Autor |
RE: Kahana |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 20-11-2011 10:07 |
|
|
Arielle jeszcze spała. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Ala
Użytkownik

Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 20-11-2011 12:26 |
|
|
Maia jeszcze spała. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Otherwoman
Administrator

Postać: Trey
Postów: 17741
Administrator

|
Dodane dnia 20-11-2011 13:43 |
|
|
Rump nie spał.

We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Kahana |
Lincoln
Mistrz Gry

Postów: 6254
Mistrz Gry

|
Dodane dnia 20-11-2011 13:52 |
|
|
Zasnąłem niemal natychmiast po tym jak Camila przewróciła mnie na łóżko. Podświadomie uśmiechnąłem się słysząc jej wyznanie. Czekałem na nie tyle czasu, a gdy padło z jej ust, spałem. Ale były to tylko słowa. Bardziej dla mnie liczyło się to, co faktycznie czuje. Po kilku godzinach snu, obudziłem się. Nerwowo się podniosłem w obawie, że to wszystko było pięknym snem. Na szczęście kobieta spała tuż obok. Odetchnąłem z ulgą i wstałem z łóżka. Przykryłem ją kocem i udałem się do łazienki. Trzeba było rozpocząć kolejny dzień na Kahanie.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Kahana |
Flaku
Użytkownik

Postać: Żyd
Postów: 7259
    
|
Dodane dnia 20-11-2011 15:38 |
|
|
Tymczasem ja siedziałem sobie gdzieś na uboczu gdyż nie ogarniałem co się dzieję chciałem pobyć sam. Przez ostatni czas byłem trochę nieobecny, dlatego nie wiedziałem, czy Oscar i Claire rozmawiali już z Widmorem na temat Aarona. Postanowiłem poszukać ich. Oscar chyba spał, więc nie chciałem mu przeszkadzać, ale za to Claire też spała i też nie chciałem jej przeszkadzać. Postanowiłem więc poczekać aż się obudzą.
/Dziwny post 
Edytowane przez Flaku dnia 20-11-2011 15:38 |
|
Autor |
RE: Kahana |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 20-11-2011 15:57 |
|
|
Nie spałam już.
Po wszystkich porannych czynnościach wyszłam na górny pokład, gdzie kręcił się tylko Morten. Uśmiechnęłam się do niego. - Cześć. - rzuciłam i usiadłam niedaleko.
/nie wiem czy Morten jest tam gdzie napisałam jeśli nie to... edytuję  |
|
Autor |
RE: Kahana |
agusia
Użytkownik

Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 20-11-2011 16:01 |
|
|
Zawlokłam się do "swojej" kajuty i rzuciłam na łóżko, gładząc powoli po brzuchu. Całą noc nie spałam, więc o świcie ruszyłam do łazienki. W połowie brania prysznica poczułam szarpnięcie w żołądku i ledwo zdążyłam dolecieć do muszli klozetowej, wymiotując znów. Umyłam dokładnie zęby i skończyłam brać prysznic, siadając później na głównym pokładzie i wpatrując się w odległą wyspę.

140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Ala
Użytkownik

Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 20-11-2011 16:05 |
|
|
Maia wyspała z łózka i skierowała się do łazienki. Po szybkim prysznicu i ogarnięciu się skierowała się do kuchni. Nie miała ochoty na nic do jedzenia więc tylko zaparzyła sobie kawę i wyszła na pokład. Było tam kilku rozbitków.
- Cześć. - przywitała ich z uśmiechem i przysiadła się do rudowłosej. - Nie wiesz co z Claire? - wzięła łyk kawy. - Nie miałam okazji z nią pogadać i nie wiem jakie ma plany, ale nie odzyskała Aarona, a na pewno nie chce opuścić wyspy bez dziecka, prawda?
Edytowane przez Ala dnia 20-11-2011 16:15 |
|
Autor |
RE: Kahana |
Flaku
Użytkownik

Postać: Żyd
Postów: 7259
    
|
Dodane dnia 20-11-2011 16:11 |
|
|
/Ja też nie wiem gdzie jest Morten, więc niech będzie tam gdzie napisałaś 
Kręciłem się właśnie po górnym pokładzie, kiedy nagle pojawiła się Arielle i nie dość, że się do mnie uśmiechnęła to na dodatek powiedziała "Cześć", co trochę mnie zaskoczyło. - Witaj - odparłem z grzeczności. Zastanawiało mnie tylko, czy czegoś przypadkiem nie kombinuje. W końcu była jedną z "tamtych". Jednak nie zamierzałem tworzyć kolejnej teorii spiskowej, gdyż zwyczajnie nie miałem na to siły. Od kiedy tylko wszedłem na ten statek czułem się jakoś dziwnie zmęczony. Dopóki więc nic ciekawego się nie zdarzy byłem zdecydowany egzystować siedząc sobie w samotności i tak też uczyniłem.
Edytowane przez Flaku dnia 20-11-2011 16:13 |
|
Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik

Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 20-11-2011 16:14 |
|
|
Oscar się obudził i zaczął chodzić po statku. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Flaku
Użytkownik

