Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Elise
Użytkownik
Postać: Elise King
Postów: 157
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-07-2011 13:06 |
|
|
Lepsze to niż nic. Wzięłam do ręki suchy chleb, po czym usiadłam na pryczy i skubnęłam kawałek. - Więc... Jesteś z tamtymi, huh? - powiedziałam cicho, spoglądając to na niego, to na okropnie wyglądający ser. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-07-2011 13:12 |
|
|
Gdy wreszcie puścił moje dłonie powoli, lecz zdecydowanie zaczęłam odpinać guziki jego koszuli, jeden za drugim. Ciekawiły mnie myśli Seana, lecz w końcu nie każdy mógł się oprzeć takiej ponętnej kobiecie. Dłońmi delikatnie wodziłam po jego barkach ściągając koszulę, która po chwili znalazła się na podłodze. Jedną dłonią chwyciłam Go delikatnie pod brodę, drugą wplątując we włosy wciąż namiętnie całowałam.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Edmund
Użytkownik
Postać: Sykes
Postów: 155
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-07-2011 13:22 |
|
|
- Teoretycznie. Tak właściwie to jestem z nikim. -rzekł. Był człowiekiem wolnym. Robił z chciał, nigdy nie był pod czyjąś władzą.. - A Ty.. jesteś z tamtymi? - spytał tak samo jak ona - bogata, dystyngowana, inteligentna.. - zaczął wyliczać.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 12-07-2011 13:29 |
|
|
Po kilku próbach w końcu Seanowi udało się złapać właściwy sznurek, który po pociągnięciu wyswobodził Rose z niewątpliwie mocnego uścisku gorsetu. Nie odrywając się od jej ust rzucił go na bok, a chwyciwszy kobietę za dłonie zaczął prowadzić w stronę łóżka. Po dojściu do jego brzegu delikatnie i z uśmiechem pchnął ją na nie. Podziwiał teraz Rose w pełnej okazałości. Szybkim ruchem ściągnął z siebie buty i będąc nadal w spodniach, usiadł na niej okrakiem, pieszcząc pocałunkami jej rozgrzane ciało. Drażnił ustami jej smukłą talię, piersi, szyję i usta, do których niesamowicie go ciągnęło. - Jeżeli chcesz to w każdej chwili mogę przestać, hmm? - zapytał w zmysłowy sposób, muskając jej usta, szyję i uszy.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-07-2011 13:44 |
|
|
Spojrzałam na Seana niepewnie. Nie potrafiłabym teraz powiedzieć "nie". Miałam zamiar wypytać go o powody tego nagłego zwrotu akcji, ale... to później. Teraz miałam coś o wiele fajniejszego do roboty. - Nie masz przestawać ani na chwilę. - Powiedziałam z uśmiechem wypuszczając powietrze z ust. Jego wspaniałe usta wprawiały mnie w zachwyt i nawet jakbym chciała to nie potrafiłabym teraz przestać. Spojrzałam w jego błyszczące od podniecenia oczy i chwilę później lekko podniosłam głowę, by móc go namiętnie pocałować. Delikatnie przejechałam paznokciami po jego rozgrzanej klatce piersiowej, by chwilę później odpiąć rozporek. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Elise
Użytkownik
Postać: Elise King
Postów: 157
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-07-2011 13:49 |
|
|
- Nigdy z nimi nie byłam. - wzruszyłam ramionami. - Chodziło o Jake'a. Nie mogę pozwolić, żeby coś mu się stało. Wiecznie pakuje się w kłopoty. - odparłam niepewnie, spuszczając wzrok. Po co ja mu to w ogóle mówiłam? - Co mi po bogactwie i dobrym wychowaniu na tym statku? Tutaj liczy się użyteczność. Ty masz lepiej, jesteś facetem. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 12-07-2011 14:01 |
