Dexter przebudził się i zaciągnął powietrzem się tak gwałtownie, jakby ktoś wyciągnął jego głowę z lodowatego, górskiego strumienia. Rozejrzał się, mrugając szybko. Próbował przetrzeć oczy i narzucić kaptur na głowę, chcąc wzbudzić wśród potencjalnej publiczności strach i szacunek jednocześnie. Poczuł jednak że nie może poruszyć rękoma.
- Olol . - skomentował, szamocząc się. - Co jest kurwa. - dodał, zauważając że jego przeguby są przewiązane i kolejne próby uwolnienia się nie dają rezultatu.
- No to jest już jakaś parodia. Witam . - jego reakcja była jednoznaczna: był skonfundowany. Zaczął rozglądać się po wnętrzu pomieszczenia w którym się znajdował, zatrzymując wzrok na drewnianych balach, stanowiących ściany.
- Drewniana chatka. - zakomunikował, przyznając sobie punkt za Najbardziej Spostrzegawczego Usera. - OMG
Twoja postać spełnia swoje największe marzenie.
Edytowane przez mremka dnia 23-11-2016 23:49
Wyszłam z kajuty, w której dotychczas ukrywałam się przed mężem. Nie widząc nigdzie po nim śladu ruszyłam na górny pokład. Od kilku dni cumowaliśmy w porcie a ja ani na moment nie byłam na lądzie. Za długo spędziłam na statku, czułam pewien rodzaj strachu przed zbieraniną handlarzy, rybaków, tragarzy i piratów. Ja, Louise żona Bernarda Wellsa nadal nie pogodzona byłam ze swoim losem. Oparłam się o burtem i westchnęłam głośno przygryzając dolną wargę. Często wracałam do przeszłości, myślałam o prostytutce Rose, o czynie Seana, wspominałam jak Denzil z Bernardem łowili syreny a ja sprzątałam kajutę Lily. Do tej pory nie mogłam pojąć jak mogły podniecać ją macki Davy'ego Johnsa..
Poczułam dotyk męskich dłoni na swojej talii. Bernie nigdy nie łapał mnie w ten sposób. Drgnęłam i obróciłam się naprędce. Moim oczom ukazał się nie kto inny niż..Komodor Brytyjskiej Floty Królewskiej... -Jakim cudem.. -jęknęłam widząc Jamesa Norringtona wyglądającego jak milion dolarów. Dla tego mężczyzny byłam gotowa poświęcić całe życie. Na mojej twarzy pojawił się szczery uśmiech, wargi odsłoniły szereg białych ząbków. -Od teraz jestem do pani dyspozycji -powiedział ciepłym głosem po czym szarmancko ucałował moją dłoń. Nie wiedziałam jak się skończy ten dzień, ale miał to być najszczęśliwszy dzień w moim życiu. Pierwszy dzień przy boku taktownego mężczyzny który swoim rycerskim zachowaniem moje serce skradł już dawno.
/Sorry Other nie ma zaklepywania Twoja postać żegna się z ukochaną osobą.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
A więc stało się. Cholerny piździelec Tobias wywalił go z roboty. Najwyraźniej Riley o jeden raz za dużo przywalił tej jego cholernej dziwce, Alayne.
Boyd stał na przystani, oczekując na łódź podwodną, która zabierze go z powrotem do Szkocji. Naciągnął kaszkiet głębiej na głowę, lecz niewiele zdało się to przy wiejącym silnie arktycznym wietrze. Mężczyzna potarł o siebie dłonie i sięgnął do kurtki po papierosa. Zapalił go i nerwowo się zaciągnął, po czym zaczął dreptać w tę i z powrotem. Zerknął na zegarek. Łódź powinna być pięć minut temu. Ale pewnie, jak wszystko, co należało do Dharmy, była kolejnym gratem z epoki, który miał awarię. Co za pierdolone gówno.
Nagle gwałtownie przerwał swoją wędrówkę od jednej strony doku do drugiej, po czym podjął ją ponownie. Najwyraźniej odrzucił myśl, która przerwała mu tę rutynową czynność. A, pierdolić to! - powiedział sam do siebie i rzucił niedopalonego papierosa do wody. Truchtem skierował się w stronę baraków, nie zważając na zmierzających w jego stronę ludzi z bronią, krzyczących, by się zatrzymał.
