Autor |
RE: Ogon |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 15:17 |
|
|
- Ekhem...ghhhrrr...- zakrztusiłam się i zaczęłam kaszleć jak oszalała, gdy Matt przyznał się, że jest szpiegiem. Jak się okazało po sekundzie to był tylko żart, a ja dalej wyglądałam jak gruźlik, który dostał ataku kaszlu. Miałam nadzieję, że nikt się nie zorientuje, że to reakcja stresowa. Zgięta w pół kaszlałam przed drzwiami. Nie byłam gotowa, aby prawda wyszła na jaw. Najgorsze w sekretach jest to, że nawet kiedy myślisz, że masz nad nimi kontrolę, wcale tak nie jest.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Ogon |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 15:23 |
|
|
/Zabiłaś jedną z osób, które nas uprowadzały./
dobrze wiedzieć.
O tak, zabrzmiało to dziwnie. Dlaczego Goodwin nie powiedział "będziemy czuli się w nim pewniej" no i ogólnie.. Coś mi tu nie pasowało, nie dałam po sobie jednak tego poznać, uśmiechnęłam się tylko i kiwnęłam głową w geście zgody.
- Jestem, to znaczy byłam policjantką. Nie pierwszy raz zdarzyło mi się zabić osobę -wyjaśniłam delikatnie marszcząc brew -A to chyba naturalne, że człowiek broni się jak tylko może będąc atakowanym. Prawo dżungli. -Wkrótce doszliśmy do obozowiska, przed wejściem stało kilkoro ludzi. Zwróciłam się do Libby siedzącej niedaleko by przygotowała mięso i jajka, ta zgodziła się z ochotą.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 24-09-2011 15:31 |
|
|
Zwróciłam się do Libby siedzącej niedaleko by przygotowała mięso i jajka, ta zgodziła się z ochotą
Libby została uprowadzona Załóżmy, że to była Madeline
Goodwin wkroczył z kurą w rękach, mając uśmiech satysfakcji na twarzy. Liczył, że zdobycie posiłku sprawi, że będzie traktowany z większym zaufaniem. Widząc, że Matt rozmawia z Mortenem o krótkofalówce, podszedł do nich.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Edytowane przez Lincoln dnia 24-09-2011 15:32 |
|
Autor |
RE: Ogon |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 15:31 |
|
|
Tak, miejsce idealne, tylko skąd my weźmiemy koparkę by wykopać dół - powiedział do siebie Bernard przypominając sobie, że są na bezludnej wyspie gdzie takie rzeczy jak koparka czy nawet łopata są niedostępne. Po chwili jednak zaczął szukać wśród powalonych drzew, których było tutaj dość sporo pnia, który jest pusty w środku by mieć czymś kopać.
|
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 15:35 |
|
|
Zaczęłam kopać moim prowizorycznym narzędziem.
-Jak neandertalczycy. Kopali w ziemi pięściakami, byli prawie tak samo pomysłowi, jak my teraz. Szkoda, że pamiętamy o koparkach i łopatach, ciężej kopać ze świadomością, że to długa, syzyfowa praca.- uśmiechnęłam się. -Czym zajmowałeś się przed katastrofą, Bernard?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 15:39 |
|
|
Uprowadzili Libby?! Jak mogli!
Tymczasem ja oparłam dłonie o biodra i spojrzałam na charczącą dziewczynę przy drzwiach bunkra. -Wszystko w porządku? -spytałam twardo mierząc ją wzrokiem. Od początku wydawała mi się podejrzana. Dokładnie pamiętam jak powiedziała komuś, żeby wziął apteczkę z wraku. Przecież wrak zatonął, gdzie ona wtedy była??
