Autor |
RE: Ogon |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 17:01 |
|
|
Camila przeszła konsekwentnie przez wszystkie fazy płaczu - od cichutkiego szlochu poprzez lawinę łez, na spazmatycznym wyrównywaniu oddechu kończąc. Ale z ciebie ofiara losu - pomyślała, ocierając resztki łez wierzchem dłoni. Wbrew pozorom płacz w żaden sposób jej nie pomógł - czuła się tak samo zagubiona, a zapuchnięte oczy na pewno nie dodawały jej uroku. Nikt chyba nie zauważył jej chwili słabości. Chociaż próbowała nie dopuścić tej myśli do głosu - wiedziała, że musi się zacząć przyzwyczajać do życia na tej wyspie, z tymi ludźmi. Przynajmniej na jakiś czas.
Z rozmyślań wyrwał ją dziwny, mechaniczny głos - jakby ktoś rozmawiał przez telefon włączając tryb głośnomówiący. Głos należał do kobiety, mówiła ona po francusku. Zauważyła Matta i Mortena, a także Shosannę i Anę, którzy skoncentrowali się naokoło jakiegoś przedmiotu. Hej, czy to telefon? Camila poderwała się z miejsca i podbiegła w ich kierunku
- Udało wam się wezwać pomoc? - zapytała cicho
Edytowane przez mremka dnia 24-09-2011 17:01 |
|
Autor |
RE: Ogon |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 24-09-2011 17:01 |
|
|
Trzymałem wciąż krótkofalówkę w ręce wysłuchując po raz enty tej dziwnej wiadomości. Miałem nadzieję, że ta francuska to przetłumaczy...
- To tylko krótkofalówka - odpowiedziałem na pytanie Camili. - Musimy tylko przetłumaczyć tą wiadomość... - dodałem.
Edytowane przez Flaku dnia 24-09-2011 17:04 |
|
Autor |
RE: Ogon |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 17:05 |
|
|
-Nie, ale odebraliśmy czyjś sygnał.-wyjaśniłam dziewczynie która podbiegła w naszą stronę. Skrzyżowałam ręce na piersi i próbowałam skoncentrować się na tym co mówiła francuska. Niestety język francuski nie był ani trochę podobny do hiszpańskiego, mojego ojczystego, więc nic nie mogłam pomóc w tej kwestii.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Ogon |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 17:09 |
|
|
- Czyjś sygnał? Masz na myśli kogoś stąd, z wyspy? - powiedziała Camila, nie ukrywając rozczarowania.
|
|
Autor |
RE: Ogon |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 17:14 |
|
|
-Nie wiem, nie mam pojęcia -wzruszyłam ramionami -dobrze byłoby wiedzieć o czym mówi ta kobieta. Myślę, że byłaby to przydatna informacja. -zmarszczyłam brwi spoglądając na każdego po kolei.
/dobre teraz to już naprawdę idę /
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Eko Tunde
Użytkownik
Postać: Mr. Eko
Postów: 83
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 17:18 |
|
|
Eko przysłuchiwał się wszystkiemu. Nagranie było ciekawym odkryciem. Kobieta, która je stworzyła mówiła z dużym przejęciem, bardzo emocjonalnie. Chętnie bym im pomógł, ale w ramach pokuty muszę milczeć. Inaczej już mieliby tłumaczenie! Chociaż nie, przecież nie znam francuskiego... Tunde wrócił do rycia różnych słów na swej pale. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 17:50 |
|
|
- Cicho! Zamknijcie się wszyscy!- krzyknęłam bo zagłuszali mi sygnał. Podeszłam bliżej krótkofalówki, nachyliłam się i zmarszczyłam brwi. Byłam skupiona, starałam się wszystko wychwycić co nie było łatwe bo co chwilę szumiało.
