Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Listopada 24 2024 16:13:02 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
moja pani od literat...
Książki
hrh
lol
Rwać czy nie rwać?

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny19:50:58
Michal 1 week
Otherwoman 2 weeks
mrOTHER 2 weeks
Lion 3 weeks
Lincoln 8 weeks
Flaku11 weeks
Isabelle13 weeks
chlaaron30 weeks
Diego32 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 15 - Archiwum | OGONOWCY
Strona 72 z 74 << < 69 70 71 72 73 74 >
Autor RE: Ogon
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-10-2011 21:23
Tymczasem Oscar i inni szli
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Jennifer Gale
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 57

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-10-2011 21:26
- Tak, to jest to. - Mimo, że Jennifer znalazła upragniony dokument, uśmiech na jej twarzy nie zagościł. Zdecydowanym ruchem wyrwała interesującą ją stronę z segregatora i wciąż się w nią wpatrywała. - Żeby opuścić wyspę trzeba być dokładnym co do jednego stopnia. Chyba czas się pożegnać? - zapytała, wkładając kartkę za spodnie.

Połączenie będzie jednak jutro, bo dzisiaj jest bardzo mało osób zarówno w Ogonie, jak i Plaży.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-10-2011 21:34
-Nie idziesz z nami do Plażowiczów?- zdziwiłam się. -Chcesz nas teraz opuścić? Jesteś nam potrzebna przecież, nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-10-2011 21:36
Gest Matta był tak spontaniczny, że nie mogła sie powstrzymać uśmiechu. Było to bardzo miłe i poczuła jak fala ciepła rozchodzi się po jej ciele.
- Następnym razem nie wykpisz się jednym całusem za tak profesjonalny zabieg kosmetyczny, dzisiaj masz zniżkę - powiedziała wychodząc za nim na korytarz.
Zastała Valerie i Jennifer, które podpalały drzwi - te drzwi, których nie mogli otworzyć. Chwilę później kobiety weszły do pomieszczenia i zaczęły je przeszukiwać. Nie miała pojęcia, co to za miejsce. Nie weszła do niego, bo nawet nie wiedziałaby czego szukać.
- Znalazłyście coś ważnego? - zapytała


z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Jennifer Gale
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 57

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-10-2011 21:50
Widać było, że Jennifer po odnalezieniu tego, czego szukała, chciała opuścić grupę i wrócić do swojego katamaranu. Czuła się niezręcznie, ale zdecydowała się pójść z grupą wgłąb wyspy. - Nie no, spoko. Pójdę z Wami tam. Myślałam jednak, że jakbym teraz odpłynęła, to pomoc mogłaby szybciej przybyć. - Wychodząc z Valerie, natknęła się na Camilę. - Mam plany jak opuścić wyspę. Widmore zapisał współrzędne, dzięki którym jest możliwość wrócenia do normalnego życia. Możecie się powoli żegnać z wyspą. - uśmiechnęła się.
Edytowane przez Jennifer Gale dnia 11-10-2011 21:54
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-10-2011 22:18
Z ust Camili wyrwał się okrzyk radości. Koniec. Koniec ich koszmaru, koniec tej wyspy. Spojrzała na Valierie i Matta, uśmiechając się do nich promiennie. - Ale mieliśmy szczęście, że cię spotkaliśmy - powiedziała do Jennifer, mając ochotę ją uściskać. - Chodźmy więc, trzeba powiedzieć reszcie.



Edytowane przez mremka dnia 11-10-2011 22:36
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Jennifer Gale
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 57

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-10-2011 22:28
Odnalezienie współrzędnych to nie był koniec poszukiwań dla Jennifer. Wciąż nie osiągnęła celu za jaki sobie postawiła odnalezienie męża. Wiadomo, była szczęśliwa, że w końcu stąd odpłynie. Ale przed nią była wciąż długa droga gdyż postanowiła nie spocząć, póki nie odnajdzie Henry'ego. Żywego czy martwego. - Ruszajmy... Musimy się pospieszyć bo reszta już poszła z pół godziny temu. - Gale jako pierwsze weszła na schody. To miała być jej ostatnia wędrówka z rozbitkami. Później tylko powrót do katamaranu i dalsza droga.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 11-10-2011 22:38
Dziwnie się czułem w ostatnich dniach. Bardziej niż zwykle szukałem samotności. Jakoś nie czułem potrzeby rozmowy z innymi rozbitkami. Wyjątek stanowiła Camila. Pewnie gdyby nie ona, w ogóle do nikogo bym się nie odzywał. To chyba był mój drugi taki kryzys podczas pobytu na wyspie. Zewnętrznie nie było po mnie tego widać, ale nie byłem do końca sobą. Brakowało mi energii, pewności siebie, chęci decydowania za grupę. Nawet nie wiedziałem czy chcę opuścić wyspę z Jennifer. Nie chciałem wracać do obozu Innych, ale też nie byłem tak podekscytowany możliwością powrotu do normalnego świata jak Camila. - Co najmniej kilka godzin drogi przed nami. Chodźmy już. - powiedziałem za Jennifer i bez entuzjazmu na twarzy wyszedłem z grupą z bunkra w wyspową dżunglę.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-10-2011 22:52
Camila zauważyła, że Matt zareagował dziwnie jak na perspektywę opuszczenia wyspy-wyglądał jakby wcale się nie ucieszył. Podeszła do niego, złapała jego twarz w dłonie i podciągnęła kąciki jego ust, zmuszając do uśmiechu.
- Hej, to ten moment w którym cieszymy się że wracamy do domu, marudo.
Przyglądała mu się przez chwilę i ruszyła przed siebie, chcąc jak najszybciej dogonić grupę.



