Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Lutego 17 2025 17:48:55 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Filmy/Klub Filmowy ":o"
TOP 5
moja pani od literat...

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny22:16:28
Otherwoman 2 weeks
mrOTHER 2 weeks
sayid jarrah 6 weeks
Michal13 weeks
Lion15 weeks
Lincoln20 weeks
Flaku23 weeks
Isabelle25 weeks
chlaaron42 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 14,5:Piraci - Archiwum | Ocean Przygody
Strona 24 z 29 << < 21 22 23 24 25 26 27 > >>
Autor RE: Port Royal
Julian
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Julian

Postów: 11

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 02-07-2011 21:09
- Mam na imię Julian. - odpowiedział chłopiec i przytulił się do kobiety. - Tamten pan jest zły... nie lubi mnie. Chciał mnie dać do więzienia i zabić na śmierć. - mówił przez łzy wystraszony Julian. Miał być silny, jednak miał dopiero 4 lata i nie potrafił. Postanowił sobie, że to był już ostatni raz.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Port Royal
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 02-07-2011 21:39
Osz ty parszywcu - zawołał Bernard ze swojej małej celi. Po chwili chciał wyciągnąć szpadę i powalczyć z Williamem przez małą szparkę w drzwiach i ku swemu zdziwieniu dobył szpady. Co za gnioty - pomyślał Bernard o strażnikach Norringtona, którzy nawet go nie rozbroili. Bernard wstał więc i wykrzykiwał do Turnera przez zamknięe drzwi: Walcz gniocie! Nie poddam się bez walki!


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Port Royal
William Turner
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 74

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 02-07-2011 21:52
Nazwałeś mnei gniotem, niegodziwcze! - wykrzyknął Will, który i tak nie miała pojęcia, co owo określenie może znaczyć. Czuł jednak, że jest to jakas piracka obelga. Giń! - zaczął dźgać na oślep szpadą przez dziurę, lecz zmiast w Bernarda, trafił w drewnianą ścnianę, w której szpada zalkinowała się. Will zaczął szarpać się z bronią, lecz utknęła na dobre...


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Port Royal
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 02-07-2011 21:58
Haha gniocie! - krzyknął Bernard szyderczo śmiejąc się z Turnera - Zrobił bym ci screena ale nie wziąłem ze sobą aparatu - Bernard dalej się śmiał ale nie miał pojęcia skąd te słowa znał. Po chwili zaczął się więc zastanawiać co to aparat i po co mu on by zrobić screena. Zaraz, zaraz, co to jest screen? - rozmyślał dogłębnie Bernard.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Port Royal
William Turner
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 74

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 02-07-2011 22:18
Will poczuł, że to oburzające, iż Bernard w jego obecności mówi o screenie. Swoim szóstym zmysłem czuł, że to coś niedobrego i pirackiego. Jak śmiesz, łajdaku! - chciał mu znów pogrozić szpadą, lecz nadal była zaklinowana. Niech to Davy Johns pochłonie... - przeklnął pod nosem.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Port Royal
Ala
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Mary Carraway

Postów: 1541

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 02-07-2011 22:34
Mały Julian przytulił się do niej i rozpłakał.
- Nie płacz. Wszystko będzie dobrze. - powiedziała, próbując go uspokoić. Nie wiedziała, czy rzeczywiście ktoś chciał go zabić, bo dzieci często wyolbrzymiają pewne rzeczy. Jednak na razie nie było to ważne. Musiała się teraz zająć tym biednym chłopcem. Czyżby obudził się w niej instynkt macierzyński?
- Jesteś głodny? - zapytała. - Pójdziemy na górę i zobaczymy, czy mają tam coś do jedzenia. - chwyciła go za małą, zimną rączkę i ruszyli w stronę pokładu.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Port Royal
Mr Black
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 90