- Masz rację Morten, to odliczanie- zwrócilam się do mężczyzny, jednak wzrok miałam wbity w jeden punkt- tyle, że ten głos odlicza ile już razy powtórzono wiadomość...- dopowiedziałam, a włosy zjeżyły mi się na karku. Przyłożyłam palec do ust, gdy z urządzenia zaczął wydobywać się damski głos- Ona mówi "Proszę, pomóżcie mi" mówi że... że została sama- tlumaczyłam współtowarzyszom, a sama pobladłam- "Zostałam sama. Sama na wyspie. Niech ktos po mnie przyjdzie.... cała reszta... Inni... oni nie żyją. To ich zabilo. Zabiło wszystkich..."- zamilkłam. Blada i przerażona patrzyłam na każdego po kolei, aż w końcu mój bezradny wzrok utknął na Macie.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 24-09-2011 18:22 |
|
|
Spojrzałem na Melanie zasępionym wzrokiem, próbując sobie przypomnieć jak się przedstawiała rozbitkom. Póki sobie tego nie przypomnę, będę się do niej zwracał bezosobowo. - Dobra robota... - skwitowałem krótko jej tłumaczenie. - Cholera... - zakląłem po chwili, widząc jak rozbitkowie tracą resztki nadziei na szybką ewakuację. - Ciekawe od jak dawna jest ona nadawana. Ile sekund trwa? - zapytałem, szukając odpowiedzi w oczach towarzyszy. - Puść to jeszcze raz. - rzekłem do Mortena.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 24-09-2011 18:44 |
|
|
Z lekką niechęcią, ale włączyłem po raz kolejny nagranie. To miało być nasze zbawienie, a okazuje się, że jest jeszcze gorzej. Jedyne co wyłapywała ta krótkofalówka to czyjąś wiadomość o pomoc. Kogoś kto jest w podobnej sytuacji do nas. To nie było budujące. - Nie da się złapać jakiegoś innego sygnału? - zapytałem jakby sam siebie, wpatrując się w krótkofalówkę. - Chyba musimy ją odnaleźć... - dodałem po chwili.
Edytowane przez Flaku dnia 24-09-2011 18:44 |
|
Autor |
RE: Ogon |
Goodwin
Użytkownik
Postać: Goodwin Stanhope
Postów: 47
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 18:56 |
|
|
- Sądząc po liczbie powtórzeń tej wiadomości, jest ona nadawana już kilka lat. - powiedział pewny siebie Goodwin.- Zapewne Ci ludzie także dopadli tę kobietę i osoby, które z nią były skoro mówi, że została sama. - wyciągnął rękę po krótkofalówkę podobnie jak wczoraj i powiedział - Skoro działa, to powinno się nam udać nawiązać kontakt z kimś. Trzeba tylko wejść wyżej, żeby złapać lepszy sygnał. Zajmę się tym. - Goodwin nie poprzestawał na próbie pozbycia się urządzenia mogącego pokrzyżować plany Innych. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 24-09-2011 19:03 |
|
|
Spojrzałem niepewnie na Goodwina, po czym jeszcze mocniej uścisnąłem krótkofalówkę w dłoni. - W porządku... Chodźmy więc... - odpowiedziałem po chwili wkładając urządzenie do kieszeni... Przystawałem przy swoim nie dając mu jej do ręki. Jeśli to on jest tym złym to mógłby w każdej chwili pozbyć się krótkofalówki. Spojrzałem mu prosto w twarz (dokładnie tak jak na bannerze xD). Nie wyglądał na zadowolonego...
Edytowane przez Flaku dnia 24-09-2011 19:07 |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 24-09-2011 19:09 |
|
|
Przymknąłem oczy i zacząłem w myślach liczyć - 7294533 pomnożyć razy 30 sekund to będzie, yyy, ku*wa, to będzie... Pomnożę lepiej razy 10 sekund, a później pomnożę przez 3. 72945330 razy trzy to... 218835990... - żeby się nie pomylić w obliczeniach, zacząłem pisać wyniki patykiem na ziemi. - Co teraz powinienem pomnożyć? - pomyślałem i zacząłem się zastanawiać. - 60 sekund to 1 minuta więc 218835990 sekund to x. x = 218835990/60 = 3647267 minut. Więc to będzie 60788 godzin. Podzielić to przez 24 godziny, da mi 2532 dni. Skoro rok ma 365 dni, to ta wiadomość jest nadawana przez 7 lat. - Gdybym znał Sayida, zacząłbym się teraz zastanawiać kto się pie*dolnął w obliczeniach. Nie wiedząc jednak, że prawidłowy wynik powinien wynosić 16 lat, zakomunikowałem grupie - Ta wiadomość jest nadawana już 7 lat...
