Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Listopada 21 2024 23:58:12 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 20
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
moja pani od literat...
Książki
hrh
lol
Rwać czy nie rwać?

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny02:54:35
Michal 1 week
Otherwoman 1 week
mrOTHER 2 weeks
Lion 2 weeks
Lincoln 8 weeks
Flaku10 weeks
Isabelle12 weeks
chlaaron29 weeks
Diego32 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 15 - Archiwum | WYSPA
Strona 81 z 94 << < 78 79 80 81 82 83 84 > >>
Autor RE: Kahana
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-12-2011 21:36
/pobijemy sięsmiley?

Camila rzuciła Valerie mordercze spojrzenie. Po co w ogóle dalej to ciągnęła? Sprawiało jej to przyjemność? Znowu poczuła chęć by ją po prostu uderzyć, dlatego schowała ręce w kieszeniach, próbując się uspokoić.
- Musiałabym być Tobą, żeby w ten sposób wartościować ludzi. - odpowiedziała, z trudem panując nad swoim głosem.
Edytowane przez mremka dnia 12-12-2011 21:39
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-12-2011 21:43
/haha, April na zlocie mi proponowała to samo smiley spoko, moje postacie do bójki i morderstw chętne zawsze!

Zmrużyłam leniwie oczy, jakby zastanawiając się nad czymś. W istocie jedynie przypatrywałam się twarzy zmęczonej kobiety, która bała się czegoś. Mogła nieskończenie długo udawać twardą, ale zdradzały ją podkrążone oczy i pulsująca szybko żyłka na skroni.
-Och, Camilo! Skąd ta cierpkość słów? Przecież jeszcze nie dawno byłyśmy takimi... "Wspaniałymi przyjaciółeczkami".- zakreśliłam w powietrzu niewidzialny cudzysłów.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-12-2011 21:51
/niech tak się staniesmiley

Camila chciała się roześmiać, jednak głos ugrzązł jej w gardle. Bez względu na to jak Valerie się zachowała względem niej, cały czas ją bolało to jak potoczyły się losy ich znajomości, a właściwie w jaki sposób się zakończyła.
- Po co to dalej ciągniesz? Zależało mi na Tobie, żeby dowiedzieć się że niepotrzebnie się wpierdalam. Daj mi spokój. Jeżeli chcesz się na kimś powyżywać, to nie na mnie. - zacisnęła pięści, czując jak coraz bardziej drżą jej mięśnie rąk. Nie daj jej się sprowokować.
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-12-2011 22:01
//jeeeej, cały długi post mi się usunął smiley

-Ojej.- szepnęłam teatralnie i wydęłam dolną wargę do przodu, tworząc z niej kształt smutnej minki [wiecie o co chodzi, nie? nie umiem tego opisać smiley]. -Czyżby panienka Coalmouse czymś się denerwowała? Ojej! Jaka szkoda, że wiecznie szczęśliwa Camilka wreszcie odkryła, że świat jest brutalny!- prowokowałam ją. -Ale ej! Nie płacz przecież! Duże dziewczynki nie płaczą, czy wyspa jeszcze Cię tego nie nauczyła? Twardym trzeba być, nie miękkim.- drwiłam. Jednocześnie uśmiechałam się z coraz większą satysfakcją na widok zaciskających się pięści kobiety. -No daj spokój Camila. Chyba taka suka, ostatni kurwiszon jak ja, nie wyprowadzi Cię z równowagi?



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-12-2011 22:14
Camila wiedziała, że Valerie próbuje ją sprowokować, a mimo to brnęła w to dalej.
- Tak długo i tak umiejętnie ukrywałaś swoje prawdziwe, paskudne oblicze że na Twoim miejscu poważnie zastanowiłabym się nad szkołą aktorską. Marnujesz się, Vallie. - zapewne gdyby była chociaż odrobinę bardziej stabilna emocjonalnie, na tym ich rozmowa by się zakończyła. Nie mogła jednak wytrzymać widoku jej ironicznego uśmiechu. Poczuła jak zalewa ją fala wśiekłości.
- Chciałabym powiedzieć, że Cię nienawidzę, ale szkoda mi uczuć na kogoś takiego jak Ty. - wycedziła przez zęby. Mimo iż postanowiła że już nie da dziewczynie wyprowadzić się z równowagi, nie wytrzymała. Od zawsze miała problem z kontrolowaniem swoich emocji, szczególnie w perspektywnie sytuacji jak ta, kiedy czuła się tak strasznie rozczarowana. Chociaż już tyle razy mówiła sobie że nie warto tracić nerwów na Duchaussoy, cały czas w głębi serca czuła żal i rozgoryczenie, których nie potrafiła się pozbyć. Zacisnęła powieki i przez chwilę głośno oddychała, jednak jej ciało wyrwało się spod kontroli mózgu. Podeszła do Valerie i bardzo mocno ją pchnęła, tak że ta straciła równowagę i zaskoczona wylądowała na ziemi. Na moment zamarła, jednak po chwili podeszła do Valerie i nachyliła się nad nią.
- Twardym trzeba być, nie miękkim. - wyszeptała jej do ucha.
Edytowane przez mremka dnia 12-12-2011 22:15
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-12-2011 22:33
Ciekawe co będzie, jak dowiesz się, że tylko i wyłącznie dzięki mnie zawdzięczasz powrót do domu, suko. Jak będzie wyglądała Twoja mina, gdy Ben powie: możecie wsiąść do łodzi podwodnej. Wracacie na stały ląd. Jak będzie wyglądała Twoja reakcja na martwe ciało Widmore'a, żegnającego Cię w porcie? Może dopiero wtedy przejrzysz na oczy, może dopiero wtedy uświadomisz sobie, że tak wiele dla Was zrobiłam, tyle poświęciłam.

