Autor |
RE: Ogon |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-10-2011 20:23 |
|
|
Po ostatnich wydarzeniach wiedziałam jedno: wcale nie uśmiechało mi się dalsze chodzenie po dżungli. Nie dość, że nie znaliśmy terenu to jeszcze musieliśmy trafiać po drodze na jakichś ludzi, którzy już z wyglądu przypominali psychopatów. Niepomierna była moja ulga, gdy z powrotem znaleźliśmy się w obozie, w dodatku w otoczeniu żywności, którą nam zrzuconą. Zebrałam kilka paczek orzeszków laskowych i usiadłam na drewnianym pniu, biorąc butelkę wódki od Valerie.-Cheers!- zawołałam, gdy odmówiła toast i upiłam łyk trunku. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-10-2011 20:28 |
|
|
Oscar usłyszał myśli Elodie o jakichś orzeszkach laskowych i zrzuconym jedzeniu, więc zaraz po tym dobrał się do innej żywności i coś zjadł, a nawet się napił.
Edytowane przez Lion dnia 01-10-2011 20:29 |
|
Autor |
RE: Ogon |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-10-2011 20:33 |
|
|
Bernard tymczasem leżał sobie już przy ognisku po stacją Strzała gdyż zdołał się tam wcześniej jakoś dowlec zabierając do plecaka tyle jedzenia ile się w nim zmieściło. Do tego zabrał na później wino i sok pomarańczowy, które mogły się przydać na później. Teraz więc leżał i nucił sobie piosenkę pod nosem patrząc na kozy o których również nie zapomniał i dał im jedzenie, które spadło z nieba.
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-10-2011 20:58 |
|
|
Oscar rzucił okiem na kozy.
- Skąd żeś je wziął? - spytał Bernarda, zajadając się płatkami śniadaniowymi na sucho. |
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-10-2011 21:15 |
|
|
Upiłam jeszcze kilka łyków i chwiejąc się już lekko, podeszłam do Matta. Spojrzałam na niego przenikliwie i podparłam się o niego, chwytając się jego ramienia.
-No to jak to jest z tymi Innymi, Matt? Co wiesz i czemu nic nam nie mówisz?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 01-10-2011 21:36 |
|
|
- O co Ci chodzi, Valerie? - zapytałem jak gdyby nigdy nic, układając pudełka jedno na drugie. - Od czasu śmierci Goodwina chyba mamy z nimi spokój. Ten koleś z jednym okiem trochę dziwny, ale my też tacy będziemy jak spędzimu tu jeszcze kilkanaście lat. - uśmiechnąłem się.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-10-2011 21:40 |
|
|
Spojrzałam na niego krzywo.
-Sam taki będziesz. Ze mnie ciągle będzie taka zajebista dupa, jak jest.- upiłam kilka łyków wódki i kaszlnęłam kilka razy, wykrzywiając usta. Zagryzłam ten smak szybko batonem, który leżał koło mojej nogi. Nie chciałam stać nad mężczyzną, toteż usiadłam szybko obok niego.
-Ktoś tu kręci.- stwierdziłam i wyszczerzyłam się do niego.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 01-10-2011 21:44 |
|
|
- Zajebista dupa mówisz? - kontynuowałem rozmowę, wciąż pochłonięty tym, czym się zajmowałem. - Bez kosmetyków, nowych ubrań, fryzjerki za kilka lat nie będziesz się niczym różniła od tych osób, które zabiła Ana-Lucia i pan Eko. Więc to Ty kręcisz, a nie ja. - spojrzałem na nią rozweselony.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-10-2011 21:49 |
|
|
Otwartą ręką walnęłam go mocno w brzuch, warto dodać: o wiele bardziej umięśniony, niż mi się wcześniej wydawało. Zaśmiałam się wesoło i rzuciłam:
-Ty się tak nie rozpędzaj lepiej, bo się przestaniemy lubić.
Na razie odsunęłam temat Innych na bok. Stwierdziłam bowiem, że mężczyzna być może wygada się, gdy będzie pijany. Zaczęłam robić to, co on: układaliśmy wspólnie pudełka w kolumny.
-Skoro mamy tyle jedzenia, to... Co jemy na kolację? Te jajka na ognisku nie były wcale tak dobre, jak być powinny.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 01-10-2011 22:02 |
|
|
Zaskoczony reakcją Duchaussoy (ctrl+c, ctrl+v), złapałem się za brzuch. Gołym okiem widać było, że ma słabą głowę i przestaje kontrolować swoje zachowanie. W pewnym momencie zapytałem czy mogę się napić alkoholu i wziąłem od niej butelkę. Szyjkę jedynie przyłożyłem do ust, a alkohol następnie odstawiłem za pudełkami. Valerie już na dziś wystarczyło go. - Mamy problem z jedzeniem. Problem bogactwa. Wybierz z zamkniętymi oczami jakieś pudełko, a właśnie to zjemy. Co Ty na to? - zapytałem z błyskiem w oku.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-10-2011 22:14 |
|
|
Kiwnęłam głową i zamknęłam oczy. Przygryzłam lekko wargi i sięgnęłam ręką w bok, tam, gdzie piętrzył się stos opakowań z żywnością. Chwyciłam pierwsze, co nawinęło mi się pod rękę: puszkę. Otworzyłam oczy.
