Autor |
RE: Baraki |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 19:47 |
|
|
- Nie będzie Cię wśród nas? Wyjeżdżasz na stałe rekrutować nowych?
Tori posmutniała. Bardzo polubiła Richarda, był dla niej wyjątkowo miły, gdy ją rekrutował.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Baraki |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-09-2011 19:49 |
|
|
Matt widząc dziwną reakcję Melanie, spojrzał na książkę, którą przed chwilą odłożył i wszystko zrozumiał. Zaczerwienił się i spuścił wzrok w podłogę. Gdyby teraz spojrzał jej w oczy, zapewne spaliłby się ze wstydu. Słowa wypowiadane przez Bena wpadały mu teraz jednym uchem, a wypadały drugim. - Jacob? Jego następca? Co tu się w ogóle dzieje? - przemykało mu przez myśl co jakiś czas.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Baraki |
Richard Alpert
Użytkownik
Postów: 399
NPC
|
Dodane dnia 20-09-2011 19:49 |
|
|
- Tak Tori, Jacob wydał mi polecenie i muszę je wykonać.
Alpert uśmiechnął się krótko i ruszył do wyjścia.
- Muszę już wracać, bawcie się dobrze, ale pamiętajcie, żeby też ciężko pracować, bo może Was czekać ogromny zaszczyt.
Richard wyszedł, a następnie udał się poza obręb wioski. |
|
Autor |
RE: Baraki |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 19:54 |
|
|
Nie rozumiałam. Ktoś miał zastąpić Jacoba? Dlaczego? Dlaczego akurat teraz? Odprowadziłam Richarda wzrokiem i czekałam, aż jego kroki ucichną. Rozglądałam się obserwując reakcje innych. Wzrok zatrzymałam na Benie, gdyż wyglądał jakby chciał coś dodać. |
|
Autor |
RE: Baraki |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 19:55 |
|
|
Ben był jedną z 2 osób, które wcześniej znałam więc akurat do niego nie wstydziłam się już zagadać.
- OK...ale stało się coś? Powiedziałeś, że macie kilka rzeczy do przekazania- powiedziałam, odprowadzając jednocześnie wzrokiem Richarda, który wydawał się mieć bardziej podkreślone oczy czarną kredką niż wszystkie kobiety w tym salonie razem wzięte. Po chwili przeniosłam wzrok z powrotem na Bena, czekając na odpowiedź.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Baraki |
Benjamin Linus
Użytkownik
Postać: Benjamin Linus
Postów: 169
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 19:58 |
|
|
Ben rozglądał się po twarzach zebranych. Byli wstrząśnięci...
- Chyba nas źle zrozumieliście... Chodzi o następce Richarda, nie Jacoba.
Linus był w szoku, że mogli tak w ogóle pomyśleć.
- Richard nas opuści i będziemy potrzebować nowego lidera, nowego łącznika z naszym przywódcą. A póki co nic się nie stało, Mili. |
|
Autor |
RE: Baraki |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:01 |
|
|
Dlaczego ma nas opuścić? - w końcu Matt odważył się coś powiedzieć. - Czy on ... umiera? - zapytał nieśmiało.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Baraki |
Benjamin Linus
Użytkownik
Postać: Benjamin Linus
Postów: 169
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:04 |
|
|
Ben po raz pierwszy uśmiechnął się. Richard się nawet nie starzeje. Linus popatrzył jednak z powagą na Matta.
- Nie, jest zdrów jak ryba. Nie znam szczegółów, ale skoro Jacob twierdzi, że go nie będzie, to go nie będzie. Jacob zawsze ma rację. |
|
Autor |
RE: Baraki |
Goodwin
Użytkownik
Postać: Goodwin Stanhope
Postów: 47
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:05 |
|
|
- Nie musisz wszystkiego wiedzieć, szczeniaku. - dodał po chwili Goodwin z niezwykłą pewnością siebie. |
|
Autor |
RE: Baraki |
Benjamin Linus
Użytkownik
Postać: Benjamin Linus
Postów: 169
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:07 |
|
|
Ben popatrzył z rozbawieniem na Goodwina. Tylko ja się mogę pastwić nad innymi. Linus podszedł do niego i poklepał po ramieniu.
- Skąd u Ciebie tyle agresji? Może czas na jakąś sesję terapeutyczną z Harper? |
|
Autor |
RE: Baraki |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:12 |
|
|
- Skoro nie musimy wszystkiego wiedzieć to dlaczego straszycie nas mówiąc o "kilku ważnych sprawach" z minami jak zbite psy, zamiast dyskutować o książkach?- palnęłam szybko na głos. Po chwili jednak już żałowałam wypowiedzianych słów. Nigdy nie lubiłam się wychylać w nowym otoczeniu, a tu proszę. Sama zaskoczona swoim zachowaniem, siedziałam teraz spięta czekając na słowna chłostę, która wydawało mi się miała nadejść za parę sekund.
