Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 17-07-2011 14:23 |
|
|
Davy właśnie siedział sobie spokojnie w szalupie z Jamesem i nawet sobie trochę przysnął. Jednak nie trwało to zbyt długo, bo nagle pojawił się Sparrow, który zaczął krzyczeć coś o abordażu i rumie. To sprawiło, że Davy nieco się zdenerwował, po czym nastroszył swoje macki, trzepocząc nimi tuż prze twarzą Jacka, który z przerażenia wpadł do wody.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2011 16:36 |
|
|
Bernard zaniepokojony zerknął przez okno. To co ujrzał sprawiło, że się bardzo zdumiał. Mimo tego, że ewakuacja trwała już dość długi czas to nadal można było wsiadać do łodzi, która cały czas stała przy statku. Bernard jednak miał nadzieję, że już lada chwila i ludzie odpłyną, a on będzie miał święty spokój. Już nie mógł się doczekać tej chwili gdy stanie się kimś ważnym na statku nawet jak na tym statku nie będzie nikogo poza Bernardem.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2011 17:19 |
|
|
Znudzona i nie mniej pijana niż zwykle wyszłam z kajuty. Po drodze na górny pokład weszłam jeszcze chwiejnym krokiem do kuchni po coś do zjedzenia. Przez całe dwa dni odżywiałam się tylko rumem i byłam na skraju wytrzymałości. Musiałam się posilić. Gdy weszłam stanęłam na moment i spojrzałam na siedzącego tam Seana. - Cześć. - Powiedziałam krótko z lekkim uśmiechem. Wzięłam z półki chleb i od razu wpakowałam sobie do buzi. Opierając się o blat i przegryzając usłyszałam jakiś gwar na pokładzie. Ktoś się krzątał, ktoś biegał.. - Co się tam dzieje? - Spytałam, gdy głosy na chwilę ucichły. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2011 18:54 |
|
|
Nagle na statku zrobiło się jakieś zamieszanie. Sparrow zaczął coś wrzeszczeć, ludzie w panice pchali się do szalup. Nie wiedziałam o co chodzi, dopóki wraz z bratem nie znalazłam się w jednej z nich. - Kraken? - moje oczy rozszerzyły się do granic możliwości. W dzieciństwie słyszałam coś o Krakenie, ale zawsze myślałam, że są to raczej zwykłe bajki, żeby wystraszyć dzieci. Nie zauważyłam nawet, że znajduję się niebezpiecznie blisko mackowatego, którego jeszcze niedawno pozbawiłam macki. Zaśmiałam się histerycznie i spojrzałam na brata, by zapomnieć chociaż na chwilę o jego obecności. - Co to za skinięcia głową, hm? Kogo tam widzisz? - spytałam, podejrzliwie marszcząc brwi. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Vivianne
Użytkownik
Postać: Vivianne Jones
Postów: 45
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2011 19:42 |
|
|
- Co... co Ty wyprawiasz? - krzyknęłam zdezorientowana w stronę Jaspera, kiedy podniósł mnie z ziemi i zaczął biec szybko w stronę szalup. Otworzyłam szeroko oczy. Dopiero po kilku sekundach uświadomiłam sobie, że coś się dzieje. Świadczyło o tym całe to zamieszanie na statku. Odetchnęłam z ulgą, kiedy znalazłam się w bezpieczna w szalupie pomiędzy Sparrowem, a Jasperem. - Panie kapitan, czy możesz mi... nam łaskawie powiedzieć co tu się dzieje? - spytałam najmilszym tonem na jaki było mnie stać.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Elias Donne
Użytkownik
Postać: Elias Donne
Postów: 47
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2011 19:46 |
|
|
Elias, usłyszawszy o niebezpieczeństwie od razu znalazł się w jednej z szalup. Pech chciał, że nie zauważył wcześniej siedzących w niej ludzi i niefortunnie usiadł obok panienki Elenore. Nic sobie z tego nie robiąc posłał filuterny uśmiech Stokrotce, zajmującej szalupę obok. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 17-07-2011 19:59 |
