Autor |
RE: Ogon |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 21:50 |
|
|
- Ok... ale dopóki nie zjawią się nasze służby ratunkowe to ja będę Twoim ratunkiem więc... więc siadaj- starałam się przekonać dziewczynę. Stojąc nad nią wpadł mi do głowy może niezbyt najlepszy pomysł ale jedyny jaki byłam w tej chwili w stanie wymyślić- dobra, wydajesz się wszystko ogarniać ale zanim harcerz przyniesie apteczkę zobaczymy czy nie masz uszkodzonego mózgu...czy wszystko z Tobą w porządku- przybrałam ton głosu jakiego zwykle używałam, gdy musiałam poinformować rodzinę o zgonie pacjenta. Kucnęłam i spojrzałam w oczy brunetce- zacznijmy od podstawowych rzeczy: jak się nazywasz? Jaką datę dzisiaj mamy, skąd i dokąd leciałyśmy i jaki był numer naszego lotu? Pamietasz?- spytałam, patrząc badawczo na kobietę i modląc się w duchu abym wypadła wiarygodnie.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Ogon |
Goodwin
Użytkownik
Postać: Goodwin Stanhope
Postów: 47
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 21:51 |
|
|
- Jeżeli chcesz, to możesz siedzieć. Ale prędzej czy później spadniesz. Ona - spojrzał na Anę - ma rację. Chwyć się gałęzi. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 21:51 |
|
|
- Tak, możemy pomóc. Dawno nie turlałem sobie mokrych zwłok po plaży - powiedział do Valérie i ruszył w kierunku ogromnego murzyna, zapyta go o tą torbe także... |
|
Autor |
RE: Ogon |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 21:57 |
|
|
- Biorąc pod uwagę umiejscowienie rany, uszkodziłabym sobie płat potyliczny mózgu, a co by się z tym wiązało - miałabym problemy z widzeniem, a w najlepszym wypadku widziałabym podwójnie. Możesz zatem darować sobie ten wstęp i jedyne o co proszę to o trochę wody utlenionej - wolałabym żeby nie wdało się zakażenie - powiedziała Camila, sama czując jak wkurzająca musi być w tym momencie, w końcu kobieta wydawała się dość miła. To był jej stały schemat zachowania w stosunku do nowych ludzi. Za każdym razem gdy ktoś się zbliżał i był dla mniej miły - odskakiwała i była w stosunku do tego kogoś nieprzyjemna. Tak strasznie ją to w niej denerwowało. Nie dawała nikomu szansy poznać prawdziwej Camili Coalmouse.
Edytowane przez mremka dnia 20-09-2011 21:58 |
|
Autor |
RE: Ogon |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 20-09-2011 21:59 |
|
|
Kobieta była chyba zbyt zajęta zadawaniem dziwnych pytań rannej. - Apteczka... - powtórzyłem, po czym rzuciłem nią na piasku obok. Usiadłem i zacząłem wypatrywać się nieznajomej, która wyglądała nadzwyczaj normalnie. Nie tak jak pozostali. Po chwili dostrzegłem również, że nawet nie jest mokra, ale zignorowałem to. Schowałem twarz w dłoniach, wycierając nadmiar potu, po czym ponownie spojrzałem na resztę. - Jestem Morten - wypaliłem nagle.
Edytowane przez Flaku dnia 20-09-2011 22:08 |
|
Autor |
RE: Ogon |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 22:01 |
|
|
Jestem Bernard - powiedział stary pryk po czym mocno zaczął zastanawiać się czy złapać się za gałąź. Po chwili jednak fotel zaczął się mocno trząść od ruchów Bernard i nie czekając na upadek Bernard złapał mocno gałąź by po chwili ujrzeć spadający fotel - Co teraz moi drodzy? - zapytał jak gdyby nigdy nic Bernard trzymający mocno się gałęzi.
