| Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 02-12-2011 23:54 |
|
|
|
Mokry Oscar założył swoją koszulę z powrotem i usiadł na piasku. |
 
|
| Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-12-2011 11:01 |
|
|
Gdy tylko się obudziła, postanowiła troche popływać. Zdjęła koszulkę i spodenki, po czym rzuciła je na piasek. Najpierw stała w wodzie, która była jej po kolana, a następnie zanurzyła się już całkiem. To już dzisiaj mają iść po Aarona przez co Claire strasznie się denerwowała.
|
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-12-2011 16:47 |
|
|
|
Oscar siedział na brzegu i obserwował pluskającą się Claire. Boże, jaka ona cudowna... Miał nadzieję, że dziś w końcu wyruszą. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Martin Keamy
Użytkownik
Postów: 40
NPC
|
| Dodane dnia 03-12-2011 18:25 |
|
|
Keamy wrócił na plażę, gdyż uznał, że grupa ułożyła już sobie plan negocjacji. On sam i jego ludzie mieli być tylko obstawą, uzbrojoną bandą goryli dla rozbitków, którym Charles powierzył jakieś zadanie.
- Wyruszamy za 5 minut. Przygotować się!
Martin wydał rozkaz charyzmatycznym tonem głosu. Jego ludzie ustawili się już w szyk na skraju plaży.
|
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-12-2011 19:17 |
|
|
Gdy usłyszała komendę Martina, Claire wyszła w końcu z wody, ubrała się i była już gotowa do drogi. Od czasu, do czasu patrzyła z pogardą na Tori.
- Świetnie, ruszajmy już. - oznajmiła i wszyscy wyruszyli do dżungli.
|
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-12-2011 19:19 |
|
|
|
Oscar też wyruszył więc. (I Eko.) |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-12-2011 19:33 |
|
|
Camila szła za grupą, kompletnie nieobecna. Nie koncentrowała się na tym gdzie idą i o czym rozmawiają, wycofana i bierna względem tego co planowali. W pewnym momencie zatrzymała się, opierając o drzewo.
- Nie zrobiłam niczego, żeby ją powstrzymać - wychrypiała patrząc błędnym wzrokiem przed siebie, nie kierując tych słów do nikogo konkretnie jednak na tyle głośno, że wszyscy ją usłyszeli.
- Pewnie można było coś zrobić...ale ja tego nie zrobiłam.
Coś złego zaczynało dziać się z jej psychiką, a raczej znowu stawała się tą osobą którą była przed katastrofą, a o której chwilowo zapomniała, ciesząc się każdą urojoną chwilą normalności. Jej myśli pędziły jak szalone w sposób niekontrolowany, jakby ktoś wyświetlał jej w mózgu sytuacje o których wydawało jej się że już zapomniała. Zacisnęła powieki, kręcąc na boki głową i przyłożyła dłonie do skroni. Przed oczami niespodziewanie stanęła jej twarz martwej Jocelyn, jednej z wielu osób które straciły życie na wyspie. Podniosła dłonie na wysokość oczu, z przerażeniem im się przyglądając.
- Czy to krew? - zapytała najbliżej stojącą Claire, wysuwając w jej kierunku jedną z dłoni. Brzmiała i czuła się jak osoba szalona. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-12-2011 20:06 |
|
|
Tori szła z grupą. Wiedziała, że ucieczki nie mają sensu, z powodu uzbrojonych żołnierzy. Dziewczyna zastanawiała się jak Inni poradzą sobie w potyczce z taką armią. I co najważniejsze: jak Ben zamierza ją odzyskać, a przy okazji jeszcze Alex oraz zachować Aarona dla siebie...
- Och, ach, mam kolkę, zróbmy postój.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-12-2011 20:29 |
|
|
|
Po krótkim postoju ruszyli dalej. Z każdą chwilą Oscar coraz bardziej się denerwował. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-12-2011 22:00 |
|
|
Blondynka dzielnie podążała przez dżunglę czując dziwną, podniecającą adrenalinę tego co będzie się niedługo działo. Chociaż zdawała sobie sprawę, że będzie to bardzo trudna misja to szła z uśmiechem na twarzy. Była przekonana, że odbije Aarona i wróci już do domu. Z rozmyślań nagle wyrwała ją Coalmouse. Spojrzała na dłonie kobiety, które był czyste, a następnie na nią.
- Camila... co ty opowiadasz? Przecież nic nie masz. - odparła, a po chwili dodała już półszeptem. - Wszystko z Tobą w porządku?
|
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-12-2011 22:26 |
|
|
|
Szłam przez dżunglę co chwila o coś się potykając. Chciałam być dobrej myśli, ale z każdą chwilą wątpiłam w to, że nam się uda. Wiedziałam doskonale jaki był Ben i byłam pewna, że już dowiedział się co kombinujemy. Niewiele szpiegów już mu pozostało, więc z taką grupą liczyłam na przewagę. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-12-2011 22:34 |
|
|
|
- My tu wszyscy zginiemy. I ja - wskazała palcem na siebie - i Ty, i Ty, i Ty...-kontynuowała wyliczankę tonem małej dziewczynki recytującej wierszyk, celowo przedłużając samogłoski, kierując palec wskazujący po kolei na każdego z rozbitków. - Valerie mi powiedziała. - dodała szeptem i pokiwała energicznie głową. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-12-2011 22:37 |
|
|
- Co ty opowiadasz...? Camila! Weź się w garść, a nie pleciesz jakieś bzdury jak obłąkana! - powiedziała i po chwili żałowała ostatniego słowa jakie wymsknęło jej się z ust. - Przepraszam, nie to miałam na myśli. Po prostu wydostaniemy się z tej cholernej wyspy i zamieszkasz szczęśliwa razem z Mattem, słyszysz? Musisz w to wierzyć.
|
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-12-2011 22:42 |
|
|
- Z jakim Mattem? - zapytała, przyglądając się Claire ze zdziwieniem.
