Autor |
RE: Kahana |
agusia
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/23751_original[35].jpg)
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 13-12-2011 19:54 |
|
|
Wizja ta była tak nienaturalna, że parsknęłam śmiechem pod nosem.
-Dobrze więc, chodźmy.
Słyszałam, jak rozbitkowie wołają Camilę z daleka. Czyżby bali się, że zrobię jej krzywdę? Miałam pistolet, którym nie umiałam się posługiwać i pięści, którymi byłam w stanie zabić. Co więcej trzeba do katastrofy? Bez słowa stanęłam obok ludzi.
![](http://i.imgur.com/WbwZ0do.png)
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/sdsd[224].jpg)
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 13-12-2011 19:59 |
|
|
Po raz kolejny usłyszała swoje imię, dlatego ruszyła w kierunku skąd dobiegał znajomy głos. Kiedy wkroczyły na polanę, stając twarzą w twarz z Mattem i Oscarem, nagle pożałowała że nie zrobiły jakiegoś postoju przy strumieniu, przy którym doprowadziłaby się do względnego porządku. Krwawa plama na jasnej koszulce upiornie z nią kontrastowa, a jej twarz spuchła i przybrała różne kolory, od zielono-żółtych siniaków pod okiem, przez fioletowe krwiaki na czole i policzkach po czerwono-brunatną, zaschniętą na wardze i brodzie, strużkę krwi. Chociaż nie dało to zbyt wiele, zaczesała włosy na twarz, próbując ukryć to w jakim była stanie. Czuła się w tym momencie jak mała dziewczynka, która przez własną nieuwagę wróciła z podwórka ze zdartą z łokci skórą i za wszelką cenę próbowała ukryć ten fakt przed matką.
- Jestem. - powiedziała w ramach przywitania. - Jesteśmy. - poprawiła się szybko, rzucając szybkie spojrzenie w kierunku Valerie. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/seagif26[3771][3771][3771][19].gif)
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 13-12-2011 20:01 |
|
|
- Biłyście się? - przywitał ich Oscar. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Lincoln
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ed13[37].jpg)
Postów: 6254
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 13-12-2011 20:04 |
|
|
- Skoro teraz mamy problem by się spotkać jedną grupą, to dlaczego w normalnym świecie miałoby być inaczej? - uśmiechnąłem się i dalej krzyczałem. W ogóle do mnie nie docierało, że tym samym daję znać Innym gdzie aktualnie się znajdujemy. - Boże... - zareagowałem natychmiast po zobaczeniu Camili. Na moment mnie jej widok zamurował, lecz szybko podbiegłem bliżej. - Co się stało? - zapytałem Camilę, a wzrok momentalnie przeniósł się na Valerie. Czułem, że to musi mieć z nią związek. - Potrzebujesz jakiejś pomocy? - Nim zdążyłem uzyskać odpowiedź na poprzednie pytanie, zadałem kolejne. Z grymasem bólu na twarzy przypatrywałem się obrażeniom Sikorki (lol).
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/sdsd[224].jpg)
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 13-12-2011 20:15 |
|
|
Camila od zawsze miała słabość do przyjaźnienia się z osobami "trudnymi", relacje z którymi były burzliwe i nieprzewidywalne. Często celowo odrzucała ludzi spokojniejszych, rezygnując z naprawdę wartościowej przyjaźni, uważając ich po prostu za nudnych. Mimo iż niemalże każda z takich ryzykownych znajomości kończyła się tak samo, zawsze raczej niekorzystnie dla Camili, nie potrafiła wyciągać wniosków na przyszłość, bez wahania angażując się w relację z nowo poznaną osobą, którą uznawała za "interesującą". Jej znajomi często zarzucali jej brak szacunku do samej siebie, pozwalając się źle traktować i pokornie znosząc każde zachowanie osoby, na której je zależało. Faktycznie coś w tym było, i tak było również w przypadku znajomości z Valerie.
Uciekała wzrokiem, nie patrząc Mattowi w twarz, zachowując się tak, jakby to ona powinna się czuć winna temu, jak wyglądała.
