Blondynka ścisnęła bardzo mocno niemowlę, bała się, że ktoś jej go odbierze, a nie mogła na to pozwolić.
- Dam radę, chodźmy zanim ktoś nas zauważy. - powiedziała, wciąż była słaba, ale ucieczka w tej chwili stała się dla niej priorytetem, więc nawet nie odczuwała zmęczenia.
Gdy tylko Alex wyprowadzała ze stacji Johna i Claire z bobasem, Karl wbiegł na salę, by pomóc pozostałym. Najpierw podszedł do Toma i wbił mu strzykawkę z lekiem usypiającym. Nie miał bowiem pojęcia, że w wyniki pomyłki mężczyzna dostawał leki, a John sól fizjologiczną. Mały murzyn miał twardy sen - jego dawki były jak innych, a przecież jest jeszcze dzieckiem. On najgorzej zniesie to porwanie, nic nie będzie pamiętał, chyba nawet drobnych przebłysków.
Alex wróciła na salę i oboje przepchali łóżka pacjentów do wyjścia, a następnie wspólnie wynieśli gdzieś Toma, a potem Walta. Udało się, Ethan nie wrócił.
Cel:
- Ethan i Tom mógą już pisać w głównym temacie
Ethan wrócił do Laski i tuż za wejściem zobaczył, że coś jest nie tak: stały tam dwa łóżka. Popędził do sali i zauważył, że brakuje dziecka, Walta i Johna, a także tego barachła Toma i balastu Claire. Co do cholery? Mężczyzna sprawdził inne pomieszczenia, ale nie znalazł niczego ciekawego. - Sami by nie uciekli, podawałem im leki. Ktoś zdradził!
Ethan wział swój pistolet i wsadził do magazynku kilka naboi. - Nadchodzę, odzyskam Was wszystkich. Żarty się skończyły.
Po tych słowach przełodował i broń była gotowa do strzału.
Otherwoman 04/10/2024 11:29 Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...
Otherwoman 04/10/2024 11:26 Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.