|
|
Dreszcz podniecenia przechodził po ciele Seana za każdym razem gdy delikatne dłonie Rose dotykały jego ciała, a jej płomienne spojrzenie znajdowało cel w jego oczach. Lekkie drapanie paznokciami klatki piersiowej równało się zwiększonej dawce doznań. Z każdą chwilą Maceiras coraz bardziej pożądał ciała kobiety, którą jeszcze nie tak dawno odtrącał od swoich myśli. Po oderwaniu się od jej magnetycznych ust, przejechał dłońmi po jej ciele wprawiając ją w dreszcze. Gdy zatrzymał się na jej biodrach, spojrzał kontrolnie na jej twarz i lekko drżącymi dłońmi zaczął powoli zsuwać ostatnie elementy ubioru, odkrywając lekko czekoladowe i perfekcyjne ciało. Widok ten sprawiał, że ostatkiem sił hamował się przed tym by w tej sekundzie poczuć jak ciało Rose współgra z jego.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Edmund
Użytkownik
Postać: Sykes
Postów: 155
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-07-2011 14:03 |
|
|
- Co to za brat którym musisz się opiekować.. - przewrócił teatralnie oczami - pewnie już do końca życia się od niego nie uwolnisz. - spojrzałem na siedzącą Elise i wstałem - Czy ja wiem.. Kobiety tutaj też potrafią rządzić.. Jest taka jedna z ciemnymi lokami, zachowuje się jakby statek należał do niej, może i nawet jest córką kapitana.. O albo ta z pokoju na przeciwko mnie, ta coś w stylu:
- Takie kobiety potrafią osiągnąć co chcą, trust me.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-07-2011 14:24 |
|
|
Wciągnęłam powietrze do ust przez zaciśnięte zęby i podniosłam się na łokciach. Moim zadaniem było jeszcze rozszarpać spodnie Seana, więc za to też się zabrałam. Gdy znów wrócił do mnie szybkim ruchem ściągnęłam je i rzuciłam gdzieś w kąt. Wtedy przejęłam nad nim kontrolę. Na ile pozwalało łóżko obróciłam nas tak, że teraz ja leżałam nad nim wsparta na rękach. Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się złośliwie. Pocałowałam Go w umięśniony brzuch, klatkę, by w końcu wgryźć się namiętnie w szyję. Rzuciłam okiem na parę śladów po zębach. Chwilę później znów całowałam jego soczyste usta. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 12-07-2011 14:33 |
|
|
Decyzja o powrocie z wyspy na statek okazała się najlepszą jaką Sean mógł podjąć. Zamiast włóczenia się z Jacobem i Richardem, znajdował się teraz z istnym żywiołem, rozpalającym jego zmysły. Mimo, że smak i dotyk ust Rose był niewiarygodnie przyjemny, to równocześnie jej osoba coraz bardziej kusiła go do tego by tę przyjemność jeszcze bardziej zwiększyć. Chwilę po tym jak blondynka przewróciła do na plecy, on złapał ją za ramiona i ponownie zamienili się miejscami. Trzymał ją dość mocno i z uśmiechem satysfakcji i przewagi spoglądał na jej uroczą buźkę. Znów jego usta zetknęły się z jej, tym razem lekko Sean zaczął je przegryzać. Serce biło mu coraz szybciej, a podniecenie zbliżało się do górnej granicy. Nie zastanawiając się długo rozchylił jej gładkie uda i zanurzył w gorącym ciele. Podekscytowanie było tak duże, że wydał przy tym lekki odgłos rozkoszy. Starając się sprawić przyjemność nie tylko sobie, ale i Rose, poruszał się coraz szybciej czerpiąc z tego niesamowitą przyjemność.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-07-2011 14:52 |
