Autor |
RE: Ogon |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2011 16:48 |
|
|
Camili coraz bardziej kręciło się w głowie. Głosy Valerie i Jocelyn dobiegały jakby z daleka, przynajmniej jakby stały jakieś pół kilometra od niej. Wziełą głęboki wdech i potrząsnęła energicznie głową, jakby chciała w ten sposób pozbyć się zawrotów. Nagle zauważyła Oscara. Nie widziała, żeby z nimi szedł.
Zacisnęła powieki i próbowała opanować zawroty głowy, jednak były one coraz silniejsze. Otworzyła oczy, jednak wszystko naokoło niej wirowało, a po chwili pociemniało. Zdarzało jej się już to wcześniej, dlatego dobrze wiedziała co robić - nie może doprowadzić do utraty przytomności, powinna jak najszybciej podnieść poziom cukru we krwi. A co, jeżeli to hipoglikemia? Camila próbowała jeszcze walczyć, głośno wciągając powietrze przez nos i powoli wypuszczając przez usta, jednak już chwilę później mieśnie nóg odmówiły jej posłuszeństwa. Upadła na ziemię jak marionetka, której ktoś nagle poprzecinał sznurki.
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Goodwin
Użytkownik
Postać: Goodwin Stanhope
Postów: 47
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2011 16:51 |
|
|
- Teraz jest dobry moment. - pomyślał Goodwin, widząc jak osoby zaczynają się rozchodzić w poszukiwaniu owoców. W międzyczasie na kartce wypisał imiona rozbitków: Jocelyn, Camila, Valerie, Matt i Melanie. Te ostatnie imię wpisał, nie zdając sobie sprawy, że kobieta inaczej przedstawiała się rozbitkom. Następnie ruszył w stronę, w którą udał się Nathan. |
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2011 16:52 |
|
|
-Zdajesz sobie sprawę, że istnieje coś takiego jak czarna skrzynka?- kilkadziesiąt owoców leżało już u moich stóp. Usiadłam pomiędzy nimi po turecku i zaczęłam gryźć jeden z nich. -Gdzie reszta samolotu? Oddzielił się tylko ogon. Nie uważacie, że mogło być tak, że gdzieś tam przetrwał przód, może kokpit, i to po nich już dawno przyjechali ratownicy?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2011 16:54 |
|
|
Oscar sobie zrzucał mango, gdy usłyszał stłumiony odgłos, zupełnie jakby ktoś upadł na ziemię. Odwrócił się - rzeczywiście, leżała tam Camila. Nikt oprócz niego z początku tego nie zauważył. Mężczyzna ukucnął przy niej sprawdził jej puls, żyła. Zaczął ją delikatnie klepać po policzku.
- Żyjesz? ... Ludzie, Camila upadła - powiedział w końcu. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Nathan
Użytkownik
Postać: Nathan
Postów: 13
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2011 16:54 |
|
|
- Co jest? - zapytał zaskoczony Nathan, widząc jak pół kroku za nim stoi uśmiechnięty Goodwin. Nic więcej nie zdążył powiedzieć bo Goodwin złapał go mocno za szyję i przekręcił kark. - Wybacz, ale ktoś musiał. - powiedział jeszcze do umierającego Nathana. Następnie włożył do kieszeni kartkę z imionami wspominanych kobiet i Matta. |
|
Autor |
RE: Ogon |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2011 16:56 |
|
|
- No i nas by zostawili? - odparłam, zrywając z drzewa kolejne mango. Byłam naprawdę głodna, jak mogłam to zauważyć dopiero teraz? - A ustalenie przyczyny katastrofy? Przecież muszą pozbierać samolot do kupy, żeby zobaczyć, co poszło nie tak. Bez ogonu nie dadzą rady. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2011 17:00 |
|
|
- Camila leży - powtórzył głośniej. Ktoś miał wodę, Oscar pożyczył ją sobie , wylał trochę na dłoń i przyłożył ją do czoła leżącej kobiety... Może to od upału? Przecież w lesie nie było aż tak gorąco...
Edytowane przez Lion dnia 23-09-2011 17:00 |
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2011 17:00 |
|
|
Wzruszyłam ramionami.
-No to czekajmy, pewnie niedługo będą. Pod warunkiem, że do tego czasu nie zostaniemy wybici.
Przy jedzeniu mango uwolniła się moja artystyczna dusza i górnymi jedynkami zaczęłam skrobać w owocu różne wzroki.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Goodwin
Użytkownik
Postać: Goodwin Stanhope
Postów: 47
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2011 17:00 |
|
|
- Pomocy! To on! Chciał mnie uprowadzić! Hej! - zaczął ze sztucznym przerażeniem krzyczeć Goodwin, stojąc nad ciałem Nathana. Nie doczekawszy się reakcji ze strony rozbitków, wziął jego ciało i postanowił dostarczyć je do obozu by inni znaleźli kartkę w jego kieszeni. Nie wziął jednak pod uwagę tego, że nie wszystko było przygotowane jak należy. Goodwin zapomniał dopisać swoje imię na kartce w wyniku czego uprowadzenie go przez Nathana było mało logiczne. - Chciał mnie zaciągnąć do tych tubylców... - zakomunikował wkraczając do obozu.
Cele na dzisiaj:
- odkryjcie kartkę z imionami: Camila, Valerie, Melanie, Matt
- zacznijcie podejrzewać Goodwina, że to on stoi za porwaniami. A Nathana zabił po to, by nie być samemu podejrzewanemu.
