Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Listopada 21 2024 22:32:21 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 12
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
moja pani od literat...
Książki
hrh
lol
Rwać czy nie rwać?

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny01:28:45
Michal 1 week
Otherwoman 1 week
mrOTHER 2 weeks
Lion 2 weeks
Lincoln 8 weeks
Flaku10 weeks
Isabelle12 weeks
chlaaron29 weeks
Diego32 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 15 - Archiwum | OGONOWCY
Strona 56 z 74 << < 53 54 55 56 57 58 59 > >>
Autor RE: Ogon
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-10-2011 21:01
Bernard gorączkowo szukał czegoś czym mógłby przywalić przybyszom, których uważał za porywaczy. W kieszeni znalazł jednak tylko ziemniaka. Szybko go wyciągnął. Rzucił w małego murzyna po czym zawołał do Camili: Szybko, uciekamy do bunkra, tam nas nie dopadną - zawołał po czym sam dał dyla za drzwi.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Walt Lloyd
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Walt Lloyd

Postów: 209

NPC

Dodane dnia 08-10-2011 21:01
Nie widział nigdzie kamieni na ziemi, które mógłby służyć do walki. Walt nagle oberwał ziemniakiem od Bernarda, dlatego też doznał chwilowego udaru, myślał że jest bohaterem pewnej bajki z dzieciństwa..... Kopnął nogą Boona i...
-Wiiiiiiiiio koniku, szarżujemy na nich! - wyobrażał sobie, że jest rycerzem, Boone jego rumakiem a Arielle damą w opresji. Dla Bernarda i Camille były przygotowane w umyśle chłopca rolę zbójów...



Edytowane przez Walt Lloyd dnia 08-10-2011 21:02
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-10-2011 21:04
Zanim Camila zdążyła cokolwiek powiedzieć, Bernard zniknął za drzwiami bunkra. Co za frajer. Camila zaśmiała się nerwowo. Poczuła że jeżą jej się drobne włoski na rękach.
- Rozbitkami lotu Oceanic 815...mogliście sobie wymyślić lepszą wymówkę - powiedziała, zakładając ręce na piersiach, starająć się wyglądać groźnie mimo swojej wyjątkowo szczupłej sylwetki. Niech oni już wracają!
- Czego od nas chcecie?



Edytowane przez mremka dnia 08-10-2011 21:04
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-10-2011 21:06
Bernard widząc że Camila z nim nie ucieka niczym odważny i pomocny innym człowiek zamknął drzwi na rygiel dzięki czemu nikt poza bunkrem nie mógł go dopaść.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-10-2011 21:06
Boone zrzucił z siebie Walta, który najwidoczniej się za bardzo zadomowił na jego plecach. Zresztą pewnie i tak wyglądał głupio z dzieckiem na ramionach. - My? Nic od was nie chcemy. Nie zadajemy się z dewiantami. - rzucił szorstko w kierunku Camili, za plecami trzymał już kija podobnego do tego, jaki miał Eko.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-10-2011 21:11
Kim był ten człowiek, że śmiał ją obrażać? Czuła jak zalewa ją fala gniewu. Strach gdzieś zniknął, był tylko gniew. Siła, która pozwoliłaby jej zrobić w tym momencie prawie wszystko.
- Nic o mnie nie wiesz - powiedziała, zwężając oczy - to wy przychodzicie na nasze terytorium, więc takie pytanie nie powinno cię dziwić.
Zrobiła parę kroków do tyłu i szarpnęła drzwi, jednak te ani drgnęły. Nie wierzę, po prostu kurwa nie wierzę. Zamknął się od środka. Zaczęła gorączkowo szukać wyjścia z tej sytuacji. Na pewno nie mają przyjaznych zamiarów. Uciekać? Była zbyt słaba żeby uciekać szybko, dogonią ją w kilka minut. Wpatrywała się w mężczyznę, czekając na rozwój wypadków.



Edytowane przez mremka dnia 08-10-2011 21:12
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-10-2011 21:17
- Coś tchórzliwi Ci Twoi towarzysze. Dziwne, bo jak porywali dzieci i kobiety, nie wahali się ani minuty. - przyglądał się, jak kobieta bezradnie próbuje otworzyć drzwi zamknięte przez starca. Uśmiechnął się drwiąco. - Nie zrobimy nikomu krzywdy. Nie będziemy tacy, jak wy. Po prostu pozwólcie nam odejść. I dajcie nam spokój. - Boone złapał za rękę Arielle i Walta. Krok po kroku zaczął ostrożnie się wycofywać, jednak wzrokiem nadal świdrował Camilę.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Walt Lloyd
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Walt Lloyd

