| Autor |
RE: Plaża |
shan
Użytkownik
Postać:
Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-10-2011 21:11 |
|
|
- Chyba nie powinniśmy tak rzucać słów na wiatr... - Rzuciła, tak naprawdę nie wierząc w niewinność nowego. Przeszło jej nawet przez myśl, że powinni go związać na noc. Kto wie co by mógł zrobić, gdyby go zostawili... wyobraziła sobie jak podkrada się do jej namiotu z nożem. - Nie ufam mu... - Powiedziała pod nosem.
|
|
| Autor |
RE: Plaża |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-10-2011 21:13 |
|
|
Do Johna przybył potwór chędogi
Pod łysym mężczyzną chwieją się nogi
Czarny Dym jest coraz bliżej
Dymnymi mackami Johna już liże
On strasznie trzeszczy, on strasznie warczy
Czy odwagi Johnowi na pewno wystarczy?
Wtem słychać klikanie, błyska coś jasno
Potwór otula Johna już ciasno
Wtem wszystko ustaje, Dym się oddala
A John ma na twarzy niezłego rogala
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 03-10-2011 21:13 |
|
| Autor |
RE: Plaża |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 03-10-2011 21:19 |
|
|
Locke spojrzał wyspie prosto w ślepe oczy
Piękne było to, co w nich zobaczył
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
| Autor |
RE: Plaża |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-10-2011 21:22 |
|
|
//Other może ja nie studiowałem polskiego jak Ty i studiuję matmę, ale Twoje rymy są jakieś lewe 
Dym się oddalał majestatycznie
Po spotkaniu z Johnem czuł się fantastycznie
Jako, że zeskanował Johna całego, łysego
Poznał jego zdolności, historię oraz ego.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Plaża |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 03-10-2011 21:28 |
|
|
Umbastyczny napisał/a:
//Other może ja nie studiowałem polskiego jak Ty i studiuję matmę, ale Twoje rymy są jakieś lewe
Nie są - to do melodii "Dziewczyna Swarożyca" Bez melodii moze dziwnie brzmieć Poza tym moje rybmy są bardziej wyszukana, a nie takie częstochowskie,jak twoje
Dobra, pozbędę się tej melodii z głowy 
Locke po spotkaniu z dymem pewną zmianę poczuł
Potknął się o korzeń i ze zbocza stoczył.
Kiedy uniósł głowę i na pole spojrzał
Zdziwienia nie mógł ukryć
gdy zeszyt do matmy dojrzał
Otworzył na pierwszej stronie
i krzyknął głośno "O nie!"
Zeszyt w całkach był cały
co do Umby należały.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża |
shan
Użytkownik
Postać:
Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-10-2011 21:38 |
|
|
- Poza tym, Ethan był nasz, to znaczy z samolotu i zwariował. - Mówiła, nieświadoma wciąż tego, że Rom nie leciał razem z nimi. - A ten... jest nie wiadomo skąd... nie wiadomo co przeżył przez te 12 lat na wyspie... raczej nie można pokładać nadziei w tym, że jest zdrowy na umyśle. - Próbowała znaleźć jakieś argumenty, przekonać samą siebie, by wyrobić sobie o nim zdanie.
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-10-2011 21:51 |
|
|
-To psychopata, prędzej czy później będziemy mieli same problemy z nim. 12 lat żył sam, kto wie co sobie o nas myśli. Do tego przypomnij sobie Shannon katastrofę, rozbiliśmy się a ten gość nic nie zrobił, zero pomocy. - Tom zerkał co chwilę na Franka, najlepiej byłoby go wziąć na spytki i dowiedzieć się tego co wie. Friendly wiedział, że musi poinformować Innych o żywym Dharmowcu jak najszybciej.
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża |
shan
Użytkownik
Postać:
Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-10-2011 21:57 |
|
|
- No... - Miała dość rozmowy o nowym, jak dla niej, za dużo nowych informacji, zaczynała się już gubić. Musi to sobie przemyśleć. Trupy, niedźwiedzie, nowy, Ethan... właśnie trupy. - Trzeba chyba kogoś wysłać po te... te... - Przełknęła ślinę. - ....ciała. - Nie była jakąś religijną dewotką, ale nie chciała by jakieś dwa ciała, jedno na wpół zjedzone, walały się wokół plaży, a ich odór "przypływał" do obozu razem z wiatrem.
