Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Listopada 21 2024 23:04:56 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 15
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
moja pani od literat...
Książki
hrh
lol
Rwać czy nie rwać?

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny02:01:20
Michal 1 week
Otherwoman 1 week
mrOTHER 2 weeks
Lion 2 weeks
Lincoln 8 weeks
Flaku10 weeks
Isabelle12 weeks
chlaaron29 weeks
Diego32 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 15 - Archiwum | OGONOWCY
Strona 8 z 74 << < 5 6 7 8 9 10 11 > >>
Autor RE: Ogon
Eko Tunde
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Mr. Eko

Postów: 83

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 21-09-2011 13:45
Do Eko podbiegł Adam i zadał pytanie, lecz murzyn mu nie odpowiedział. Choć robił to w obronie własnej... Zabiłem dwóch ludzi. Tunde był wstrząśnięty i nie wydusił z siebie nawet słowa. Od teraz będę pokutował i do nikogo się nie odezwę. Zapuszczę też brodę pokutną. Eko w milczeniu ruszył do wody, gdzie obmył dłonie z krwi, a potem podszedł do drzewa, z którego wyrwał grubą gałąź. To będzie moja broń, mój kij.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 21-09-2011 15:23
Tymczasem Oscar przeciągnął się, poziewał sobie i zaczął wracać do obozu. Był strasznie głodny i spragniony...
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Andzia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1719

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 21-09-2011 15:28
Przez szczeliny mojej świadomości przebijała się jakaś potworna kakofonia dźwięków. Nie bardzo świadoma ostatnich dwudziestu czterech godzin rozchyliłam delikatnie powieki i niemal od razu do moich oczu wdarło się światło prażącego słońca. Do mojej głowy powoli docierały obrazy z wczorajszego dnia, kolejne elementy układanki, tworzące potworną całość. Byłam na wyspie. Na wyspie z której już dawno powinna zabrać mnie ekipa ratunkowa. Poirytowana, podniosłam się gwałtownie i poczułam jak krew uderza mi do głowy. Na chwilę widoczność zastąpiły mi plamy czerni, ale po kilku nerwowych mrugnięciach wszystko ustało. Uświadomiłam sobie nagle, że krzyki, które jeszcze przed chwilą tak bardzo mnie irytowały zwyczajnie ucichły. Przeczesałam wzrokiem cały nasz prowizoryczny obóz, ale nie wyglądało na to, by był to ktoś stąd. Te dźwięki wyraźnie dochodziły z dalszej odległości, kilku, może nawet kilkunastu metrów. Chwiejnym krokiem ruszyłam-a przynajmniej tak mi się wydawało- w stronę źródła odgłosów, gdy natrafiłam nagle na jakiegoś mężczyznę [Adam], stojącego nad dwoma bladymi ciałami, leżących w kałuży szkarłatnej krwi. Obrzuciłam faceta przerażonym spojrzeniem.-Co... się...- nie byłam w stanie dokończyć.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Muminka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir

Postów: 2001

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 21-09-2011 15:32
Siedziałam razem z rozbitkami przy ognisku. Przez cały czas milczałam, podsłuchując pojedynczych rozmów ocalałych. Jedynie co jakiś czas wymieniałam się dyskretnymi, porozumiewawczymi spojrzeniami z Mattem i Goodwinem. Obserwowałam każdego z osobna, gdy przyjemne ciepło owijało mnie dookoła. Większość już zasypiała, jedynie nieliczni, nie mogący najwyraźniej poradzić sobie z szokiem, wpatrywali się w ostatnie płomienie ognia. Patrząc tak na nich beznamiętnym wzrokiem uświadomiłam sobie, że zasady jakie panowały na mojej chirurgicznej rezydenturze są takie same jak zasady życia. Jak te panujące tutaj. I - zawsze prowadź zapis. Zasada II - staraj się przechytrzyć rywala. Zasada III - nie zaprzyjaźniaj się z przeciwnikiem. Z zamyślenia wyrwały mnie dopiero krzyki. Odruchowo skierowałam głowę w stronę odgłosów. To pewnie musieli być nasi. Pewnie Jacob wymyślił coś nowego. Zerknęłam na Matta i Goodwina. Byli spokojni więc bez wątpienia był to ktoś od nas. A skoro to ktoś od nas to wcale nie kwapiłam się do wszczęcia alarmu i obudzenia reszty rozbitków. Najzwyczajniej w świecie usiadłam i spokojnie czekałam na rozwój wydarzeń.