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 02-07-2011 22:53
Grzesiu jak to Grzesiu znowu troszkę sobie przysnął. Gdy ponownie się obudził po raz kolejny nie miał pojęcia gdzie jest, ale niewiedza nie stanowiła dla niego żadnego problemu ponieważ towarzyszyła mu praktycznie na każdym kroku jego marnego życia. Masturbacja i sen to były jedyne dwie rzeczy jakie jeszcze sprawiały mu przyjemność. Nawet jeść mu się nie chciało, a co dopiero mówić o czynnościach fizjologicznych. Tym razem jednak sytuacja wyglądała nieco inaczej. Miejsce jego aktualnego spoczynku było na tyle zaskakujące, że wywołało u niego spore zdziwienie. Otóż był to statek, który bujał się po morzu. Grzesiu zerwał się na równe nogi, gdyż zdawał sobie sprawę, że cierpi na chorobę morską. Od razu zrobiło mu się niedobrze. Chciał dobiec do brzegu statku, by móc zwymiotować za burtę, jednak nie zdążył i zrzygał się prosto na jakiegoś starego pryka, który zdawał się mieć wyjątkowo dobry humor naśmiewając się z jakiego kolesia. - No cóż, teraz już nie będzie się tak cieszył - pomyślał Grześ.
Edytowane przez Mr Black dnia 02-07-2011 22:54
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Port Royal
Jack Shitman
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Jack

Postów: 205

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 02-07-2011 23:06
Jack skończył myć pokład, przez tylko chwilę walnął radosnego Jackface'a, gdy zobaczył Juanitę gotową do pracy. Cieszył się, że ktoś znajomy(za taką osobę Jack ją uznał, chociaż nie zamienili ani słowa) będzie razem z nim pracowała, może dostaną nawet wspólny koc, pod pokładem. Jeden z oficerów kazał mu wysprzątać cele z więźniami, więc Jack posłusznie razem z swoim wiadrem tam się udał. Spotkał Willa Turnera oraz Bernarda, Will znów znęcał się nad biednymi i starszymi ludźmi. Jack na to nie mógł pozwolić. Jeszcze był ten podejrzany gościu, które dziwne rzeczy robił w celi...
-Ej! Zostaw go bo... Jack nie miał żadnej broni oprócz wiadra pełnego wodą - Bo wyleję na twoje włosy tą wodę! Chcesz tego lalusiu?
Edytowane przez Jack Shitman dnia 02-07-2011 23:07
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Port Royal
William Turner
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 74

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 02-07-2011 23:13
Will nie odpowiedział, gdyż w tym właśnie momencie udało mu się wyszarpnać szpadę i całym swoim ciężarem wpadł na jacka, rozlewając po pokładzie zawartość wiadra.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Port Royal
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 02-07-2011 23:17
Norrington niespodziewanie kierował statkiem.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Port Royal
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 02-07-2011 23:53
Bernard jako, że był zamknięty w pomieszczeniu z którego nie mógł wyjść był czyściutki jak łza. Przez szparę ujrzał jednak te nieszczęścia losu jakimi byli Grzesiu, Turner i Jack i od razu pomyślał sobie, że nie jest z nim tak źle jakby się mogło niektórym wydawać.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Port Royal
Mercer
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ian Mercer

Postów: 46

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-07-2011 01:13
Mercer posłusznie pobiegł za dzieckiem, lecz ono zapewne miało dodatkowe siły, widząc jego brzydotę. Przez resztę czasu łaził sobie po okręcie i straszył załogę wyglądem, aż do czasu, gdy zapadła noc, a on posłusznie podszedł do Komodora Norringtona, który wyjątkowo spełniał swoje obowiązki przy sterze. Teraz jego dowódca nie widział go, więc spokojnie mogli porozmawiać(Mercer miał zakaz pokazywania się, o ile nie będzie jakaś katastrofa przy świetle dziennym, ze względu na jego paskudny wygląd. )
-Panie
Edytowane przez Mercer dnia 03-07-2011 01:14
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Port Royal
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-07-2011 01:15
- Mercerze
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Port Royal
Robert Black
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Robert Black

Postów: 23

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-07-2011 13:52
Robert spacerował po statku, gdy nagle natknął się na Jacka wymachującego wiadrem. Przeraził się niesamowicie i zaczął piszczeć ze strachu.
- Aaaaaa! Umieram!


