Autor |
RE: Barakowcy |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2011 22:27 |
|
|
- No niestety nie, moja orientacja w terenie jest gorzej niż fatalna. Nawet chodząc po Nowym Orleanie zawsze miałam w torebce mapę na wypadek gdybym się zgubiła. - westchnęła i odprowadziła wzrokiem Mortena, który opuścił łazienkę.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 07-11-2011 22:28 |
|
|
- Jest to nawet niedaleko stąd. To było chyba... - Bernard zaczął się rozglądać. - ...w tamtą stronę! - wskazał ręką i ruszył w stronę strumienia. - A Wy gdzie mieszkaliście po katastrofie? - zapytał, spoglądając pod nogi.
/Osoby, które są w bunkrze Widmore'a niech na razie nie idą do Płomienia. Dopiero jak dołączą do Was Claire, Arielle, Bernard i Boone.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 07-11-2011 22:29 |
|
|
Po kilku minutach wyszedłem z łazienki. Spojrzałem na siedzących Oscara, Camillę i Maię. - Mijaliśmy płomień po drodze - odparłem podchwytując ich rozmowę. - Tą stację gdzie mieszkał ten rusek...
/Zrobiłem edita, ale zapewne nikt nie zauważył, więc wklejam jeszcze raz
Edytowane przez Flaku dnia 07-11-2011 22:29 |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2011 22:32 |
|
|
- Aha Morten. Czemu więc nie powiedziałeś tego, gdy przechodziliśmy obok tej chaty? Umiesz chodzić i mówić jednocześnie? - spytał. Tak naprawdę lubił Mortena, ale niektóre jego decyzja i zachowanie były dla niego dość niezrozumiałe. Na przykład nie powiedział, że ma jego rewolwer, Oscar dowiedział się dopiero wtedy, gdy wypadł mu zza paska i leżał w trawie. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2011 22:32 |
|
|
Szłam za Bernardem i Claire w stronę, którą wskazywał mężczyzna. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2011 22:33 |
|
|
- Na plaży i było całkiem przyjemnie gdyby nie incydent, w którym Ethan porwał mnie do stacji medycznej. Później przenieśliśmy się do Łabędzia. - odpowiedziała ziewając. Zwykle nie miała nawyku chodzić o tej porze po dżungli. To była dla niej chora sytuacja. Ile dałaby, aby znaleźć się w Australii przy matce. Tak, dopiero w tym dniu przypomniała sobie o niej. Spojrzała na Boone'a i zrozumiała, że może wiedzieć jak mężczyzna czuje się po części. W końcu to ona spowodowała ten cholerny wypadek, a na dodatek kłótnia. Littleton na samą myśl o tym była przygnębiona, ciągle rozglądała się wokół siebie jakby obawiała się, że nagle ktoś wyskoczy zza krzaków. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2011 22:34 |
|
|
- Mijaliśmy? - powtórzyła za Mortenem, nie ukrywając rozczarowania. Cały czas miała wrażenie że stacja Bakunina jest w zupełnie przeciwnym kierunku. Była zła że całą drogę patrzyła jedynie pod nogi, nie rozglądając się wokoło. - No trudno, będziemy musieli się tam wybrać. Teraz przynajmniej znamy drogę i nie będziemy iść na pałę. - powiedziała, wymownie patrząc na Oscara.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2011 22:36 |
|
|
/ ja zauważyłam /
- Nie ruszajmy się stąd dzisiaj, ok? - zaproponowała. Była strasznie zmęczona i nie miała ochoty na dalsze wędrówki po dżungli. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 07-11-2011 22:37 |
|
|
- Skąd mogłem wiedzieć, że chcecie tam iść? Zresztą szliśmy do bunkra. Znałeś drogę, więc prowadziłeś... - odparłem lekko zdezorientowany. Tak naprawdę zlekceważyłem to. Niepotrzebnie. Teraz chciałem się wytłumaczyć, co nie zmieniało faktu, że rzeczywiście mogłem o tym wspomnieć podczas drogi... - Trudno... Wrócimy tam - dodałem, kierując się do kuchni.
/
Ala napisał/a:
/ ja zauważyłam /
Jestem wzruszony
Edytowane przez Flaku dnia 07-11-2011 22:39 |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 07-11-2011 22:37 |
|
|
- Aha. - odpowiedział Bernard, nawet nie starając się ukryć tego, że mało go to interesuje. - Ja też wczoraj byłem w jakiejś stacji. W ziemi znalazłem tuuuuneeel. - wbił swój wzrok w Claire i przeciągnął ostatnie słowo, brzmiąc w tym momencie jak psychopata.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Edytowane przez Lincoln dnia 07-11-2011 22:38 |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Eko Tunde
Użytkownik
Postać: Mr. Eko
Postów: 83
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2011 22:39 |
|
|
Morten musiał być zaskoczony, gdyż w kuchni na krześle siedział Eko Tunde.
