| Autor |
RE: Barakowcy |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-11-2011 01:55 |
|
|
W międzyczasie aby nie posądziły go niesłusznie o nicnierobienie, rozgrzał dwie patelnie, odpowiednio użył oleju, też wyciągnął talerze, na których niedługo znajdą się stosy przepysznych ciastek...
- Jak pokroicie wszystko to trzeba przewlekać przez środek... I wrzucać na patelnię. |
 
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-11-2011 01:59 |
|
|
|
- To ja wrzucam i pilnuje! - wykrzyknęła, gdyż wydawała jej się to łatwiejsza robota. |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-11-2011 01:59 |
|
|
Skończyły wycinanie, dlatego wytarła dłonie o spodnie, zostawiając na nich białe ślady. - Obawiam się że "przewlekanie przez środek" może już przekroczyć moje umiejętności. Dam Ci szansę się wykazać, Shelley.
|
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-11-2011 02:03 |
|
|
|
- Lol - podsumował Oscar i zaczał samotnie przewlekać jakieś dwieście dwadzieścia dwie sztuki ciasta, podsuwając je Claire. - To Camila może chociaż transportuj je z patelni na talerze i układaj na kształt piramidy? - zaproponował temu nierobowi. |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-11-2011 02:06 |
|
|
Camila przewróciła oczami.
- Wybacz że to powiem Claire, ale Twój facet bywa wybitnie irytujący. - zwróciła się do blondynki. Podeszła do patelni i przekładała gotowe już ciastka na talerz, nie zawracając sobie jednak głowy układaniem ich w symetryczne kompozycje.
|
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-11-2011 02:08 |
|
|
- Tak masz racje... Jeszcze komendy wydaje jak w wojsku. - powiedziała, po czym powoli zaczęła stawiać je ostrożnie na patelni. Kilka początkowych nie wyglądało zbyt dobrze, ale każdy kolejny był coraz lepszy. W kuchni zaczął unosić się zapach smażonych faworków.
Edytowane przez April dnia 05-11-2011 02:11 |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-11-2011 02:09 |
|
|
Oscar musiał przerwać przewlekanie...
- Spójrz mi tutaj Camila i powiedz co Ty wyrabiasz! Przy takim marnotrawstwie przestrzeni będziemy musieli wykorzystać chyba wszystkie talerze w wiosce aby to pomieścić! - podszedł i pokazał jej jak się robi najlepszy układ dla faworków, czyli piramidkę, po czym wrócił do swej roboty. |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-11-2011 02:10 |
|
|
- A przy takim tempie przewlekania skończymy na Boże Narodzenie. - odpowiedziała mu, podirytowana że ją poprawia. Jak można się czepiać takiego drobiazgu jak sposób ułożenia faworków na talerzu!
|
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-11-2011 02:13 |
|
|
|
- Przewlekanie to przewlekła robota, sama nazwa na to wskazuje! A robienie piramidy z faworków to najprostsza czynność na tej planecie... - powiedział, kończąc powoli to co robił. - Mam nadzieję, że z posypaniem górki cukrem pudrem nie będziesz miała problemów... |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-11-2011 02:16 |
|
|
|
- Szeregowy, nie upominat majora, bo nie dostaniesz ani jednego! - zwróciła się do Oscara. |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-11-2011 02:18 |
|
|
- No cóż, mogę mieć problem i na Twoim miejscu uważałabym, żebym nie pomyliła górki faworków z Twoją głową. - chwyciła torebkę cukru pudru i równomiernie posypała stosik ciastek, cmokając z zadowoleniem. - Dobra robota, drużyno.
|
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-11-2011 02:21 |
|
|
|
- Świetna robota Camilo! Przynajmniej nie obijałyśmy się jak niektórzy! - powiedziała biorąc faworka. - Smacznego! |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-11-2011 02:22 |
|
|
Porwał dwa faworki i skonsumował.