-myślałam sobie. Camila pieprzyła od rzeczy, a ja uśmiechałam się pod nosem sarkastycznie. Gdy dziewczyna wymierzyła pierwszy cios, a ja upadłam na ziemię, przypomniał mi się pewien cytat, zasłyszany dawno temu: Nikt nie jest doskonały. Właściwie był taki jeden, ale go zabiliśmy.
Tak, to idealnie opisywało moją osobę. Uratuję ich, ale oni uświadomią to sobie dopiero wtedy, gdy mnie już nie będzie.
-Taka jesteś cwana?- spytałam, podnosząc się szybko. Wymierzyłam cios. Pierwszy był silny, powalił ją na kolana, a z nosa trysnęła krew. Podniosła się szybko, ale ja byłam zwinniejsza.
-"Jeśli chcesz, to Ci opowiem, jak się w boga pobawiłem."- zaczęłam opowiadać historię, cytując ulubiony zespół agusi. Drugi cios wycelowałam w żebra. Poczułam, jak ręka zapada się w chudej dziewczynie, a ona wyje z bólu. Pięść uderzyła po raz trzeci w wątłe ramiona.
-"On kroczył, milczał, po trzykroć upadał."- zmarszczyłam brwi. -"Znał moje zamiary, jednak zawsze wstawał..."- dziewczyna patrzyła na mnie spod obitej skroni.
-"Taki był piękny, takie mądre miał oczy. Potem te oczy zgasiłem, a on w dół się stoczył"... Dajmy temu spokój, Camilo. Wiesz doskonale, co jestem w stanie Ci zrobić. Nie zaczynaj. Nie chcesz tego.


// http://www.youtube.com/watch?v=DywVC-Dq5LA
tak jakoś mi się skojarzyło z sytuacją. polecam bardzo.