- Hello. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2011 22:40 |
|
|
- Bernard! - pisnęła i zrobiła kilka kroków do tyłu i stanęła. - Jesteśmy praktycznie sami w nocy w dżungli! Nie wiem jak ty, ale ja nie mam zwyczaju łażenia o takiej porze, wiec mógłbyś mnie chociaż nie straszyć! Jaki znowu tunel? |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2011 22:43 |
|
|
Ja tylko jem papaję - odezwał się nieśmiało Bernard.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 07-11-2011 22:46 |
|
|
Wszedłem do kuchni i aż mnie wmurowało. Na krześle siedział bowiem Eko. - Witaj... - wybełkotałem po chwili. - Skąd się tu wziąłeś?
Edytowane przez Flaku dnia 07-11-2011 22:47 |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2011 22:48 |
|
|
Jak na złość oboje nie trzeźwieliśmy. Nawet zdrowy rozsądek gdzieś uciekł, zamiast wołać zza pleców 'To rozbitek, nie możesz!'. To było cholernie przyjemne, ale z drugiej strony, wiedziałem, co może mnie czekać za brak dyscypliny. Mimo tego przesuwałem ręce z jej talii do góry, by zdjąć jej podkoszulek, rozpiąłem jedną ręką stanik i złapałem ją pewniej w ramionach. Nie chciałem, żeby było jej niewygodnie, chociaż pewnie jutro nie będzie tego pamiętać. Ja będę. Zrobiło się gorąco, pierwszy raz w tej stacji, kiedy zrzuciliśmy z siebie resztę ubrań. Nawet po pijaku zdawałem sobie sprawę z tego, jak była śliczna. Po chwili już oddychała ciężko w moich ramionach, a ja, głupi, dalej tego nie doceniałem i uważałem za coś normalnego po takiej ilości alkoholu. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 07-11-2011 22:48 |
|
|
- Hje hje. - zaśmiał się i szedł dalej, podpierając się patykiem. - Mogliście iść ze mną, ale nikt nie chciał. - powiedział, udając obrażonego. Jednak po chwili przestał i opowiedział Claire o tym, co przeżył. - Zszedłem do tego tuneli i na jego końcu były wielkie metalowe drzwi. Jak przez nie przeszedłem, to wszedłem do wielkiego pomieszczenia z jakimś basenem w środku. Bo to chyba było pod wodą... - zastanowił się i zmarszczył brwi. - No i... - kontynuuował. - ....był tam pokój z komputerem. Wszedłem tam i na ekranie była mapa i jakiś czerwony, migający punkt. Wyglądało tak, jakby się zbliżał do wyspy. - wyciągnął z plecaka wodę i napił się. Zaproponował ją Claire i mówił dalej. - Zacząłem coś klikać, ale pojawiła się informacja, że kontaktować się można tylko w Płomieniu. Zastanowiłem się chwilę i usłyszałem kroki. Schowałem się w szafie i do pokoju weszły jakieś dwie kobiety. Szybko uciekłem i zamknąłem je na klucz w tym pokoju. - Bernard, mimo, że była noc, przyłożył dłoń nad oczy tak, jak robi się gdy człowiek patrzy pod słońce i zaczął czegoś wypatrywać. - No i taką przygodę miałem wczoraj. - dokończył i skręcił nagle tam, gdzie wcześniej się przyglądał.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Eko Tunde
Użytkownik
Postać: Mr. Eko
Postów: 83
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2011 22:50 |
|
|
Eko tylko spojrzał na niego ze stoickim spokojem i uśmiechnął się.
- Jestem tutaj od miesiąca. To raczej ja powinienem się dziwić, co Ty tu robisz, Mortenie. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 07-11-2011 22:52 |
|
|
- Moment... moment, a czy my właśnie nie idziemy zniszczyć ten Płomień? W takim razie nie możemy! Musimy odebrać ten sygnał! - wykrzyknęła wesoło podskakując. Iskierka nadziei na wydostanie się z tej wyspy znowu się pojawiła. Kobieta nie miała ochoty w tym momencie nic pić. Nie mogła się doczekać, aż dotrą do tej stacji. - W takim razie szybciej! Dojdźmy tam jak najprędzej!
Edytowane przez April dnia 07-11-2011 22:53 |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 07-11-2011 22:52 |
|
|
- Od miesiąca? - odparłem zdziwiony. - No popatrz jak ten czas szybko leci... Ja? Ja, a właściwie my... uciekliśmy właśnie z obozu Innych - dodałem.
Edytowane przez Flaku dnia 07-11-2011 22:52 |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 07-11-2011 22:55 |
|
|
adi1991 zdecydował się jednak grać Bernardem więc nie będę już nim dalej pisał. Niech Bernard zlokalizuje wejście do bunkra, które jest w miejscu wyschniętego strumienia i wejdźcie tam wszyscy.
Cele:
- zdecydujcie się jutro iść do Płomienia.
- możecie zastanawiać się czym może być ta czerwona kropka.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|