Edytowane przez shan dnia 03-10-2011 21:58 |
|
|
| Autor |
RE: Plaża |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-10-2011 22:28 |
|
|
-Pochować ich? Masz rację, jutro w dzień trzeba to zrobić. Teraz już jest zbyt ciemno. -Tom miał najmniejszą ochotę iść po ciała a potem je grzebać. Namówi jakiś statystów z plaży, by to zrobili. -To ja idę do mojego namiotu, opiekuj się młodym Waltem Shan. Papa - przyjaźnie pomachał dziewczynie po czym poszedł do swojego schronienia. Jutro czeka go wiele pracy...
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża |
shan
Użytkownik
Postać:
Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-10-2011 22:41 |
|
|
- Niech będzie. - Powiedziała wzdychając. Znalazła go, to teraz jest jej. Zaczęła się nawet zastanawiać, czy nie dałoby się zrobić z Walta człowieka. Skoro już ma się nim opiekować, to chociaż przerobi go na męski odpowiednik jej samej, a co za tym idzie, na ideał.
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 03-10-2011 22:44 |
|
|
Na plażę przyjechał pusty autobus i wysiadł z niego Locke...
Locke ocknął się z dziwnego półsnu. Dziwne wizje, których doznał były skutkiem eksperymentowania z wyspowymi grzybkami, których John nieopatrznie skosztował. Załamany tym faktem, zaczął dobitnie wyrażać swoje zdanie na ten temat,majac nadzieję, że wyspa go zrozumie:
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 03-10-2011 22:53 |
|
|
| Autor |
RE: Plaża |
Hugo
Użytkownik
Postać:
Hugo "Hurley" Reyes
Postów: 150
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 03-10-2011 23:39 |
|
|
Hugo był bardzo osłabiony. Od dawna nie miał nic konkretnego w ustach poza kilkoma świerszczami, którymi sie pożywił. Postanowił wreszcie opuścić namiot, gdyż w przeciwnym wypadku spotka go śmierć głodowa, czyli najokropniejsza z możliwych. Błędnym wzrokiem zatoczył po plaży i ujrzał szwedzki stół zastawiony jadłem. Natychmiast się na niego rzucił, lecz wówczas stół zniknął, gdyż był jedynie fatamorganą. Zawiedziony Hugo usiadł na piasku.
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 03-10-2011 23:53 |
|
|
Locke poruszał się ruchem jednostajnym w kierunku plaży. Jutro z pewnością tam dotrze.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-10-2011 09:08 |
|
|
Potwór przemierza dżunglę po spotkaniu z Johnem
Wnet w jednej chwili Czarny Dym staje się czarnym koniem
Na myśl o słodkiej Kate doszło do transformacji
Mimo, iż dopiero co dokonał Locke'a infiltracji
Po spotkaniu Johnowi szybciej pulsowała krew
A pod jego stopami był miękki i pachnący mech
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Plaża |
Frank Moore
Użytkownik
Postów: 154
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-10-2011 10:03 |
|
|
Frank przespał się w blasku ogniska i ogrzewał swe ubranie bijącym od niego ciepłem. Rano był już całkiem suchy, ale znowu głodny. Bez pytania uszczuplił zapasy plażowiczów i wypił trochę ich wody. Ogólnie czuł się swobodnie, oglądał namioty rozbitków i nucił sobie cicho "Eye of the Tiger". Znudzony wałęsał się wzdłuż oceanu - chciał już pójść do swej kryjówki, ale wiedział, że wszyscy uznają to za jakąś ucieczkę, a jego samego za wroga. Potem będą go ścigać i spróbują wykończyć. Lepiej nie mieć kolejnych wrogów. Widząc, że nikt nie jest skory do rozmowy z nim sam zaczął swój monolog donośnym głosem.
- Miło tu z Wami się spędza czas, ale chętnie wrócę do swojej Perły. Jeśli nie chcecie mnie puszczać samego - zrozumiem to. W stacji będę mógł Wam pokazać to ukryte pomieszczenie, a po drodze odpowiem na kolejną porcję Waszych pytań. Domyślam się, że macie ich sporo.