|
|
Odwróciłem się powolnie do Rose, która pojawiła się w moim pobliżu. Butelkę rumu, która towarzyszyła mi w ostatnim czasie odstawiłem na bok. Jednak próbując się złapać za blat, nie mogłem uchwycić równowagi i butelka runęła na ziemię, rozbijając się w drobny mak. - Rose... - powiedziałem zaskoczony. Można było zauważyć, że nie jestem do końca trzeźwy, ale nie na tyle by nie móc normalnie funkcjonować. - Podobno mamy się udać do jakiś szalup, ale sam nie wiem czy to dobry pomysł. - powiedziałem, mocno pocierając dłonią oko, do którego wpadł jakiś okruch.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2011 20:21 |
|
|
Kiedy ten bezczelny kundel Elias, jakgdyby nigdy nic, usiadł sobie obok mnie w szalupie, moje źrenice rozszerzyły się do granic możliwości. Czułem jak tętno mi przyspiesza. Zacisnęłam usta w cienką linię i niby przypadkiem, zapchnęłam chłopaka do wody.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Jack Sparrow
Użytkownik
Postać: Jack Sparrow
Postów: 234
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2011 20:22 |
|
|
-Cooo się dzieje? Kraken to zaraz będzie byyyy... - w ostatniej chwili Sparrow ugryzł się w język, by nie powiedzieć "by mnie zabić". To nie byłaby dobra wiadomość dla reszty. Nie potrzebuje on ich paniki, wystarczy już jego - zabić starego Frey'a, widziałem na jego dłoni czarne piętno! On jest przeklęty! Musimy uciekać jak najdalej! - krzyczał coraz głośniej Jack, nadal szalupy były obok okrętu, do wyspy mieli kawałek drogi. Przez strach spowodowany krakenem nie zwrócił uwagi, że znajduje się on w wodzie, między dwiema szalupami.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Jack Shitman
Użytkownik
Postać: Jack
Postów: 205
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2011 20:30 |
|
|
Dla Jacka nie znalazło się miejsce w szalupie pełnych ludzi(NPC, nie chcieli go tam z powodu jego wyglądu i zapachu) więc nadal się szlajał po statku w poszukiwaniu środka transportu, nie chciał zostać poniżony przez krakena(uważał, że potwór pogardziłby zjedzeniem jego osoby). Miał też zamiar kogoś uratować, by się dowartościować w tej ciężkiej chwili. Napatoczył się akurat na rozmawiających Rose i Seana, zakochana para była doskonałym materiałem by im pomóc.
-We have to go back! - krzyknął im prosto w twarz, pokazując swoimi brudnymi paluchami na wyspę w zasięgu ich wzroku. Na samą myśl, że kraken by ich zabił a jego by zostawił w wodzie zrobiło się smutno...
Edytowane przez Jack Shitman dnia 17-07-2011 20:32 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Mr Black
Użytkownik
Postów: 90
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2011 20:39 |
|
|
Nagle uwagę Grzesia zwróciły krzyki przerażonego Sparrowa. Rasiak niezwłocznie w towarzystwie laski ruszył na górny pokład. Ku jego zaskoczeniu wszyscy wsiadali do szalup. - Co się dzieję? - zapytał Grześ kierując wzrok na kij, który właśnie trzymał w ręce. Po chwili zaczął się drapać po głowie. Próbował ogarnąć sytuację i zaczął się zastanawiać co robić, a że myślenie nie przychodziło mu zwykle łatwo to stał tak w bezruchu spoglądając przed siebie. Nagle jego uwagę zwrócił przerażony brodaty facet, który mówił coś. Grześ podszedł do niego od tyłu i szturchnął go laską po plecach.