Postów: 209

NPC

Dodane dnia 08-10-2011 21:20
Walt słuchał z ogromnym przejęciem tego wszystkiego, już niestety nie siedział na plecach Boone'a tylko stał na własnych nogach. Wyrwał się z ręki Boone'a, by...
-Dlaczego mnie porwaliście?! - zapytał się z pretensjami w głosie, zbliżał się powoli do Camille. -Dlaczego zabiliście mojego tatę? - padło kolejne pytanie z którym Walt jako obiekt A zbliżał się ruchem jednostajnie przyśpieszonym do obiektu B, czyli Panny Coalmouse. -Dlaczego zabijacie nas bezkarnie?! Dlaczego nam nie pomagacie?! Dlaczego w tej dżungli rosną same papaje a nie banany?! Dlaczego w samolocie było tak mało papieru toaletowego przez co musimy używać liści?! Dlaczego mój tata był nieudacznikiem?! Dlaczego byłem jego synem?! -Walt zaczął atakować Camille swoimi pytaniami.



Edytowane przez Walt Lloyd dnia 08-10-2011 21:22
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-10-2011 21:21
- Ty się chyba nie słyszysz! - wrzasnęła w kierunku mężczyzny, brzmiąc w tym momencie jak osoba szalona. Była sama i gdyby mężczyzna chciał jej coś zrobić, nie potrafiłaby się bronić i nie była to sytuacja komfortowa - to z naszego obozu ubyło kilka osób! To my parę dni temu pochowaliśmy kolejnych dwoje! I jeszcze macie jeszcze czelność zrzucać winę na nas...
EDIT: słysząc słowa czarnoskórego chłopca zrozumiała, że zaszła pomyłka i przybysze prawdopodobnie nie byli Innymi, ale byli rozbitkami - tak samo jak ona. Kucnęła, aby zrównać się z nim wzrostem i powiedziała
- Nikogo nie zraniliśmy. Jesteśmy rozbitkami i po prostu chcemy wrócić do domu. - zrobiło jej się żal chłopca, wyciągając do niego rękę - Nie bój się mnie.



Edytowane przez mremka dnia 08-10-2011 21:23
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-10-2011 21:28
- Nie dotykaj jej, Walt. Ona chce wykorzystać Twoją głupotę odziedziczoną po ojcu i znowu Cię porwać. - chwycił chłopaka i odciągnął go od Camili. Jednak gdy ostatnie słowa kobiety dotarły do mózgu chłopaka, coś w nim drgnęło. Czy to może być możliwe? Ale... jak? Nikt więcej nie mógł przeżyć. To niedorzeczne. - Udowodnij. Jeśli naprawdę jesteś rozbitkiem, udowodnij to.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-10-2011 21:37
Po raz kolejny się roześmiała.
- Fakt, was jest troje, ja jest sama i ważę jakieś 46 kilo. Jestem potencjalnym zagrożeniem. Myślę że powinniście się mnie bać. Bu! - powiedziała, prychając ze złości - I równie dobrze to ja mogłabym żądać dowodów na to, że jesteście rozbitkami - rzuciła krótko. Wpatrywała się w mężczyznę, obserwując jego reakcję.


z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-10-2011 21:42
- Właśnie dlatego Ty musisz odpowiadać, a nie my. Jesteśmy w większości. Arielle - tu wskazał na koleżankę - ma mocnego sierpowego i z chęcią skorzysta z worka treningowego. I módl się, że nie masz do czynienia z Waltem, ten to dopiero potrafi doprowadzić człowieka do ruiny. Już przekonał się o tym jego ojciec. Także może wróćmy do naszej rozmowy. Udowodnij.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 08-10-2011 21:42
Grupa Jennifer w końcu natrafiła na coś podejrzanego. W pobliżu wyschniętego strumienia, pomiędzy wielkimi głazami ktoś z Was zauważył wielką blachę leżącą na ziemi. Po podejściu bliżej, okazało się, że jest wmurowana w ziemię. Niestety nie da się jej otworzyć jedynie poprzez podniesienie klapy, dlatego musicie ją czymś podważyć. Gdy już to zrobicie, w dół będą prowadziły schody.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-10-2011 21:48
Nie będziesz mi rozkazywał.
Zaraz, jak dawno grupa wyruszyła z tą Jen? Zapewne kilka godzin temu, może już są w drodze powrotnej? Grała na czas. Czuła, że nie powinna pogrywać z mężczyzną i powiedzieć to, czego od niej oczekuje, ale za bardzo nie lubiła jak jej się rozkazywało.
- Nie muszę ci niczego udowadniać - wycedziła przez zęby