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Port Royal
Conan Balboa
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Conan Balboa

Postów: 35

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-07-2011 13:58
Conan nie wiedział co się dzieje na statku, bo był za głupi by coś zrozumieć. Leżał na podłodze i wyborażał sobie, że jest mądry, ale po minucie się zmęczył i zasnął.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Port Royal
Kratos 16
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Michael Dawson

Postów: 151

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-07-2011 14:07
-Ciszej, nie drzyj się mały,głowa mi pęka
powiedział Nestor


See you in another life brother
Zagubieni 24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Port Royal
Arctic
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 5455

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-07-2011 14:10
Juanita oparła się plecami o burtę statku, założyła ręce i przyglądała się pracy innych. Pan z wiadrem opuścił górny pokład i gdzieś poszedł, także nie musiała oglądać tej przestępczej twarzy. W myślach zaczęła sobie nucić jakąś piracką piosenkę. Ciekawe, czy zabiorą mi tą sukienkę. Czy będą aż tak chamscy i bezczelni? Po tych ludziach wszystkiego już można się spodziewać.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Port Royal
Julian
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Julian

Postów: 11

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-07-2011 14:15
Chłopczyk po drodze przestał płakać i zaczął sobie śpiewać piosenkę, którą kiedyś nauczyła go babcia. - Wlazł ko-tek na pło-tek i mruga! Ła-dna to pio-sen-ka niedługa! Nie dłu-ga nie kró-tka lecz w sam raz! Za-śpie-waj ko-te-czku jeszcze raz! Julian znał jeszcze inną wersję piosenki, jednak postanowił jej nie śpiewać, bo jak śpiewał to babcia na niego krzyczała, twierdząc, że to brzydka piosenka i porządni chłopcy jej nie śpiewają.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Port Royal
Victor
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Victor

Postów: 87

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-07-2011 15:28
Victor przechadzał się po pokładzie, postukując laską. Nagle laska wpadła mu między dwie deski pokładu. Victor szarpnął, lecz nic z tego. Niech to piraci porwą... - zaklął i szarpnął jeszcze razy, tym razem mocniej. Udało się! Laska wyskoczyła i siłą rozpędu uderzyła Juanitę, która opierała się o burtę. Kiedy Victor się odwrócił, Juanity już tam nie było. Człowiek za burtą!!!! - krzyknął, spoglądając na wodę.



Uratujcie Juanitę



Edytowane przez Victor dnia 03-07-2011 15:40
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Port Royal
Ala
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Mary Carraway

Postów: 1541

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-07-2011 15:38
Chłopiec zaczął coś śpiewać, a Eliot zastanawiała się co z nim zrobić. Julian nie powiedział jej jak trafił na statek, więc musiała się tego jakoś dowiedzieć. Gdy weszli na pokład podeszła do stołu z jedzeniem, wzięła jedną z kanapek i podała ją chłopcu. Chwycił ją z radością i ugryzł spory kęs. Eliot postanowiła zapytać Norringtona czy nie wie jak się tu znalazł, więc ruszyła z nim w stronę mostku kapitana. Wchodząc nie zauważyła Mercera stojącego w cieniu.
- Przepraszam, że przeszkadzam komodorze, ale mam dość pilną sprawę. - zwróciła się do Norringtona. - Znalazłam tego chłopca pod pokładem. - wskazała na przeżuwającego kanapkę Juliana. - Nie powiedział mi jak się znalazł na statku, więc pomyślałam, że może pan, komodorze, wie czy nie jest to dziecko któregoś z gości zaproszonych na rejs? - zapytała. - Chyba, że znalazł się tu w inny sposób... - spojrzała na Juliana podejrzliwie.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 24 z 29 << < 21 22 23 24 25 26 27 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Umbastyczny
01/02/2025 14:04
jasne rozumiem, bardzo mi przykro

Otherwoman
01/02/2025 10:05
postaram się dziś coś napisać, jak wrócę z pracy, ale nie na sto procent, bo jeszcze sporo rzeczy trzeba ogarnąć...

Otherwoman
01/02/2025 10:01
ja potem coś napiszę, bo wczoraj zmarła moja babcia i miałam raczej ciężki dzień...

Otherwoman
01/02/2025 10:00
kontynuujmy klub smiley

Otherwoman
01/02/2025 09:58
jestem smiley

Umbastyczny
01/02/2025 09:10
Arletam! Przybywaj!

Umbastyczny
29/01/2025 05:57
smiley

mrOTHER
28/01/2025 21:42
smiley

Otherwoman
08/01/2025 15:50
smiley

Umbastyczny
05/01/2025 19:50
smiley

sayid jarrah
04/01/2025 21:02
ok

Otherwoman
27/12/2024 20:13
56 gości online aha

Umbastyczny
25/12/2024 10:32
smiley

Otherwoman
24/12/2024 18:20
smiley

Umbastyczny
30/11/2024 09:22
smiley

Otherwoman
29/11/2024 20:00
coś długo mnie nie było smiley

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Archiwum