Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 05-07-2011 21:38 |
|
|
Lily zobaczyła co się dzieje. Złapała spora rybe, która złowili jej ludzie, by zrobić sobie przerwę od jedzenia starego chleba. Wskoczyła na pokład, podeszła od tyłu do cieszącego się komodora i z całej siły przyłożyła mu ryba w głowę, tak że on również wypadł za burtę i wylądował obok Slatera.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-07-2011 21:42 |
|
|
Uśmiech komodora zniknął natychmiast... Był cały mokry, jego wielowarstwowe zajebiste ubranie nasiąkło całe. Zaczął płynąć w stronę luksusowej drabinki. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Slatero
Użytkownik
Postać: Slatero
Postów: 14
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-07-2011 21:49 |
|
|
Slatero zaczął się śmiać, az się zachłysnął wodą, gdy zobaczył jak peruka komodora nasiąka wodą i ciągnie go w dół. Norrington był jednak dzielny i nie dał się tak łatwo utopić. Juz metr dzielił go od drabinki, gdy palce Slatera złapał go za ubranie.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-07-2011 21:50 |
|
|
Eliot zobaczyła Lily z rybą w ręce i przestraszyła się, że zaraz też dostanie nią w głowę, więc rzuciła się na nią (Lily, nie rybę) i wypchnęła ją za burtę. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-07-2011 21:53 |
|
|
- Co... - to ten pirat Slatero złapał go za ubranie. James nie miał przy sobie pistoletu, szabli bał się wyciągać, bo mogłaby mu utonąć taka piękna broń... Zaczął więc chlupać wodą na Slatero i wierzgać, ten w końcu popuścił, a Norrington chwycił się drabinki i jak najszybciej wdrapał się z powrotem na pokład. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-07-2011 21:55 |
|
|
Nagle zupełnie przez przypadek jeden z oficerów walczący z piratem zamachnął się do tyłu i uciął głowę Eliot wypchnął Eliot za burtę. Wpadł do wody też on sam i pirat, z którym walczył. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 05-07-2011 21:58 |
|
|
Kiedy Norringotn dopadł drabinki, w tym momencie przez burtę wypadła Lily, która spadła prosto na komodora, zwalając go z powrotem do wody.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 05-07-2011 21:58 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-07-2011 22:01 |
|
|
Komodor się zdenerwował i zabił wszystkich chlupiąc wodą
James znowu wpadł do wody...
- Przeklęci piraci - mówił trochę oszołoiony, gdy jego peruka wraz z kapeluszem właśnie odpływały gdzieś daleko. Zrzucił też swój niebieski mundur, był stanowczo za ciężki, mógł utonąć przez niego. Fale były coraz wyższe i zamiast podpływać do drabinki, on odpływał od niej. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-07-2011 22:07 |
|
|
Eliot wpadła do wody, bo jakiś nieuważny oficer zbyt mocno się zamachnął. Miała pecha do oficerów na tym statku... Chciała wziąć powietrze do ust, ale zachłysnęła się wodą. Gdy wypłynęła na powierzchnię zorientowała się, że jest obok 'luksusowej drewniano-sznurowej drabinki'. Chwyciła ją i najszybciej jak potrafiła wspięła się na pokład.