Edytowane przez mremka dnia 08-10-2011 21:48
z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Jennifer Gale
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 57

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-10-2011 21:54
- Jest tam coś! - po kilkugodzinnym marszu z wytężonym wzrokiem, Jennifer w końcu wypatrzyła coś podejrzanego. Szybko podbiegła do znaleziska i po odsunięciu kamieni blokujących dostęp, zaczęła szarpać klapę ku górze. - Pomóżcie mi! - krzyknęła, wciąż próbując ją otworzyć.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-10-2011 21:56
- Okej. Jeśli jesteś Inną, to i tak pewnie wiesz, kim jestem. - odwrócił się do Arielle i i wzrokiem spróbował porozumieć się z dziewczyną. Nic to nie dało, więc musiał improwizować. - Jakiś czas temu, lecieliśmy lotem Oceanic 815 z Sydney do Los Angeles. Gdy lecieliśmy nad Pacyfikiem, nasz samolot wpadł w turbulencje. Rozbiliśmy się na wyspie. Przeżyło 48 osób. Jakiś czas później, ludzie z dżungli porwali niektórych z nas, w tym Walta. Zbudowaliśmy tratwę i wyruszyliśmy po pomoc. Nie udało się i wylądowaliśmy tutaj, przed zamkniętymi drzwiami. - wyrzucił z siebie. - Bardziej jaśniej i przejrzyście nie potrafię.


Fear of a name increases fear of a thing itself.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
mremka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 3037

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-10-2011 22:01
Spodziewała się że mężczyzna ją uderzy, jednak nic takiego się nie stało. Camila nie wierzyła w to, co słyszy. Złapała się na tym, że stoi z uchylonymi ze zdziwienia ustami, przez co musiała wyglądać bardzo głupio.
- To...to niemożliwe - wykrztusiła wreszcie - Jesteśmy rozbitkami z tego samolotu... Lot z 22 września? - zapytała, chociaż była już pewna, że nieznajomi nie byli Innymi.


z24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7259



Dodane dnia 08-10-2011 22:03
Po żmudnych poszukiwaniach w końcu udało się coś znaleźć, a właściwie znalazła to Jennifer. Gdy tylko usłyszałem jej słowa od razu podbiegłem do miejsca, w którym była. Między kamieniami znajdowała się wielka blacha wbita w ziemię. - Daj to - od razu złapałem za nią i próbowałem ciągnąć, lecz nic z tego. - Spróbujmy czymś podważyć - powiedziałem, spoglądając wokół siebie w poszukiwaniu czegoś co mogłoby nam w tym pomóc.


Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 08-10-2011 22:04
Mimo że wodospad stosunkowo nie był zbyt duży, krążyliśmy wokół niego ładne kilka godzin, zanim znaleźliśmy to, czego szukaliśmy. Sama szukałam tam, skąd wodospad wypływał: na szczycie góry. Utrzymywałam pewną odległość od wody, ze strachu przed nią. Gdy spojrzałam w dół ze szczytu, skała na środku jeziora z czerwoną plamą mojej krwi była idealnie widoczna. Gdy przeszukiwałam dokładnie krzaki, usłyszałam wołanie z dołu. Zbiegłam tam ścieżką i stanęłam przy Gale.
-Tak tego nie otworzysz. Trzeba podważyć.- rozejrzałam się wkoło, w poszukiwaniu czegoś. Nie znalazłszy nic, co mogłoby się nadać, zerwałam z drzewa dość gruby patyk i zaczęłam ocierać go o wystające, ostre skały, tworząc dzidę.
-Proszę.- podałam ją wreszcie kobiecie oczekując, że otworzy ona właz.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Ogon
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 08-10-2011 22:06
Wiecznością wydawał mi się czas jaki minął od momentu, w którym się zgubiłem. Chodziłem przestraszony w różne strony, lecz nie udało mi się znaleźć śladów zostawionych przez grupę Jennifer. W ogóle niczego znajomego nie udało mi się przez ten czas wypatrzeć. Serce biło mi coraz szybciej. Zgubiłem się na wyspie pierwszy raz i zaczynał się przede mną rysować najczarniejszy scenariusz, w którym ginę z głodu lub w starciu z dzikimi zwierzętami. Wiedziałem, że gdzieś po wyspie grasują niedźwiedzie polarne i ich się bałem najbardziej. - Tylko spokojnie. - powtarzałem sobie, szukając drogi.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 56 z 74 << < 53 54 55 56 57 58 59 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Lion
02/11/2024 17:56
wlasnie tak myslalem ze tu wejde i zastane mumie other i umby

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Archiwum