Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 05-12-2011 15:16 |
|
|
Szli już jakiś czas, ale nadal nie doszli, co było dziwne. Oscar szedł więc. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Benjamin Linus
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/BenjaminLinus[1009].jpg)
Postać: Benjamin Linus
Postów: 169
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 05-12-2011 16:08 |
|
|
Wtem Ben obudził się ze swego pionowego snu.
- Skoro chcesz do nas dołączyć to czemu chcesz też się zabijać, Valerie?
Linus powoli nie ogarniał zachowania kobiety.
- Bardziej przydasz nam się żywa, ale powinnaś się poważnie zastanowić czego naprawdę chcesz.
|
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/sdsd[224].jpg)
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 05-12-2011 16:27 |
|
|
Założyła ręce na piersiach i poczuła delikatne ukłucie bólu. Syknęła cicho i spojrzała na podrapane ramiona i dekolt. Nie mogła sobie przypomnieć gdzie się tak poraniła. Przez moment intensywnie myślała nad tym co się działo przez ostatnich kilkanaście godzin, jednak w głowie miała pustkę. Pamiętała jedynie pożegnanie z Valerie, obezwłądniające uczucie strachu, że zostanie w nocy przygnieciona przez drzewo i pocałunek Matta, tak jakby pomiędzy tymi sytuacjami nic się nie wydarzyło. Przejechała dłonią po zadrapaniach krzywiąc się lekko, przyglądając im się z rosnącym zdziwieniem.
Podeszła do Claire i naciągnęła bluzkę, odsłaniając podrapane fragmenty ciała.
- Zobacz, dostałam jakiegoś uczulenia. Zawsze źle reagowałam na słońce i dlatego nie lubię się opalać, ale nigdy nie zdarzyło mi się coś takiego. Musisz uważać. |
|
Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/1[29].jpg)
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 05-12-2011 16:36 |
|
|
Spojrzała na podrapane ciało Camili i tylko pomyślała: Nie przeszło jej jeszcze...
- Dobrze będę uważała, przypomniałaś już sobie wszystko? - spytała chociaż szczerze w to wątpiła.Zaczęło ją powoli wszystko dookoła drażnić, kroki jakiegoś żołnierza, ich rozmowy i tym podobne. Rozglądała się ciągle, jakby obawiała się że zaraz Tamci wyskoczą z krzaków. Popadała w jakąś paranoję, a ludzie tutaj jej tylko pomagali w tym.
Edytowane przez April dnia 05-12-2011 17:26 |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/sdsd[224].jpg)
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 05-12-2011 16:43 |
|
|
Uśmiechnęła się do blondynki. Była dla niej taka miła! Nagle skojarzyła ze sobą fakty: machającą rękę mężczyzny, ból głowy i to że leżała na ziemi, mimo iż nie przypominała sobie żeby się potknęła. Teraz była już pewna, że to Oscar ją uderzył. A jeżeli te podrapania to też jego sprawka? Musi jak najszybciej ostrzec resztę!
- Przypomniałam! - odparła, po czym podeszła szybkim krokiem do blondyna i dość mocno go szturchneła.
- Myślałeś że nie będę pamięała że mnie uderzyłeś? Nie jestem głupia, Oscar! - naskoczyła na mężczyznę. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 05-12-2011 16:52 |
|
|
Oscar myślał właśnie o Emilu Heskeyu, gdy naskoczyła na niego Camila.
- Eee... Słucham? - spytał zaskoczony. |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/sdsd[224].jpg)
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 05-12-2011 16:55 |
|
|
- To co słyszałeś. Nie jestem głupia i wiem o wszystkim. - powtórzyła, mrużąc ze złością oczy. Nie mogła uwierzyć że Oscar ją uderzył. Czuła jak zalewa ją fala gniewu i aż zadygotała z wściekłości. Zacisnęła dłonie, próbując powstrzymać się przed uderzeniem mężczyzny. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 05-12-2011 16:59 |
|
|
- Ja stałem przed Tobą, więc chyba nie mogłem uderzyć Cię w kark? - zapytał, obserwując jak dygocze z wściekłości. |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/sdsd[224].jpg)
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 05-12-2011 17:05 |
|
|
Camila prychnęła ironicznie, przyglądając mu się z pogardą.