Edytowane przez Ala dnia 05-07-2011 22:13 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać: Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-07-2011 22:13 |
|
|
Gary zauważył, że mnóstwo osób jest wodzie. Uznał, że pewnie jest to jakiś sprytny plan kapitana Frey'a i z uśmiechem na twarzy wskoczył do wody. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Victor
Użytkownik
Postać: Victor
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-07-2011 22:23 |
|
|
Victor zauważył, że nikt go nie pilnuje. Podbiegł do statku piratów ze swoim mopem i krzyknął: Hej! zapomnieliście mnie pojmać! Po tych słowach wskoczył na pokład Outlaws's Revenge i sam zaczął zakuwać się w kajdany.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Walder Frey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 278
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-07-2011 22:34 |
|
|
Frey całe zajście obserwował ze swojego stanowiska. Żeby mu się lepiej oglądało, wyjął kanapkę ze spleśniałym serem. He he - zaśmiał się, gdy wszyscy zaczęli wpadać do wody. He he khe khe khe - zakrztusił się kanapką z wrażenia. Eeeekhhhheeee -charknął plując rozmemłanym serem wokoło. A to dopiero, he! - klepnął się po udzie.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-07-2011 22:38 |
|
|
Bernard tymczasem zaobserwował że tylko on stara się utrzymać ten cały bajzel w jakimś tam porządku. W końcu jednak skończyły mu się kule armatnie bo Norrington wolał sobie kupić dywan z Persji do kajuty niż wydać pieniądze na kule armatnie. Bernard więc usiadł na dziale wyciągając szablę i czekał gotowy by się bronić w razie gdyby ktoś go zaatakował. To było jednak mało prawdopodobne bo był starym prykiem i nikt nie zwracał na niego uwagi.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać: Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-07-2011 22:38 |
|
|
Gary podpłynął do jakiegoś gościa, który ubrany był jak komodor, ale był zbyt niedołężnym, aby nim być.
- Siemka stary, słuchaj... nie widziałeś tu może jakiś Brytoli? Wiesz, to ci co piją herbatę i słuchają piosenek jakichś żuków... |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-07-2011 22:42 |
|
|
James został spytany przez Harrisona o Brytoli.
- Widziałem jednego, siedzi na dziale, taki stary pryk... - powiedział o Bernardzie, który akurat nie był Brytolem. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
MietowyJohnathan
Użytkownik
Postać: Gary Harrison
Postów: 283
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-07-2011 22:47 |
|
|
- Dzięki dziadziuś, trzymaj korniszona - powiedział, po czym rzucił mu wyciągniętego z kieszeni korniszona. Następnie podpłynął do drabinki i wspiął się na statek piratów myśląc nad tym jak dostać się na drugi statek... |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Jack Sparrow
Użytkownik
Postać: Jack Sparrow
Postów: 234
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-07-2011 22:49 |
|
|
To była okazja, którą kapitan Sparrow musiał wykorzystać. Ten starzec Frey spokojnie jadł kanapkę, podczas toczącej się obok bitwy, nie zwracał uwagi na to, co się działo na nim. A za nim właśnie Sparrow stał, gotowy do działania, pragnął on tylko zdobyć dla siebie okręt, rum i ruszyć na poszukiwanie swojego ukochanej Perły.
-To już zdecydowanie od dawna powinienem zrobić - rzekł i wypchnął dziada, który wpadł do wody, od razu Sparrow odetchnął świeżym powietrzem, gdy się pozbył starucha na pokładzie. Od razu w swoim stylu pobiegł do steru, który niestety był nadal zepsuty. Do tego stał tam Barbarossa, którego wcześniej nie zauważył.
Edytowane przez Jack Sparrow dnia 05-07-2011 22:57 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-07-2011 22:51 |
|
|
Komodor został właśnie przez jakiegoś starego pryka nazwanym dziadkiem. Dziwne...
- Dopłynął w końcu do drabinki i wszedł z powrotem na HMS Dauntless, cały mokry. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Daenerys Targaryen
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 41
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-07-2011 22:54 |
|
|
-Hihihi, tatuś w wodzie - krzyczał Henry do swojego ojca, Waltera Frey'a, co chwilę odrywał małe kawałki spleśniałego sera i rzucał w swojego rodzica. Było to dla niego zjawisko bardzo zabawne, tata się nigdy nie kąpał. -Hihihi, rekinki nawet nie zjedzą go, hihi jego śmiech nagle się urwał, na widok wychodzącego z wody Gary'ego Harrisona. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Walder Frey
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 278
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-07-2011 22:56 |
|
|
Frey z głośnym pluskiem wleciał do wody. Puf puf... - zaczął sapać, przebierając łapami. Uratowana, he! - wyciągnął z wody rozmoknięta kanapkę z serem, która rozpadała mu się w palach. Był zbyt oszczędny, by stracić taką prawie świeżą kanapkę. Kiedy juz ja zjadł, zaczął wspinac się z powrotem na swój okręt, mamrocząc pod nosem słowa podobne do "powieszę", "nakarmię rekiny"...
|
|