140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-12-2011 22:45
Doskonale wiedziała, że ich nie miała największych szans w ich nierównej walce, ale nie zamierzała tak łatwo zrezygnować. Ciosy Valerie były silne i bardzo celne, dlatego Camila kuliła się z bólu wraz z każdym uderzeniem. Rzuciła się więc na dziewczynę całym ciężarem ciałem po raz kolejny wywracając ją, po czym złapała za nadgarstki, próbując przycisnąć je do ziemi. Dziewczyna była jednak dużo silniejsza. Zaczęły się szarpać. Nie myślała w tym momencie że ta bójka do niczego nie prowadzi, zaślepiona przez gniew. Poziom adrenaliny w jej organizmie gwałtownie się podnosił dlatego powoli przestawała odczuwać ból, jednak jeden z kolejnych ciosów był tak silny że Camila zawyła i na moment rozluźniła mięśnie, kompletnie zamroczona. Z jej nosa buchnęła ciepła krew, jednak nie potrafiła się tym przejmować. Sama nie zauważyła kiedy zaczęła płakać, a krople łez i krwi zlewały się ze sobą, rzęsiście kapiąc na koszulkę.
- Dlaczego musiałaś wszystko spierdolić? - krzyknęła w końcu, odsuwając się od dziewczyny. Chociaż nie mogła się widzieć, wyglądała dużo gorzej niż Valerie, dla której jedynym śladem po ich walce będzie zapewne tylko kilka siniaków. Camili krew płynęła z nosa i rozciętej wargi, a bardzo szybko puchnące oko zapowiadało paskudne limo. Usiadła pod drzewem, oddychając ciężko. Miała wrażenie że boli ją każdy, najmniejszy nawet fragment ciała, jednak i tak ten ból nijak miał się do tego, jak cierpiała psychicznie.
- Wszystko musiałaś spierdolić. - powtórzyła, tym razem już jako stwierdzenie faktu.
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-12-2011 22:52
Upadłam pod drzewem i zaczęłam rozcierać pięści, przetarte do krwi po "walce". Czułam się tak, jakby walczyła z przedszkolakiem, nie czułam niemalże żadnego bólu. Patrzyłam z uwagą na Camilę. Może spod nosa zniknął mi uśmieszek, ale ciągle byłam wyprostowana i pełna dumy.
-Oczywiście. Zrzucajcie wszystko na mnie. Ja już Ci kiedyś powiedziałam... Kiedy mnie zabraknie okaże się, że wcale to nie we mnie tkwi cała wina. Czekaj! Przypomni mi, co robiłaś przed katastrofą? Wspominałaś coś o depresji? O mężczyźnie, który Cię opuścił?- nie miałam już siły atakować. Westchnęłam tylko i wytłumaczyłam jej:
-DOSKONALE wiesz, że mało w tym mojej winy. Zwalasz winę na mnie, bo nie masz na kogo. Ćpunka, dupodajka, pijaczka to najlepsza osoba do tego. Ale mówię po raz ostatni. Sama podkopałaś pod sobą dołek. Ja mogę Cię tylko do niego wrzucić.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-12-2011 23:07
Camila oparła głowę o drzewo, pozwalając krwi swobodnie spływać na koszulkę. Patrzyła w niebo, jakby oczekując jakiejś pomocy od Boga, w którego nawet nie wierzyła. Cała się trzęsła, mimo iż ostatnią rzeczą której teraz chciała to oglądanie jej przez Valerie w takim stanie.
- To że tyle o mnie wiesz świadczy tylko o jednym: ufałam Ci. Rozumiesz w ogóle znaczenie tego słowa? - zapytała drżącym głosem, nie mając już siły nawet na to, żeby płakać. W tej chwili uderzyło ją jedno. Na co tak naprawdę liczyła, "przyjaźniąc" się z Valerie? Że osoba tak przebojowa jak Duchaussoy naprawdę może dostrzec atrakcyjnego partnera do rozmowy w kimś takim, jak ona? W smutnej, zakompleksionej dziewczynie, która głodząc się rozpaczliwie walczy o uwagę otaczającego ją świata? Otarła łzy wierzchem dłoni.
- Jestem słaba, i nigdy nie twierdziłam że jest inaczej. Nie rozumiem tylko, czemu z taką satysfakcją ciągle to powtarzasz.
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-12-2011 23:10
-To Ty zaczęłaś.- wzruszyłam ramionami. -Ja jestem miła do momentu, kiedy ludzie są dla mnie mili. Ty w pewnym momencie przestałaś być. Logiczne.- odpowiedziałam krótko.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-12-2011 23:18
- Ja przestałam być miła? - powtórzyła ze zdziwieniem, już całkowicie spokojna. Musiała wyglądać naprawdę komicznie: chuda, zakrwawiona i zapłakana, prowadząca dyskusję jak gdyby nigdy nic.
- Byłam gotowa zrobić dla Ciebie prawie wszystko, a kiedy postanowiłaś się zabić myślałam że autentycznie oszaleję. Ale co Cię obchodzi jakaś tam żałosna istota, która udaje bohaterkę, no nie? - zapytała, podnosząc w końcu wzrok i patrząc na dziewczynę. Nigdy nie potrafiłaś mnie docenić. - dodała w myślach, jednak nie powiedziała tego na głos. Reakcja Valerie była do przewidzenia, a nie miała ochoty wysłuchiwać kolejnych obelg pod swoim adresem.
Edytowane przez mremka dnia 12-12-2011 23:32
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-12-2011 23:23
-Nie doceniasz mnie.- wycedziłam, patrząc na nią od góry. Stała idealnie nade mną, mogłaby splunąć teraz w moją twarz, gdyby chciała. -Jeśli ktoś jest przy mnie, jestem w stanie zrobić dla niego wszystko. I właśnie dlatego zawarłam z Benem pakt. Gdy tylko dojdziemy do pylonów, wsiądziecie do łodzi podwodnej innych i wrócicie na ląd.- spoglądałam na zdziwioną minę dziewczyny. Podniosłam się, stając naprzeciwko niej. -Ja tu zostanę, ale kto by się mną przejmował, co? Ja jestem tylko osobą, która wszystko spierdoliła.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-12-2011 23:31
- Kłamiesz. - rzuciła odruchowo, patrząc na dziewczynę z góry. Ich spojrzenia spotkały się i przez dłuższą chwilę intensywnie patrzyła na Valerie, tak jakby brały udział w konkursie "kto dłużej nie mrugnie". Jednego była pewna: dziewczyna była poważna, cholernie poważna. Cały czas czuła pulsujący ból spuchniętego oka, tak jakby jej ciało chciało jej przypomnieć: "hej, właśnie się pobiłyście! nie słuchaj jej!". Przymknęła oczy, próbując uporządkować fakty, a palące uczucie wstydu zaatakowało niespodziewanie intensywnie.
- Dlaczego nie powiedziałaś wcześniej? - zapytała, łapiąc się z niedowierzaniem za głowę.
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-12-2011 23:35
Widziałam konsternację, rysującą się na jej twarzy i sprawiało mi to taką radość, że nie mogłam powstrzymać błysku w oku.
-Sama powiedziałaś, że jestem dobrą aktorką. Po pierwsze, lubię grać zimną sukę, której nikt nie lubi. Po drugie, Widmore nie może się dowiedzieć. Musimy doprowadzić go do Linusa całego i nieświadomego tego, że Ben wie o wszystkim.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-12-2011 23:43
Camila opadła głucho na ziemię z której dopiero co się podniosła, ponownie opierając się plecami o drzewo. Skąd w Valerie ten nagły, wspaniałomyślny gest? Skąd ta chęć pomocy ludziom, których zdawało się że nawet nie lubiła? Odkąd tylko się poznały dała się poznać jako osoba, która własne bezpieczeństwo stawia ponad wszystko inne, a tu nagle gotowa była na coś takiego?
- Dlaczego chcesz się poświęcić? Przecież też chcesz wrócić do domu.
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-12-2011 23:47
Wzruszyłam ramionami.
-Już się pogodziłam ze śmiercią tutaj. Mówiłam Ci o tym. Chyba jakoś wtedy przestałyśmy rozmawiać.- opadłam na ziemię obok niej. -Claire mnie zabije jak mnie spotka, prawda?



