Autor |
RE: Ogon |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:49 |
|
|
Oscar podniósł głowę. Jeszcze nie wiedział co się przed chwilą stało, minęło za mało czasu. Jedyne co wiedział to to, że ma rozwaloną głowę i że jest w wodzie. I że trzyma się swojej torby. Za sobą cały czas słyszał okropny zgrzyt tylnej części samolotu. Właśnie znikał pod wodą. Wolał nie myśleć ilu ludzi wciąż w nim jest... Obok niego co chwilę wyłaniali się ludzie - jedni byli przerażeni, drudzy nie mieli ręki, a trzeci w ogóle byli martwi. Nie zauważył ani jednej zwykłej miny, wszystkie twarze miały grymas bólu i cierpienia.
Edytowane przez Lion dnia 20-09-2011 20:50 |
|
Autor |
RE: Ogon |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:49 |
|
|
- Goodwin ale wy wiecie kim oni są?! Skoro mamy ich szpiegować to źli ludzie tak? Oni zagrażają wyspie?!- kolejne pytania wylatywały z moich ust coraz szybciej. Dostałam słowotoku przez co ledwo nadążałam za facetami.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Ogon |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:50 |
|
|
- Hej, złap się mnie - Camila usłyszała głos jakiegoś mężczyzny. Normalnie nie podałaby mu ręki - lubiła pokazywać wszystkim jaka jest samodzielna i nie potrzebuje pomocy kogokolwiek. Była jednak wyczerpana - przeżycie katastrofy samolotu i brak jedzenia od ponad 48 godzin robił swoje - więc z wdzięcznością spojrzała na mężczyznę i skorzystała z jego pomocy.
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Goodwin
Użytkownik
Postać: Goodwin Stanhope
Postów: 47
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:53 |
|
|
- Jacob tego chce, a jego o powody się nie pyta. - odpowiedział Melanie, Goodwin. - Dobry kamuflaż zrobiłaś. Matt, nadstaw twarz. Nie wyglądasz jakbyś się rozbił. - powiedział do mężczyzny. - Melanie, uderz go. Mocno.
Edytowane przez Lincoln dnia 20-09-2011 21:03 |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:55 |
|
|
- Ale... - nie dokończyłem jednak mojego protestu przed tym co rozkazał Goodwin, w obawie przed nim. - Byłem tu przecież jeszcze świeżakiem bez prawa do głosu. - Przymknąłem jedynie w oczy w oczekiwaniu na uderzenie.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:55 |
|
|
Przyjrzałam się zdezorientowana jej zakrwawionym włosom.-Nie ruszaj się stąd. Urazy głowy są niebezpieczne... lepiej, żebyś tu została, a ja przyniosę bagaż.- z tej chwili nie myślałam nawet o swojej walizce-w której swoją drogą nie było nic cennego-ale o tych wszystkich ludziach. Tych wszystkich osobach, które nie przeżyły i leżały teraz martwe na plaży lub na dnie oceanu, nieświadome tego, co w tej chwili przeżywaliśmy. Dotarłam do walizki Madeline i zacisnęłam mocno palce na jej uchwycie. Nie była taka ciężka, na jaką wyglądała- z łatwością doniosłam ją do młodej dziewczyny.-Proszę. Znałaś tego chłopaka, który siedział obok Ciebie w samolocie?- spytałam, niepewnie przeczesując wzrokiem okolicę.
Edytowane przez Andzia dnia 20-09-2011 20:57 |
|
Autor |
RE: Ogon |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:56 |
|
|
Gdy już udało mi się złapać oddech wstałem i zacząłem powoli przemierzać plażę. Wokół było pełno ludzi. Prawie tak jak na lotnisku, z tym, że wtedy nie było piachu i oceanu, a wszyscy zdawali się być w zdecydowanie lepszych nastrojach. Teraz było naprawdę źle, albo wręcz przeciwnie. Przecież mogliśmy wszyscy zginąć. Wtedy dopiero byłoby źle - pomyślałem. Szedłem tak przed siebie jakby chcąc komuś pomóc, lecz nie miałem pojęcia komu. Z oceanu wypływały martwe ciała, a na plaży leżeli ranni ludzie. Zupełnie obcy mi ludzie...
