruszył w stronę schodów prowadzących na pokład.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Benjamin Linus
Użytkownik
Postać: Benjamin Linus
Postów: 169
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:08 |
|
|
Gdy Ben wylądował w zamkniętym pomieszczeniu bardzo się zdziwił.
- Co Wy robicie? Nie taka była umowa!
Linus stał przy drzwiach i walił w nie pięściami.
- I komu tu nie można ufać? Jesteście dzikusami! Tylko kłamiecie, że spotkaliście moją żonę, moją słodką Jenn!
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:09 |
|
|
W Łabędziu rozgorzała jakaś kłótnia. Przynajmniej tak mi się wydawało. Byłem właśnie na zewnątrz, kiedy postanowiłem sprawdzić co się dzieję. Wszedłem do środka i ujrzałem kilka osób w głównym pomieszczeniu. Valeri trzymała broń w ręku. - Co tu się dzieję? Gdzie on jest? - zapytałem lekko zdezorientowany.
Edytowane przez Flaku dnia 21-10-2011 22:10 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:11 |
|
|
-Ja idę.- zdecydowałam szybko. -Daj mi się tylko przebrać. Zapakuj wodę i coś do jedzenia. I weź pistolet dla siebie.- zdecydowałam. -Elodie!- krzyknęłam. -Pilnuj, żeby nikt go nie wypuścił, ani żeby nikt nie wszedł do środka.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Paulo
Użytkownik
Postać: Paulo
Postów: 286
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:13 |
|
|
- Ten koleś narysował nam mapę do balonu, do którego mam zamiar się wybrać i zbieram ludzi. Jeżeli go oskarżam, chcę mieć pewność, że jest Innym. A jest zamknięty w zbrojowni, ale lepiej tam nie wchodzić bez broni. - powiedział do Mortena pakując się na wyprawę. Był zadowolony, że nie będzie musiał iść sam.
Ekwipunek: kluski, mięso, jaja
Edytowane przez Paulo dnia 21-10-2011 22:13 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:13 |
|
|
-Dziennik pokładowy? Przeczytaj sobie to - Tom właśnie był cały podniecony, przeczytał opis gwałtu jaki był zamieszczony w pamiętniku oczami tej "córeczki". Był ciekawy gdzie są teraz ci ludzie, z chęcią by ich poznał. Podał Johnowi pamiętnik, by sam też mógł coś tam przeczytać a sam zaczął dalej szukać czegokolwiek, liczył ze trafi na dziennik pokładowy i sprawi w ten sposób Johnowi przyjemność. Może w nocy sprawi mu w inny sposób.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Benjamin Linus
Użytkownik
Postać: Benjamin Linus
Postów: 169
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:14 |
|
|
Linus nadal stał przy drzwiach, waląc w nie pięściami i wyrzykując kolejne kwestie:
- Skąd wiedzieliście o mojej żonie? Już wszystko zrozumiałem! To Wy jesteście Innymi! Sprowadziliście mnie do swojego tajnego, podziemnego bunkra podstępem i teraz uwięziliście! Dałem się nabrać... I niby znacie moją żonę, macie broń, żywność. Potwory! |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:16 |
|
|
- Świetnie. W takim razie idę z Wami - odparłem, po czym udałem się po zapas wody na drogę.
Edytowane przez Flaku dnia 21-10-2011 22:16 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:18 |
|
|
Camila szybko zorientowała się w sytuacji. Nieznajomy najprawdopodobniej nie był rozbitkiem, próbował okłamać grupę że jest mężem zmarłej Jennifer. Czyżby jeden z Innych? Po co zatem przyszedł do ich obozu? Musiał być niebezpieczny, skoro Valerie zaregowała tak nerwowo. Mężczyzna został zamknięty w zbrojowni, reagując dosyć histerycznie. Ruszyła bez słowa za Mortenem, chcąc mu pomóc w przygotowaniach. Nie miała zamiaru iść z nimi, ale chciała się na coś przydać.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:18 |
|
|
Pokiwałam gorliwie głową na słowa Valerie i stanęłam w takiej odległości od drzwi zbrojowni, by móc dokładnie je obserwować.-Uważajcie na siebie. To może być pułapka.- powiedziałam do osób, które wyruszały. Mój słuch wyłączony był na wrzaski Henry'ego.-Idziecie, czy zostajecie?- spytałam Arielle i Mai. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:19 |
|
|
John schował Pamiętnik d kieszeni, Zamierzał potem go przejrzeć. Po chwili znalazł się na pokładzie. Deski zdradliwie trzeszczały pod jego stopami. Nagle z pokładu do uszu Toma i Bernarda doleciał okrzyk Johna. Locke stał przed masztem do którego były przybite czyjeś zwłoki. Właściwie to już szkielet... (Jak ktoś czytał opowiadania Wilhelma Hauffa, to skojarzy ten motyw )
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Benjamin Linus
Użytkownik
Postać: Benjamin Linus
Postów: 169
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:19 |
|
|
Ben położył się na materacu.
- Proszę, wypuśćcie mnie! Nikomu o Was nie powiem... Możecie robić na tej wyspie co chcecie! Ja chcę tylko wrócić do domu! Nie róbcie mi krzywdy. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Nikki Fernandez
Użytkownik
Postów: 150
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:20 |
|
|
- Moment, moment... więc ten koleś uważa, że jego żoną jest ta murzynka, której "widmo" widzieliśmy w dżungli, tak? - Rzuciła pytaniem, mając nadzieje, że jej ktoś udzieli odpowiedzi, Nikki, podobnie jak shan, nie ogarniała za wiele tego wieczora |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Benjamin Linus
Użytkownik
Postać: Benjamin Linus
Postów: 169
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-10-2011 22:24 |
|
|
- Przysięgam, jestem zwykłym facetem z Minnesoty! Jeśli naprawdę spotkaliście jakąś kobietę, to ona tylko udawała moją żonę. Oszukała Was! Musicie mi uwierzyć!
Ben położył się na materacu i próbował zasnąć. |
|