- Słyszysz? - zapytała chwilę później. Mocno zacisnęła rękę na jej dłoni, wstrzymała oddech i przez moment nasłuchiwała. - Wydawało mi się że Oscar znowu puścił tę samą koszmarną piosenkę country. Znasz Oscara, prawda? Jest tenisistą. - machnęła parę razy w powietrzu niewidzialną rakietą, chcąc zobrazować blondynce swoje słowa. Jej wzrok padł na blond czuprynę mężczyzny. - O, tam jest! Widzisz Claire? Tam jest Oscar! |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-12-2011 22:47 |
|
|
- Camila... wszystko z Tobą w porządku? - spytała, gdy tylko usłyszała co ona plecie. Nie wiedziała jak ma zareagować tym wszystkim. Czyżby ona straciła pamięć i popadła w jakieś anomalie psychiczne?! Przejechała jej dłonią po czole, po czym wrzasnęła na cały głos. - Ty masz rozpalone czoło! Masz gorączkę! Trzeba ją jak najszybciej zbić!
Wpadła w panikę rozglądając się dookoła.
Edytowane przez April dnia 03-12-2011 22:47 |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-12-2011 22:59 |
|
|
|
Camila roześmiała się głośno, złapała się za brzuch i śmiała się tak bardzo że nie mogła złapać tchu. Blondynka jej nie rozumiała. Uznała że nie może jej już niczego powiedzieć, a Valerie już zapewne nie żyła. Duchaussoy nie była osobą która mówiła coś tylko po to, żeby zwrócić na siebie uwagę a raczej taką, która słowa dotrzymywała. I zapewne dotrzymała. Camila złapała się na tym, że myśli o dziewczynie w czasie przeszłym. Była tym faktem wstrząśnięta, bo nie była jeszcze przygotowana na stratę. Czy kiedykolwiek można być gotowym na coś takiego? Mogłam się zabić razem z nią. Przebłyski świadomości były coraz słabsze, wypierane przez czyste szaleństwo i wysoką gorączkę. Przymknęła oczy i zaczęła cicho śpiewać, mając wyraźne wspomnienie jednego wieczoru przy ognisku, kiedy śpiewała tę samą piosenkę i przysłuchiwał jej się Matt. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-12-2011 23:03 |
|
|
W oczach Coalmouse widać było obłęd. Przerażona Littleton natychmiast podbiegła do blondyna szturchając go bardzo mocno.
- Musisz mi pomóc! Camila źle się czuje i majaczy! Ma bardzo wysoką gorączkę i nie pamiętani Matta, tego że wszyscy się znamy! Plecie jakieś bzdury o tym, że wszyscy zginiemy! - powiedziała to wszystko na jednym tchu, rozpaczliwym głosem.
|
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-12-2011 23:07 |
|
|
Oscar grał w myślach w haxa, gdy nagle ktoś go szturchnął. Zielona plansza zniknęła, a na jej miejscu pojawiła się Claire.
- Co... Ach... Camila... Och... Olol... - komentował na żywo. Podszedł więc do źle się czującej Camili. Wyglądała co najmniej na naćpaną. Pomachał jej przed oczami ręką. - Camila? Halo? Co Ci jest? Rozumiesz moje słowa? |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-12-2011 23:18 |
|
|
Camila otworzyła delikatnie oczy żeby zobaczyć przed nimi czyjąś machającą rękę. Przez moment zdawało jej się że mężczyzna chce ją uderzyć, dlatego skuliła się, zasłaniając twarz dłońmi. Głos mężczyzny który się do niej zwracał skądś kojarzyła, tak jakby należał do dawno nie widzianego znajomego sprzed lat. Znali się skądś.
- Rozumiem. Nic mi nie jest. - odpowiedziała opuszczając dłonie i uśmiechnęła się do niego szeroko. - Po co właściwie idziemy do Plażowiczów? Przecież możemy dalej mieszkać w bunkrze. |
|
|
| Autor |
RE: Kahana |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-12-2011 23:21 |
|
|
- Camila! Błagam! Ocknij się! - wykrzyknęła płaczliwie spoglądając na brunetkę, która nadal majaczyła. Miała ochotę rozpłakać się z tej bezsilności. Bała się, że to samo wkrótce może się z nią stać. Wszyscy zaczynali powoli wariować i to z jej winy, to przez nią wszyscy przybyli znowu na tą wyspę. To tylko i wyłącznie moja wina pomyślała ledwo powstrzymując łzy. Spojrzała na Oscara. - Zrób coś...
|
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę 