|
|
Dźwięki ekstazy, które wypełniały małą kajutę przedzierały się również zapewne przez nieszczelne drzwi. Starałam się je opanować, lecz przy tak dobrym kochanku równało się to z niemożliwością. Poruszaliśmy się na łóżku w górę i w dół. Sean wypełniał moje wnętrze wprawiając moje ciało w dreszcze. Podniecenie nie dawało spokoju, i choć wyładowałam je na wysokich krzykach musiałam doprawić to drapiąc Maceirasa po plecach. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 12-07-2011 15:01 |
|
|
Sean czuł się z Rose wspaniale. Nie przypuszczał, że możliwy jest do osiągnięcia taki poziom rozkoszy, jaki dawała mu latynoska. Wszystkie drobne elementy takie jak zapach jej rozgrzanego ciała, przenikliwy wzrok, gładkie ciało, dotyk aksamitnych dłoni zwiększały doznania jakie odczuwał poprzez odbywany stosunek. Maceiras czuł, że dłużej nie wytrzyma i po kilku szybszych ruchach z zaciśniętymi zębami, zamarł w bezruchu osiągając niewiarygodną rozkosz. Odchylił mimowolnie głowę do tyłu i poczuł jak mu się kręci w głowie. Po chwili padł wyczerpany obok Rose i pocałował ją w czoło. Normując oddech, gładził ją dłonią po policzku, patrząc jej prosto w oczy.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Elise
Użytkownik
Postać: Elise King
Postów: 157
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-07-2011 16:07 |
|
|
Parsknęłam śmiechem. - Niewątpliwie. - przytaknęłam. - Chyba jednak wolę subtelniejsze sposoby, niż rozchylanie nóg przed każdym, kto się napatoczy. A mój brat się o mnie martwi. To nie jest tak, że ja się produkuję, a on nic w zamian nie daje. Chce dla mnie jak najle... - Wtedy usłyszałam stłumione przez ściany statku jęki. - To ona? - spytałam, lekko się czerwieniąc. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-07-2011 16:41 |
|
|
W każdym miejscu na statku były pozostawione na podłodze kartki .Do tego w każdej kajucie były pozostawione w tajemniczy sposób te same kartki, gdzie była krótka notka napisana czarnym atramentem, charakterystycznym pismem Jacka Sparrowa.
Jeśli chcesz rumu to idź dziś wieczorem do ładowni. Jeśli nie chcesz, to też przyjdź. Jeśli nie chcesz nie iść, to też idź. A jeśli idziesz bo nie chcesz iść, by nie pójść, to też idź.
Cele
-czyli zastanówcie się, czy idziecie czy nie
Jeden z piratów odtworzył celę i wyprowadził Bernarda z niej, gdyż wyglądał jego zdaniem na jednego z swoich.
-Zajmij się sterem, obierz kurs tak jak kapitan kazał - powiedział do niego krótko, zaprowadził go do steru i tam go zostawił. Wrócił ponownie pod celę, gdzie byli uwięzieni niektórzy ludzie z kompanii.
-Pomóc wam? - zagaił do nich, brakowało mu forsy na rum, a oni byli okazją...
Cele-
-Możecie skorzystać z jego pomocy
Jack Sparrow nie chciał wszystkiego od razu zdradzić, podał do dłoni(dokładnie to w jego szczypce) kawałek papieru Dave'emu Jonesowi, gdzie było napisane, że ma iść wieczorem do ładowni.
-Idź tam dziś i się dowiesz wszystkiego, nie zapomnij wziąć rumu - odrzekł, wstał i skierował się w stronę schodków, by iść pod pokład.
