Autor |
RE: Ogon |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 25-09-2011 20:53 |
|
|
Eko się nie odezwał... Czy on się w ogóle kiedyś odezwał? Może był niemową? Nie miałem teraz jednak czasu, żeby się nad tym zastanawiać. Poszedłem na ubocze i usiadłem pod drzewem, po czym wyciągnąłem z kieszeni krótkofalówkę. Liczyłem na to, że może jakimś cudem uda się złapać sygnał. Cud stał się faktem... Po chwili udało się nawiązać połączenie. - Jest sygnał! - krzyknąłem w kierunku pozostałych. Na mojej twarzy pojawiła się lekka radość. Znowu miałem nadzieję...
/Linc nie musiałeś się tak spieszyć...
Edytowane przez Flaku dnia 25-09-2011 20:55 |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 25-09-2011 20:57 |
|
|
- Halo, czy ktoś mnie słyszy?! Halo! Tutaj Paulo! Słyszy mnie ktoś?! - usłyszeliście.
/Plaża się niecierpliwi
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 25-09-2011 21:02 |
|
|
Po chwili krótkiego szumu, z krótkofalówki wreszcie dało się usłyszeć jakiś męski głos. - Paul - zacząłem mówić. - Jestem Morten. Rozbiliśmy się samolotem na tej wyspie... Słyszysz mnie? Powiedz gdzie jesteś...
/Co oni mają do tego? Będzie połączenie?
Edytowane przez Flaku dnia 25-09-2011 21:03 |
|
Autor |
RE: Ogon |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-09-2011 21:04 |
|
|
Bernard tymczasem nie miał pojęcia o krótkofalówce i o tym, że z kimś ktoś tam rozmawia. On poświęcił się całkowicie zajęciu które sobie znalazł czyli wykopaniu i urządzeniu dołu w którym może kiedyś ktoś się znajdzie. Może i dziwne zajęcie - pomyślał sobie ale tylko przy ciężkiej pracy nie miał czasu na myślenie o Rose i o ratownikach, którzy mimo opóźnienia mogli tu jeszcze dotrzeć.
|
|
Autor |
RE: Ogon |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-09-2011 21:08 |
|
|
Ochlapana przez Valérie, Camila zaśmiała się głośno. Podobał jej się jej śmiech, był taki beztroski i oczyszczający. Była to jedna z tych magicznych chwil, kiedy nie myśli się o tym wszystkim, co zaprząta myśli. Zagarniała fale ramionami i wytrwale chlapała Valérie przez moment czując, jakby znała ją od lat.
Po kąpieli dziewczyna wyszła z wody i położyła się, wciąż jeszcze mokra, na piasku. Czuła jak promienie słońca otulają ją ciepłem, i było to jedno z przyjemniejszych doświadczeń ostatnich dni. Podniosła się na łokciach i przyglądała się Val i Joc, które wychodziły z wody. Poderwała się z miejsca i szybko się ubrała, nie zważając na to że mokre ubranie nieprzyzwoicie oblepia jej ciało. Nie chciała, by ktokolwiek widział ją prawie nago, szczególnie tak zgrabne kobiety jak Valérie i Jocelyn. Może się trochę opaliłam, opalenizna wyszczupla - pomyślała, po czym zwróciła się do dziewczyn
- Chyba powinnyśmy już wracać, przy odrobinie szczęścia czekają już na nas ratownicy - powiedziała, zasłaniając dłonią oczy, chroniąc się przed oślepiającym słońcem
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 25-09-2011 21:11 |
|
|
- Jestem na jakimś wraku samolotu! Jak to się rozbiliście? Przecież to my jesteśmy rozbitkami lotu 815! Oceanic 815! Rozbiliśmy się kilka dni temu! Uratujecie nas?!- brzmiała odpowiedź.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-09-2011 21:19 |
|
|
Po kilku dniach ciągłego stresu i nerwów, wreszcie mogłyśmy się odprężyć. Tańczyłyśmy wraz z falami, a przygrywała nam do tego orkiestra łagodnego szumu oceanu i krzyk ptaków. Wreszcie wytoczyłyśmy się na brzeg, mokre od stóp do głów. Stojąc przed dziewczynami, wykręciłam koszulkę z wody tak, że na piasku pode mną utworzyły się dziwne odlewy.
-A jeśli nie ratownicy, to może komuś zachciało się upolować coś do jedzenia. Chodźmy.