- Głupi wypadek, ale już wszystko w porządku. Nie przejmuj się. - odpowiedziała, siląc się na beztroski ton. - No, to jak już się poodnajdywaliśmy, możemy iść dalej? Im szybciej dotrzemy do Innych tym lepiej. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/seagif26[3771][3771][3771][19].gif)
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 13-12-2011 20:18 |
|
|
- Chodźmy. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Lincoln
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ed13[37].jpg)
Postów: 6254
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 13-12-2011 20:45 |
|
|
- Jak mam się nie przejmować? - zapytałem zaskoczony lekceważącą odpowiedzią. - Wyglądasz jakbyś... - zacząłem mówić, ale zabrakło mi słowa określającego wygląd, do którego można by porównać to, jak teraz wyglądała. Usłyszałem zza placów ponaglający ton Oscara i powoli ruszyliśmy. Ja jednak nie ustępowałem i szedłem obok kobiety. - To ma jakiś związek z nią, prawda? - zapytałem cicho by moich słów nie usłyszała Valerie. - Jeżeli nie chcesz, to nie mów. Ale wiedz, że się martwię o Ciebie. - beztroskość Camili tak mnie uderzała, że chciałem złapać ją za ramiona i wstrząsnąć nią.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/sdsd[224].jpg)
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 13-12-2011 20:54 |
|
|
- Z nią? Skąd ten pomysł? - nie zauważyła tego jak łatwo mu kłamała, mimo iż sama oczekiwała od niego szczerości. Podniosła wzrok i nieoczekiwanie spojrzała na mężczyznę ze złością. Zaczęła zastanawiać się nad jednym: czy on byłby gotowy na taki gest jak Valerie? Spojrzała na dziewczynę, która przyglądała się ich rozmowie z umiarkowanym zainteresowaniem, może nawet trochę rozbawiona. Potrafiłby poświęcić się tak jak Valerie? W tej chwili wydawało jej się wręcz oczywistym, że nie. Kompletnie nad tym nie panując, nagle zaczęła myśleć o tym jak długo, dla własnej wygody, okłamywał ich na temat tego że jest Innym. Mimo iż dawno już o tym zapomniała a przez ostatni czas układało im się wręcz bardzo dobrze, pozwoliła tym myślom zupełnie zawładnąć jej zachowaniem.
- A nawet jeśli...Wiesz kochanie, siniaki mają to do siebie, że prędzej czy później się zagoją. Z ranami zadanymi psychice jest dużo gorzej. Kto jak kto, ale Ty akurat dobrze wiesz o czym mówię. - warknęła, chociaż tak naprawdę nie miała powodu, by na niego naskakiwać. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Lincoln
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ed13[37].jpg)
Postów: 6254
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 13-12-2011 21:16 |
|
|
W jednej chwili moje myśli na temat stanu Camili zostały zastąpione próbą domyślenia się, o co jej teraz może chodzić. Zabolało mnie takie pytanie gdyż miałem nadzieję, że to temat zamknięty. Pierwszą myślą było to, że znów zaczyna się zachowywać jak zupełnie kto inny. Jak wtedy, gdy obóz opuściła Valerie. Tylko co było powodem zadania takiego pytania? Chowana przez cały czas uraza czy spotkanie z Valerie, o którym nie chciała teraz mówić? - Jak mam to rozumieć? - zdziwiłem się.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/1[29].jpg)
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 13-12-2011 21:27 |
|
|
Claire tymczasem siedziała na plaży i nudziła się. Wstała i zaczęła chodzić wzdłuż plaży rozmyślając o tym wszystkim. Miała nadzieję, że nic im się nie stało i dostali się już do pylonów. Oby to tylko nie trwało za długo... Zaczęła bawić się z Aaronem podnosząc go w górę i w dół. Chłopiec oczywiście śmiał się jak zwykle, a ona obserwowała morze.
|
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/sdsd[224].jpg)
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 13-12-2011 21:37 |
|
|
To nie była lojalność. To była po prostu głupota, ślepa wierność osobie, która nie miała problemu z pobiciem jej i wyzwaniem, ale z drugiej strony - Valerie była osobą, dzięki której wrócą do domu.
- Jak chcesz, nie będę Ci przecież mówiła co masz robić. - wzruszyła ramionami. Już dawno postanowiła, że lepiej będzie jeżeli rozstaną się zanim opuszczą wyspę, skoro i tak miała zamiar pozwolić mu ułożyć sobie życie bez niej, a zachowując się w ten sposób była na najlepszej drodze by tak właśnie skończyła się ich znajomość. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Otherwoman
Administrator
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/helena_bonham_carter_in_harry_potter_and_the_half-blood_prince_6[14].png)
Postać: Trey
Postów: 17738
Administrator
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 13-12-2011 21:40 |
|
|
Sun popatrzyła z zazdrością na młodą mamę. Sama też chciałaby mieć takiego bobaska, ale do tego potrzebny był Jin, a jego nie było. Podeszła do Claire i usiadła na piasku obok niej. Jak ci się udało go odzyskać? - zapytała.
![](https://i.ibb.co/YWVwpGw/belcia.jpg)
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/1[29].jpg)
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 13-12-2011 21:48 |
|
|
- W sumie... Ben mi go oddał... ale przez to zły Charles zamordował Alex... Alex to córka Bena. - odparła wzdychając. - Tak mi przykro z powodu Jina.
|
|
Autor |
RE: Kahana |
Lincoln
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ed13[37].jpg)
Postów: 6254
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 13-12-2011 21:55 |
|
|
- Chcesz powiedzieć, że cały czas masz do mnie żal za... tamto? - Nie chciałem już nigdy więcej wracać do rozmowy na ten temat, ale on wracał jak bumerang. Ton w jakim toczyła się rozmowa i zdawkowo mówione zdania przez Camilę znów rodziły we mnie obawy, że nasz związek znów zaczyna się psuć. Domyślałem się co może być przyczyną, dlatego nieufnie zerkałem na zachowanie Valerie, idącej niedaleko. Czekałem też na wyjaśnienia Camili.