' target='_blank'>
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Mr Nothing
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Adam Jensen

Postów: 270

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 21-09-2011 15:38
-stało ? - dokończyłem za dziewczynę, która przed chwilą do mnie podeszła - Kolega murzyn, któremu zadałem to samo pytanie zabił tych dwóch panów. Nie byli chyba sami. Widziałem jeszcze jakiś ludzi biegnących do dżungli. Nieśli kogoś ze sobą. To chyba nasi, bo brakuje kilku osób. Sam murzyn uciekł do dżungli - powiedziałem to bardzo spokojnie, nie lubiłem się denerwować.
... Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 21-09-2011 15:47
Camila, która spała spory kawałek od ogniska - nie lubiła zasypiać w czyimkolwiek towarzystwie - obudziła się. Była głodna, ale akurat nie było to dla niej nic złego. Czuła się uzależniona od bycia głodną, a za każdym razem gdy coś zjadła, chociażby pół jabłka - była na siebie zła i dręczyło ją niesamowite poczucie winy. Czuła ssanie w żołądku, jednak lubiła to uczucie. Dowód na to, że jest mocna, że jej stalowa wręcz silna wola jest w formie. Odruchowo dotknęła brzucha, wystających żeber i kości biodrowych, które prawie przebijały się przez jej cieńką skórę, pozbawioną grama tłuszczu. Odetchnęła z ulgą, nic się nie zmieniło - była równie przeraźliwie chuda jak dobę wcześniej. Zawsze w takich chwilach próbowała myśleć racjonalnie, przecież nie mogła przytyć przez jeden dzień, w dodatku nic nie jedząc od prawie trzech dni, ale bardzo poprawiło jej to humor.

Nie wiedziała, która mogła być godzina. Chociaż zaledwie wczoraj szalała z wściekłości na sytuację, w jakiej przyszło jej się znaleźc, dzisiaj była wyjątkowo spokojna, wręcz apatyczna. Czuła że powinna wstać i dołączyć do innych rozbitków - może po drugiej stronie plaży już czekają służby ratunkowe? - jednak nie mogła się do tego zmusić.



Edytowane przez mremka dnia 21-09-2011 17:43
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 21-09-2011 15:47
Mężczyzna doszedł do obozu. Nie zauważył niczego dziwnego, oprócz tego, że chyba nie było w nim co najmniej pięciu osób. Zgarnął jakieś dwa owoce przyniesione wczoraj przez Eko i zjadł je natychmiast. Były na szczęście soczyste i zaspokoiły jego pragnienie. Powitał się z tymi, którzy nie spali i poszedł w stronę swojego małego "obozu". Wszystko było tak jak zostawił - bluza, piłeczki i rakiety. Rozglądnął się trochę - niebo było bezchmurne, plaża szeroka, a las szumiał od lekkiego wiatru. Niezłe wakacje, ale niech już przybędą...
Edytowane przez Lion dnia 21-09-2011 15:49
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Andzia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1719

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 21-09-2011 15:48
Prócz kilku słów niewiele wyłapałam z wypowiedzi mężczyzny, ale zrozumiałam sens. Przyjrzałam się ze zmrużonymi oczyma dwójce martwych. Nie kojarzyłam ich, chociaż w moim przypadku nie było to dziwne- wczoraj chodziłam jak zombie, prawie na nikogo nie zwracałam uwagi. Pomyślałam, że może ten facet ich znał.-Wiesz... kim są ci ludzie?- spytałam, wskazując ich podbródkiem.-Oni... byli wcześniej w naszym obozie?- przypomniałam sobie, że wspominał coś wcześniej o zniknięciu naszych. Może tylko mu się wydawało...
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 21-09-2011 16:21
Oczywiście, że nagle Oscar usłyszał jakąś rozmowę za krzakami. Poszedł tam. Była tam obca mu kobieta, obcy mu mężczyzna, i jeszcze dwóch obcych na ziemi, z tym że ubrani w jakieś szare szmaty zamiast w ubrania. No i martwi... Spoglądnął trochę zaskoczony na Elodie, była ładna i podobna do Liv Tyler.
- Cześć, jestem Oscar - powiedział z niedostrzegalnym uśmiechem i spojrzał na zwłoki we krwi. - Dlaczego oni są martwi?
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 21-09-2011 16:48
Bernard nie wiedząc co się dzieje i czemu ich porywają i bałamucą usiadł na piasku i przegryzł owoc, który wczoraj jeszcze ktoś przyniósł zerwawszy z pobliskiego drzewa.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Goodwin
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Goodwin Stanhope