- Jeżeli nie miałeś oporów żeby walnąć mnie w głowę, miałbyś teraz cywilną odwagę żeby się do tego przyznać. - wycedziła przez zęby, chwilę mu się przyglądała i uderzyła pięścią w brzuch. Mężczyzna zgiął się w pół.
- Jeden jeden, spryciarzu. - szepnęła mu do ucha i odeszła. |
|
Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/1[29].jpg)
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 05-12-2011 17:07 |
|
|
- Camila! - pisnęła Claire spoglądając na nią przerażonym wzrokiem. Podbiegła do Oscara, który właśnie zwijał się z bólu. - Przecież to Eko Cię rąbnął!
|
|
Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 05-12-2011 17:10 |
|
|
Camila na szczęście była słaba i nie sprawiło mu to nie wiadomo jakiego bólu. Ale jednak cios w brzuch z zaskoczenia jest ciosem w brzuch i zaparło mu dech w piersiach, zatkało go na chwilę, musiał przykucnąć...
- Ech... |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/sdsd[224].jpg)
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 05-12-2011 17:20 |
|
|
Camila kucnęła, chowając głowę między kolanami. Oplotła dłońmi szyję i chwilę trwała w tej pozycji, próbując się uspokoić. Co ja robię...?Otrząśnij się!.
Czas było pójść dalej. Życie nie było niczym innym niż kompliacją różnych decyzji, podejmowanych przez ludzi w naszym bliższym i dalszym otoczeniu. Valerie postanowiła odejść, i jak bardzo Camila by tego nie przeżywała - niczego nie zmieni. Gniew, smutek i żal wypalały ją od środka i wiedziała że jeżeli im się podda, spłonie żywcem. Oszaleje.
Podniosła się cicho. Bez słowa wyciągnęła rękę do Oscara pomagając mu wstać po czym podeszła do Claire, przytuliła ją i rozpłakała się bezgłośnie. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 05-12-2011 17:23 |
|
|
Oscar wstał więc i obserwował jak dziewczyny się przytulają, masując wciąż swój brzuch. |
|
Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/1[29].jpg)
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 05-12-2011 17:25 |
|
|
Zdziwiła ją postawa Camili, stała roztrzęsiona tym co stało się w dosłownie pięć minut. Brunetka najpierw zrobiła awanturę, później uderzyła Oscara, a teraz płacze i przytula się do niej. Było to dość dziwne zachowanie, które oczywiście należy wybaczyć ze względu na dziwny stan kobiety.
- Już wszystko dobrze... nie przejmuj się... - powiedziała zmieszana delikatnie poklepując ją po plecach. - Niedługo się stąd wydostaniemy i to już będzie koniec złych rzeczy.
Pierwsze, co pomyślała to: GDZIE JEST DO CHOLERY MATT?! Powinien w tym momencie ją wspierać, a nie gdzieś się szwendać nie wiadomo gdzie.
|
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/sdsd[224].jpg)
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 05-12-2011 17:36 |
|
|
Odsunęła się w końcu od Claire i otarła łzy wierzchem dłoni. Zastrzyk adrenaliny spowodowany kłótnią z Oscarem sprawił że pierwszy raz od dłuższego czasu czuła się...normalnie, bez wszechogarniającej pustki w głowie. Było to przyjemne uczucie, jakby obudziła się ze złego snu, albo wyleczyła wyjątkowo przykrą grypę. Ból prawej dłoni, wciąż zacisniętej w pięść przypominał o tym co zrobiła kilka minut wcześniej. Nagle poczuła się strasznie zawstydzona zamieszaniem jakie sprawiła swoją osobą, trochę czując się jak dziecko które zrobiło matce awanturę na środku sklepu i dopiero po pewnym czasie dotarło do niego jak dużo osób było świadkiem jego wybuchu.
- Przepraszam. - wydusiła w końcu, wciąż pociągając nosem. - Ciebie szczególnie, Oscar. Mam nadzieję że nie rozwaliłam Ci wątroby. Albo nerki. Oddam Ci swoją, jak coś. - powiedziała i pierwszy raz od dłuższego czasu uśmiechnęła się szczerze, bez obłędu w oczach.
