Autor |
RE: Barakowcy |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-11-2011 21:45 |
|
|
Zacisnęłam zęby i wpatrywałam się w niego przez moment.
-Daj im znać dopiero za kilka godzin, że uciekliśmy, dobra? Chyba tyle możesz dla nas zrobić?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-11-2011 21:54 |
|
|
- Przecież idę za Wami. Skusiłaś mnie tą heroiną, muszę to sprawdzić. - odpowiedziałem powoli i uśmiechnąłem się lekko. - Dobra, teraz nasza kolej i zamykam. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-11-2011 21:56 |
|
|
Uniosłam brwi.
-Serio? Jednak idziesz?
Nie czekając na odpowiedź przeszłam przez pylony. Na szczęście nic mi się nie stało: były otwarte.
-Jeśli zrobisz komuś z nas krzywdę, zginiesz marnie. Żeby potem nie było, że nie ostrzegałam.- powiedziałam i wyciągnęłam rękę w jego kierunku.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-11-2011 22:00 |
|
|
- To nie ja Wam zrobię krzywdę. Ktoś inny to zrobi za mnie. - odparłem, przechodząc między słupami. Zamknąłem ogrodzenie. - Idź pierwsza. Spokojnie, nie dam Ci w łeb, jak tylko się odwrócisz. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-11-2011 22:03 |
|
|
Mając nadzieję, że wszyscy już przeszli, zaczęłam iść przed siebie. Nawet, jeśli dostałabym teraz w głowę, nie obchodziło mnie to: ważne, że każdy z naszych bezpiecznie uciekł.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-11-2011 22:04 |
|
|
- Dobra, to pijemy? |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-11-2011 22:05 |
|
|
-Masz jakąś stałą miejscówę?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-11-2011 22:06 |
|
|
- I tak musimy iść za nimi. W razie czego, mogę Wam pomóc. - w sumie, to nie wiedziałem czemu to robiłem, ale było zabawnie, to czemu nie? Pociągnąłem pierwszego łyka z butelki. - Teraz Ty. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-11-2011 22:12 |
|
|
-Nie musimy. Znajdziemy ich.- powiedziałam spokojnie. Ciągle szliśmy przed siebie, utrzymując stałe tempo. Wkrótce odłączyliśmy się od grupy. Miałam szczerą nadzieję, że Morten ogarnie wszystko i zaprowadzi ferajnę w bezpieczne miejsce. Jak się okazało, wioska Innych była całkiem niedaleko od stacji Strzała. Wkrótce stanęliśmy na jej progu. Otworzyłam szeroko drzwi i od razu uderzył we mnie duch tego, co stało się w tym miejscu. Westchnęłam głęboko i weszłam do środka, siadając na podłodze.
-Damy z gwinta nie piją. Nie uczyli Cię Inni?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-11-2011 22:17 |
|
|
- Pierdolenie. - burknąłem, oglądając się do tyłu. Drzwi niemiło skrzypiały, było zimno i wilgotna. Czyli idealna melina. - Masz drugą, jak Cię brzydzi po mnie. Kubków nie mam, przykro mi. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-11-2011 22:21 |
|
|
-Nie brzydzę się po Tobie. Skoro mamy pić jak cywilizowani ludzie, to trzymajmy się zasad. Pierwszy bez przepity. Nie polewamy sobie sami, chociaż skoro i tak nie mamy w czym...- podałam mu otwartą butelkę. -Lej. Jak w teledysku do "Gdzie jest kurwa Zbyszek". Śmiało.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-11-2011 22:28 |
|
|
Zrobiłem jak kazała. Uniosłem butelkę i spytałem: - To za co pierwsza kolejka? |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-11-2011 22:32 |
|
|
-Żeby jak najszybciej się stąd wydostać.- powiedziałam pewnie. Mężczyzna uniósł nadgarstek i przechylił butelkę. Gorący alkohol wleciał wprost do mojego przełyku, zostawiając po przełknięciu uczucie ciepła. Skrzywiłam się i poczekałam moment, by odwdzięczyć się mężczyźnie tym samym.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-11-2011 22:36 |
|
|
Upiłem łyka, nawet się nie krzywiąc. Lubiłem pić szybko, więc polałem następną kolejkę. - Wiesz, że to nierealne? |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-11-2011 22:38 |
|
|
-To będzie nierealne do momentu, w którym będziesz sobie to wmawiał.- mężczyzna popatrzył na mnie sceptycznie i podniósł butelkę, wlewając mi do przełyku kilkanaście łyków, co najmniej kilka kieliszków. Zakasłałam i szybko popiłam wódkę sokiem pomarańczowym.
-Zwariowałeś, chcesz mnie zabić?!- spytałam i odwdzięczyłam mu się tym samym. Po dwóch minutach picia butelka była niemal w całości opróżniona.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-11-2011 22:41 |
|
|
- Najszybciej zapominasz o świecie, pijąc szybko, moja droga. - zaśmiałem się. Alkohol tylko lekko uderzył do głowy - przyzwyczajenie brało już górę. Wziąłem kolejną butelkę. - Pijesz, czy odpoczywamy chwilę? |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-11-2011 22:42 |
|
|
/ Andzia
Maia, która dowiedziała się od Valerie, że pylony są wyłączone i można uciekać przez chwile stała lekko zdziwiona. Zamrugała kilkakrotnie i przetworzyła tę informację. Przez moment zastanawiała się czy to rzeczywiście prawda, a nie jakiś głupi żart, ale rozejrzała się i dostrzegła rozbitków przemieszczających się w stronę pylonów. Nie było wśród nich Elodie. Norweżka szybkim krokiem szła przez wioskę rozglądając się za brunetką, ale nigdzie jej nie było. Mając nadzieje, że jest już za pylonami uciekła zanim Tony ponownie je włączył i szła za grupą. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-11-2011 22:44 |
|
|
-Pijmy. agusia musi iść się wreszcie uczyć...- zadecydowałam i otworzyłam drugą butelkę. Natychmiast wlałam mężczyźnie do ust kilka łyków i odłożyłam na moment na bok, patrząc na jego reakcję. -Będziemy zaraz niesamowicie najebani.- stwierdziłam fakt. -Mam nadzieję, że nie rzygasz po?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-11-2011 22:46 |
|
|
Kiedy tylko zebrali się w przy pylonach Camila miała wrażenie, że ich plan nie wypali i zaraz wyda się to co planują. Rozejrzała się, sprawdzając czy wszyscy rozbitkowie zostali poinformowani o planie ucieczki. Nie widziała nigdzie Claire, co trochę ją zdziwiło - Oscar zdecydował się opuścić wioskę i zostawić ją samą z Aaronem?
Po przekroczeniu pylonów szli dosyć szybko, chcąc zostawić wioskę Innych jak najdalej za sobą. Camila zatrzymała się w końcu i upierając dłonie na kolanach. Odetchnęła głęboko. Udało im się uciec, i to dzięki Valerie. Dopiero teraz poczuła że wszystkie jej mięśnie są napięte do granic możliwości, tak jakby jej ciało sygnalizowało stan alarmowy trzeciego stopnia. Nie zauważyła kiedy Valerie i Tony odłączyli się od grupy.
- Udało się. - odwróciła się w stronę współtowarzyszy i uśmiechnęła się do nich promiennie. Nie mieli konkretnego planu dokąd się teraz udadzą i nadal byli uwięzeni na tej wyspie, ale - paradoksalnie - czuła się wolna do tego stopnia, że chciało jej się krzyczeć.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-11-2011 23:02 |
|
|
- No udało się. I ciekawe co teraz - odpowiedział. |
|