Autor |
RE: Barakowcy |
Nikki Fernandez
Użytkownik
Postów: 150
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2011 21:52 |
|
|
Odkręciła właśnie gaz w piekarniku, ciasteczka wystarczyło już tylko upiec, nagle rozległ się dzwonek do drzwi.
- Paulo... - Wyrzuciła zdziwiona, patrząc szeroko otwartymi oczami na swojego byłego chłopaka. Wciągnęła go za koszulkę do domku i zatrzasnęła drzwi. - Gdzie je masz?! Gdzie są diamenty?! Gdzieś ty był?! |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Paulo
Użytkownik
Postać: Paulo
Postów: 286
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2011 21:53 |
|
|
- Tu jej mam! Spokojnie! - wykrzyknął wyciągając woreczek z diamentami pokazując go kobiecie. - Kocham Cię i mam je dla Ciebie. Jesteś zadowolona? Tęskniłem strasznie za tobą. Jak Ci się tutaj żyje?
Ekwipunek: kluski, mięso, jaja |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Nikki Fernandez
Użytkownik
Postów: 150
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2011 21:55 |
|
|
- Diamenty! - Wykrzyknęła wyrywając mężczyźnie woreczek. Wysypała sobie jego zawartość na dłoń i zaczęła je głaskać drugą. - Mój sskarbieee... mój własny..... - Zacisnęła dłoń, w której trzymała diamenty i łypnęła na Paula. - Jak śmiałeś tak długo je ukrywać?! |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2011 21:56 |
|
|
-Nigdzie nie idę.- powiedziałam. Widząc zdziwione miny towarzyszy, którzy do teraz byli pewni, że jestem pierwsza do ucieczki, dodałam: -Nie widzę sensu. Póki żyjemy tutaj w, powiedzmy, pokoju, jest dobrze. Co nam da ucieczka? Po niej zamordują nas, gdy tylko nas znajdą. Odpadam, Sorry.- rozłożyłam bezradnie ręce.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Paulo
Użytkownik
Postać: Paulo
Postów: 286
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2011 21:58 |
|
|
- Taką wdzięczność mi okazujesz?! No ładnie! - wykrzyknął łypiąc na nią spode łba. Próbował odebrać jej diamenty, które trzymała w ręce. - Oddawaj je! Tylko one się dla Ciebie liczą? Jak możesz!
Ekwipunek: kluski, mięso, jaja |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2011 21:59 |
|
|
Bernard widząc reakcję Valerie zawiódł się na niej. Spojrzał tylko na Camilę i bez słowa odszedł. Skoro jedna nie chce iść a druga zapomina o całej sprawie on postanowił iść sam bo inni rozbitkowie pewnie zareagowali by podobnie. Wolą ciepłe i wygodne łóżka w zamian za wolność a to już dla Bernard oznaczało tchórzostwo. Gotowy do drogi ruszył już w kierunku wejścia do tunelu by po chwili zagłębić się w ciemności.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Nikki Fernandez
Użytkownik
Postów: 150
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2011 21:59 |
|
|
- Zostaw mnie! Wara z tymi łapami! - Krzyknęła podnosząc wysoko rękę, mały Paulo i jego krótki rączki nie mogły dosięgnąć teraz jej skarbu. - Gdyby nie ja, ta operacja w ogóle by się nie udała! One należą się mnie! Odwal się! |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2011 22:01 |
|
|
Oscar grał w dalej snookera i dobrze, że nie słyszał wypowiedzi Valerie, bo pewnie wyśmiałby ją. Trzy dni temu mówił jej to samo, a ona uznała go za niepoczytalnego. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Paulo
Użytkownik
Postać: Paulo
Postów: 286
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2011 22:01 |
|
|
- Ty złodziejko! To ja go zamordowałem, są moje! - wykrzyknął rzucając się na Nikki i przewracając ją. Diamenty rozsypały się po całym pomieszczeniu.
Ekwipunek: kluski, mięso, jaja |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2011 22:03 |
|
|
Camila nie potrafiła ukrywać rozczarowania. Dlaczego Valerie tak szybko odpuściła?
