Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-12-2011 23:24 |
|
|
Oscar czuł się fatalnie bezradny, nie wiedział kompletnie nic o medycynie. Nagle zobaczył jak Eko podchodzi szybkim krokiem do kobiety... |
|
Autor |
RE: Kahana |
Eko Tunde
Użytkownik
Postać: Mr. Eko
Postów: 83
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-12-2011 23:26 |
|
|
Mr. Eko postanowił rozwiązać problem w prosty sposób, tak jak większość ludzi próbuje najpierw naprawić urządzenia z usterką. Zaszedł Camilę od tyłu i uderzył ją swoją pałką w kark tak, że padła nieprzytomna. Pamiętał dobrze, że to ona zgubiła mu ją...
- Poczuje się lepiej - powiedział po całym zdarzeniu. |
|
Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-12-2011 23:29 |
|
|
- Co ty zrobiłeś?! Może teraz dostać wstrząsu jakiegoś! Mogłeś ją zranić! Nie powinno się bić niewinnych osób! - wrzasnęła blondynka patrząc na Eko. Natychmiast pochyliła się nad Camilą delikatnie podkładając swoje dłonie pod jej głowę, aby zobaczyć czy nie ma śladu krwi. Na szczęście nie było, więc głośno odetchnęła. Odgarnęła jej włosy z czoła i czekała aż się obudzi.
|
|
Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-12-2011 23:30 |
|
|
- Cóż - wymamrotał Oscar na to co zrobił Eko. Faktycznie było to trochę dziwne. Przykucnął przy Camili i także czekał na jej obudzenie się. |
|
Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-12-2011 23:32 |
|
|
- Co cóż?! Facet rąbnął drobną kobietę jakąś pałką! Mogłeś chociaż jakoś zareagować! - wrzasnęła oskarżycielskim tonem Claire w stronę blondyna ciągle pochylając się nad nieprzytomną kobietą.
|
|
Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-12-2011 23:35 |
|
|
Claire miała pewnie rację. Chciał więc upomnieć Eko, ale ten gdzieś zniknął.
- Eko zniknął, a chciałem go upomnieć za to karygodne zachowanie! - usprawiedliwił się. Miał nadzieję, że szyja Camili będzie ok. |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-12-2011 23:36 |
|
|
Utrata przytomności to dziwne uczucie. W jednej chwili wszystko jest tak realne i rzeczywiste, żeby w następnej po prostu zgasło i gdzieś zniknęło, tak jakby bardzo szybko zapaść w sen. Właściwie mdlenie i zasypianie było do siebie podobne - nie sposób było dokładnie odnotować momentu "odpłynięcia". Camila otworzyła oczy zdziwiona faktem, że leży na ziemi. Pierwszą osobą którą zobaczyła była Claire i wydawało jej się, że widzi w jej oczach łzy, co ją bardzo zasmuciło.
- Nie możesz teraz płakać! Nikt nie może płakać! W trumnach się uśmiechaliśmy. Uśmiechnij się do mnie Claire. - powiedziała z uśmiechem, patrząc wyczekująco na blondynkę, jednak ta nadal przyglądała jej się z przerażeniem. Podniosła się z trudem, opierając się całym ciężarem na ramieniu Oscara. - Strasznie boli mnie głowa. Nie pamiętam żebym się uderzyła, chociaż....no jasne! - zawołała, pstrykając palcami, zadowolona z faktu że chociaż coś pamięta. - Zaraz po katastrofie miałam rozciętą głowę, a to przecież było niedawno. |
|
Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-12-2011 23:39 |
|
|
Oscar był zawiedziony, liczył, że oryginalna metoda murzyna zadziała. Nie było z nimi już Shosanny, a Elodie zgubiła się pewnie gdzieś w lesie...
- Musimy chyba poczekać, aż jej to minie. I uważać, żeby sama sobie czegoś nie zrobiła. I żeby Eko jej czegoś nie zrobił. |
|
Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-12-2011 23:41 |
|
|
Zamiast cieszyć się z tego, że Camili nic nie było tylko wpadła w jeszcze większą panikę niż przed chwilą. Zaczęła drżeć z przerażenia i popłakiwać. Nie wiedziała jak jej może pomóc, pomimo tego iż bardzo chciała to jednak była w tym przypadku bezsilna.
- Błagam Cię, powiedz, że żartujesz... to wcale nie jest śmieszne! - mówiła przez łzy, po czym spojrzała na blondyna i kiwnęła głową. - Chodź Camila, musimy iść...
Edytowane przez April dnia 03-12-2011 23:42 |
|
Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-12-2011 23:43 |
|
|
Oscar spojrzał na Claire.
- Claire, spokojnie... Za niedługo wyjdzie z tego... Nie płacz, proszę.
Popatrzył na Camilę.