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Ogon |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 15:40 |
|
|
Bernard gdy już znalazł w miarę nadający się na łopatę pusty pień drzewa wrócił do miejsca gdzie mieli kopać dół wraz z Valerie. Po chwili słysząc jej pytanie odpowiedział: Byłem, a właściwie wciąż jestem dentystą z Los Angeles. Mimo, że nie jest to może jakaś ciekawa i fantastyczna praca to lubiłem to robić. A ty czym się zajmowałaś Valerie?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 15:47 |
|
|
- Takrrrhh...dzirrręęki, wszryyystkoo ok- powiedziałam, trzymając się za gardło. Wysiliłam się nawet na mały uśmiech. Była to pierwsza osoba, która się mną zainteresowała w ogóle, mimo że wyglądała raczej na tą zadziorną- chyba jeszcze nie miałyśmy okazji się poznać. Nazywam się Shosanna- wyciągnęłam w jej kierunku rękę- a Ty jesteś tą, która jako jedyna miała chyba styczność z tymi... Innymi
/ będę za jakieś 20min.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 15:48 |
|
|
-Pracowałam w Luwrze jako renowator zabytków. Można powiedzieć, że chwilę przed wyjazdem do Ameryki straciłam pracę.- uśmiechnęłam się krzywo. Nikt prócz Oscara nie wiedział o mojej kradzieży i wolałam, by tak zostało. W momencie zaczęły zalewać nas strumienie potu, toteż ściągnęłam z siebie żakiet, pozostawiając w samej koszulce na ramiączkach.
-Trzeba będzie wkrótce włożyć na sam środek dołu mocny kijek, żeby się później na nim podciągać.- zauważyłam.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 15:56 |
|
|
Wieczorem położyłam się pod budynkiem i natychmiast zasnęłam. Wymiotowanie źle na mnie wpływało. Obudziłam się, kiedy prawie wszyscy byli już na nogach. W głowie mi łomotało, jeszcze gorzej, niż ostatnio. Kręciło mi się w głowie, a każdy ruch sprawiał wyraźną trudność. Jedyne, co miałam trzeźwe, to myśli. W głowie ciągle miałam ten dziwny wzrok Goodwina, kiedy stał nad Nathanem. Byłam pewna, że odczuwał wyraźną ulgę. Na dodatek nie miał żadnych wyrzutów sumienia. Postanowiłam wejść do środka budynku. Każdy miał coś do roboty, i chyba ja też chciałam być potrzebna.
/mogę przeszukać stację, czy jeszcze? |
|
Autor |
RE: Ogon |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 15:58 |
|
|
Ścisnęłam mocno jej dłoń - Jestem Ana. Ana-Lucia. -przestawiłam się i puściłam rękę Shosanny. -..styczność z tymi zwierzętami -poprawiłam ją wyciągając z kieszeni scyzoryk który znalazłam przy jednym z tamtych. -Widzisz ten napis? -wskazałam na U.S. Army wygrawerowane na nożyku -Był przy jednym z tych dzikusów. Ciekawa jestem skąd oni go mają. Już dawno takich nie produkują.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 24-09-2011 16:17 |
|
|
Niewiele brakło, abym dał Goodwinowi krótkofalówkę. Oscar miał rację. Ten koleś to ostatnia osoba jakieś można było powierzyć cokolwiek. Może wyglądała na zepsutą, ale nie znałem się na tym. Lecz sam jej obecność była budująca. Noc spędziłem śpiąc pod ścianą, tak jak pozostali. Krótkofalówkę zaś schowałem do kieszeni... Po pewnym czasie to Matt zainteresował się nią. Widząc jak zmierza w moim kierunku od razu złapałem dłonią za kieszeń, by upewnić się, czy mam ją przy sobie. Wiedziałem po co chce ze mną gadać...
PS. Sorry, ale mam spore problemy z netem (tego posta już od rana próbuję napisać ), więc nie zawsze odpiszę na czas Tak wo ogóle, co Wy macie z tym Morganem? Morten to nie Morgan lol...
Edytowane przez Flaku dnia 24-09-2011 16:20 |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 24-09-2011 16:20 |
|
|
/mogę przeszukać stację, czy jeszcze?
Nie wiem o co Ci chodzi, ale tak
Podszedłem do Mortena pełen obaw o to, co dzięki tej krótkofalówce uda się usłyszeć. Widziałem też po Goodwinie, że jest niespokojny. Gdyby udało się dzięki niej wezwać pomoc, cała akcja zaplanowana przez Bena, spełzłaby na niczym. - Wiesz jak się to włącza? - zapytałem.