- Albo mam deja vu albo gdzieś już słyszałam podobną wypowiedz. - zwróciła się do dziewczyny, udając że się zastanawia. - A już pamiętam! Z ust Oscara i wtedy ktoś wyszedł trzaskając dosyć mocno drzwiami. No trudno, nic na siłę. - oznajmiła wzruszając ramionami. Była na nią zła że tak szybko przyzwyczaiła się do tego miejsca szczególnie że gdy tylko ich tutaj przyprowadzono prawie nie pobiła Benjamina Linusa, walcząc o to by nie zostać tu ani chwili dłużej. Patrzyła na nią jeszcze chwilę i bez słowa skierowała się w stronę domku Mortena, mając nadzieję że chociaż ten wykaże większe zainteresowanie ewentualną ucieczką.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Nikki Fernandez
Użytkownik
Postów: 150
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2011 22:04 |
|
|
- Ty palancie, zobacz co narobiłeś! - Krzyknęła próbując się wyzwolić spod cielska Paula i dosięgnąć jednego z diamencików, który znajdował się najbliżej niej. Brakowało zaledwie kilku centymetrów... - Ty go zabiłeś?! Przestań, gdyby nie moje gierki i te upojne noce z Zuckermanem, nie zbliżyłbyś się do niego nigdy! Szkoda mi trochę facia, w porównaniu z tobą to bóg seksu! - Rzuciła, wściekła na Paula. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Paulo
Użytkownik
Postać: Paulo
Postów: 286
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2011 22:06 |
|
|
- COO? Ty też wcale nie byłaś lepsza! Co ja mówię, kochanie się z Tobą było dla mnie koszmarem! Zostaw te diamentyy... - wykrzyknął łapiąc ją za rękę. - Nie należą już do Ciebie! Zostaw je szmato!
Ekwipunek: kluski, mięso, jaja |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2011 22:08 |
|
|
Bernard tymczasem wszedł do tunelu. Mimo panującej tu ciemności nawet po zapaleniu latarki czuł, że zmierza drogą właściwą choć trudniejszą od siedzenia w wygodnych domkach. Po chwili zastanowienia ruszył więc odważnie przed siebie mając nadzieję na to, że już wkrótce opuści to miejsce.
|
|
Autor |
RE: Barakowcy |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2011 22:08 |
|
|
Wyszłam przed domek i nie wiedziałam co z sobą zrobić. Dzień strasznie się dłużył. Spojrzałam na domek naprzeciwko i cmoknęłam pod nosem wkładając dłonie do kieszeni jeansowych spodni. Nie mogłam znieść myśli, które uświadamiały mnie w tym, że tak naprawdę nie wiedziałam czy ktokolwiek jeszcze mnie tu lubi... |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2011 22:09 |
|
|
A ja poszedłem sobie znowu na huśtawki i spokojnie zacząłem kończyć skręta. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2011 22:09 |
|
|
-Camila!- krzyknęłam za nią i złapałam ją mocno za ramię, by zatrzymała się. Przytknęłam usta tak blisko jej ucha, że czułam smak szamponu do włosów.
-Skoro w domkach są kamery, to tutaj pewnie jest gdzieś podsłuch.- szepnęłam cicho. -Zacznijcie, kurwa, myśleć.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Nikki Fernandez
Użytkownik
Postów: 150
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2011 22:11 |
|
|
- Nic dziwnego, że było koszmarem, skoro pierwszą godzinę celowałeś do dziurki, a przez drugą czułeś się jak glizda, która wpadła do leju po bombie...tak, tak... mniejszego liliputa, to nawet Guliwer nie widział! - Odgryzła się. Zaczęła się wyrywać, był jednak zbyt ciężki. - Zostaw je! |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
Paulo
Użytkownik
Postać: Paulo
Postów: 286
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2011 22:12 |
|
|
- Nienawidzę Cię ty głupia zdziro! - syknął i złapał ją za szyję patrząc na nią z nienawiścią w oczach. - Kochałem Cię, a Tobie tylko zależało na tych cholernych diamentach! Wiesz jak ja się czuję? Nie! Bo przecież Ciebie to totalnie nie interesuje!
Ekwipunek: kluski, mięso, jaja |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2011 22:14 |
|
|
Zauważyłam na placu zabaw Tony'ego, więc nawet się nie zastanawiając skierowałam się w jego kierunku. - Cześć. - powiedziałam cicho. Uśmiechnęłam się do niego wchodząc przez niski płotek. Wzięłam od niego skręta, zaciągnęłam się i po chwili mu oddałam. - Niezły towar... - powiedziałam cicho i zaśmiałam się. |
|
Autor |
RE: Barakowcy |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-11-2011 22:15 |
|
|
Camila z jednej strony czuła się strasznie głupio że tak szybko straciła wiarę w dziewczynę, z drugiej poczuła ulgę że jej zachowanie było podyktowane próbą ochrony przed tym by o ich planie dowiedzieli się Inni. Westchnęła głęboko.
- Jezu, jestem idiotką. Faktycznie. - mruknęła cicho. - Chyba powinnyśmy teraz zlokalizować Bernarda. Nie żebym uważała że jest trochę niezwrównoważony, ale znając go mógł sam iść na poszukiwanie skarbów.
|
|