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Eko Tunde
Użytkownik
Postać: Mr. Eko
Postów: 83
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 22:01 |
|
|
Eko, który zajmował się już zmarłymi słyszał rozmowę o jakiejś torbie i uprzedził pytanie Oscara.
- Nie widziałem żadnej torby, są ważniejsze rzeczy.
Po tych słowach odszedł, gdyż nie był rozmowny. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 22:03 |
|
|
Murzyn Eko przeraził Oscara. Nie dość, że miał dwa metry wzrostu i że był murzynem ( a miał z nimi niemiłe skojarzenia, parę tygodni wcześniej odpadł z jednym takim murzynem w US Open), to jeszcze mówił tajemniczym głosem i uprzedzał jego pytania.
- Rozumiem, dzięki - oznajmił blondyn do powietrza, gdyż Eko odszedł. |
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 22:08 |
|
|
Weszłam do wody po kolana. Niczym magnez przyciągnęłam ciała: trupy już po momencie zaczęły pływać wokół nóg. Krew, wypływająca z najdziwniejszych miejsc w ich ciałach, zamieniała się w czerwone jezioro.
-Pomóż mi.- powiedziałam wręcz niedosłyszalnie do Oscara, pochylając się nad ciałem nastolatka w trampkach i w koszulce z Nirvany, który dryfował po brzegu.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 22:09 |
|
|
-Okej Bernard.. -odetchnęłam z ulgą kiedy to złapał się gałęzi, bo gdyby zrobił to chwilkę później spadłby i tak jak fotel byłoby po nim bardzo krucho.. -Zsuń się na gałęzi na dół, dasz radę? - Wątpiłam w to by starszy mężczyzna poradził sobie sam w zejściu z drzewa więc w razie czego byłam gotowa na to by pomóc. Spojrzałam ukradkiem na mężczyznę stojącego obok mnie.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
Edytowane przez jazeera dnia 20-09-2011 22:12 |
|
Autor |
RE: Ogon |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 22:11 |
|
|
- A ja jedynie o co proszę to odrobina miłego nastawienia do innych- powiedziałam, sięgając jednocześnie po apteczkę. Przy okazji machnęłam ręką w geście podziękowania do "Harcerza", który w przeciwieństwie do rannej wydawał się być uprzejmy. Otworzyłam apteczkę i chwytając wodę utlenioną zwróciłam się z powrotem do brunetki- aczkolwiek muszę przyznać, że masz całkiem niezłą wiedzę z zakresu medycyny... szkoda tylko, że nie wzięłaś pod uwagę tego, że to ja stoję nad Tobą i to ja widzę jak rozległą masz ranę, a nie Ty...- mówiąc to, bez mrugnięcia okiem polałam ranę wodą utlenioną, zdając sobie sprawę, że dziewczyna zaraz będzie syczeć z bólu- ale ok, niech Ci będzie...może źle zaczęłam... nazywam się Shosanna, a Ty?- zmyśliłam imię atakując ponownie, licząc że tym razem wyciągne jakies informacje.
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 20-09-2011 22:13 |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-09-2011 22:12 |
|
|
Gdy skończycie zaczęte wątki: Od momentu katastrofy minęło już kilka godzin. Ciała zmarłych zostały złożone gdzieś w ustronnym miejscu, zaś rozbitkowie zgromadzili się na plaży. Zaczynało się ściemniać, a pomoc wciąż nie nadchodziła. Niech ktoś zaproponuje rozpalenie ogniska. Zacznijcie się wokół niego gromadzić, poznawać, rozmawiać o przyczynach katastrofy.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 22:12 |
|
|
Bernard z gracją i nietuzinkową umiejętnością spuścił się po drzewie i już po chwili był na dole - szkoda tylko, że były to tylko wyobrażenia Bernarda a nie rzeczywistość. Nadal więc trzymał się kurczowo gałęzi i liczył na pomoc tych młodych i krzepkich ludzi z dołu.