Jeżeli Flaku jesteś, to włącz krótkofalówkę i niech zacznie wyłapywać jakiś sygnał.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 24-09-2011 16:26 |
|
|
Bez słowa wyciągnąłem krótkofalówkę z kieszeni. - Nie za bardzo... Chyba nie działa - odpowiedziałem po chwili. Nagle doszło do mnie, że może baterie są wyczerpane. Że też wcześniej na to nie wpadłem... - Może baterie? Ma ktoś jakieś baterie? - zapytałem, po czym zacząłem szukać. W skrzynce, którą wcześniej znalazł Oscar były jakieś baterie. Od razu je wymieniłem i okazało się, że krótkofalówka jednak działa. Uruchomiłem ją w oczekiwaniu, że wyłapie jakiś sygnał...
Edytowane przez Flaku dnia 24-09-2011 16:29 |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 24-09-2011 16:40 |
|
|
- Iteration 7 2 9 4 5 3 1 - zaczęło się rozlegać z krótkofalówki, wprawiając w konsternację osoby znajdujące się przy niej.
- Działa! - krzyknąłem, zapominając przez chwilę, że jestem Innym. Słysząc męski głos odliczający coś, poczułem się rzeczywiście jak rozbitek mający nadzieję, na szybką ewakuację.
- S'il vous plaît aider. Nous sommes des scientifiques, nous avons dressé sur l'île. Tous sont morts. S'il vous plaît, me chercher. Ils étaient malades, sont morts. - po głosie męskim, usłyszeliście przerażony głos kobiecy, mówiący coś po francusku.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 24-09-2011 16:46 |
|
|
Nagle z krótkofalówki wydobył się jakiś męski głos, a chwilę później kobiecy... - To po francusku... - powiedziałem, z lekko skrzywioną miną próbując się wsłuchać. Trzymałem urządzenie wciąż w dłoni, która zaczęła lekko drżeć - jakby z podniecenia... Z angielskim lub niemieckim nie byłoby problemu, ale francuski to już inna bajka... - Co ona mówi? - zapytałem w stronę Matta, który wyglądał na niezwykle ucieszonego takim obrotem sprawy.
Edytowane przez Flaku dnia 24-09-2011 16:47 |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 24-09-2011 16:49 |
|
|
- Nie mam pojęcia... - powiedziałem już bez takiego entuzjazmu jak ostatnio. Z krótkofalówki zaś, znów dało się słyszeć odliczanie - Iteration 7 2 9 4 5 3 2 - i po raz kolejny tę samą wiadomość po francusku. Domyślałem się, że została nagrana przez Danielle, o której istnieniu Inni wiedzieli. - Ona jest z Francji! - wskazałem na Melanie, zapominając jak brzmi jej nowe imię.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 16:51 |
|
|
Kobieta bardzo mocno ścisnęła mi dłoń. Jakby chciała tym samym mi coś dać do zrozumienia czy zakomunikować. Zlustrowałam ją wzrokiem. Jednak faktycznie była zadziorna. Zadziorna i silna.
- Skąd wiesz, że nie produkują?- spytałam naprawdę ciekawa- jesteś jakoś związana z wojskiem czy coś? W końcu nie każdy by to wiedział...- powiedziałam, patrząc na scyzoryk. Zastanawiałam się do kogo mógł należeć. Może do Ethana albo tego faceta, którego widziałam na spotkaniu klubu książkowego?
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Ogon |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 24-09-2011 16:53 |
|
|
- To świetnie - odpowiedziałem podnosząc brew w kierunku Melanie... - To odliczanie? Dlaczego jest nie po kolei? - mruknąłem pod nosem. To było zastanawiające...
|
|
Autor |
RE: Ogon |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-09-2011 16:56 |
|
|
-Byłam policjan.. -urwałam gdyż rozmowę przerwał nam pewien mężczyzna wskazujący na Shosannę. Okazało się, że udało im się włączyć krótkofalówkę, kiwnęłam dłonią by blondynka poszła ze mną w kierunku mężczyzn -Francuski.. -usłyszałam głos kobiety, wydawała się wyraźnie przerażona -Dasz radę to przetłumaczyć?
/tym razem to ja uciekam na pół godzinki/
jednak dopiero za 20 minut idę.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
Edytowane przez jazeera dnia 24-09-2011 17:01 |
|