Autor |
RE: Port Royal |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-07-2011 15:49 |
|
|
Komodor spojrzał na Juliana.
- Pierwszy raz go widzę. Nie mam pojęcia czyje to dziecko - odparł. - Przeszkadza pani albo innym osobom? Jeśli tak to go zamkniemy w jakimś pokoju... |
|
Autor |
RE: Port Royal |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-07-2011 16:56 |
|
|
Podbiegłam do barierki, kiedy blondas krzyknął "człowiek za burtą". Faktycznie, w wodzie zauważyłam kobietę machającą dłońmi.. Gdybym potrafiła pływać.. A nie, nawet gdybym potrafiła pływać to bym jej nie pomogła.. - Pomóżcie jej... - odezwałam się mimo wszystko bacznie obserwując sytuację na dole.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Port Royal |
Mercer
Użytkownik
Postać: Ian Mercer
Postów: 46
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-07-2011 17:03 |
|
|
Mercer właśnie za pomocą lunety zobaczył w oddali statek, z takiej odległości nie mógł rozpoznać do kogo należy. Już miał iść poinformować o tym komodora, czekałaby go kolejna pasjonująca i pełna emocji, zwrotów akcji rozmowa, lecz usłyszał okrzyk, że człowiek jest za burtą. Stanął obok Louise, przy barierce. W wodzie była ta złodziejka, co miała myć pokłady. Nie mogli stracić kolejnego tak ważnego członka ich załogi, bez niej pokłady będą "upierdolone" jak stół w studiu TVN u Durczoka, tak by pomyślał Mercer, gdyby nie był sztywniakiem, lecz był więc nie pomyślał o tym.
-Podajcie linę, trzeba ją uratować - krzyknął głośno, ktoś musiał dowodzić, komodora nie było, więc ten obowiązek spadł na brzydala Mercera.
Edytowane przez Mercer dnia 03-07-2011 17:05 |
|
Autor |
RE: Port Royal |
Victor
Użytkownik
Postać: Victor
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-07-2011 17:11 |
|
|
Victor patrzył na akcję ratunkową, gdy nagle coś na morzu przykuło jego uwagę. Był to statek. Niesty duża odległość i promienie słoneczne, które padały wprost na twarz Victora, uniemożliwiały zidentyfikowanie owego obiektu.
Używają słońca, żeby nas oślepić! To piraci! - zaczął panikować. Był pewien, że płyną tu by porwać właśnie jego.
|
|
Autor |
RE: Port Royal |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-07-2011 17:13 |
|
|
Norrington usłyszał krzyk Victora o piratach. Czy ten pajac mówi prawdę? Szybko ich dogoniliśmy... Norrington poszukał wzrokiem Mercera, ale ten brał akurat udział w akcji ratowania człowieka za burtą... |
|
Autor |
RE: Port Royal |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 03-07-2011 17:49 |
|
|
Sean przechadzał się po pokładzie, zapoznając się z nowym miejscem. Z osobami, które mijał wymieniał nieśmiałe uśmiechy, na których większość musiał się zmuszać. Uwagę Maceirasa w pewnym momencie przykuło kilka wyraźnie poruszonych osób zgromadzonych obok barierki. Sean długo się nie zastanawiał i ruszył w ich kierunku. Gdy wyjrzał za burtę zauważył tonącą kobietę i jakiegoś starca schodzącego po linie. Bez zastanowienia ściągnął z siebie koszulkę i buty, po czym wskoczył do wody. Po kilku chwilach był obok Juanity, której głowę starał się utrzymać nad powierzchnią wody. - Szybciej! - krzyknął do ślamazarnego Mercera.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Port Royal |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-07-2011 18:02 |
|
|
Bernard gdy usłyszał, że ktoś jest za burtą nie przejął się tym. Po chwili jednak pomyślał sobie, że może jakby kogoś uratował to wybaczą mu jego winy. Tylko jak się stąd wydostać? - pomyślał sobie by po chwili wpaść na genialny pomysł. Bernard postanowił rozpędzić się na drzwi i z całą swoją siłą w nie uderzyć. Nie wiedział czy plan się powiedzie ale warto spróbować.
|
|
Autor |
RE: Port Royal |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-07-2011 18:02 |
|
|
- Hmm... Jest dość płaczliwy i właściwie nie wiem co z nim zrobić. - odpowiedziała Eliot spoglądając na chłopca. - Ale chyba nie chce pan, komodorze, zamknąć go samego. Może lepiej niech, jedna dziewczyna z tych... - zrobiła pauzę, zastanawiając się jak w mniej dosadny sposób ująć słowo 'hołota' - ...z niższej warstwy społecznej zajęła by się nim? - zaproponowała.
Eliot usłyszała jakieś krzyki na pokładzie.
- Słyszy pan te krzyki? Chyba coś się dzieje. - mówiąc to wyszła wraz z Norringtonem na pokład, zostawiając Juliana. Wpadła na jakiegoś blond lalusia krzyczącego 'Piraci!', ale nie przejęła się nim, gdyż usłyszała kogoś wołającego o pomoc. Wyjrzała za burtę. Jakaś dziewczyna, której nie znała, ledwo utrzymując się na powierzchni wody krzyczała 'Pomocy!'. Chwilę potem ktoś wskoczył do wody by jej pomóc.
- Niech ktoś rzuci im linę! - krzyknęła Eliot, patrząc na ludzi, którzy tylko przypatrywali się nic nie robiąc. Sama więc chwyciła najbliżej leżącą i wrzuciła do wody, starając się trafić jak najbliżej topiącej się dziewczyny i mężczyzny, który po nią wskoczył. - Pomóżcie mi ich wciągnąć!
