Autor |
RE: Rozbitkowie |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-10-2011 20:01 |
|
|
Juliet nadal bezgłośnie płakała, gdy krzaki poruszyły się gwałtowniej i wybiegł zza nich niedźwiedź polarny, który od razy szarżował na kobietę. O dziwo, zaczął ją gryźć i widać było więcej krwi. Burke otwierała usta w grymasie bólu, ale krzyk nie opuścił jej ciała. Czy niedźwiedź powtórnie mordujący zwłoki jest żywy czy martwy jak ofiara?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-10-2011 20:01 |
|
|
- Nie, ale miałam dość sporo czasu, aby przeczytać dużo książek psychologicznych i zaciekawiło mnie to bardzo. - powiedziała kołysząc Aarona.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Frank Moore
Użytkownik
Postów: 154
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-10-2011 20:05 |
|
|
- A nie było w tych Twoich książkach o tym, że wciskanie guzika może uratować świat?
Frank uśmiechnął się zadziornie, a następnie wlepił wzrok w Aarona.
- Mógłbym go ponosić na rękach? Ciekawe jak to jest mieć dziecko.
Ekwipunek: wazelina |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-10-2011 20:07 |
|
|
Tom spoglądał spokojnie na tą scenę, nie chciał zejść i przypadkiem stać się ofiarą, gdyby niedźwiedź był prawdziwy a duch Juliet pozostał nadal duchem. Wpadł na pomysł, jak sprawdzi tą kwestię. Wziął z plecaka Hurley'a jeden z słoików kremu czekoladowego i rzucił w misia polarnego.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-10-2011 20:07 |
|
|
Maia zdziwiła się widząc czarnoskórą kobietę. Nie znała jej, wiec nie zamierzała iść za nią, gdy ta ruszyła w nieznanym bliżej kierunku, wskazując, by reszta tez tam poszła. Gdy jednak reszta wykonała jej 'polecenie', Norweżka z niepewnością ruszyła za nimi w dżunglę. Nie chciała zostać sama. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-10-2011 20:07 |
|
|
Komentarze pedzio Franka coraz bardziej irytowały i denerwowały młodą matkę, spojrzała na niego. Nie wiedziała, czy może dać mu Aarona, a co jeśli go upuści?
- Dobrze, ale bardzo ostrożnie. - odpowiedziała niepewnie, bardzo delikatnie przekazała synka mężczyźnie, będąc wciąż czujną.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-10-2011 20:08 |
|
|
- No, to sobie poszła... - Rzuciła widząc jak kobieta oddala się od nich coraz bardziej. - Najwidoczniej nasze towarzystwo jej nie odpowiada... eee... po co ją nami zadręczać, chodźmy w tamtą stronę... - Wskazała jakiś kierunek, który nie oznaczał by powrotu, ale dzięki któremu oddalą się od tej żywej-martwej kobiety. Nie wierzyła w duchy, ale czemu Oscar miałby kłamać... nikt nie przeżyłby spotkania z tym czymś czarnym.
O nie... oni za nią idą!
Edytowane przez shan dnia 17-10-2011 20:09 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-10-2011 20:10 |
|
|
Szli za Jennifer, która szła coraz szybszym krokiem murzynki |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-10-2011 20:10 |
|
|
Niedźwiedź oberwał w głowę i wściekły podbiegł w stronę drzewa. Oparł przednie łapy na pniu i ryczał, pokazując wielkie zęby. W międzyczasie ciało Juliet gdzieś wyparowało.
Jenniffer nagle gdzieś zniknęła, ale grupa dojrzała coś dziwnego. Tom siedział na drzewie, a pod nim znajdował się ogromny, wygłodniały niedźwiedź polarny.
Cel:
- uratujcie Toma
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Frank Moore
Użytkownik
Postów: 154
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-10-2011 20:12 |
|
|
Frank wziął dziecko na ręce bardzo ostrożnie i z dużą troską. Aaron po chwili usnął i spał sobie smacznie na jego rękach.
- O jej, jaki on słodzusi-milusi. Też chciałbym takiego Franka Juniorcia!
Ekwipunek: wazelina |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-10-2011 20:13 |
|
|
Shannon, ujrzawszy wygłodniałe zwierze, przylgnęła do pobliskiego drzewa, przypominając sobie ostatnie spotkanie z niedźwiedziem polarnym.