Zebrałam szybko ubrania, porozrzucane po plaży i wciągnęłam je niedbale na mokre ciało.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 25-09-2011 21:26 |
|
|
Podbiegłem podekscytowany do krótkofalówki i zacząłem mówić. - To my się rozbiliśmy kilka dni temu! Jesteśmy na wyspie i czekamy na ratunek. Gdzie jesteście? - ponowiłem pytanie Mortena.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-09-2011 21:28 |
|
|
- O Boooże, znowu tam wracamy... - burknęłam i poszłam za dziewczynami. Po pobycie w wodzie pozostało tylko mgliste wspomnienie, a ja nie dość, że byłam na okropnym kacu, to jeszcze czułam się taka ciężka... Skręciłam włosy tak, aby usunąć nadmiar wody, i położyłam je na ramieniu. Przy okazji - rzygi z koszulki się zmyły. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 25-09-2011 21:34 |
|
|
- Jesteśmy na jakiejś plaży! A wy gdzie dokładnie się znajdujecie? - zabrzmiał głos Paulo, jednego z Plażowiczów.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-09-2011 21:35 |
|
|
Nie szłyśmy długo. Drogę przez dżunglę pokonałyśmy błyskawicznie. Z mokrymi, rozwianymi włosami weszłyśmy na polanę przez stacją i w tym samym momencie zauważyłysmy, że... panowie rozmawiają z kimś przez krótkofalówkę! Doskoczyłam do nich tak szybko, że musiałam mocno złapać się pleców Mortena, żeby nie upaść. Spojrzałam na niego z pytającą miną, nie odzywając się, by nie zagłuszyć transmisji.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 25-09-2011 21:43 |
|
|
- Jesteśmy w jakimś budynku! Jest na nim narysowany jakiś ośmiokąt, a w środku jego jest strzała. Ktoś uprowadzał od nas ludzi. Okazało się, że był to Goodwin. Osoba, która z nami nie leciała samolotem. - mówiłem z przejęciem do krótkofalówki. Pyłem pewien, że łączność nawiązaliśmy z Innymi, dlatego chciałem poinformować Bena, o śmierci Goodwina. Niestety tego wszystkiego druga strona nie zdążyła już usłyszeć, a z krótkofalówki dochodził głuchy, długi sygnał.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-09-2011 21:50 |
|
|
Camila wstrzymała oddech. Nawiązali kontakt?! Poczuła jak serce bije jej szybciej. Wiedziała, że będą ich szukać! Może to nawet sprawka Jasona - usłyszał o katastrofie, przeczytał jej nazwisko na liście "ofiar" i zrobił wszystko, żeby ją odnaleźć. Zacisnęła dłonie, trzymając kciuki za powodzenie akcji, wpatrując się w krótkofalówkę.
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 25-09-2011 22:01 |
|
|
- Straciliśmy łączność... - powiedziałem towarzyszom, na twarzach których zaczęło się malować rozczarowanie. Próbowałem jeszcze złapać sygnał by dać im trochę nadziei na przybycie ekipy ratunkowej, ale Inni, którzy jak mi się wydawało byli po drugiej stronie, postanowili moim zdaniem na tym zakończyć rozmowę. Nigdy bym się nie domyślił, że to druga grupa rozbitków znalazła krótkofalówkę w odnalezionym samolocie przemytników, który w trakcie naszej rozmowy zsunął się ze skarpy.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-09-2011 22:27 |
|
|
-Znaleźli nas.- powiedziałam, blednąc lekko. -Na chłopski rozum: po prostu tak nas dopadli. Inni. Wiedzą już dokładnie, gdzie jesteśmy.- byłam wręcz na sto procent pewna swojej racji. W gardle stanęła mi kulka strachu. -Chyba czas stąd wiać.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 25-09-2011 22:44 |
|
|
- Gdzie chcesz wiać? - zapytałem trochę lekceważąco, Valerie. - Nim się trzeba zająć. - wskazałem na Goodwina. - Bez niego już nam raczej nic nie grozi. Trzeba będzie nawiązać połączenie jeszcze raz. Myślicie, że to mogli być jacyś inni rozbitkowie?
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Edytowane przez Lincoln dnia 25-09-2011 23:23 |
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-09-2011 22:46 |
|
|
//to oni wzięli ciało Goodwina? nie czaję
/wybacz, namieszałem. Goodwin został gdzieś tam w górach. Morten i Ana-Lucia wrócili sami. eL
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez Lincoln dnia 25-09-2011 23:23 |
|
Autor |
RE: Ogon |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-09-2011 22:53 |
|
|
btw, flaku nie rozpędzaj się tak z tym "Zniszczą was. Melanie i..." bo moja postać przedstawiła się wam wszystkim jako Shosanna więc nie możecie od razu wiedzieć, że to tak naprawdę Melanie
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 25-09-2011 22:54 |
|
Autor |
RE: Ogon |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-09-2011 23:05 |
|
|
A Bernard siedział przy dole i ocierał pot z czoła ciekawiąc się czy ktoś w ogóle zauważy, że taki stary ramol jak on nie pojawił się w obozie od dwóch dni.
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 25-09-2011 23:32 |
|
|
Kolejny dzień wśród rozbitków dobiegał końca. Chyba powoli zaczynałem się stawać jednym z nim. Coraz częściej łapałem się na tym, że tak jak oni, zaczynam czekać na pojawienie się ratowników. Mimo świadomości, że pomoc nie nadejdzie.
Kolejny dzień przyniósł kolejną stratę. Chociaż tę przyjęto z ulgą. Nikt o tym głośno nie mówił, ale brak Goodwina dawał większe poczucie bezpieczeństwa. Do tego wielki dół wykopany przez Valerie i Bernarda, który ostatnimi czasy trzymał się na uboczu i masywne schronienie w postaci stacji Strzała. To mogło dawać nadzieję, że kolejne dni będą spokojniejsze. Zastanawiające było połączenie, które niedawno nawiązaliśmy. - A jeżeli to nie byli Inni, tylko rozbitkowie, do których udał się Ethan z nowymi? - zaczęło mi się krzątać po głowie.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Edytowane przez Lincoln dnia 25-09-2011 23:33 |
|