Edytowane przez Mr Black dnia 17-07-2011 20:41 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2011 23:10 |
|
|
- Cóż.. - Powiedziałam z ustami pełnymi prawie sucharka. Spojrzałam na jego poczynania i podeszłam do Niego. Złapałam za rękę, którą pocierał oko i spojrzałam w nie bez większych uczuć. - Jeśli tak mówią, to jest chyba jakiś powód, nieprawdaż? - Sama nie wiedziałam po co mamy tam iść. Morze zbyt spokojne na szalupy. Dmuchnęłam delikatnie w jego oko i spojrzałam w nie. - Spokojnie, rozpłacz się to sam wypłynie. - Powiedziałam z uśmiechem stojąc blisko Seana. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 17-07-2011 23:30 |
|
|
Stanąłem bezradnie gdy Rose złapała mnie za rękę, sprawiając, że oko zaczęło mnie nieznośnie drapać. Przymykałem je prawie do końca by zminimalizować dyskomfort. - Nie wiem jaki jest powód bo nawet nie wiem po co tu jestem i o co tym ludziom chodzi. - wypaliłem wprost. Gdy Rose nagle dmuchnęła mi w oko, poczułem jak drobinki sucharka oblepiają mi twarz. Wytarłem je dyskretnie dłonią, a w międzyczasie z oka wypłynęła mi łza z tym okruchem. - To idziemy do tych szalup? - zapytałem, wciąż trąc dłonią oko by się pozbyć łez.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2011 23:38 |
|
|
Spojrzałam na niego bezradnie. - Przecież nie wiemy o co im chodzi. - Sama nie byłam obecna przez ostatni czas i nie wiedziałam, że grozi nam jakieś niebezpieczeństwo, bo skąd?! - Dowiedzmy się wpierw jaka jest przyczyna ewakuacji statku. - Szepnęłam znów dosyć poważnie, po czym przygryzłam wargę. Przyjrzałam się jego smukłej twarzy, lecz szybko odwróciłam wzrok i spojrzałam na rozbitą butelkę rumu. - Nie trzyj tak, bo się zrobi czerwone. - Powiedziałam, po czym ruszyłam w stronę drzwi kierujących nas na górny pokład. - Idziesz? |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 17-07-2011 23:43 |
|
|
- Dobra, dobra. - odpowiedziałem i przestałem trzeć oko, przymykając je co jakiś czas na kilka sekund bo nadal mnie drażniło. - Ale Ty się zapytasz o co chodzi. Ja tutaj nikogo nie znam. - powiedziałem i ruszyłem za Rose w miejsce, gdzie przygotowane były szalupy.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2011 23:48 |
|
|
- Nie ma sprawy. - Powiedziałam lekko uśmiechając się pod nosem. Gdy wyszłam z gracją na pokład od razu podeszłam do barierki i stanęłam obok Rasiaka. Patrząc na zebranych w szalupach ludzi pomyślałam, że musiało zebrać ich tam coś na prawdę poważnego. Pomiędzy dwiema łódkami dostrzegłam Sparrow'a. Zaśmiałam się pod nosem i pokręciłam głową. Po chwili jednak spytałam: - Kapitanie Sparrow! - Zaczęłam. Wiedziałam, że zareaguje, jeśli zwrócę się do Niego bezpośrednio. - Mogę znać powód naszej ewakuacji? - Krzyknęłam. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 17-07-2011 23:57 |
|
|
Davy wciąż siedział w szalupie. Tym razem miał już w ustach swoją fajkę, z którą nigdy nie rozstawał się ani na krok. Siedział tak i zaciągał się dymem spoglądając to na Sparrowa taplającego się w wodzie lub na ludzi przebywających jeszcze na statku. - Może już odpłyńmy? - zapytał niecierpliwie w stronę Norringtona. Na łodzi było tylko kilka osób, ale Jones zaczął się obawiać rychłego pojawienia się Krakena.
Edytowane przez Flaku dnia 17-07-2011 23:58 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-07-2011 00:16 |
|
|
- No to płyńmy - podał wiosło Jonesowi i czekał aż zacznie wiosłować. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 18-07-2011 00:16 |
|
|
Stanąłem trochę bardziej z tyłu i czekałem na rozwój wydarzeń. Po rumie, za którym nie przepadałem trochę kręciło mi się w głowie i miałem lekkie mdłości. Nie były to zbyt optymistyczne wiadomości przed ewentualną koniecznością zajęcia miejsca w szalupach. Podobnie jak Rose, czekałem co odpowie kapitan Sparrow.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Jack Sparrow
Użytkownik
Postać: Jack Sparrow
Postów: 234
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-07-2011 00:25 |
|
|
Jack wdrapał się w końcu na łódkę, usłyszał pytanie od ślicznotki Rose, która nadal była na tym przeklętym statku!
-Kraken! Wbijajcie do tej szalupy, bo inaczej skończycie w jego brzuchu! - krzyknął, po czym zaczął poganiać Jonesa i Norringtona, w końcu on był ich kapitanem. -Do lądu, tylko poczekajcie na ostatnich maruderów...
|
|