- Camila, masz gorączkę i majaczysz. Rozumiesz mnie? Musisz mnie zrozumieć i zdać sobie sprawę z tego gdzie i kiedy jesteś... Słyszysz mnie? MASZ GORĄCZKĘ I MAJACZYSZ.
Także starał się ją zachęcić do tego aby wstała.
/zw, 15 minut
Edytowane przez Lion dnia 03-12-2011 23:45 |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-12-2011 23:53 |
|
|
- Kraj łez jest taki tajemniczy! - mruknęła cicho przyglądając się ocierającej łzy blondynce, przypominając sobie nagle aforyzm który zdobił ścianę jednej z klas szkoły, do której chodziła. Chwilę zastanawiała się na tym ile lat minęło odkąd skończyła szkołę. Rok? Pięć lat? Dziesięć?
- Idziemy. - potulnie ruszyła za Claire i Oscarem, nie wiedząc dokąd i po co idą, nadal walcząc z zawrotami głowy. Czemu czuła się tak dziwnie? Próbowała uspokoić myśli, ale zupełnie straciła nad nimi kontrolę.
- Mam gorączkę i majaczę. Mam gorączkę i majaczę... - powtórzyła kilkanaście razy szeptem, tak jakby próbowała nauczyć się tego fragmentu na pamięć. Zwariowałaś. Jesteś tak samo szalona jak my wszyscy. |
|
Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-12-2011 23:59 |
|
|
- Jasne, jak mam nie płakać jak z Camilą dzieją się takie złe rzeczy? - zapytała głęboko oddychając, starała się uspokoić ale to przewyższało ją. Miała dziwne wrażenie, że zaraz stanie się z nią to samo. Miała tylko nadzieję, że zaraz jej przejdzie i wszystko będzie w jak najlepszym porządku, ale niestety nie zmierzało ku temu. Szła jednak w milczeniu oglądając się od czasu, do czasu czy brunetka na pewno z nimi idzie. W końcu stanęli na postój w okolicy pylonów, gdzie mieli przeczekać do jutra.
|
|
Autor |
RE: Kahana |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 04-12-2011 00:01 |
|
|
Wcześniej:
Chyba od zawsze nie lubiłem rozstań. Nawet takich, gdy przychodziło rozstawać się z ludźmi, których dobrze nie znałem, albo nawet do końca nie lubiłem. Sytuacje takie pozostawiały we mnie niedosyt, że nie wykorzystałem dobrze czasu spędzonego z tymi osobami. Ogólnie nie lubiłem zmian i nowości. Odejście Valerie było bardzo smutną sytuacją, która najbardziej dotknęła Camilę. Widząc jej cierpienie tym spowodowane ruszyłem w jej kierunku, lecz natychmiast zostałem przywołany przez Daniela, który przekazał mi informację, że Widmore chce się ze mną pilnie widzieć. Niechętnie się za nim udałem.
Teraz:
Po kilkunastu godzinach spędzonych na Kahanie, w końcu wróciłem na plażę. Nie było już na niej rozbitków, poza Mortenem, siedzącym samotnie pod drzewem. Chyba domyślił się jakie zadam pytanie, bo nim zdążyłem zapytać. - Gdzie są wszyscy? - wskazał kierunek, w którym podążyła grupa. Zacząłem więc tam biec by po chwili dogonić ekipę. - Tu jesteście... - zareagowałem od razu na ich widok z uśmiechem spowodowanym szybkim odnalezieniem ich.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-12-2011 00:03 |
|
|
- Camila ma gorączkę i majaczy - powtarzał za Camilą podczas drogi, a nuż jej się to utrwali, uwierzy w to i w końcu pojmie. W końcu dotarli do pylonów. Trudno mu było uwierzyć w to, że to jest to samo miejsce, w którym kiedyś w tak magiczny sposób całował się z Claire, robił faworki albo smarował się z nią masłem orzechowym. Teraz to miejsce wydawało się być straszne, okropne i wrogie, z Benem i jego niecnym planem czyhającym w środku.
- Hej, Matt. Camila ma gorączkę i majaczy no i oczywiście o tym nie wie - poinformował go jakby co. |
|
Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-12-2011 00:04 |
|
|
- Matt! - wrzasnęła błagającym tonem blondynka spoglądając na mężczyznę, który nagle wyłonił się zza zarośli. - Camila! Źle się czuje! Ma wysoką gorączkę i majaczy! Nic nie pamięta! Wydaje jej się, że dopiero co nasz samolot się rozbił! Nie wiemy co robić!
|
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-12-2011 00:06 |
|
|
- Cześć, mam gorączkę i majaczę. - zwróciła się do Matta powtarzając słowa Oscara i uśmiechnęła się do niego blado.
Wpatrywała się w mężczyznę przez chwilę, czując jak w głowie mieszają jej się fakty i wydarzenia, zarówno z życia przed katastrofą jak i z pobytu na wyspie. Nie mogła sobie przypomnieć kim jest mężczyzna, który przed nią stoi. Z jednej strony patrząc na niego czuła że go zna, z drugiej - nie miała pojęcia skąd. Przed oczami mignęły jej obrazy i sytuacje związane z Mattem, szczególnie wyraźnie te które przeżywała najsilniej.