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 22:13 |
|
|
Oscar oczywiście usłyszał niedosłyszalne słowa dziewczyny, gdyż gdyby tego nie zrobił, to by było niefajnie. Pomógł jej z jakimś fanem Nirvany. Nie lubił tego zespołu. O ile muzyka ujdzie, to jej lider już niebardzo. Złapał go za nogi, a Valérie za ręcę i zanieśli go tam gdzie inne ciała.
- Mam nadzieję, że szybko do nas dotrą ratownicy. Rodziny tych ludzi muszą dowiedzieć o tym, że nie żyją. A nasze rodziny o tym, że jesteśmy cali - powiedział do niej, gdy przenosili już kolejną osobę, tym razem około 12-letnią dziewczynkę. |
|
Autor |
RE: Ogon |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 22:14 |
|
|
Camila poczuła się głupio. Faktycznie, ta kobieta nic jej nie zrobiła i tak naprawdę chciała jej pomóc.
- Okej, ja też źle zaczęłam. Rozumiesz, rzadko biorę udział w katastrofach samolotu, ostatnio to pewnie jakoś w zeszłym roku- próbowała zażartować w celu rozładowania napiętej sytuacji, jednak nikt się nie zaśmiał - jestem Camila.
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-09-2011 22:16 |
|
|
- Chyba będziecie musieli mu pomóc. - odezwałem się zza pleców Any-Lucii i Goodwina. - On jest spanikowany, sam sobie nie poradzi. - powiedziałem ze spokojem w głosie.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 22:18 |
|
|
-Zanim tu przybędą, muszę znaleźć bagaż. Niemniej, mam szczerą nadzieję, że jutrzejszy obiad zjemy już w Ameryce. To chyba tyle. Reszta ciał zatonęła.- stanęliśmy na brzegu, po kostki w coraz zimniejszej, czerwonej od krwi wodzie, a wiejąca od oceanu bryza przenikała do szpiku kości, nieprzyjemnie rozwiewając włosy. -Vallie.- przedstawiłam się wreszcie, po kilku godzinach przebywania z mężczyzną i skinęłam do niego głową.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 22:22 |
|
|
-No dobra... - kiwnęłam głową i podeszłam do drzewa. Włosy już zdążyły wyschnąć, przemoknięte ubrania jeszcze nie, ciekawa byłam sytuacji na plaży, jak na chwilę obecną już godzine pomagaliśmy Bernardowi.. Początkowo myślałam, że potrzebuję podsadzki, jednak byłam zwinniejsza i sprawniejsza niż myślałam, już po chwili stałam na gałęzi niedaleko mężczyzny -Asekuruję Cię, postaraj się zsunąć po pniu Bernardzie.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 20-09-2011 22:22 |
|
|
Sytuacja wydawała się być już opanowana, dlatego bez słowa wstałem i ruszyłem w kierunku oceanu. Zaczęło się ściemniać. Od katastrofy minęło już chyba kilka godzin. Nie wiedziałem dokładnie ile, gdyż zegarek, który o dziwo jeszcze miałem na ręce zepsuł się i wskazywał dokładnie tą samą godzinę, kiedy spoglądałem na niego w samolocie. Dziwne - pomyślałem. Tak jakby zatrzymał się jeszcze przed całym tym zajściem. Ale to nie było istotne, przynajmniej dla mnie. Stałem teraz jakieś dwa metry od wody, a chłodne powietrze pieściło moją twarz. Właśnie tego teraz mi było trzeba. Zamknąłem oczy i pogrążyłem się w zadumie.
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 22:24 |
|
|
Pierwszy raz słyszał takie imię. Po jej silnym akcencie skojarzył, że musi być z Kanady albo Francji.
- Fajnie, ja jestem Oscar. Nie powinniśmy rozpalić ogniska? Zaraz będzie ciemno - zaproponował. |
|