Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-09-2011 23:35 |
|
|
-Gdyby to byli inni rozbitkowie, już dawno by się z nami skontaktowali, takie jest moje zdanie.- powiedziałam do Matta. Mokre od kąpieli włosy oklejały mi twarz, zasłaniały widoczność, toteż odgarnęłam je i kontynuowałam wypowiedź:
-Zresztą, ja od początku twierdzę, że nie jesteśmy tu bezpieczni. Zdecydowanie pewniej czułabym się na plaży. Za szybko odpuściliśmy. Gdybyśmy tam podtrzymywali ogień, może teraz bylibyśmy już w domu.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 25-09-2011 23:39 |
|
|
- Myślisz, że jakby ratownicy przybyli na plażę, zobaczyli wrak samolotu i martwe ciała to nie postanowiliby przeszukać wyspy? Na pewno byśmy usłyszeli jakiś śmigłowiec. Poza tym te nagranie po francusku... Chyba powinnaś się zacząć godzić z tym, że musimy liczyć tylko na siebie. - powiedziałem i oddałem krótkofalówkę Mortenowi.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-09-2011 23:43 |
|
|
Rozłożyłam ręce w geście bezradności.
-Dobra, okej. To Wy tu jesteście najmądrzejsi i wszytko wiecie najlepiej.
Łypałam na niego jeszcze chwilkę, po czym dodałam już milej:
-Masz ochotę na coś do jedzenia, Matt? Od rana nie miałam nic w ustach, a nie uśmiecha mi się samotny posiłek.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 25-09-2011 23:47 |
|
|
- Z chęcią. - odparłem. Byłem ciekaw co Valerie zaproponuje do jedzenia. Typowałem mango albo papaję. Gotowy jednak byłem na miłe zaskoczenie.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 25-09-2011 23:50 |
|
|
Muminka napisał/a:
btw, flaku nie rozpędzaj się tak z tym "Zniszczą was. Melanie i..." bo moja postać przedstawiła się wam wszystkim jako Shosanna więc nie możecie od razu wiedzieć, że to tak naprawdę Melanie
Kurde przeoczyłem to... Z tym, że Goodwin, albo Matt (nie wiem kto) użył tego imienia omyłkowo, więc Morten mógł skojarzyć fakty. nie mniej jednak mój błąd Nie wiem Linc... To było chyba po to, żebyśmy się mogli domyślić, czy nie?
Goodwin nie wiedział, że Melanie przedstawiała się jako Shosanna. Dlatego zdążył powiedzieć jej imię, a Matt'a już nie dlatego byście podejrzewali, że wciąż Wam grozi niebezpieczeństwo, ale nie wiedzieli, że szpiedzy są wciąć w grupie.
eL
Eee czyli co mam zrobić edita tak żeby nie było w ogóle podejrzeń na Melanie? Czy zostawić tak?
Zmień, żeby wszystko się zgadzało
Gotowe. Mam nadzieję, że teraz jest ok Sorry za błąd
Edytowane przez Flaku dnia 26-09-2011 00:15 |
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-09-2011 23:55 |
|
|
-Rozpal ognisko.- zarządziłam.
Rano, gdy biegłyśmy na plażę, zauważyłam gniazdo pełne jaj. Poszłam tam szybko i wyciągnęłam sześć z nich, mając szczerą nadzieję, że matka szybko tam nie wróci. Później podniosłam z ziemi płaski, szeroki kamień i zerwałam duży liść. Gdy wróciłam do Matta, promyki już trzaskały wesoło. Położyłam na niewielkim podwyższeniu kamień, bezpośrednio na nim liść, na którym roztrzaskałam jajka.
-Sadzone? Czy jajecznica? Musisz się zdecydować szybko, zanim białko się zetnie.- uśmiechnęłam się do zdziwionego mężczyzny.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-09-2011 23:59 |
|
|
Camila, stojąc w pewnej odległości od grupy, przyglądała się Valérie. Niepokoiło ją trochę to co mówiła i to jak o tym mówiła - wydawała się być przekonana o swojej racji. Inni? Przecież to niemożliwe, żeby na wyspie byli jacyś Inni. Słowa Matta, chociaż nie były skierowane do niej - Chyba powinnaś się zacząć godzić z tym, że musimy liczyć tylko na siebie. - wywołały dreszcz przerażenia. Spokój i zadowolenie z przyjemnej kąpieli gdzies się ulotniły, zastąpione przez rosnący niepokój.
Nagle zdała sobie sprawę, że po prostu podsłuchuje. Nienawidziła jak ktoś jakkolwiek ingerował w jej prywatność i stosowała tę samą zasadę wobec innych, dlatego założyła ręce na piersiach i oddaliła się szybkim krokiem w kierunku plaży, licząc że słońce będzie jeszcze tak przyjemne jak podczas kąpieli.
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 25-09-2011 23:59 |
|
|
Słowa o tym, żeby rozpalić ognisko zdziwiły mnie. - Co ona kombinuje? - myślałem, przyglądając się temu co robi. Uśmiechałem się szczerze i pokiwałem z uznaniem głową na widok jajek. Nie wyglądały one na kurze, ale w takich warunkach nie wypadło marudzić. - Niech będą sadzone. - powiedziałem z wysoko uniesioną brwią.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2011 00:03 |
|
|
-Lepiej ją opuść, bo jeszcze Ci tak zostanie...- wskazałam palcem na jego brew. Chudym patykiem podważałam co moment jajka, by nie przypaliły się i nie zostały całą warstwą na kamieniu.