Edytowane przez Flaku dnia 20-09-2011 20:58 |
|
Autor |
RE: Ogon |
Mr Nothing
Użytkownik
Postać: Adam Jensen
Postów: 270
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:57 |
|
|
Kobieta chyba przyjęła moją pomoc z wdzięcznością więc poczułem się trochę pewniej. Było mi ciężka z drugą osobą u boku ale udało nam się dopłynąć do brzegu. Posadziłem ją delikatnie na piasku i powiedziałem :
-Zostań tu na razie i odpocznij. Ja zobaczę czy ktoś jeszcze nie potrzebuje pomocy. Jeśli będziesz czegoś potrzebowała zawołał mnie lub kogoś innego. Na pewno ktoś tu znajdzie jeszcze chwilę dla ciebie. Jestem Adam tak w ogóle - to mówiąc oddaliłem się. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:58 |
|
|
Gdy wrak całkiem opadł, Shelley dostrzegł wyłaniającą się zza niego wyspę. Nie mógł w to uwierzyć. Co za szczęście! Przecież mógł być teraz po środku oceanu... Zaczął więc omijać wrak, który już zniknął i popłynął w stronę wyspy, miał trochę daleko do niej... |
|
Autor |
RE: Ogon |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 20:59 |
|
|
- Żartujesz?- spojrzałam zaskoczona na Goodwina- nie będę nikogo bić. Jak chcesz to sam go uderz- odchrząknęłam. Jednak Stanhope miał rację. Wprawdzie ja już miałam na czole ranę od książki ale tak czy siak jeszcze sporo nam brakowało do wizerunku rozbitka. Tak więc nie zastanawiając się długo, chwyciłam garść ziemi i wytarłam nią twarz oraz ciuchy. Spojrzałam jeszcze porozumiewawczo na Goodwina- złap...- kiwnęłam głową na rękaw mojej bluzki i mocno szarpnęłam.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Ogon |
mremka
Użytkownik
Postów: 3037
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 21:00 |
|
|
- Camila - wyszeptała, jednak głos jej zadrżał i nie była pewna czy nieznajomy ją zrozumiał - mam na imię Camila.
Próbowała wstać, jednak bardzo silny zawrót głowy szybko posadził ją z powrotem na piasku.
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 21:01 |
|
|
Z wdzięcznością wzięłam od niej czerwony plecak podróżny. Chyba rzeczywiście nie powinnam na razie wstawać. Głowa mnie bolała, a w brzuchu przewracał mi się popołudniowy posiłek.
- Tak. To był mój starszy brat. Przyrodni co prawda, ale brat. - odparłam, wyciągając z plecaka buteleczkę wody i apteczkę. Nie byłam doświadczona w opatrywaniu głowy, ale jakoś musiałam sobie poradzić. upiłam trochę z butelki, po czym wylałam resztę jej zawartosci na głowę. Spływająca krew jeszcze mocniej zabarwiła me włosy.