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-12-2011 23:55
Niespodziewanie wyciągnęła z kieszeni torebeczkę z heroiną, położyła ją na otwartej dłoni i wyciągnęła w kierunku Valerie.
- Jak odeszłaś to była jedyna rzecz, która mi po Tobie została. Chciałam Ci nawet zrobić "pogrzeb", ale nie potrafiłam powiedzieć "żegnaj". Teraz będę musiała, prawda? - przyglądała się jeszcze przez moment torebeczce, po czym zacisnęła na niej pięść i ponownie wsunęła do kieszeni. Rozmawiała z nią tak, jakby nigdy nie doszło między nimi do żadnej kłótni.
- A co do Claire...pewnie Ci już wybaczyła. Na Oscara nie potrafiła się gniewać dłużej niż dobę. Niezła kara za zdradę, co? - prychnęła ironicznie.
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 13-12-2011 00:03
Spoglądałam przez moment na woreczek. Folia lśniła w świetle księżyca. Nawet nie zauważyłam, kiedy zdążył zastąpić miejsce słońca.
-Niesamowita. On w ogóle chyba jej nie kocha. Nie opierał się ani moment... Wiesz, jaka jestem.- skrzywiłam się. -A może nie wiesz? Nawet ja tego nie wiem. Tak czy siak... Skoro przystojny mężczyzna chciał się kochać, to ja go z łóżka nie wygonię. Znaczy w tamtym przypadku ze stołu... Nie opierał się, "Claire tu nie ma", mówił mi. A teraz tak po prostu przeprosił i wszystko w porządku? Nigdy nie ogarnę zakochanych.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 13-12-2011 00:11
- Jej sprawa, ale jestem przekonana że Oscar całą winę zrzucił na Ciebie. Frajer. - dotknęła palcem zapuchniętego oka i syknęła z bólu. Nawet wolała nie wyobrażać sobie, jak musi się prezentować jej twarz.
- Nieźle mnie urządziłaś. Wyglądam źle czy bardzo źle?
Camila dopiero teraz dostrzegła że zostały same, że grupa prawdopodobnie nie zauważyła nawet ich nieobecności.
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 13-12-2011 00:16
Spojrzałam na nią kątem oka. Rany faktycznie wyglądały tragicznie. Nie umiałam celować słabo, dlatego każdy, kto ze mną zadarł, kończył podobnie.
-Jeśli tylko nie potłukłam Ci żeber, dożyjesz rana. Nie jest tak tragicznie, jakby mogło być. Zirytowałaś mnie, więc ciesz się, że skończyłaś tylko tak.- uśmiechnęłam się do niej szczerze.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 81 z 94 << < 78 79 80 81 82 83 84 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Lion
02/11/2024 17:56
wlasnie tak myslalem ze tu wejde i zastane mumie other i umby

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Archiwum