Edytowane przez mremka dnia 11-10-2011 22:57
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-10-2011 23:05
Tymczasem Oscar szedł już 23 godziny, ale tak powoli, że przeszedł kilometr...
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-10-2011 23:07
Bernard i kozy szli razem z Oscarem. Jako, że Bernard był już lekko niedołężny(ale nie tak jak Neko) nie dziw że przeszli dopiero kilometr.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 11-10-2011 23:10
- Bernard Bernard, ale wolno idziesz - pochwalił go oscar. Zeby nie było, to kozy też zmierzył chłodnym wzrokiem, bo musiały co chwilę stawać aby żreć trawę.
Edytowane przez Lion dnia 11-10-2011 23:11
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7259



Dodane dnia 12-10-2011 12:31
Tymczasem ja szedłem dosyć szybko, zostawiając w tyle Oscara i Bernarda...


Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-10-2011 13:37
Okazało się jednak, że Mortenowi się śniło tylko, że szedł szybko, gdyż po przebudzeniu nadal szedł wolno. Razem z innymi przeszli już kilometr i pięćdziesiąt metrów.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Muminka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir

Postów: 2001

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-10-2011 13:52
- Ja? Jestem chirurgiem, w zasadzie kardiochirurgiem. Pracowałam we Francji. Hmm... jakby tak porównać kardiochirurgię z tenisem to byłam takim chirurgicznym Rafaelem Nadalem- powiedziałam, śmiejąc się na koniec. Po przejściu kilometra i pięćdziesięciu metrów zaczęły boleć mnie nogi. Zatrzymałam się na chwilę aby wyciągnąć z plecaka wodę i małe co nieco- trzymaj...- powiedziałam, wyciągając w ręce batonika.


' target='_blank'>
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-10-2011 14:04
Melanie zabolały nogi, a więc stanęła tuż przed 1051 metrem tej niesamowitej eskapady.
- Dziękuję! - podziękował za batonika, po czym otworzył batonika, zjadł batonika, delektował się batonikiem, przełknął batonika i zgniótł papierek bo batoniku, zaczynając pewnie trawić batonika. - Bardzo smaczny. Ja mam w torbie tylko whisky, nią się za bardzo nie najem - ujął radosnym a jednocześnie smutnym głosem, jednocześnie siadając sobie na ziemi i wpatrując się w dziewczynę.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Muminka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir

Postów: 2001

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-10-2011 14:12
- Co tak patrzysz?- spytałam Oscara, który trawił właśnie batonika.


' target='_blank'>
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-10-2011 14:38
Bernard widząc, że po przejściu kilometra i 50 metrów robią sobie fajrant usiadł niedaleko obok Oscara i Shoashany i zaczął jeść papaję.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 12-10-2011 16:46
- Cieszę się, naprawdę. To tylko zmęczenie. - powiedziałem i uśmiechnąłem się już bez niczyjej pomocy. Tak naprawdę nie miałem powodów do radości. Byłem niemal przekonany, że Ben nie pozwoli rozbitkom opuścić wyspy. Z pewnością już wiedział, że grupa, którą miałem szpiegować z Laurą, Goodwinem i Melanie zmierza na spotkanie z resztą rozbitków.

Po przejściu kilometra i 50 metrów, wędrowaliście jeszcze kilka godzin prowadzeni przez Boone'a i Arielle. Piękna, słoneczna pogoda zmieniła się w mgnieniu oka. Niebo pochmurniało i zaczął wiać nieprzyjemny wiatr. Weszliście na teren Mrocznego Terytorium. Wkrótce też zaczął padać deszcz. Nie tworzyliście już rozwlekłej grupy, tylko szliście wolno, blisko siebie. Po kilku minutach marszu w takich warunkach, usłyszeliście dziwne terkotanie, znane już osobom z Plaży. Trwało ono kilka sekund i ustało. To jednak nie oznaczało, że Czarny Dym odpuścił. Niespodziewanie rozległo się głośne, charakterystyczne wycie i jedna z Was - Jennifer została porwana i zaczęła być ciągnięta w przeciwnym kierunku do tego, w którym zmierzaliście. Uciekajcie w kierunku Łabędzia, ale jeszcze go nie odnajdujcie.



4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 12-10-2011 17:37
- A nic nic - powiedział. W rzeczywistości Melanie nie należała do tych brzydkich i wcale patrzenie na nią nie było jakąś męką i katorgą. Chwilę później ruszyli, przekraczając 1051 metr podróży. Szli tak lasem, aż w pewnym momencie zrobiło się zimno i ciemno. Zaczęło padać, to akurat jeszcze nie było takie dziwne, byli przecież gdzieś na równiku, pośrodku oceanu. Niektórzy mieli zaniepokojone spojrzenie, zaczęli iść bliżej siebie. Ciemno wszędzie, głucho wszędzie... Nagle... Coś zaterkotało. Oscar się zdziwił, co to mogło być? Ku Klux Klan? Dinozaury? Żydzi? Ustało to po chwili, ale nie na długo, bo zaraz potem. To coś zaczęło wyć. Teraz wykluczył klan i żydów, był to zbyt donośny dźwięk... Mężczyzna nie mógł w to uwierzyć, gdy pojawił się obok nich czarny obłok i porwał jedyną murzynkę w ich gronie, trochę namieszało mu to w rozmyślaniach, gdyż mógł za tym stać jednak kkk. Nie było jednak czasu na jakieś dywagacje i zaczął uciekać wraz z innymi.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 72 z 74 << < 69 70 71 72 73 74 >
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Lion
02/11/2024 17:56
wlasnie tak myslalem ze tu wejde i zastane mumie other i umby

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Archiwum