- Muszę super wygladać w takich czerwonych wlosach, nie? |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 21:03 |
|
|
Oscar płynął i płynął, w połowie drogi poczuł, że robi mu się słabo przez lejącą mu się ciągle z czubka głowy krew. Nic teraz jednak nie mógł na to poradzić i machał nogami dalej trzymając swoją torbę. Pomyślał o tym, że już niedługo się dowiedzą ratownicy, że oni tu spadli, może jego kariera w Stanach nie zostanie zaprzepaszczona, jeśli się tylko trochę spóźni... |
|
Autor |
RE: Ogon |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 21:03 |
|
|
- Blablabla, ratowanie ludzi, sztuczne oddychanie, czy jak to tam się zwie... - szydziłam pod nosem, nie zdając sobie sprawy, że mam kawał zdartej skóry gdzieś w okolicy łokcia, i że właśnie wdaje mi się tam zakażenie. Katastrofa oznaczała jedno - brak alkoholu przez najbliższy czas. Wiedziałam, co to oznacza i byłam niezwykle sfrustrowana. Na samą myśl cała się telepałam i trzęsły mi się ręce. Już układałam w głowie, co będzie, jak nie będę miała wspomagaczy we krwi. Stałam sobie tylko i patrzyłam, jak inni się męczą. |
|
Autor |
RE: Ogon |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 21:05 |
|
|
-Bagaże? Kobieto, ledwo żyjesz a martwisz się o bagaże! -warknęłam, nie byłam jednak wkurzona a zaniepokojona jej stanem. Chwyciłam ją za ramiona i mocno usadowiłam na piasku -Siedz tu, musisz odpocząć. -Spojrzałam na ludzi dryfujących po tafli oceanu. Trzeba pomóc ciemnoskóremu powyciągać ciała..
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Ogon |
Goodwin
Użytkownik
Postać: Goodwin Stanhope
Postów: 47
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 21:06 |
|
|
- Słuchaj... - Goodwin nachylił się nad Melanie, niemal dotykając ustami jej ucha. - Zrobisz to, albo nie skończy się to dla Ciebie najlepiej. I tak masz szczęście, że daję Ci drugą szansę. - szepnął i szarpnął wyciągnięty rękaw. |
|
Autor |
RE: Ogon |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 20-09-2011 21:08 |
|
|
Dlaczego? - to pytanie chodziło mi po głowie, podczas gdy pokonywałem kolejne metry drogi. Myślałem, że mój limit nieszczęść się wyczerpał, ale wyglądało na to, że jest zupełnie inaczej. Po chwili ujrzałem młodą kobietę samotnie siedzącą na piasku (mremka). - Wszystko w porządku? - zapytałem widząc jak dziewczyna podjęła nieudaną próbę wstania na dwie nogi.
Edytowane przez Flaku dnia 20-09-2011 21:10 |
|
Autor |
RE: Ogon |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 21:09 |
|
|
Oscar dopłynął. Musiał chyba źle wyglądać, bo już jakiś wielki murzyn podszedł do niego i chciał go wyłowić z wody. Jednak blondyn popatrzył tylko i murzyn posmutniał i poszedł pomagać gdzieś indziej. Z torbą w ręcę, udał się na skraj lasu, jak najdalej od wody. Od dzisiaj nie będzie lubił wody. Usiadł sobie i jeszcze nie wiedział za co się zabrać, obserwował więc ludzi. |
|
Autor |
RE: Ogon |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 21:10 |
|
|
Mimo że kobieta kazała mi usiąść, podniosłam się natychmiast i podbiegłam do mężczyzny [Lion again], który siedział obok mnie w samolocie.
-Pięćset tysięcy dolarów.- szarpnęłam go za ramię. -Pięćset tysięcy za znalezienie mojego bagażu. Błagam....
Oczyma wyobraźni widziałam ten kawałek płótna, to dzieło warte kilkanaście milionów, ten najbardziej znany obraz świata, znikający pod wodą.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 20-09-2011 21:11 |
|
Autor |
RE: Ogon |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-09-2011 21:10 |
|
|
Nie wiem czy Goodwin był aż tak silny czy chciał mnie po prostu nastraszyć. Właściwie może obydwie rzeczy pasowały, ale gdy pociągnął rękaw momentalnie poleciałam za nim jak kłoda. Mimo że cholernie zabolało, spojrzałam na niego zaciętym wzrokiem i wydusiłam przez zęby:
- Nie uderzę go.
' target='_blank'> |
|