Dotarł do mieszkania Iren i zaczął walić w nie pięścią. Iren! Otwórz! - krzyknął i odwrócił się przez ramię. Ochrona nie odpuszczała i była coraz bliżej.
Podniósł jeszcze raz pięść, by walnąć w drzwi, lecz właśnie w tym momencie się otworzyły. Iren omal nie zamknęła ich z powrotem, gdy ujrzała Rileya z uniesioną pięścią. Co... - zaczęła, jednak Boyd wepchnął ją do środka i zamknął za sobą drzwi, zapewniając im chwilę prywatności. Słuchaj no - zaczął. Iren - dodał, przypominając sobie, że powinien zwracać się do niej po imieniu, a nie "suko", czy "dziwko", jak zwykle robił w w stosunku do kobiet. Pani Juhasz? Proszę otworzyć! - dobiegło zza drzwi.
Riley jednak blokował do nich dostęp. No więc... - zaczął i nabrał oddechu, nie bardzo wiedząc, jakich dobrać słów. Zaraz wyjeżdżam - powiedział, a na potwierdzenie tych słów rozległo się kolejne pukanie ochrony oraz ponowny rozkaz otwarcia drzwi. Chciałem tylko, tego - rozłożył ręce, jakby oczekiwał, że to Iren dokończy za niego to zdanie, które nie potrafiło przejść mu prze gardło. No wiesz. Tak jakby chyba cię kocham - wydusił wreszcie, ale nie zdążył pożałować tych słów, wkurwić się na siebie, czy chociażby spojrzeć na Iren, by zobaczyć jej reakcję. W tym właśnie momencie do mieszkania z kopa weszło dwóch członków ochrony, uzbrojonych w karabiny, a kolejnych dwóch ujęło Rileya i wyprowadziło na zewnątrz. Przepraszamy panią za to najście - powiedział jeden z uzbrojonych. Była obawa, że grozi pani niebezpieczeństwo. Ten człowiek zostanie natychmiast odeskortowany do łodzi - mężczyzna rzekł i opuścił mieszkanie Iren, pozostawiając jej rozwalone drzwi, przez które mroźny wiatr wdarł sie do środka.
Ponawiam, bo fajne
We are all evil in some form or another, are we not?
Zebrałam tu podrzucone przez wszystkich "zadania". Można z nich dowolnie korzystać lub dodać zdania z książek (ostatni punkt).
Mam ochotę sobie powspominać tamte czasy, zanim przyjdzie demencja
Zachęcam do przyłączenia się
Enjoy!
1. Wszedł/weszła do oceanu, żeby się wykąpać.
2. Obudził/a się z bólem brzucha.
3. Pocałunek z postacią z MP
4. Ratunek którejś z postaci z morza.
5. reakcja na zwłoki kogoś, z kim przyjaźniła się nasza postać.
6. Reakcja na ujrzenie osoby, która powinna być od dawna martwa.
7. Reakcja na ujrzenie Jacoba.
8. Budzisz się w nieznanym Ci pomieszczeniu po utracie przytomności w wyniku uderzenia w tył głowy.
9. Jest ciemno. Pusty pociąg, którym jedziesz, nagle staje w środku lasu.
10. Musisz kogoś zabić.
11. Zgubiłeś się w lesie.
12. Przed tobą staje Jack i robi jackface'a.
13. Idziesz przez dżunglę i napotykasz Machu Picchu wykonane z papai.
14. Jesteś na cmentarzu.
15. Jako jedyny przeżywasz katastrofę lotniczą.
16. Robisz coś, z czego nie jesteś dumny.
17. Musisz uratować osobę, która dla ciebie jest bardzo ważna w życiu.
18. Ściga cię morderca.
19. Spotykasz ukochaną osobę(narzeczoną/narzeczonego) po latach.
20. Znajdujesz się na statku, który zaczyna tonąć niczym Titanic.
21. Idziesz ulicą spotykając po drodze swoją ulubioną postać innego usera.
22. Kobieta: dowiadujesz się, że jesteś w ciąży
Mężczyzna: dowiadujesz się, że postać z MP, z którą się kochałeś, jest w ciąży
23. Jesteś zamknięty w klatce na Hydrze. W klatce naprzeciwko jest wybrana przez ciebie postać z MP.
24. Zostajesz uprowadzona/uprowadzony przez Innych
25. Reakcja na wpadnięcie w pułapkę Danielle. można dodać czyjąś postać.
26. Twoja postać idzie przez dziki ogród, gdy nagle ze starej opuszczonej studni, zaczyna się ktoś/coś wydostawać na powierzchnię...
