Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Września 17 2024 01:22:19 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
muzyka
Ostatnio widziałem, ...
Książki
Alernatywna historia...
Co byś zrobił, gdyby...

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Otherwoman 6 days
Umbastyczny 1 week
Flaku 1 week
Isabelle 3 weeks
Michal11 weeks
chlaaron20 weeks
Lincoln22 weeks
mrOTHER22 weeks
Diego23 weeks
shimano28 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 15 - Archiwum | WYSPA
Strona 74 z 94 << < 71 72 73 74 75 76 77 > >>
Autor RE: Kahana
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 08-12-2011 23:36
Patrzyłem jeszcze kilka chwil na Valerie. Faktycznie, nikogo jej powrót do obozu nie wzruszył. Dlaczego tak się działo? Dlaczego kilka tygodni temu byliśmy w stanie niemal oddać za drugą osobę życie by teraz jej los kompletnie nas nie interesował? Można by się zastanowić, które oblicze danej osoby było tym prawdziwym. Czy Valerie była sobą gdy postanowiła wykopać dół by bronić obozowiczów przed Innymi czy też jej wulgarność to naturalna cecha? Podobne rozważania można było odnieść do pozostałych rozbitków. Nie zastanawiałem się jednak nad tym, gdyż były to rozmyślenia Lincolna, który już zaczyna pisać o czym popadnie.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-12-2011 23:37
- Na frachtowcu... za moimi plecami... z Valerie... - wydusiła to z siebie głęboko oddychając. Znowu naszła ją ochota na pozostawienie kobiety tutaj na wyspie, ale tak szybko jak się pojawiła zniknęła. Przecież nie może myśleć o takich złych rzeczach tylko dlatego, że ta suka przespała się z... no właśnie. Z kim? Oscarem. Tak, używanie imienia w tym przypadku jest dużo bezpieczniejsze. Uśmiechnęła się do Camili, po czym dodała - Jednak odwołuje swoje słowa, jesteś kiepska w przewidywaniu przyszłości.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-12-2011 23:43
Nie wiedziała czyja zdrada boli ją bardziej, ale chyba jednak Oscara. Może to niesprawiedliwe wobec mężczyzny, ale Valerie miała taki sposób bycia i w jakiś tam sposób potrafiła to zaakceptować. No i nie była z nikim związana.
- Jedno musisz zrozumieć i zapamiętać, Claire. Nie było w tym Twojej winy. Miałaś pecha trafić na idiotę, który nie potrafił w pełni dostrzeć jak fantastyczną osobą jesteś. Słyszysz? - załapała ją za dłoń i uścisnęła parę razy, próbując nakłonić blondynkę by na nią spojrzała. Kiedy w końcu podniosła wzrok, spojrzała na nią twarz nieszczęśliwej, zdradzonej kobiety. Camila była wręcz wstrząśnięta tym widokiem i od razu poczuła łzy napływające do oczu. Może nie powinna wypowiadać takich słów w momencie gdy Claire była na skraju załamania nerwowego, ale dla Camili zdrada była jedną z najokrutniejszych krzywd, jaką można wyrządzić drugiemu człowiekowi. Dla Oscara może i to był tylko nic nieznaczący skok w bok, ale była przekonana że Claire myśli zupełnie inaczej, bardzo dobrze rozumiejąc co blondynka przeżywała. Że zdradzona kobieta na długo, jak i nie na zawsze traci poczucie własnej wartości, myśląc że nie była wystarczająco dobra, by zatrzymać przy sobie mężczyznę którego kochała.
- Lepiej Ci będzie bez niego. Będzie ciężko, ale dasz sobie radę, a ja pomogę Ci jak tylko będę potrafiła. - powiedziała patrząc blondynce w oczy.
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-12-2011 23:50
- Dziękuję. - wyszeptała bardzo cicho, bo nie była w stanie nic więcej z siebie wykrztusić. Wpatrywała się w ciepłe oczy Camili, które błyszczały w świetle księżyca. Widać było, że ona chce dla niej dobrze. Poczuła się zdecydowanie lżej, gdy jej to powiedziała. To dziwne, ale jakby się trochę uspokoiła tym faktem. Po chwili już zdecydowanym głosem dodała. - Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jestem po prostu ambiwalentna. Z jeden strony zamordowałbym go własnymi rękoma, ale... tak wciąż go kocham i nie mogę się tego pozbyć. To takie trudne, teraz mogę sobie wyobrazić jak czułaś się tego wieczora kiedy wszystko wyszło na jaw. Szkoda, że nie ma tutaj żadnego alkoholu.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-12-2011 23:57
Camila skarciła się w duchu za to co powiedziała chwilę wcześniej. To była sprawa między Claire i Oscarem, i poza wyrażeniem swojego zdania nie powinna ingerować w to, jak ułożą się sprawy między nimi. Roześmiała się słysząc ostatnią wypowiedz Claire.