Edytowane przez mremka dnia 05-12-2011 17:38 |
|
Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 05-12-2011 18:18 |
|
|
- Nic się nie stało - rzekł spoglądając na Camilę oraz także się uśmiechając. Na szczęście był sportowcem i miał silny brzuch. Cieszył się także, że Sikorka mówi z sensem jakimś, a nie tak jak w ostatnich dniach. Żeby w przyrodzie wyszło na zero to on teraz musi się odegrać na Eko... |
|
Autor |
RE: Kahana |
agusia
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/23751_original[35].jpg)
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 05-12-2011 18:23 |
|
|
Odwróciłam na moment wzrok, udając, że wpatruję się zawzięcie w drzewa, rosnące za pylonami. Szumiały wesoło, na przekór przykrym wydarzeniom, które wkrótce miały nastąpić. Wreszcie odpowiedziałam tonem tak schłodzonym, że sama się go bałam:
-Nie będę Ci się tłumaczyć. Nie mam zamiaru spowiadać się przed Tobą ani udawać, że niesamowicie zależy mi na wstąpieniu w Wasze progi. To nie ja potrzebuję Was, ale Wy mnie. Znam wyspę i ludzi, którzy mają Was wkrótce zaatakować lepiej, niż Wam się wydaje. Jeśli nie chcecie mnie tutaj, znajdę sobie lepsze miejsce, ale wtedy będzie już za późno.- podniosłam się i otrzepałam ręce z ziemi, która przylgnęła do wewnętrznej części dłoni. -Żegnam więc.- skinęłam lekko, niemal niezauważalnie głową i odwróciłam się na pięcie, kierując w stronę puszczy. Długie włosy obijały się o plecy.
![](http://i.imgur.com/WbwZ0do.png)
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Lincoln
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ed13[37].jpg)
Postów: 6254
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 05-12-2011 19:37 |
|
|
Przez cały czas szedłem z tyłu grupy. Sam na sam ze swoimi myślami. W tym zamyśleniu nawet nie zorientowałem się, że grupa znacznie mnie wyprzedziła i odskoczyła na kilkadziesiąt metrów do przodu. Dopiero krzyki Camili i Claire wyrwały mnie z zamyślenia i biegiem ruszyłem do przodu. Nim dotarłem na miejsce wszystko się uspokoiło i zdziwiony spojrzałem na tulące się kobiety. Wiedziałem jednak, że coś się musiało stać bo mina Claire nie oznajmiała, że jest to szczery uścisk. - Wszystko... w porządku? - zapytałem w końcu.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Kahana |
Benjamin Linus
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/BenjaminLinus[1009].jpg)
Postać: Benjamin Linus
Postów: 169
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 05-12-2011 19:43 |
|
|
Poważny z wyglądu Ben, śmiał się w duchu na słowa Valerie. - Kochana... Jeżeli byśmy Cię potrzebowali to przyłączenie się do nas nie byłoby kwestią Twojego wyboru. - myślał, patrząc na jej naiwność. - Chociaż... - dodał po chwili w myślach. - To by mogło rozwścieczyć ich. - Mimo, że pomoc Valerie była w tym momencie dla niego nieprzydatna, uznał, że może być ciekawie jeżeliby stanęła przeciwko swoim towarzyszom. By jednak nie sugerować Valerie, że jej pomoc może być w jakiś sposób wartościowa, odszedł bez słowa, uśmiechając się pod nosem. |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/sdsd[224].jpg)
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 05-12-2011 20:17 |
|
|
Camila odetchnęła z ulgą słysząc że Oscar nie ma do niej pretensji. Nie zdziwiłaby się gdyby był na nią zły, szczególnie po tym jak zachowywała się względem wszystkich przez ostatnie kilka dni, aż wreszcie bez powodu porządnie uderzyła w brzuch.
Czuła jednak że po tym jak "odchorowała" odejście Valerie teraz będzie już tylko lepiej. W momencie gdy pogodziła się z tym i zaakceptowała tę zmianę odzyskała wreszcie spokój, którego tak bardzo potrzebowała. Przestała się szarpać z własną psychiką, pozwalając sprawom ułożyć się tak jak widocznie ułożyć się musiały. Chwilę później pojawił się Matt.
- Właściwie to poza tym że właśnie pobiłam Oscara to wszystko w porządku. - odpowiedziała mężczyźnie. Widząc zaskoczenie na jego twarzy roześmiała się serdecznie, podeszła do niego i złożyła krótki pocałnek na jego policzku. - Wszystko w porządku. - powtórzyła zdecydowanie i posłała mu uśmiech. Cieszyła się z tego że powoli wracała do normalności i nawet nie próbowała tego ukrywać. |
|