27. Twoja postać pisze list do jakiejś postaci po długim okresie niewidzenia się.
28. Dowiadujesz się o śmierci Twojego najgorszego wroga.
29. Twoja postać dowiaduje się, że ma nowotwór i zostały jej 3 miesiące życia.
30. Rumplestiltskin proponuje ci zawarcie umowy.
31. Twoja postać rodzi dziecko- dla kobiet/ Twoja postać odbiera poród- dla mężczyzn.
32. Dowiadujesz się, że dostałeś w spadku stary nawiedzony dom.
33. Okazuje się, że jesteś adoptowana/y.
34. Uprawiasz seks na stole do tenisa stołowego.
35. Dowiadujesz się, że Twój najlepszy przyjaciel jest zdrajcą.
36. Chcesz wyznać miłość pewnej osobie i akurat w tym momencie ona mówi o swoim uczuciu do kogoś innego.
37. Odnajdujesz kapsułę czasu.
38. Dokonaj morderstwa na osobie, której w normalnym MP nigdy byś nie skrzywdził/a.
39. Okazuje się, że ukochana Twojej postaci z MP jednak żyje.
40. Twoja postać budzi się i okazuje się, ze została zupełnie sama, wszyscy ludzie zniknęli.
41. Twoja postać łamie nogę w środku dżungli.
42. Twoja postać jest świadkiem tego, kiedy jej/jego ukochany lub przyjaciel zostaje ostrzelany.
43. Twoja postać musi rozwiązać zadanie z całką.
44. Twojej postaci oświadcza się Hugo Reyes. Odrzuć zaręczyny, nie krzywdząc go.
45. Znajdujesz piracki skarb.
46. Twoja postać dowiaduje się o nieuleczalnej i śmiertelnej chorobie ukochanej osoby. Na domiar tego musi powiadomić o tym tą osobę.
47. Dowiadujesz się o jakiś nieznanych mocy, którą w sobie posiadasz.
48. Otrzymujesz w spadku strój i kryjówkę dowolnego superherosa.
49. Twoja postać spotyka jakiegoś użytkownika MP.
50. Twoja postać spotyka brata bliźniaka (siostrę bliźniaczkę), o którego istnieniu nie miała pojęcia.
51. Twoja postać z MP trafia do świata z innego MP.
52. Twoja postać tyje 40kg.
53. Twoja postać przeżywa ostatnie chwile swojego życia.
54. Twoja postać dowiaduje się o tym, że ważna dla niej postać (z edycji) nie żyje.
55. Twoja postać spotyka na swej drodze Czarny Dym.
56. Twoja postać umiera i trafia do nieba lub piekła.
57. Twoja postać spotyka twoją inną postać.
58. Twoja postać oświadcza się.
59. Twoja postać ślepnie. Postaraj się opisać świat "widziany" przez nią po tym fakcie.
60. Twoja postać została ukąszona przez jakieś jadowite zwierze i wie, że zostało jej ostatnie 5 minut życia.
61. Grasz z jakąś postacią w "I never..."
62. Twoja postać jest goniona przez Ethana/Goodwina/jakąś złą postać i się potyka.
63. Twoja postać znajduje się w dowolnej sytuacji, w jakiej rzeczywiście znalazła się w MP, tylko sytuację tę musisz opisać wierszem.
64. Swój ulubiony ze wszystkich moment MP przeżyj na nowo, w nowej aranżacji (;
65. Twoja postać zabija Twoją inną postać z innego MP.
66. Twoja postać zabija osobę, którą kocha najbardziej.
67. Wciel się w ulubioną postać innego usera i opisz jej oczami interakcję z twoją faktyczną postacią z danego MP.
68. Postać budzi się w drewnianej chatce w środku lasu i jest przywiązana do krzesła.
69. Twoja postać spełnia swoje największe marzenie.
70. Twoja postać żegna się z ukochaną osobą.
+ BONUS
Wybierz pierwsze zdanie dowolnej książki lub rozdziału dowolnej książki i umieść w tej sytuacji dowolną postać z MP.
We are all evil in some form or another, are we not?