-Czerwona fasola.- uśmiechnęłam się. -Może jednak Ty coś wybierz?
//słabą głowę dlatego, że bije ludzi po brzuchu? ja, agusia w sensie, często mam taki odruch
Dlatego, że Waleria ma bardzo zmienne nastroje
no bo w ciąży jest, helooou!
z Bernardem?
nie no, z Mattem... Nie pamiętasz?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 01-10-2011 22:37 |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 01-10-2011 22:19 |
|
|
- Szczęścia w losowaniu to Ty nie masz. Ale nie odstawiaj tej fasoli. Będziesz mogła ją zjeść na randce z Bernardem. - puściłem do Valerie oczko. - Dobra, to ja spróbuję coś wylosować. - Zamknąłem oczy i rozpocząłem proces losowania. Sięgnąłem po jedno z pudełek - Co powiesz na... - spojrzałem na napis - ...pstrąga w ziołach? - zapytałem zaskoczony zawartością pudełka.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-10-2011 22:28 |
|
|
Spojrzałam zaskoczona na pudełko.
-Zaraz się okaże, że ślimaki winniczki w polewie też tutaj mają... No nic, dawaj tego pstrąga.
Ze stosu wyciągnęłam jeszcze sok pomarańczowy w kartonie i otworzyłam go.
-Szklanek ani sztućców nie mamy... Musimy pić z gwinta i jeść rękami. Damy radę?- uśmiechnęłam się do niego lekko i otworzyłam pudełko z pstrągiem. Wbrew pozorom wyglądał na całkiem zjadliwego. Chwyciłam kawałek między palce i ostrożnie wsunęłam do buzi.
-Ty, kurde, niezły!
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 01-10-2011 22:35 |
|
|
Jedzenie faktycznie było bardzo dobre. Ale wolałem nie patrzeć na datę produkcji by nie psuć smaku. Siedziałem po turecku i podobnie jak Valerie jadłem rybę palcami, popijając sok z gwinta. Obserwowałem pozostałych rozbitków i chyba część z nich powoli oswajała się z koniecznością dłuższego pozostania na wyspie. - Słuchaj, masz ochotę na realizację szalonego pomysłu? - zapytałem podpitą kobietę.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-10-2011 22:39 |
|
|
Byłam tam głodna (i Matt chyba zresztą też), że szybko ryba się skończyłam. Dopiliśmy ostatki soku i w tym momencie mężczyzna zadał mi dziwne pytanie.
-Co dokładnie masz na myśli?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 01-10-2011 22:45 |
|
|
- Widzisz tego kolesia? - zapytałem, wskazując na Adama Jensena, który przesadził z alkoholem i spał teraz gdzieś w krzakach. - Co Ty na to, żeby się jutro obudził w tamtym dole? - rzuciłem pomysł. Jensen od początku trzymał się na uboczu więc może taka sytuacja zmieniłaby jego zachowanie. O to mi głównie chodziło. By grupa była jak najbardziej zintegrowana.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-10-2011 22:47 |
|
|
Być może mój umysł był lekko podpity, ciągle jednak myślałam w miarę racjonalnie.
-Matt... Po co?- uśmiechnęłam się lekko i rozerwałam następne opakowanie: chrupki kukurydziane. Pełnymi garściami zaczęłam jeść.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 01-10-2011 22:54 |
|
|
- Dla zabawy. - odpowiedziałem jakby to było coś naturalnego. Wszyscy by ją mieli oprócz Adama rzecz jasna. Jednak z każdą sekundą mój entuzjazm słabł i dochodziłem do wniosku, że to głupi pomysł. - Albo... dajmy sobie z tym spokój. - na chwilę się zamyśliłem. - Widzę, że zgłodniałaś. W takim tempie jedzenia to faktycznie za kilka lat będzie z Ciebie zajebista dupa. - zaśmiałem się, przypominając sobie wcześniejsze słowa Valerie.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-10-2011 22:59 |
|
|
Zmierzyłam go wzrokiem i odłożyłam paczkę na bok.
-Ale Ty bywasz beznadziejny...- powiedziałam mu całkiem szczerze i nie tknęłam już nic. -Dobra, co z tym Adamem? Zarówno on, jak i Bernard są tak zalani, że... Mam pomysł! Faktycznie, wrzućmy Adama do dołu. Ale oprócz tego Bernarda i... rozbierzmy ich do naga! Ciekawe jak zareagują, gdy obudzą się w dole rano obok siebie.- wyszczerzyłam się.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 01-10-2011 23:07 |
|
|
- Żal.- pomyślałem o zachowaniu Valerie, nie mającej odrobiny dystansu do siebie. Wkrótce zrobiłem duże oczy na wieść o jej pomyśle dotyczącym Adama i Bernarda. Zapewne widok ich nagich w dole byłby nie do opisania, ale miałem duże wątpliwości czy to nie będzie przesada. - Wiesz co? Myślę, że czegoś takiego mogliby nam nie wybaczyć. Nie potrzebujemy konfliktów w grupie. - starałem się jej wybić ten pomysł z głowy. Gdy to powiedziałem, ziewnąłem. Lecz zakryłem usta dłonią.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|