Edytowane przez Furfon dnia 12-07-2011 16:46 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-07-2011 16:55 |
|
|
Już od dłuższego czasu nic nie piłam i czułam niewiarygodną suchość w ustach, tak więc, kiedy nieznajomy pirat zaproponował nam pomoc od razu podniosłam wzrok. - Byłoby miło. - mruknęłam, przyglądając mu się z przymrużonymi powiekami. Pirat na pewno potrzebował pieniędzy, a ja nie miałam ich za wiele. Raptem przypomniałam sobie o sakiewce, którą dał mi mój brat, bym kupiła sobie suknie. Wyciągnęłam ją szybkim ruchem i pomachałam nią piratowi przed oczami z łobuzerskim uśmiechem. - Może być twoja... |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Elias Donne
Użytkownik
Postać: Elias Donne
Postów: 47
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-07-2011 17:00 |
|
|
Tymczasem Elias czuł się oszukany, słysząc jęki Rose dochodzące z kajuty obok. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Vivianne
Użytkownik
Postać: Vivianne Jones
Postów: 45
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-07-2011 17:06 |
|
|
Ponieważ nie miałam co robić, siedziałam sobie przy celi, w której przebywali Victor i Komodor. Co jakiś czas rzucałam im krótkie spojrzenia spode łba. - Zauważyłam, że mamy bardzo podobny kolor włosów. Bardzo dziwne, prawda? Czyżbyś należał kiedyś do mojego plemienia? Może jesteś tym, który został wygnany jeszcze przez mojego ojca? - zwróciłam się do Victora, przyglądając mu się uważnie. - A Pan... - tu spojrzałam na komodora. - Lepiej wyglądał w tej białej peruce... O, co to? - moją uwagę przykuła raptem mała karteczka, przywiana zapewne gdzieś z pokładu. W oczy rzuciło mi się charakterystyczne, nieco koślawe pismo Jacka Sparrowa. Postanowiłam, że udam się do ładowni, gdyż kochałam Sparrowa byłam ciekawa, co takiego planuje.
Edytowane przez Vivianne dnia 12-07-2011 17:07 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 12-07-2011 18:49 |
|
|
Davy Jones lekko zdziwił się spoglądając na skrawek papieru, który właśnie wręczył mu Sparrow. Szczerze to spodziewał się konkretów, a nie jakiś "instrukcji". Jones nigdy nie lubił takich "zabaw". Zbyt dobrze znał Jacka i wiedział, że ten coś kombinuje, bynajmniej wyłącznie na swoją korzyść. Jednak Davy nie miał innego wyjścia. Postanowił skorzystać z oferty, mając nadzieję, że obietnice Sparrowa się potwierdzą. W przeciwnym razie jego cierpliwość mogłaby się ostatecznie skończyć. Davy spojrzał jeszcze na odchodzącego Jacka, po czym po raz kolejny zaciągnął się swoją fajką. - Co też on kombinuje? - mruknął sam do siebie z lekkim grymasem na twarzy.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Cristoforo Ibisso
Użytkownik
Postać: Cristoforo Ibisso
Postów: 6
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-07-2011 18:56 |
|
|
Cristoforo ucieszył się niebywale na widok pirata, który zaoferował im pomoc. - Naturalnie. Chcesz coś w zamian? - zapytał, wyciągając z kieszeni kilka monet, po czym pewny siebie zaczął przemierzać celę, rozglądając się tu i ówdzie z podniesioną głową. Właściwie to myślał, że on tu jest najbogatszy i chciał zabłysnąć przed resztą. Doprawdy wolność była tym czego najbardziej potrzebował. Dawno się nie mył i nie mógł już na siebie patrzeć. Po za tym jego kondycja znacznie spadła. Nie miał gdzie ćwiczyć, a przecież to zawsze był nieodłączny element jego życia. Teraz jednak jego humor znacznie się poprawił, za sprawą tegoż nieznajomego.
Edytowane przez Cristoforo Ibisso dnia 12-07-2011 18:59 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-07-2011 21:06 |
|
|
Lily chodziła po pokładzie w swym nowym makijażu i pięknej sukni, gdy nagle zza jednej z beczek wiatr wywiał małą karteczkę. Lily od razu poznała, kto był autorem tekstu na niej widniejącego. Sparrow. - wycedziła, jak to mieli w zwyczaju wszyscy jego wrogowie. Zmięła karteczkę i postanowiła udać się na miejsce spotkania incognito. Z tego powodu musiała niestety zdjąć suknię i założyć męskie ubranie. Będzie udawać marynarza i spróbuje dowiedzieć się, co kombinuje Jack.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|