-Czym się zajmowałeś, zanim tu wylądowaliśmy?- spytałam, by jakoś zagaić rozmowę.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 26-09-2011 00:12 |
|
|
Nie opuściłem od razu brwi, tylko zadziornie kilka razy poruszyłem nią w górę i dół, po czym się zaśmiałem. - Zajmowałem się ochroną ludzi. - powiedziałem zgodnie z prawdą i usiadłem na ziemi. - Miałem w Chicago własną firmę i interes nawet się kręcił... Chociaż mam nadzieję, że nadal się kręci. Bo zamierzam do niego wrócić. A Ty? Niech zgadnę... Dziennikarka? - zapytałem.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2011 00:18 |
|
|
-To nie ta edycja, Malecky.- odpowiedziałam
Gdy Matt się zaśmiał, ogień liznął mokry kawałek drewna i kilka iskier wzleciało w górę, na moment rozświetlając obszar nad nami. Śmiech był teraz wszystkim tak potrzebny: w ciągu ostatnich kilku dni nasłuchaliśmy się zbyt wiele płaczu, krzyków, zbyt wiele niesprawiedliwości widzieliśmy.
-Nie trafiłeś, przykro mi. Renowator zabytków w Luwrze. Kojarzysz? Na środku jest taki szklany trójkąt...- wyszczerzyłam się. -Szkoda, że nie mamy soli. Będą trochę mdłe.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 26-09-2011 00:25 |
|
|
Tymczasem siedziałem pod drzewem patrząc na pozostałych, którzy chyba starali się wprowadzić trochę zwyczajności w swoje życie, ale dla mnie nic teraz nie było zwyczajne. Właśnie zabiłem człowieka i ilekroć o tym pomyślałem przed oczami pojawiał mi się obraz umierającego Goodwina, a dłonie zaczynały mi drżeć. Krótkofalówka dała mi nadzieję, ale tylko na chwilę. Połączenie zostało zerwane, ale dowiedzieliśmy się przynajmniej, że nie jesteśmy sami, a pozostali rozbitkowie żyją. Byłem zmęczony. Po chwili zamknąłem oczy i usnąłem.
Edytowane przez Flaku dnia 26-09-2011 00:26 |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2011 00:25 |
|
|
Tymczasem Oscar siedział gdzieś pod krzakami i słuchał sobie innych. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 26-09-2011 00:26 |
|
|
- Psssttt... - usłyszałem za drzew, cichy odgłos. Domyślałem się, że to może być Richard, dlatego zignorowałem go by nie dać podejrzeń rozbitkom, że coś dziwnego się dzieje. Rozkojarzony, próbowałem kontynuować rozmowę z szatynką. - Yyy, tak, jasne, oczywiście. Wiem co to jest. - i wziąłem do ust kawałek jajecznicy. Rzeczywiście brakowało jej sporo do smaku. Nie mogła się równać z wczorajszą kurą Madeline. Dopiero po kilku minutach przeprosiłem Valerie i udałem się do Strzały, i dopiero stamtąd po kilkunastu minutach wkroczyłem do dżungli, zdać raport o ostatnich wydarzeniach w obozie Richardowi.
/wybacz agusia, ale idę spać. rano zapowiada się nierówna walka, w której jestem skazany na porażkę, a będę musiał wygrać. Dobranoc!
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2011 00:28 |
|
|
/cieniarz
Tak więc jadłam sobie jajka w spokoju i jak ktoś jeszcze będzie na MP dzisiaj, to niech przyjdzie jeść jajka też.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2011 00:29 |
|
|
Oscar jajka też jeść przyszedł |
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2011 00:30 |
|
|
-Siema Oscar, spróbuj jajek. Są całkiem dobre.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2011 00:37 |
|
|
- Cześć - powiedział. Przypomniał sobie, że wczoraj mieli dziwną sytuację trochę, bo ta wzięła i spadła sobie obok niego. I potem spała tam... Mężczyzna więc poszedł za głosem Valerie (a chuj, bez tego dziwnego e z kreską będę pisał) i spróbował jajek, które nie wiadomo kto przyrządził. Były całkiem smaczne. - Całkiem smaczne - przyznał. - Kto je przyrządził? |
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2011 00:40 |
|
|
//LAJON PRZEKLINA OLABOGA
-Ja.- odpowiedziałam całkiem szczerze i wpakowałam sobie do buzi żółtko z jednego z jajek. Do teraz nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak bardzo jestem głodna. Żołądek, czując jedzenie, domagał się większej ilości pokarmu. -Kurczę, zjadłabym tortillę. Albo bagietki. Albo... cokolwiek.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-09-2011 00:46 |
|
|
//lol myślę, żę przeklinam często, ale jest to albo szkoła, albo z24 albo gg np z flakiem, a tutaj tylko jakoś rzadko//
- No to masz talent w przyrządzaniu jajek - pochwalił ją. - Ja bym zjadł gofra od Camili, podobno robi skubana dobre gofry... - oznajmił. - Po śmierci Goodwina czujesz się bezpiecznie bardziej? Był w końcu niebezpieczny... |
|