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Edytowane przez Lincoln dnia 24-09-2011 19:10 |
|
Autor |
RE: Ogon |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 19:10 |
|
|
/2 dni mnie nie było i już 10 stron do czytania
Madeline z ochotą zabrała od jakieś ciemnowłosej kobiety kurę i ruszyła nazbierać drewna. Po drodze podziwiała niezliczone gatunki drzew rosnących w dżungli. Niektóre z nich znała, ale nie mogła sobie przypomnieć ich nazwy. Lepiej znała sie na zwierzakach.
nazbierawszy drewna na ognisko wróciła do obozu, bazy, bunkra czy czegoś tam gdzie siedziała reszta. Znalazła kilka opakowań przypraw z logo Dharmy i prawie krzyknęła z radości widząc nieprzeterminowaną zmielona chili! Zrobiła prowizoryczny grill, obrała kurę z piór i upiekła ją nad ogniem. posypała ja licznymi przyprawami, a nastepnie przytachała długi na metr i szeroki na 40cm kawałek grubej i trwałej kory z jakiegoś grubego drzewa, który miał jej posłużyć za talerz. Ułożyła na nim różne liscie, nazrywała owoców, które pokroiła za pomocą własnego scyzoryka i przystroiła nimi smakowita kurę.
Ruszyła, niosą dzieło na rękach, w kierunku reszty, a gdy zbliżyła się odpowiednio blisko oznajmiła radośnie.
- Podano do stołu! |
|
Autor |
RE: Ogon |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 19:19 |
|
|
- Matt, może poprosimy o pomoc Umbę. W końcu jego drugie imię to "całka" więc pewnie zna się na matematyce- podpowiedziałam brunetowi
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Ogon |
Goodwin
Użytkownik
Postać: Goodwin Stanhope
Postów: 47
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 19:19 |
|
|
- Hmm... - chrząknąłem niemal niesłyszalnie. - Chodźmy więc. - zaproponowałem, nie mając innego wyjścia. - Jak sobie radzisz? - zapytałem Mortena, nie Morgana.
Flaku, będziesz musiał rozgryźć Goodwina i sprawić by nie miał wyjścia wyprzeć się temu, że stoi za uprowadzeniami. jazeera jak jest, to Anka też może iść.
Edytowane przez Lincoln dnia 24-09-2011 19:25 |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 24-09-2011 19:24 |
|
|
Po takim wysiłku intelektualnym, potrzebowałem zastrzyku energii. Zapach pieczonej przez Madeline kury, roznosił się w promieniu kilkudziesięciu metrów. Nie wiedziałem jak zareagować na słowa Melanie. Zapewne z głodu zaczynała pleść jakieś bzdury więc podszedłem do niej i zapytałem czy ma ochotę na udko czy skrzydełko, a jej to załatwię.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 19:28 |
|
|
Nikt nie chciał kury Madeline, wiec dziewczyna wzruszyła ramionami, usiadła na ziemi czy podłodze i zaczęła wsuwać jedno udko, obficie posypane chili. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 24-09-2011 19:41 |
|
|
Ruszyłem pierwszy w stronę dżungli. - Z czym? - odpowiedziałem pytaniem na pytanie. - Radzę sobie bardzo dobrze, w przeciwieństwie do ciebie... - dodałem po chwili. Nie zamierzałem być dla niego miły. Mógłby to wykorzystać przeciwko mnie. Chciałem dać mu do zrozumienia że ja wiem... że my wiemy i że już nic go nie uchroni...
Edytowane przez Flaku dnia 24-09-2011 19:43 |
|
Autor |
RE: Ogon |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 19:46 |
|
|
W sumie spodziewałam się takiego widoku kury:
ale ten który zobaczyłam też nie był zły. Tak czy owak nie to było teraz ważne.. -Pójdę z wami. -powiedziałam do Goodwina i jeszcze jednego mężczyzny, który to trzymał krótkofalówkę -w większej grupie będzie raźniej -powiedziałam twardo i spojrzałam na resztę -nigdzie się nie ruszajcie. Postaramy się wrócić jak najszybciej. -rzuciłam po czym dogoniłam mężczyzn.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
Edytowane przez jazeera dnia 24-09-2011 19:47 |
|
Autor |
RE: Ogon |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 20:04 |
|
|
A ja nie byłam potrzebna, bo kto chciał do pomocy wymiotującą, zgorzkniałą, wypaloną gwiazdę Broadwayu. Usiadłam więc pod budynkiem i wygrzewałam się w słońcu z przymkniętymi oczyma, próbując zapomnieć o odwykowym bólu. |
|