- No wiesz mamusia, jaki Ty przykład dajesz dziecku! - zawołała, patrząc na Aarona. Nagle dotarło do niej jak silną osobą musiała być Claire. Przeżywała dokładnie to samo co oni wszyscy, a dodatkowo sprawowała opiekę nad niemowlęciem. Dopiero na wyspie uczyła się macierzyństwa, a mimo to radziła sobie bardzo dobrze.
- Hej Claire, mogę trochę ponosić Aarona? - zapytała wyciągając ręce w stronę chłopca, starając się by zabrzmiało to beztrosko. Nie chciała żeby blondynka pomyślała że ją wyręcza, że uważa że jest słaba. Nie potrafiła jej pomóc pod względem psychicznym, a właściwie pomoc przy Aaronie była jedyną pomocą jaką mogła i potrafiła jej zaoferować.
Edytowane przez mremka dnia 09-12-2011 00:00
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 09-12-2011 00:04
Zdziwiła się tym co Camila zaproponowała, raczej wcześniej nie interesowały ją dzieci. To znaczy, oczywiście była za tym, aby wrócić tutaj po niego, ale nic więcej.
- Jasne... tylko uważaj na niego, a jak przypadkiem zacznie płakać to wystarczy go ukołysać. - odpowiedziała bardzo delikatnie przekazując synka prosto w ramiona Coalmouse. - Mam nadzieję, że będzie spokojny. Ostrożnie tylko...
Strasznie się bała, iż stanie mu się krzywda. Ufała oczywiście kobiecie, ale zachowywała się jak typowa, troskliwa matka. Obserwowała jak mały blondyn trochę się wiercił, ale po chwili uspokoił się już całkowicie wgapiając się w brunetkę ze zdziwieniem. Nie widział jej jeszcze tak blisko, więc skierował swój palec na jej nos i zaczął się śmiać.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 09-12-2011 00:11
Krew spływała z koszulki do morza, mieszając się momentalnie z pianą i ginąc w świetle nocy. Zacisnęłam pięści na rękawach, wpatrując się w księżyc. Czułam na sobie wzrok rozbitków. Nie chcieli mnie tu, to było dla mnie jasne i klarowne. Opadłam na piasek przy brzegu, fale momentami sięgały stóp. Czułam się obco i wrogo wśród reszty... Czyli, właściwie, nic nowego.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 09-12-2011 00:12
- My się chyba jeszcze nie znamy, co? Miło pana poznać. - zwróciła się do Aarona, dość niepewnie biorąc go w ramiona i ściskając delikatnie jego małą dłoń. - Pewnie się zastanawiasz co to za dziwna baba zabrała Cię mamie. Twoja mamusia jest moją koleżanką, a ja..- urwała, bo chłopiec dotknął rączką jej ust, drugą łapiąc za policzek. - Okej, mam już nic nie mówić. - roześmiała się, poprawiając ręce tak, żeby uścisk w którym trzymała dziecko był jak najstabilniejszy, nadal mając wrażenie że zaraz jej wypadnie. Nie lubiła dzieci i nigdy jakoś celowo nie szukała z nimi kontaktu. Z boku musiało to wyglądać bardzo niezdarnie. Mimo iż Aaron musiał ważyć zaledwie kilka kilogramów, bardzo szybko zaczął jej ciążyć. Przez moment walczyła z drżeniem słabych mięśni ramion, po czym musiała "oddać" dziecko Claire.
- Nie, to jednak nie dla mnie. - stwierdziła, kiedy Aaron wrócił już w ramiona Claire.
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 09-12-2011 00:19
- Ale całkiem nieźle Ci szło! - powiedziała zachęcająco Claire uśmiechając się szczerze do niej. Wzięła Aarona, który zaczął ciągnąć ją za włosy śmiejąc się przy tym perfidnie. Próbowała na początku otworzyć jego małą rączkę, ale chłopiec był nieubłagany, dlatego rzuciła mu mordercze spojrzenie, ale on cały czas był w szampańskim humorze i nie zamierzał ustąpić. - Puść już...
Żachnęła się i w tym samym momencie blondyn wypuścił kosmyk włosów.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 09-12-2011 00:26
Oscar spoglądał na nie z daleka, cieszył się, że Claire w końcu przez chwilę się śmieje. Sam nie potrafił się choćby uśmiechnąć. Wszystkie sprawy oprócz tej jednej przestały go interesować. W tej chwili nie myślał ani o tenisie ziemnym ani w ogóle o świecie. Przyłapał się na tym, że liczył sekundy. Czas mu się dłużył, nie mógł się doczekać aż będzie kolejny świt, może coś ciekawego się wydarzy. Czuł się zmęczony fizycznie, ale jednocześnie miał potrzebę robienia czegoś. Wstał i znów zaczął chodzić w kółko, gdyż nie mógł usiedzieć na miejscu. W końcu przestał chodzić w kółko i szedł brzegiem morza.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
April
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Christopher Jones

