Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-07-2011 16:17 |
|
|
Po zjedzeniu papai od Jamesa zapadłam w lekkie otępienie, dlatego kiedy z półsnu wyrwał mnie dziwnie znajomy głos wzdrygnęłam się lekko, jakby przebudzona. Tych rudych włosów nie dało się zapomnieć. Dziewczyna, która zadała mi pytanie była tą, którą uratowałam wcześniej z macek Davy'ego Jonesa. Posłałam Eliot nieśmiały uśmiech. - Płyniemy na tą małą wysepkę, o tam. - wskazałam palcem niewielki punkcik majaczący w oddali. ...z powodu... Krakena? To taki potwór, który żyje w morzu. Wcześniej piraci nas zamknęli, ale uwolnił nas jeden z nich. No i Jack Sparrow jest kapitanem statku. - dodałam przyciszonym głosem, rzucając ukradkowe spojrzenie nowemu kapitanowi. - A Ty? Przez ten cały czas byłaś uwięziona? |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-07-2011 16:19 |
|
|
- O całowaniu. Takie tematy to chyba codzienność w Anglii, nieprawdaż paniczu? - uśmiechnęła się i poprawiając wilgotne włosy. Ta rozmowa była co najmniej dziwna, ale lepiej gadać o całowaniu, niż o Arcticu. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-07-2011 16:23 |
|
|
- Tematem numer jeden zazwyczaj jest polityka. Nuda. - odpowiedziałem, robiąc kwaśną minę. - Jak dla mnie to te wojny do niczego nie prowadzą, ale 'co ja tam wiem' - cytując ojca, zrobiłem cudzysłów palcami. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-07-2011 16:28 |
|
|
- Aha, więc wydało się. Jesteś mocny w 'gadaniu, nie w czynach', taa? - tak jak on, zrobiła cudzysłów z rąk i lekko się uśmiechnęła. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-07-2011 16:33 |
|
|
- W niczym nie jestem mocny. Ja się tylko dobrze bawię. - uniosłem brwi. Mimo pocałunku dobrze nam się rozmawiało. Kusiło mnie, żeby to powtórzyć, ale tym razem nie skończyłoby się na policzku, a nie chciałem wylądować w wodzie. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-07-2011 16:36 |
|
|
- Potwór? - powtórzyła ze zdziwieniem rudowłosa. Kolejne słowa Laury sprawiły jednak, że nie zastanawiała się nad tym dłużej. Spojrzała w kierunku kapitana... nie wyglądał na zbyt godnego zaufania, ale cóż, w końcu to pirat. - Nie wiem czy uwięziona to dobre słowo, bo gdy się ocknęłam cela była otwarta, ale byłam chyba nieprzytomna. Nic nie pamiętam. - odpowiedziała spoglądając na Laurę.
Edytowane przez Ala dnia 18-07-2011 16:37 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-07-2011 16:42 |
|
|
- Tak. Z mackami. - dodałam, wykrzywiając twarz w grymasie obrzydzenia. W moich oczach momentalnie pojawił się niepokój. - Nic nie pamiętasz? Przez kilka dni... po prostu spałaś? - spytałam ostrożnym tonem, tak, żeby przypadkowo jej nie wystraszyć. - Pewnie byłaś zmęczona. Tak naprawdę niewiele się działo, prócz tej całej akcji z Krakenem. Mam nadzieję, że zdążymy dopłynąć na wyspy, choć jak na razie nikogo, a raczej niczego tu nie widzę. - wbiłam wzrok w falującą wodę przed nami. Było tak spokojnie, że trudno było myśleć mi, iż gdzieś na dole znajduje się ta okropna kreatura. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-07-2011 16:48 |
|
|
- Na pocieszenie Ci powiem, że jesteś świetny w gadce. Żadna dama nie mogłaby Ci się oprzeć, naprawdę. - powiedziała, ale nie dlatego, żeby zrobić przyjemność Jacobowi, ale dlatego, bo nie miała co odpowiedzieć i tylko to nasuwało jej się do głowy. Z nudów zaczęła kręcić młynka. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-07-2011 16:55 |
|
|
- Czyli coś podobnego do Davy'ego Jonesa, tylko większego? - zapytała z przerażeniem w głosie. - Masakra. - dodała po chwili. - Zupełnie nic. Ostatnie co pamiętam, to moment w którym stałam na statku komodora i wybuch. - odpowiedziała na kolejne pytanie Laury. - Możliwe, że dostałam czymś w głowę i ktoś pomógł wyjść mi z wody, a potem piraci zamknęli mnie w celi. - powiedziała. Ta wersja zdarzeń wydawała jej się prawdopodobna. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-07-2011 16:57 |
|
|
Bernard tymczasem spał. Tyle to trwało, że aż go w plecach zaczęło rwać przez co nie mógł się ruszyć z miejsca.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-07-2011 17:02 |
|
|
- Jedna się opiera. - mruknąłem prawie niedosłyszalnie. Cały czas wiosłowałem, a wyspa była coraz bliżej. Zastanawiałem się, czy naprawdę woli macki Davy'ego Jonesa ode mnie. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 18-07-2011 17:45 |
|
|
W szalupie czasu na odpoczynek nie było więc po chwilowym zawieszeniu się złapałem za wiosła i zacząłem leniwie wiosłować. Nie oglądałem się za siebie bo statek to nie było coś, co z żalem opuszczałem. Chociaż jakiś tam sentyment został. Bardziej byłem wpatrzony w oddaloną wysepkę. Zastanawiałem się czy to jest właśnie ta wyspa, gdzie spotkałem Jacoba i Richarda. - Wierzysz w tego Krakena? - zapytałem Rose z uśmiechem niedowierzania.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-07-2011 19:08 |