Grupa najemników, która została przy pylonach w oczekiwaniu na powrót Camili, Valerie, Oscara i Matt'a rozłożyła się wygodnie na trawie. Podobnie jak mała grupka, która z nimi przybyła. Wieczorny spokój przerwało równoczesne zapalenie się kilkudziesięciu pochodni. Gdy ekipa dowodzona przez Keamy'ego spojrzała w tamtą stronę, zauważyła okrąg złożony z Innych, pośrodku którego stał Ben.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Kahana |
Otherwoman
Administrator
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/helena_bonham_carter_in_harry_potter_and_the_half-blood_prince_6[14].png)
Postać: Trey
Postów: 17738
Administrator
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 13-12-2011 21:56 |
|
|
Mi też. - Sun również westchnęła i zapatrzyła się w fale rozbijające sie o brzeg. Naprawdę wierzysz, że uda nam się stąd wydostać? - zapytała nie odrywając wzroku od oceanu.
![](https://i.ibb.co/YWVwpGw/belcia.jpg)
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/1[29].jpg)
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 13-12-2011 21:58 |
|
|
- Uda nam się, już jesteśmy blisko na nawet bardzo. Coś mi się wydaje, że Jin zdradził Cię najpierw z Arletą, a później z Amosem! Mam nadzieję tylko, iż odnajdziemy twojego męża całego i zdrowego. - powiedziała próbując podnieść ją na duchu.
|
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/sdsd[224].jpg)
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 13-12-2011 22:17 |
|
|
- Raczej nie. Może. Nie wiem.- odpowiedziała, nadal usilnie unikając kontaktu wzrokowego, czując na sobie jego spojrzenie. Właściwie to wcale tak nie myślała i nie miała zamiaru wracać do nieprzyjemnego tematu, jednak Matt sam go podchwycił. Skończmy to już. Będzie Ci lepiej beze mnie. - pomyślała, a echem w jej głowie po raz kolejny odbijały się słowa Valerie. Jesteś małą, żałosną istotą. Westchnęła, nie spodziewając się że będzie to dla niej tak trudne.
Jej przemyślenia przerwało nagłe pojawienie się grupy Innych, dlatego gwałtownie spojrzała w kierunku Valerie, oczekując jej reakcji. |
|
Autor |
RE: Kahana |
agusia
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/23751_original[35].jpg)
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 13-12-2011 22:46 |
|
|
No to zaczyna się przedstawienie.
Gdy tylko poczułam obecność Innych, wyprostowałam się gwałtownie. Otoczyli nas, tak że grupa Widmore'a nie miała gdzie uciec. Wszyscy spoglądali na nich z przerażeniem, a ja w tym czasie szybko wyciągnęłam pistolet zza paska spodni. Wycelowałam nim prosto w Charlesa, podchodząc do Bena i stając obok bez słowa.
![](http://i.imgur.com/WbwZ0do.png)
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 13-12-2011 22:51 |
|
Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/1[29].jpg)
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 13-12-2011 22:47 |
|
|
agusia napisał/a:
No to zaczyna się przedstawienie.
Gdy tylko poczułam obecność Innych, wyprostowałam się gwałtownie. Otoczyli nas, tak że grupa Widmore'a nie miała gdzie uciec. Wszyscy spoglądali na nich z przerażeniem, a ja w tym czasie szybko wyciągnęłam pistolet zza paska spodni. Wycelowałam nim prosto w Charlesa, podchodząc do Bena i stając obok bez słowa.
Aga, Charlesa tutaj chyba nie ma. ![smiley](../images/smiley/shock.gif)
|
|
Autor |
RE: Kahana |
Lincoln
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ed13[37].jpg)
Postów: 6254
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 13-12-2011 22:50 |
|
|
/Charles został na plaży. Do Bena wysłał najemników bo gdyby poszedł sam, Ben z pewnością zabiłby go w zemście za Alex ![smiley](../images/smiley/wink.gif)
Coraz częściej docierało do mnie, że mogę nie być w stanie pomóc Camili. Że zakochałem się w osobie, dla której nie będę wystarczającym wsparciem. Bo czy gdybym był odpowiednią osobą to byłaby teraz w takim stanie? Powinienem ją chronić i nie pozwalać by uśmiech ją opuszczał. W zamian tego stała obok cała posiniaczona i zakrwawiona, a zamiast promiennego uśmiechu z jej ust słychać było słowa, których słyszeć bym nie chciał. Wierzyłem jednak, że to się zmieni. Wierzyłem, że wraz z opuszczeniem wyspy, wróci ta Camila, którą poznałem w obozie Ogonowców. Nie ciągnąłem dalej tematu rozmowy by nie pogarszać jeszcze bardziej sytuacji. Nie byłoby to i tak możliwe gdyż przed naszymi oczami ukazało się kilkudziesięciu Innych z pochodniami. Przełknąłem z trudem ślinę i zamarłem w oczekiwaniu na to, co się będzie działo.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|