Postów: 6303

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 09-12-2011 12:02
Kolejny wieczór i poranek... Powoli ta sytuacja stawała się uciążliwa. Na szczęście w przeciwieństwie do wczorajszego dnia ten był o wiele łatwiejszy, a tak jej się przynajmniej wydawało. Ciągle jeszcze nie wiedziała, co powinna zrobić. Z jednej strony chciała mu wybaczyć, ale z drugiej to było zbyt trudne. Cały czas chodziło jej po głowie to, że to może nie być pierwszy raz. Ponoć jeżeli mężczyzna dokona zdrady jeden raz to nie będzie miał oporów przed drugim, trzecim, czwartym... Z amoku obudził ją Aaron, który zaczął głośno krzyczeć. Próbowała go uspokoić, ale to nic nie dało. Głośno westchnęła, bo miała w tym momencie wszystkiego dość. Nawet jej własny syn był przeciwko niej. Zdenerwowana cisnęła z całej siły kamień, który miała pod ręką i wrzuciła go do wody. Cholera! odpływajmy już, bo zaraz zwariuję tutaj! Na samą myśl o tym, że na pokładzie Kahany spotka tego dupka, który jej o wszystkim powiedział, poczuła zimny i nieprzyjemny dreszcz. On powinien jako pierwszy dostać w mordę za to wszystko! Ale przecież nie zrobiłaby tego... samotnie przechadzała się wzdłuż plaży próbując uspokoić chłopca.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 09-12-2011 12:05
Tymczasem Oscar wyciągnął wnioski z wczoraj i zaczął budować budowle tym razem na mokrym piasku. Zaczął tworzyć czteropalczastą stopę.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
Richard Alpert
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 399

NPC

Dodane dnia 09-12-2011 13:57
Richard wysłuchał dokładnie Ilany i rozważał od razu jej słowa - o Widmorze i o Linusie.
- Wkrótce się wszystko rozstrzygnie.
Alpert zwrócił uwagę na idealny makijaż oczu Ilany.
- Może opowiesz mi coś więcej na swój temat?


Ekwipunek: eyeliner
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 09-12-2011 15:44
- Głupie uczucie rozmawiać z kimś, o kim nic się nie wie, prawda? Całe szczęście, że mojej teczki tutaj nie macie. - odpowiedziała z lekkim uśmiechem. Zauważyła, że Richard przygląda się jej oczom. Była tym lekko zdezorientowana. - To MaxFactor. Ten makijaż. Podoba Ci się?


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
Richard Alpert
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 399

NPC

Dodane dnia 09-12-2011 15:58
- Tak, wyglądasz w nim bardzo ponętnie. Isabel robiłaby sobie pewnie podobny.
Ilana była naprawdę ładna, seksowna. Nic dziwnego, że nawet ON się nią zachwycał.
- To opowiesz mi coś na swój temat, Pięknooka?