Przez stan w jaki obecnie wpadła nie była wstanie wydusić chociażby jednego słowa, Toma na drzewie też nie dostrzegła, wlepiając wzrok w misia.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-10-2011 20:14 |
|
|
Tom miał zamiar bronić się przed śmiercią z rąk(a dokładniej paszczy i pazurów misia), więc zaczął rzucać w niedźwiedzia wszystkimi zapasami jedzenia Hugo, jakie on wcześniej zgromadził przed wyprawą. Zauważył w oddali grupę ludzi, rozbitków.
-Hej, ratujcie mnie!
Edytowane przez Furfon dnia 17-10-2011 20:17 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-10-2011 20:15 |
|
|
Maia nie wiedziała czy Oscar mówi serio o śmierci czarnoskórej. Czy to możliwe, że to duch tej kobiety? Norweżka nie znała odpowiedzi na to pytanie. Na tej wyspie dzieją się dziwne rzeczy. Przerażające rzeczy. - dodała w myślach.
Nagle kobieta dostrzegła Toma na drzewie, a pod nim ogromnego, wygłodniałego niedźwiedzia polarnego.
- Jak mu pomożemy? - zapytała.
Edytowane przez Ala dnia 17-10-2011 20:16 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-10-2011 20:17 |
|
|
- Tak jest słodki, to pewnie po Nealu Caffrey'u jak kiedyś odnajdziesz swoją drugą połówkę, to na pewno doczekasz się gromadki dzieci. - powiedziała, chociaż sama w to nie wierzyła, Frank był trochę dziwny i do tego jeszcze ten jego wygląd. Ale nie oceniała ludzi powierzchownie, być może jakaś kobieta zakocha się w nim. Wszystko jest możliwe.
Edytowane przez April dnia 17-10-2011 20:18 |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Frank Moore
Użytkownik
Postów: 154
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-10-2011 20:19 |
|
|
- I będziemy wszyscy wciskać przycisk!
Frank zaśmiał się i nadal kołysał Aarona. A gdybym go adoptował?
Ekwipunek: wazelina |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Nikki Fernandez
Użytkownik
Postów: 150
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-10-2011 20:19 |
|
|
- Szybko... zastrzelcie go... - Mówiła do Oscara i Paula, którzy wzięli broń. Z trudem trzymała nerwy na wodzy, najpierw tam martwa murzynka, teraz niedźwiedź polarny. - No, prędko! - Nie martwiła się tak bardzo o Toma, co o samą siebie, a co jeśli miś zrezygnuje ze starego Friendlego, dochodząc do wniosku, że ona lepiej smakuje? |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-10-2011 20:19 |
|
|
Niedźwiedź... polarny? Jak to możliwe?... Oscar nie wiedział co ma zrobić, ale to on jako jedyny miał pistolet, inni jakoś pozapominali albo coś. W końcu po co brać broń gdy się idzie do tajemniczej dżungli, po której grasuje latający dym, niedźwiedzi i szaleńcy z lasu. Niedźwiedź był zaoobsorbowany jakimś starym facetem, którego pierwszy raz widział. Wyłonił się zza krzaków i oddał jeden strzał w plecy, aby niedźwiedź zwrócił na niego uwagę. Gdy obrócił się ku niemu i zaczął chyba iść do nich, postanowił mężczyzna po prostu zacząć strzelać do niego, celował w głowę, bo nie wiedział, gdzie w takim wielkim cielsku może się znajdować serce... |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-10-2011 20:21 |
|
|
Claire właśnie wypluła sok i zaczęła się dławić. Nie mogła przez jakiś czas złapać powietrza.
- Raczej wątpię, mój chłopak na mnie czeka. - wymyśliła szybko cokolwiek.
|
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-10-2011 20:24 |
|
|
Maia patrzyła przerażona na niedźwiedzia, który zwrócił się w ich stronę. Powinna uciekać, ale strach sparaliżował jej ruchy. |
|
Autor |
RE: Rozbitkowie |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-10-2011 20:32 |
|
|
- O nie, to tu idzie... - Jęknęła, nie mogąc wydobyć z siebie żadnego innego dźwięku. - Zróbcie coś, on nas zje! - Dodała, już bardziej panicznie.
|
|