Postać: Żyd
Postów: 7259
    
|
Dodane dnia 20-11-2011 16:30 |
|
|
Zauważyłem jak po statku zaczął szwendać się Oscar, więc podszedłem do niego. - Witaj. Rozmawialiście już może z Widmorem? - zapytałem.
|
|
Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik

Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 20-11-2011 16:31 |
|
|
- Tak- odparł mężczyźnie. |
|
Autor |
RE: Kahana |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 20-11-2011 16:31 |
|
|
Spojrzałam na dziewczynę i uśmiechnęłam się nieśmiało. - Cześć. - odpowiedziałam na powitanie. Dawno nie rozmawiałyśmy, ale w takim natłoku zdarzeń wcale mnie to nie dziwiło. - Na pewno nie będzie chciała opuścić wyspy bez Aarona. Zresztą nie powinniśmy go tam zostawiać, nawet jeśli nic mu nie grozi. - powiedziałam.
- Wiesz co? Valerie znalazła na pokładzie gazetę. W artykule na pierwszej stronie było napisane, że znaleziono samolot linii Oceanic 815. Najlepsze jest to, że razem z nim ponad trzysta zwłok pasażerów. - spojrzałam na zdezorientowaną minę dziewczyny - Ktoś nieźle kombinuje. - korzystając z jej chwilowego szoku wzięłam od Mai kubek kawy i upiłam łyka. Po chwili oddałam naczynie. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Flaku
Użytkownik

Postać: Żyd
Postów: 7259
    
|
Dodane dnia 20-11-2011 16:35 |
|
|
Spojrzałem na Shelleya. Oczekiwałem raczej nieco bardziej rozbudowanej odpowiedzi. - I...?
|
|
Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik

Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 20-11-2011 16:36 |
|
|
- No i udało się. W ciągu kilku najbliższych dni powinniśmy wrócić na wyspę i zacząć wojnę z Linusem - odparł Mortenowi, który miał dziwną minę jak zwykle. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Ala
Użytkownik

Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 20-11-2011 16:53 |
|
|
- Mhm. Myślisz, że to dlatego nadal tu jesteśmy i nie odpływamy? Pewnie będziemy musieli zostać tu jeszcze trochę czasu, albo nawet wrócić na wyspę jeśli Claire chce odzyskać Aarona. - powiedziała. - Cóż, te kilka dni nas nie zbawi, a trzeba jej w tym pomóc. - przyznała. Nie wiedziała nic rozmowie blondynki i tenisisty z Widmorem, więc nie znała ich planu i nie miała pojęcia jak dokładnie chcą to zorganizować, ale była gotowa im pomóc. W końcu jeszcze kilka dni temu, gdy znaleźli ją w dżungli, sama powiedziała do Claire, że jej nie zostawią i jej pomogą. Maia słuchając dalszych słów rudowłosej, mówiącej o tym co znalazła Valerie, patrzyła na nią z każdą chwilą robiąc coraz większe oczy. Była tak zaskoczona, że nawet nie zareagowała, gdy Arielle wzięła jej kawę. - Jak to możliwe? - zapytała. - To musi być inny samolot i ktoś się musiał pomylić pisząc, że to Oceanic 815. - stwierdziła. - Chyba nie myślisz, ze ktoś to... - zrobiła pauzę szukając odpowiedniego słowa. - ...podrobił? |
|
Autor |
RE: Kahana |
Flaku
Użytkownik

Postać: Żyd
Postów: 7259
    
|
Dodane dnia 20-11-2011 16:58 |
|
|
- Aha... To dobrze - odparłem nie mając nic innego mądrego do powiedzenia. - Ale po co czekać kilka dni? - dodałem po chwili zastanowienia.
|
|
Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik

Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 20-11-2011 17:02 |
|
|
- Nie wiem, Widmore musi przygotować pewnie ludzi... Aha, i jeszcze coś. Valerie wczoraj pokazała mi jakieś czasopismo ze świata. Wyobraź sobie, że odnaleziono wrak naszego samolotu na dnie oceanu ze wszystkimi ciałami. |
|
Autor |
RE: Kahana |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 20-11-2011 17:04 |
|
|
- Najpierw ktoś musiałby pogadać z Widmorem. Jeżeli już nikt tego nie zrobił... - szepnęłam. Claire nie zostawi syna na wyspie. Zresztą zdziwiona byłam, że wsiadła do motorówki i jest teraz między nami. Tak samo zdziwiona byłam, że sama zdecydowałam się wrócić do rzeczywistości.
- Na pewno się nie pomylili w artykule. Skoro tam było tak napisane, był cały artykuł, zdjęcia, wypowiedzi rodzin, to... Nie wiem jak Wasze rodziny zareagują na to, że nagle chodzicie po domu. Jesteście wśród nich. - odetchnęłam. - Jeśli oczywiście w ogóle wrócimy... |
|
Autor |
RE: Kahana |
Ala
Użytkownik

Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
    
|
Dodane dnia 20-11-2011 17:17 |
|
|
Maia wpatrywała się w swój kubek kawy, po raz kolejny przetwarzając tę wiadomość. To wszystko było dla niej nielogiczne i zupełnie nieprawdopodobne.
- Ale... kto to zrobił? I dlaczego? - podniosła wzrok na rudowłosą i zapytała, choć wiedziała, że ona nie zna na nie odpowiedzi. |
|