Ekwipunek: eyeliner
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 09-12-2011 17:46
Ilana zmierzyła wzrokiem Alperta z lekkim uśmiechem. - Wiesz co, Richard? Gdyby nie to, że jesteś starym prykiem choć nie wyglądasz, i to, że jesteś moim współpracownikiem, przywaliłabym Ci prosto w te Twoje piękne oczy. - odpowiedziała bez entuzjazmu. - Więc może bądź na tyle taktowny, żeby zająć się poważniejszymi sprawami.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
Richard Alpert
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 399

NPC

Dodane dnia 09-12-2011 19:21
Alpert był zaszokowany takimi słowami Ilany.
- To co Twoim zdaniem powinienem zrobić? Chyba pozostaje mi, pozostaje nam tylko czekać na jakiś ruch Benjamina lub Widmore'a.


Ekwipunek: eyeliner
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 09-12-2011 23:25
- Masz rację. Ale przez ten czas nie życzę sobie, byś wypytywał mnie o moje sprawy osobiste. - odpowiedziała. - A tak w ogóle, to o co chodziło z Valerie i jej ciążą? Wy jej to zrobiliście?


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
Charles Widmore
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 162

NPC

Dodane dnia 10-12-2011 11:00
Charles Widmore zaczynał się powoli niepokoić, że tyle czasu zajmuje rozbitkom odebranie Aarona. - Skoro z tym mają taki problem to co będzie dalej? - myślał pochylony nad szklanką z whiskey. Na dodatek Keamy wysłany by sprawdzić co się z nimi dzieje, nie wrócił mu zameldować, że odnalazł ich na plaży. Widmore postanowił zareagować i więcej nie czekać. - Daniel! - przywołał Faradaya. - Ruszamy na wyspę. Jednego z żołnierzy Keamy'ego poinformował by też się szykowali na opuszczenie frachtowca. Po kilkudziesięciu minutach Widmore z Faraday'em byli już na plaży, do której dotarli rozbitkowie. Faraday na motorówce wrócił zaś z powrotem by przetransportować najemników.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kahana
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 10-12-2011 11:14
Pewnie jeszcze kilka dni temu zerwałbym się z ziemi na widok motorówki płynącej w stronę wyspy. Teraz jednak beznamiętnie patrzyłem jak dobija do brzegu. Czułem, że znów zaczyna mnie łapać wyspiarska depresja. Nie mogłem jednak do niej dopuścić, miałem za wiele do stracenia. Czułem, że jeszcze w niepełny sposób odkupiłem swoje winy. Aaron co prawda był już w rękach Claire, ale wiedziałem, że w pełni odetchnę gdy będziemy w drodze do domu. Wstałem więc i ruszyłem w stronę Charles'a.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 74 z 94 << < 71 72 73 74 75 76 77 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Flaku
08/08/2024 14:22
sraka

Umbastyczny
08/07/2024 19:28
jeszcze nie, ale widziałem, że dodałaś i na pewno przeczytam smiley

Otherwoman
08/07/2024 18:31
czytałeś ten niedołężny rozdział? smiley

Otherwoman
06/07/2024 19:17
ok, to pomyślę, jakby to miało wyglądać smiley Jak masz jakieś pomysły, to też możesz się podzielić smiley

Umbastyczny
06/07/2024 14:12
Spróbować można smiley

Otherwoman
06/07/2024 12:11
np. o tematyce potterowej? smiley Brakuje mi takiego popisania sobie na luzie smiley

Otherwoman
06/07/2024 12:10
Umba, nie chciałbyś pograć w takie małe RP dwuosobowe? smiley

Otherwoman
27/06/2024 17:59
Pozdrawiam smiley

Umbastyczny
26/06/2024 21:57
Również pozdrawiam smiley

Michal
26/06/2024 10:47
Pozdrawiam serdecznie smiley

Otherwoman
14/04/2024 11:39
smiley

Lincoln
11/04/2024 15:55
Zapłacone, zalogowane, do zobaczenia za rok na forum smiley

Otherwoman
10/04/2024 09:26
Rok temu też było chyba 200 z tego co pamiętam

mrOTHER
10/04/2024 09:11
no dobra, zalogowalem sie. Do zobaczenia za rok xd

mrOTHER
10/04/2024 09:10
200 zł za zwykły hosting na własnej domenie? Cenią się skubańce

Umbastyczny
08/04/2024 19:38
<3

Archiwum