- Pamiętam! - zawołała w końcu z ulgą w głosie. - Wiem kim jesteś! Jesteś Innym. - klasnęła w dłonie i zaśmiała się, jednak chwilę później jej śmiech przeszedł w szloch. Ukryła twarz w dłoniach. - Co się ze mną dzieje, Matt? |
|
Autor |
RE: Kahana |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 04-12-2011 00:18 |
|
|
- Co Wy gadacie? - zapytałem wesoło, myśląc, że Osclaire żartują sobie w ten sposób ze mnie. Dopiero gdy spojrzałem na Camilę, moja mina spoważniała. Szybko podszedłem do kobiety i spojrzałem jej w twarz. Już sam wygląd oznajmiał, że coś jest nie tak. A dodając do tego jej wypowiedzi, rysował się przerażający obraz osoby obłąkanej. - No właśnie, co się z Tobą dzieje? - zapytałem się w myślach. - Dużo ostatnio przeszłaś. Powinnaś odpocząć. Prześpisz się, a ja będę czuwał obok. W porządku? - zapytałem już na głos.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-12-2011 00:25 |
|
|
Spanikowana blondynka usiadła na trawie pod drzewem chowając głowę w kolanach. Nikt nie rozpalił ogniska w obawie przed Tamtymi, którzy mogliby napaść w nocy. Myślała o biednej Coalmouse, która tak nagle zaczęła majaczyć. Jak to możliwe, że nikt tego nie zauważył wcześniej? Nie mogła sobie tego wybaczyć. Przez ten cały czas przecież powinni trzymać się wszyscy razem i wspierać się. Przecież jest już tak blisko końca, nie mogą teraz wszyscy nagle zwariować! Nie teraz... zwłaszcza, że czeka ich jutro trudna rozmowa. To kolejna rzecz, która zaczęła trapić Claire. A co jeśli Ben w jakiś sposób ich przechytrzy? Nie przejmie się groźbą pod adresem jego córki? Przecież nikt jej nie zabije, a jeżeli nikt tego nie zrobi to on z kolei przestanie bać się, ale przecież nie można zrobić krzywdy niewinnej dziewczynie! Złe myśli plątały się ciągle w jej głowie. Zaczynasz powoli wariować jak Camila, uspokój się, ale to natychmiast! Jednak to nie zadziałało. Przeklęła w duchu to, że jest aż tak słaba psychicznie i fizycznie.
Edytowane przez April dnia 04-12-2011 00:29 |
|
Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-12-2011 00:33 |
|
|
Camila zacisnęła usta i pokiwała głową. Była zmęczona i chociaż nie potrzebowała żeby ktokolwiek jej pilnował, mężczyzna budził jej zaufanie. Potrząsnęła głową. To jest przecież Matt.
- Mam gorączkę i majaczę. - szepnęła po raz kolejny i odetchnęła głęboko. Rozejrzała się dookoła i zauważyła że są w okolicy pylonów. A może to już maligna? Położyła się na ziemi, podkładając ręce pod głowę i z ulgą przywitała sen, stan błogiej nieświadomości.
Edytowane przez mremka dnia 04-12-2011 00:33 |
|
Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-12-2011 00:44 |
|
|
Nie dość, że Camila zwariowała, to Claire wpadła w zły nastrój. Nie mógł dopuścić tego, żeby noc spędziła oparta o drzewo zadręczając się jutrzejszym dniem i innym rzeczami, w tym Camilą. Miał nadzieję, że to ostatni taki moment na tej wyspie. Jutro im się powiedzie i wydostaną się stąd. Camili przejdzie tak jak innym... Musi tak być... Przeszedł parę kroków i usiadł obok Claire. Chwycił jej dłoń czy tego chciała czy nie, pewnie mogłaby tak długo samotnie rozmyślać i płakać, a to nie byłoby zbyt dobre.
- Claire... Nie mogę patrzeć na Ciebie, gdy jesteś smutna, bo wtedy sam jestem smutny. Camili nic nie będzie. Tyle razy mi ufałaś, więc zrób to kolejny raz. Jest przy niej Matt, na pewno jej pomoże... A co do jutrzejszego dnia, spróbuj pomyśleć o nim w inny sposób... Prawdopodobnie zobaczysz Aarona. Na własne oczy. Zrobimy wszystko, aby go odzyskać, więc tak będzie. Tak, naprawdę. Jutro staniesz dokładnie pod tym drzewem z Aaronem na rękach i przypomnisz sobie to, co do Ciebie mówię. Będziesz się śmiała z siebie, że teraz się tak zadręczasz. Rozumiesz? - objął ją. |
|