Jako, że teraz nikogo nie ma, a ja wrócę około 19:30 niech do Franka zgłoszą się chętni na spacer do Perły.
Ekwipunek: wazelina |
|
|
| Autor |
RE: Plaża |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-10-2011 10:07 |
|
|
Tori wieczorem była przy rozmowie Shannon i Toma była jednak zbyt zamyślona by w niej uczestniczyć. Rozmyślała na temat swego przeznaczenia i na temat wyspy, jej wspaniałości.
O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa,
W brązie zachodu kute wieczornym promieniem,
Nad wodą, co się pawich barw blaskiem rozlewa,
Pogłębiona odbitych konarów sklepieniem.
Zapach wody, zielony w cieniu, złoty w słońcu,
W bezwietrzu sennym ledwo miesza się, kołysze,
Gdy z łąk koniki polne w sierpniowym gorącu
Tysiącem srebrnych nożyc szybko strzygą ciszę.
Z wolna wszystko umilka, zapada w krąg głusza
I zmierzch ciemnością smukłe korony odziewa,
Z których widmami rośnie wyzwolona dusza...
O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa! - pomyślała rozglądając się dookoła.
W końcu wróciła do swego namiotu i zasnęła. Rano obudziła się wcześnie, jeszcze przed Frankiem. Gdy usłyszała co mężczyzna mówi, stwierdziła, że jeden z Innych musi iść do Perły, by poznać tajemnice stacji. Frakcja nic nie wie o ukrytym pomieszczeniu!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Plaża |
Furfon
Użytkownik
Postać:
Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-10-2011 12:45 |
|
|
Tom obudził się z krzykiem, śnił mu się okropny koszmar. W jego śnie wszyscy ludzie byli dla siebie mili i dobrzy, on sam też taki był! By zapomnieć o tych potwornościach poszedł się wykąpać do oceanu póki wszyscy śpią, potem się przebrał w coś nowego. Nie może jak jakieś dzikusy całe dnie chodzić w jednym ciuchu i śmierdzieć. Po zjedzeniu śniadania(papaje i ryby, które złowił Jin) czekał aż Frank wyruszy, Tom miał zamiar dołączyć do tej wycieczki i zobaczyć te ukryte pomieszczenie w stacji...
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża |
Walt Lloyd
Użytkownik
Postać:
Walt Lloyd
Postów: 209
NPC
|
| Dodane dnia 04-10-2011 12:57 |
|
|
Walt w końcu się obudził, leki na chłopca przestały działać. Usiadł na piasku i spojrzał na śpiącą obok Shannon, która się nim opiekowała przez ten cały czas. Walt w końcu znalazł kogoś kto się o niego troszczył, od teraz miał zamiar być obok niej i się tylko jej słuchać. Wstał gwałtownie i poszedł poszukać owoców i wody, miał zamiar w ten sposób jej podziękować. Bez problemu znalazł butelkę świeżej wody, owoce też odnalazł lecz nie wiedział, że są w nich robaki. Zadowolony z siebie wrócił do Shannon i czekał, aż się wybudzi by jej podziękować za opiekę.
 |
|
|
| Autor |
RE: Plaża |
Michal
Użytkownik
Postać:
Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-10-2011 16:12 |
|
|
Charlie w nic na razie się nie angażował tak więc gdy usłyszał o możliwości pójścia do Perły postanowił się głosić. Głód narkotykowy powoli mijał, z godziny na godzinę czuł się coraz lepiej, więc chciał zrobić coś sensownego.
|
|
|
| Autor |
RE: Plaża |
shan
Użytkownik
Postać:
Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 04-10-2011 16:22 |
|
|
Otworzyła powoli oczy. Sny miała przyjemne, więc niechętnie wróciła do szarej, wyspowej rzeczywistości. Rozejrzała się po plaży i zdała sprawę, obudziły ją słowa tego Nowego.
- Z nim na pewno nigdzie nie pójdę... - Rzuciła pod nosem. - O Walt... - Powiedziała do chłopca, dopiero teraz widząc, że w końcu odzyskał przytomność. Zauważyła owoce i wodę. Uśmiechnęła się mimowolnie, zastanawiając się kto mógł jej zrobić tak miła niespodziankę. - Wiesz kto to zrobił? - Spytała chłopca, wskazując głową na owoce i wodę.
|
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