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 20-09-2011 20:14 |
|
Autor |
RE: Baraki |
Goodwin
Użytkownik
Postać: Goodwin Stanhope
Postów: 47
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:13 |
|
|
- Daj spokój, Ben. - odpowiedział z uśmiechem i odszedł trochę dalej by wyjrzeć przez okno. |
|
Autor |
RE: Baraki |
Benjamin Linus
Użytkownik
Postać: Benjamin Linus
Postów: 169
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:15 |
|
|
- Odejście Richarda jest bardzo wa...
Ben nie skończył zdania, bo upadł na podłogę. Cały domek zaczął się trzęść, wszystko się wywracało i spadało z półek. To chyba trzęsienie ziemi! |
|
Autor |
RE: Baraki |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:17 |
|
|
Matt zaczął łapać spadające z szafek rzeczy. Cześć z nich rozbiła się, jednak nie to było ważne. Skąd takie wstrząsy na wyspie? Bez wahania rzucił to co trzymał na tapczan i wybiegł na zewnątrz. - Chodźcie tutaj! - krzyknął głośno, patrząc w niebo.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Baraki |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:20 |
|
|
Złapałam się kanapy za oparcie i rozejrzałam się po domku. Z sufitu zaczął lecieć biały proszek a szklanki w kredensie trzaskały o siebie. Spanikowana rozglądałam się za bezpiecznym miejscem, lecz jedyne, co przychodziło mi na myśl było miejsce z dużą przestrzenią - podwórko. Jakby na potwierdzenie moich słów mężczyzna wybiegł przed dom i wpatrzył się w niebo. Zrobiłam to samo stając niedaleko niego i robiąc z dłoni daszek do ochrony przed słońcem. Spojrzałam w niebo drugą ręką łapiąc się za bok. |
|
Autor |
RE: Baraki |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:20 |
|
|
Victoria wpadła na Ethana, a potem upadła na podłogę. Oberwała czymś w nogi i na czworaka wyszła na zewnątrz. Tam przynajmniej było bezpiecznie.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Baraki |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:24 |
|
|
Spodziewałam się jakiejś kary ale żeby od razu trzęsienie ziemi?! Nie bacząc na resztę osób szybko rzuciłam się w stronę drzwi. Jednak i tak nie uchroniłam swojej głowy przed książką w grubej, drewnianej oprawce. Róg książki wbił mi się prosto w czoło, rozcinając kawałek skóry na środku.
- Pieprzooo....co to do cholery jest?!- krzyknęłam, wybiegając na zewnątrz z uniesioną w górę głową- To samolot?- spytałam, nie czując jak krew z czoła cieknie mi po nosie.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Baraki |
Benjamin Linus
Użytkownik
Postać: Benjamin Linus
Postów: 169
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:26 |
|
|
Wszyscy wybiegli na zewnątrz. Na niebie widać było samolot, który po chwili spadł na wyspę, ich wyspę.
- Goodwin. Widziałeś, gdzie spadł ogon?
-Tak. Spadł do wody.
-Biegnij. Dotrzesz tam w godzinę. Ethan, ty idź do drugiej części. Może jacyś ludzie przeżyli. Udawajcie, że jesteście pasażerami. W szoku. Jeśli będą o coś pytać, wymyślcie coś. Słuchajcie, zdobywajcie informacje. Nie angażujcie się. Za trzy dni chcę mieć listę. Goodwin weź Matta, Melanie i Laurę, a Ty Ethan zabierz Juliet, Victorię i Arielle. Idźcie.
Cele:
- grupa Goodwina przenosi się od razu do Ogonowców
- dla grupy Ethana powstanie za chwilę temat: Wyprawa na plażę |
|
Autor |
RE: Baraki |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:27 |
|
|
- Tak, to samolot. - odpowiedziałem, patrząc wciąż w górę z dłonią przystawioną do czoła przed oślepiającym słońcem. - Nic Ci nie jest? - zapytałem zaniepokojony zakrwawioną twarzą Melanie, która sobie z tego nic nie robiła.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Baraki |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:32 |
|
|
- Nie, niemożliwe. To naprawdę samolot! - Powiedziałam nie odrywając od niego wzroku. Leciał sobie jak gdyby nigdy nic nisko tuż nad naszymi głowami. Ogon samolotu oderwał się od kadłuba i części się rozdzieliły.
Spojrzałam znacząco na Ethana, jakby samym wzrokiem zgadzając się na wyprawę. Wcale nie miałam ochoty wybierać się w dżunglę. Tu mi było dobrze... |
|