Postów: 47

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 21-09-2011 17:23
Goodwin nie zmrużył oka przez całą noc. Wiedział bowiem, że w nocy pojawią się jego przyjaciele z obozu uprowadzić pierwszych rozbitków. Plany przygotowywane przez Innych pokrzyżował jednak Mr. Eko. Słysząc krzyki, zerwał się na równe nogi i wraz z obudzoną grupą ruszyli w miejsce morderstwa. - Cholera... - zaklął cicho, widząc martwych towarzyszy.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Nathan
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Nathan

Postów: 13

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 21-09-2011 17:26
- Hej! Brakuje 3 osób. - zakomunikował Nathan po zorientowaniu się kto został uprowadzony. - Blondyna, gościa z kręconymi włosami i Niemca, który pomagał przy rannych.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 21-09-2011 17:27
- Widziałeś coś? Skąd przyszli, ilu ich było? - zapytałem Nathana.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Nathan
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Nathan

Postów: 13

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 21-09-2011 17:27
- Nie, nic nie widziałem. - odpowiedział Nathan. - Kim oni są? - dodał, przyglądając się ciałom.
Edytowane przez Nathan dnia 21-09-2011 17:28
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 21-09-2011 17:31
- Nie wiem. Ale chodzą po dżungli bez butów, nie mają nic w kieszeniach, żadnych oznaczeń na ubraniu. Oni byli tu przed nami... - powiedziałem z widocznym przejęciem, starając się by wyglądało to jak najbardziej wiarygodnie.

Niech ktoś zaproponuje, żeby przenieść obóz wgłąb dżungli.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 21-09-2011 17:37
Ale jak to przed nami? - spytał zdumiony Bernard nieoczekiwanie włączając się do rozmowy - To jacyś pigmeje czy aborygeni?


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 21-09-2011 17:39
- Nie mam pojęcia. Ale nikogo tak ubranego nie było widać na lotnisku, ani w samolocie. Więc musieli tu być. - powiedziałem, zadowolony z tego, że nikt się nie zorientował, że nie było mnie na pokładzie samolotu.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 21-09-2011 17:45
Oscar nie wiedział co o tym myśleć. Właśnie się dowiedział, że w nocy był napad i zabrano trójkę rozbitków. Kim są ci ludzie z wyspy i czego chcą? Może to nie przypadek, że samolot się rozbił właśnie na tej wyspie? Ale zaśmiał się po chwili sam do siebie, przecież za kilka godzin będą tutaj ratownicy, a to pewnie było jakieś zwykłe nieporozumienie. Pewnie to jacyś wyspiarze, którzy się przestraszyli nas... Jacyś Papuasi albo inni.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7259



Dodane dnia 21-09-2011 17:45
Nawet nie pamiętałem kiedy zasnąłem, a już zbudził mnie rozlegający się nieopodal hałas. Otworzyłem oczy i szybko zmierzyłem wzrokiem całą okolicę. Chyba coś się stało - pomyślałem, po czym powoli podniosłem się z piasku i ruszyłem w kierunku dżungli. Na miejscu było już kilka osób, które wpatrywały się w dwa leżące na ziemi martwe ciała. - Kto to zrobił? - zapytałem lekko przerażony w kierunku stojącego obok mnie faceta (Lincoln). Myślałem, że katastrofa samolotu to ostatnie nieszczęście jakie mogło spotkać nas na tej wyspie. Teraz miało być już tylko lepiej. Miała przylecieć ekipa ratunkowa. Tak przynajmniej wszyscy myśleli. W jednej chwili zacząłem nasłuchiwać rozmów pozostałych jakby chcąc czegokolwiek się dowiedzieć...



Edytowane przez Flaku dnia 21-09-2011 17:47
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 21-09-2011 17:47
Bez słowa wskazałem głową na stojącego w oddali, zamyślonego Mr. Eko. - On... - powiedziałem po kilku chwilach. - Ktoś nas w nocy zaatakował.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 8 z 74 << < 5 6 7 8 9 10 11 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Lion
02/11/2024 17:56
wlasnie tak myslalem ze tu wejde i zastane mumie other i umby

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Archiwum