Niestety, gdy Sean pociągnął za linę Eliot sama wpadła do wody.
Edytowane przez Ala dnia 03-07-2011 18:04 |
|
Autor |
RE: Port Royal |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 03-07-2011 18:07 |
|
|
Nim Mercer zszedł po linie na poziom wody, ktoś z góry rzucił linę. Trzymając pewnie kobietę jedną ręką, przy pomocy drugiej dopłynąłem w miejsce gdzie lina została rzucona. Postanowiłem obwiązać nią Juanitę, lecz był z tym problem. - Ta linia jest za krótka! ! - krzyknął i pociągnął mocniej linę, którą trzymała Eliot. Niestety kobieta stała tak niefortunnie, że wypadła za burtę. - Cholera! - zaklął Sean, próbując zlokalizować ją wzrokiem w wodzie.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Edytowane przez Lincoln dnia 03-07-2011 18:17 |
|
Autor |
RE: Port Royal |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-07-2011 18:30 |
|
|
- Mère prostituée! - syknęłam cicho po francusku widząc jak ślamazarna istotka przedstawiona mi przez Jacoba jako Eliot wpada do wody. Zrobiłam facepalma i wychyliłam się by zobaczyć jak wygląda sytuacja na dole - Trzymajcie się! - wykrzyknęłam po czym spojrzałam na Mercera - no zróbże coś! Gdzie hołota która powinna się tym zajmować?
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Port Royal |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-07-2011 18:30 |
|
|
- Aaaaaaa! - Eliot z krzykiem wpadła do wody. Umiała pływać dość dobrze, ale tym razem suknia utrudniała jej ruchy. Mokre włosy zasłoniły jej oczy i na chwilę straciła orientację. Odgarnęła je ręką i wzięła głęboki oddech. Jakimś sposobem wyplątała nogi z sukni i mogła swobodnie utrzymywać się na powierzchni. |
|
Autor |
RE: Port Royal |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-07-2011 18:45 |
|
|
Po chwili z tyłu statku dało się słyszeć głośny rumor. Był lecz to tylko Bernard próbujący się wydostać z celi ale skoro to był on to nikt się nim nie przejął bo kto tak na prawdę przejmuje się starymi prykami. Tak więc Bernard nadal siedział w celi nie wiedząc jak się wydostać, ale ciągle obmyślał nowe plany.
|
|
Autor |
RE: Port Royal |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-07-2011 18:52 |
|
|
Po chwili podbiegli zaskoczeni oficerowie.
- Ofermy... - powiedział jeden z nich i rozpuścił luksusową drewniano-sznurową drabinkę na morze, aby trójka mogła wejść z powrotem. |
|
Autor |
RE: Port Royal |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 03-07-2011 19:05 |
|
|
Widząc, że Eliot umie pływać, Sean trochę się uspokoił. Pomoc dwóm osobom na raz była w takich warunkach niemożliwa. Na szczęście ta niedługo później nadeszła. Jeden z oficerów rozwinął drabinkę umożliwiającą dostanie się na pokład. - Płyń tam. - powiedział Maceiras do Eliot, a sam z Juanitą powoli zaczął płynąć w jej kierunku.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Port Royal |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-07-2011 19:22 |
|
|
James nadal spał w najlepsze, a ja miałam ochotę wydostać się w końcu z naszej kajuty na światło dzienne. W końcu postanowiłam, że nie ma sensu go budzić i zwyczajnie wyszłam na pokład, by trafić w sam środek jakiegoś zamieszania. Wszyscy ludzie stali przy barierkach, patrząc w dół i gestykulując nerwowo. Niepewnie wychyliłam się za burtę i zauważyłam trzy osoby na tle błękitnej wody. Gdybym wiedziała o tym wcześniej, na pewno bym pomogła, ponoć byłam świetną pływaczką. Przynajmniej tak uważał James. Według uroczej blondynki, francuzki to My powinniśmy zająć się ratowaniem tych ludzi. Status społeczny nie liczył się dla mnie przy ratowaniu życia. To było wręcz absurdalne.
Edytowane przez Andzia dnia 03-07-2011 19:23 |
|
Autor |
RE: Port Royal |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-07-2011 21:59 |
|
|
Cała mokra, trzęsąca się z zimna Eliot weszła po drabince na pokład. A chciałam tylko pomóc... - pomyślała. - No cóż, wyszło jak zwykle. Dobrze, że nikomu nic się nie stało.
Wszyscy przyglądali trójce ocalałych, którzy wyglądali jak dwanaście tysięcy siedemset dwadzieścia trzy nieszczęścia. |
|
Autor |
RE: Port Royal |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-07-2011 22:21 |
|
|
- Weźcie ich tam okryjcie kocami... - zarządził Norrington i do pływaków podeszli oficerowie z kocami i herbatką. |
|
Autor |
RE: Port Royal |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-07-2011 22:30 |
|
|
Oficerowie przynieśli koce i herbatę i po wypiciu pierwszego łyka Eliot zrobiło się cieplej. Okryta kocem przestała drżeć z zimna. |
|
Autor |
RE: Port Royal |
Gepard
Użytkownik
Postać: Eleanor
Postów: 31
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-07-2011 22:41 |
|
|
Niestety nagle przez pokład przebiegł bardzo szybko Kazuya (nikt nie zauważył kto to nawet jest) i zabrał Eliot herbatkę i wyskoczył za burtę. |
|
Autor |
RE: Port Royal |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-07-2011 22:43 |
|
|
Nagle ktoś wyrwał Eliot herbatkę z rąk. Zdziwiona rozejrzała się, ale nikogo nie zauważyła. Jej wyraz twarzy wyglądał mniej więcej tak: . Poprosiła oficera o drugą herbatkę. |
|