- sprowadźcie Camilę do obozu
- później się zobaczy czy będziemy coś robić z Goodwinem, czy czeka Was dalsza wędrówka
Edytowane przez Lincoln dnia 23-09-2011 17:08 |
|
Autor |
RE: Ogon |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2011 17:03 |
|
|
Nie słyszałyśmy Oscara, bo wbrew pozorom szedł za daleko. - A to już kogoś zabrali? - spytałam, kończąc drugie mango. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 23-09-2011 17:04 |
|
|
Wyrzuty sumienia zaczęły mnie dręczyć gdy zobaczyłem ciało Nathana, który był niczemu winien. - To nie tak miało być, nie mieliśmy nikogo mordować. Chodziło przecież by dostarczyć ich do Innych. Bez mordowania... - różne myśli pojawiały mi się w głowie. - Goodwin, co to do cholery ma znaczyć? - zapytałem wyraźnie wkurzony. Ale na tyle cicho by inni tego nie słyszeli.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Goodwin
Użytkownik
Postać: Goodwin Stanhope
Postów: 47
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2011 17:05 |
|
|
- Nie było innego wyjścia. - odpowiedział z szatańskim uśmieszkiem. - Powinniśmy go przeszukać. Od teraz powinniśmy być już bezpieczni. - powiedział i przetarł twarz dłonią. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2011 17:06 |
|
|
Okazało się jednak, że wcale nie był obok tamtych kobiet i był za daleko nich, aby mogły go usłyszeć (). Mężczyzna nie za bardzo wiedział co się stało, ani co zrobić, więc wziął Camilę na ręcę i zaczął ją nieść do obozu. Była taka lekka, że nawet się nie męczył. |
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2011 17:13 |
|
|
Parsknęłam śmiechem.
-Jesteś jeszcze mniej zorientowana w tym gównie, niż ja. Lubię Cię.- uśmiechnęłam się lekko i zwinnie podniosłam z ziemi. -Wracajmy do obozu, ściemnia się.
Załóżmy, że jest gdzieś środek dnia. Bo może Was czekać jeszcze dzisiaj wędrówka. A żeby nie mieszać zbyt dużo, to ściemnia się przed ulewą, która zaraz się pojawi. Więc ktoś w kolejnym poście może napisać, że zaczęło lać.
eL
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez Lincoln dnia 23-09-2011 17:20 |
|
Autor |
RE: Ogon |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2011 17:25 |
|
|
Bernard gdy zobaczył co robi przed nim ten cały Matt pomyślał sobie że to jakiś idiota bo macha tymi rękami jakby Bernard głuchy był. Po chwili usłyszał jednak krzyk Goodwina i po chwili ruszył na miejsce i tam ujrzał martwego Nathana a nad nim Goodwina. Dziwne - pomyślał sobie po czym zwrócił się spokojnie niczym psychoterapeuta podczas wizyty do Goodwina pytając się:
- Co się tutaj stało?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2011 17:26 |
|
|
Oscar doszedł do obozu i posadził ją tak, żeby prawie siedziała, oparta o głaz. Na głaz położył czyjąś bluzę, zdaje się, że swoją.
- Camila, obudź się - mówił i jeszcze raz ją poklepał po policzku i jeszcze raz zwilżył jej czoło wodą.
|
|
Autor |
RE: Ogon |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2011 17:33 |
|
|
Wzięłyśmy owoce i wyruszyłyśmy w powrotną drogę. Robiło mi się niedobrze od tego, co zjadłam, ale wołałam najpierw być w obozie, a potem rzygać. Doszłyśmy na miejsce, i moim oczom ukazała się cała scenka. - Hej, ja rozumiem, że walczycie o dominację jako samcy alfa, ale bez przesady... |
|
Autor |
RE: Ogon |
Goodwin
Użytkownik
Postać: Goodwin Stanhope
Postów: 47
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2011 17:43 |
|
|
- Poszedłem do dżungli by zebrać trochę owoców, a nagle Nathan zaszedł mnie od tyłu i próbował uśpić jakimś roztworem. W ostatniej chwili udało mi się go obezwładnić. Jak widać już z jego strony nic nam nie będzie groziło. - Goodwin starał się jak najbardziej przekonując odegrać swoją rolę. |
|
Autor |
RE: Ogon |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2011 17:52 |
|
|
- Czyli że go zabiłeś, taa? Świetnie. - odpowiedziałam, mierząc Goodwina wzrokiem. Załóżmy, że zrobił to w ramach obrony koniecznej. A raczej chciałabym w to wierzyć. Podeszłam do trupa i zamknęłam mu oczy. Kolejny wstrząs przeszedł moje ciało. Zaczęłam przeszukiwać jego kieszenie. - Ciekawe, czy palił... - westchnęłam cicho. Nie chciałam już pożyczać od tamtej brunetki fajek, w końcu musi starczyć co najmniej do jutra. Zamiast paczki papierosów wyjęłam zmiętą kartkę. Usiadłam przy trupie i obejrzałam ją dokładnie. - Camila, Valerie, Melanie, Matt. Gdyby nie ten ostatni, pewnie pomyślałabym, że to lista lasek, które chce zaliczyć. |
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-09-2011 17:57 |
|
|
-Ponoć raz w dupę to nie pedał, może chciał spróbować. Matt przystojny chłopak...- próbowałam zażartować, jednak dreszcze przeszły przez całe moje ciało. Mimowolnie cofnęłam się kilka kroków w tył, świdrując wzrokiem raz trupa, raz Goodwina.
-Nie powinieneś był go zabijać.- powiedziałam cicho. -Kto to ta Melanie?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 23-09-2011 17:58 |
|