- Naprawdę bardzo dobre... Chyba rozumiecie czyja to zasługa, gdyby nie odpowiednia dyscyplina w kuchni, to by nic z tego nie wyszło niestety... - rzekł z cwaniackim uśmieszkiem . |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-11-2011 02:25 |
|
|
|
- Ja Ci zaraz dam dyscypline! - powiedziała i porwała paczke mąki, otworzyła ją i wysypała całą na głowe Oscara z perfidnym uśmieszkiem. |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-11-2011 02:27 |
|
|
- No okej, czyli następnym razem wszystko robisz sam. - zarządziła Camila, nie mogąc powstrzymać się od śmiechu widząc reakcję blondynki. Między Claire i Oscarem wyczuwało się napięcie, nawet jak się do siebie nie odzywali - zdradzały ich gesty, spojrzenia. Złapała się na tym że wpatruje się w nich od kilkunastu sekund, czując jakby naruszała ich prywatność którą stworzyli tylko dla siebie, nie zapraszając do niej nikogo z zewnątrz.
- Teraz zastanówcie się tylko czy lepiej wyremontować to co zostało z kuchni czy po prostu urządzić ją na nowo. - zażartowała. Sam zapach świeżych faworków powodował że czuła się 5 kilogramów grubsza, a myśl że którykolwiek z nich mógłby wylądować w jej żołądku napawał ją autentycznym strachem. - W sumie to ja już będę leciała. Dzięki za miłe towarzystwo. - pożegnała się z Claire i Oscarem, powoli opuszczając domek.
Edytowane przez mremka dnia 05-11-2011 02:33 |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-11-2011 02:31 |
|
|
- Cześć Camila !- pożegnał ją dziwiąc się, że nie spróbowała nawet. A Oscar wyglądał teraz jak Dziadek Mróz, nie mógł nawet powiedzieć Claire żeby z niego to zlizała, bo to nie było masło orzechowe...
- Pożałujesz kiedyś, zemsta będzie niespodziewana i słodka! Idę się umyć. Mam to wszędzie. A potem najem się naszych cudeniek - odwrócił się na piecie i skierował do łazienki. |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-11-2011 02:34 |
|
|
|
- Trzymaj się Camilo i dzięki za pomoc! - wykrzyknęła na pożegnanie. - Zanim ty wrocisz, to nic już nie będzie! Przykro mi! |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-11-2011 02:38 |
|
|
|
- Lepiej nie zjadaj wszystkiego, bo będziesz wyglądała jakbyś była w ciąży! - odkrzyknął jeszcze przed zamknięciem łazienkowych drzwi. Był ciekawy jak ona wtedy wyglądała, ciężko mu było to sobie wyobrazić. Nieszczupła Claire. Brrrr. Zrzucił z siebie wszystko i zaczął się dokładnie myć pod prysznicem, nucąc (nieudolnie) piosenkę country przy której "tańczyli". |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
April
Użytkownik
Postać:
Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-11-2011 02:41 |
|
|
Littleton chciała zrobić psikusa, dlatego wzięła talerze z faworkami i schowała je do jednej z półek, po czym usiadła na kanapie z miną niewiniątka.
Edytowane przez April dnia 05-11-2011 02:43 |
|
|
| Autor |
RE: Barakowcy |
Lion
Użytkownik
Postać:
shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 05-11-2011 02:47 |
|
|
Oscar mył się długo, bo odkrył mąkę w uszach, ustach, nosie, na plecach, we włosach, w pępku i jeszcze parunastu innych dziwnych miejscach. W co się ubierze? Przemknął do sypialni w samym ręczniku, odkrył, że jest tu szafa. Dziwne. Nigdy jej tu nie widział wcześniej. Otworzył rozsuwane drzwiczki i porwał granatową koszulkę na ramiączkach z napisem w jakimś egzotycznym języku, znalazł także bokserki i je ubrał. Nie chciał się już bawić w spodnie, bo zaraz i tak pójdzie do łóżka, więc po prostu znowu owinął ręcznik w pasie. Wkroczył do głównego pokoju. Siedziała tam Claire z miną niewiniątka. Hmm... Oscar czuł faworki, ale ich nie widział.
- Gdzie są? - zaczął zbliżać się w jej kierunku z badawczym spojrzeniem.
Edytowane przez Lion dnia 05-11-2011 02:48 |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę 