|
|
- Oczywiście, że wierzę. - Powiedziałam z oburzeniem, po czym spojrzałam na niego. Przez jakiś czas jeszcze odwracałam wzrok patrząc na przemian: statek, On, wyspa. Czułam jak serce zaczyna bić mi coraz mocniej, jakby czuło, że ma się wydarzyć coś strasznego. Jakbym przeczuwała niebezpieczeństwo, mimo tego, że woda była spokojna. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 18-07-2011 19:24 |
|
|
- Heh. - zaśmiałem się trochę bezczelnie. Ogólnie śmieszyło mnie te przerażenie panujące w szalupach. Każdy wiosłował w stronę wysepki jakby od tego zależało czy przeżyjemy. Może tak faktycznie było? Mnie jednak nie chciało się w to wierzyć, ale bez sensu było przeciwstawianie się grupie więc płynąłem z resztą. - Coś się dzieje? - zapytałem po chwili Rose, już poważniej.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-07-2011 19:37 |
|
|
Zaśmiałam się cicho, słysząc to porównanie. - Taak, można tak to określić. Nie wiem w zasadzie jak on wygląda. Mama opowiadała mi o nim, kiedy byłam mała. - przed oczami momentalnie stanął mi obraz uśmiechającej się do mnie matki. Potrząsnęłam gwałtownie głową, by odpędzić natrętne myśli. - To możliwe... ale teraz nic Ci nie jest, prawda? Nie boli cię głowa, prawda? - spytałam z nutką zmartwienia w głosie. Dziewczyna wydawała mi się zupełnie inna od tych wszystkich bogatych. Była naturalna.
// Chciałam tylko napisać, że nie będzie mnie trzy dni, do piątku, najdłużej soboty(szpital -.-), więc... nie róbcie nic dziwnego z moimi postaciami, szczególnie zwracam się do Carmelki Nie wykończ mi tam Eliasa, złotko Do napisania
Edytowane przez Andzia dnia 18-07-2011 20:38 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-07-2011 20:49 |
|
|
- Nie, nic. - Powiedziałam szczerze próbując opanować chęć spojrzenia na statek, który jeszcze pewnie był w tym samym miejscu, w którym ostatnio. Spojrzałam Seanowi w oczy. - Po prostu czuję, że coś jest nie tak. - Powiedziałam nieco rozbawiona. Nie wiedziałam skąd bierze się moje przeczucie, ale po prostu to czułam. Jakby zapach Krakena unosił się w powietrzu. - Ale to nic. Przecież jesteśmy bezpieczni. - Uśmiechnęłam się niepewnie. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 18-07-2011 21:03 |
|
|
Tym razem nie szukałem już sposobu na ucieczkę wzroku i zatrzymałem spojrzenie na oczach Rose. - Na pewno nic nam nie grozi. Wszystko będzie dobrze. Dopłyniemy na tę wyspę i nikt już nie będzie pamiętał o tym Krakenie. - powiedziałem z uśmiechem, chcąc przekazać trochę swojego optymizmu Rose. - Myślałem ostatnio o tym co się zdarzyło po tym jak się poznaliśmy... - zacząłem po dłużej chwili milczenia.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-07-2011 21:05 |
|
|
- Wszystko jest w porządku. Jestem tylko trochę głodna. - jakby na potwierdzenie tych słów zaburczało jej w brzuchu. - To miłe z twojej strony, że pytasz. - mówiąc to uśmiechnęła się. Dawno nikt się o nią nie martwił. Właściwie nikt nigdy się o nią martwił. Rodzice byli zawsze zbyt zajęci i nawet jej matka zazwyczaj wyręczała się służącymi. Potem zaginęli, a Eliot z czasem uświadamiała sobie, że jednak, mimo wszystko ich kochała. A przyjaciele? Rudowłosa nie miała prawdziwych przyjaciół. Kilku dam, z którymi trzy w tygodniu wieczorami plotkowała przy kawie nie sposób było tak nazwać. Spotkania zawsze były sztywne. Przy Laurze Eliot czuła się inaczej... swobodnie. Mimo niepewnej przyszłości cieszyła się, że tu jest. Wreszcie w jej życiu coś się zaczęło dziać. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-07-2011 21:09 |
|
|
Chyba miał rację. Niepotrzebnie się zamartwiałam. To, co było dla mnie cenne siedziało bezpiecznie, nie było się o co martwić. Jego spojrzenie uspokajało i koiło moje zszarpane nerwy. Położyłam łokcie na udach, oparłam głowę o dłonie i spojrzałam z dołu w jego oczy wysoko podnosząc rzęsy. - Oh, doprawdy? I co myślisz? - Spytałam z lekkim uśmiechem. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 18-07-2011 21:28 |
|
|
Przestałem na chwilę wiosłować i również oparłem głowę na dłoni, patrząc na Rose z lekkim uśmiechem. - Myślę, że było bardzo fajnie. - powiedziałem niejako automatycznie, zapominając o tym, że miałem zamiar poważnie o tym porozmawiać. Ale widząc wesołą twarz Light, taki sam nastrój udzielał się i mi. - A Ty co sądzisz? Żałujesz, że to się wtedy tak potoczyło? - zapytałem cicho, by inne osoby w szalupie nie słyszały rozmowy.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|