| Autor |
RE: Port Royal |
Kot
Użytkownik
Postać:
Cynthia Cuckoo
Postów: 241
NPC
|
| Dodane dnia 30-06-2011 23:32 |
|
|
Kolejny dziwak...
- Tak, oczywiście. Dwa strzały, nagroda to rejs statkiem Jamesa Norringtona. Dawaj pan, tam jest butelka - wskazała na butelkę na skale, która znowu ni stąd ni zowąd się pojawiła.
|
 
|
| Autor |
RE: Port Royal |
Edmund
Użytkownik
Postać:
Sykes
Postów: 155
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-06-2011 23:37 |
|
|
Trafiłem na miejsce w którym zdobywało się przepustki na to, by trafić na statek. Podbiegłem do ładnej blondynki i wydyszałem - Więc.. ? Mam w coś trafić, tak? - cholerrra! Przecież nigdy w dłoni nie miałem żadnej broni palnej!
 |
|
|
| Autor |
RE: Port Royal |
sugar
Użytkownik
Postać:
Roger Keamy
Postów: 35
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-06-2011 23:40 |
|
|
|
- Łooo, ale czad. Zawsze chciałem wypłynąć z tym kolesiem, którego znam z... właściwie to nie wiem skąd, ale... No wiecie. Znam Go. - Zaśmiałem się i wycelowałem w butelkę. Nacisnąłem spust. |
|
|
| Autor |
RE: Port Royal |
Kot
Użytkownik
Postać:
Cynthia Cuckoo
Postów: 241
NPC
|
| Dodane dnia 30-06-2011 23:43 |
|
|
Zanim strzelił Bear, już podbiegła kolejna osoba.
- Tak, w butelkę na skalę panie. - obejrzała go od stóp do głów, był nawet całkiem całkiem, tylko trochę brudny i zarośnięty, jakby w więzieniu siedział... Tymczasem Grylls trafił za pierwszym razem zabijając jednocześnie jakiegoś ptaka - Zabił pan ptaka, może pan go poszukać i pożreć. Do zobaczenia jutro w porcie - odwróciła się teraz do ciemnowłosego i wręczyła mu broń. - Powodzenia!
Edytowane przez Kot dnia 30-06-2011 23:44 |
|
|
| Autor |
RE: Port Royal |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-06-2011 23:59 |
|
|
Szybko się zmył- pomyślałam oglądając się za odchodzącym Norringtonem. Spojrzałam na Kingów; czy to przez nich sobie poszedł? Zresztą wcale się nie dziwię. Elise siedzi cicho; co najwyżej powie coś raz na dziesięć minut, a Jacob to nie lepszy.. Poza tym, że jest przystojny pozwala sobie za dużo.. Westchnęłam głośno i z nudów zaczęłam okręcać kosmyk włosów na palcu.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
|
| Autor |
RE: Port Royal |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 01-07-2011 00:01 |
|
|
|
Na widok reakcji Norringtona uśmiechnąłem się szelmowsko do blondynki. Kiedy tylko tamten się oddalił, powiedziałem cicho: - Właśnie o tym mówię. - po czym wziąłem spory kawałek bułki do ust. - A o czym plotkują aktualnie francuskie kółeczka wzajemnej adoracji? Macie najlepsze informatorki w Europie, nic się przed nimi nie ukryje... - uniosłem brwi na wspomnienie nocy z panienką Pauvre. |
|
|
| Autor |
RE: Port Royal |
Edmund
Użytkownik
Postać:
Sykes
Postów: 155
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 01-07-2011 00:05 |
|
|
- Huh, dziękuję panienko- uśmiechnąłem się do blondynki i wyciągnąłem brudną dłoń po pistolet. W rzeczywistości był cięższy niż wyglądał.. Dam radę, muszę! To moja jedyna szansa.. Wycelowałem w butelkę(która się tam pojawiła w dziwnych okolicznościach  ) i pociągnąłem za spust...
|
|
|
| Autor |
RE: Port Royal |
Kot
Użytkownik
Postać:
Cynthia Cuckoo
Postów: 241
NPC
|
| Dodane dnia 01-07-2011 00:10 |
|
|
Polly kibicowała mu... Ale za pierwszym razem chybił o parę centymetrów.
- Postaraj się, masz ostatnią próbę! - zakrzyknęła i obserwowała go w milczeniu.
|
|
|
| Autor |
RE: Port Royal |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 01-07-2011 00:22 |
|
|
- Nie wiem czy jest pan osobą godną zaufania, panie King. Pewnym osobom, pewnych tajemnic po prostu się nie zdradza.. - powiedziałam wpatrując się w niebieskie oczy Jacoba - Cóż, dziękuję za miłą pogawędkę. Panno Elise - kiwnęłam głową na pożegnanie w stronę rudowłosej - życzę miłej nocy. Do zobaczenia jutro, na pokładzie - rzuciłam, po czym powolnym krokiem ruszyłam w stronę swojej komnaty.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
|
| Autor |
RE: Port Royal |
Edmund
Użytkownik
Postać:
Sykes
Postów: 155
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 01-07-2011 00:25 |
|
|
Przekląłem cicho i mocniej zacisnąłem dłonie na uchwycie. Nawet jeśli nie dostałbym biletu i tak starałbym się o to, by dostać się na pokład statku.. Przymknąłem jedno oko i skupiłem się próbując dokładnie wycelować.. Po kilku sekundach padł kolejny strzał..
|
|
|
| Autor |
RE: Port Royal |
Kot
Użytkownik
Postać:
Cynthia Cuckoo
Postów: 241
NPC
|
| Dodane dnia 01-07-2011 00:34 |
|
|
Sykes nie trafił ponownie. Polly zastanawiała się co zrobić, był pierwszą osobą któremu ręka zadrżała dwa razy. Szkoda jej było go, a dodatkowo James mówił, że ma być ich jak najwięcej...
- Wiesz co? Zapomnijmy o tym. Po prostu przyjdź jutro na statek, weźmiemy cię ze sobą. Zgoda?
|
|
|
| Autor |
RE: Port Royal |
Edmund
Użytkownik
Postać:
Sykes
Postów: 155
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 01-07-2011 00:40 |
|
|
Poczułem ucisk na sercu kiedy po raz kolejny chybiłem, moja jedyna szansa na wolność właśnie została zaprzepaszczona? Co ze mnie za mężczyzna.. Wtedy to właśnie przemówiła panienka.. Z radości już miałem zamiar uściskać kobietę i ucałować jej dłonie - Dziękuję moja droga! Uwierz, że zapamiętam Twój czyn do końca życia. Mogę wiedzieć jak panienka się nazywa? - spytałam podając do jej delikatnej dłoni rewolwer.
|
|
|
| Autor |
RE: Port Royal |
Kot
Użytkownik
Postać:
Cynthia Cuckoo
Postów: 241
NPC
|
| Dodane dnia 01-07-2011 00:49 |
|
|
- Polly. Polly Norrington, moje nazwisko chyba coś panu powie - powiedziała mu nieświadoma, że to oddział strażników pod rozkazami jej własnego brata pilnował Sykesa jako więźnia. Odłożyła rewolwer i wyciągnęła dłoń, aby przywitać się jak kolega z kolegą.
Edytowane przez Kot dnia 01-07-2011 00:49 |
|
|
| Autor |
RE: Port Royal |
Elise
Użytkownik
Postać:
Elise King
Postów: 157
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 01-07-2011 00:56 |
|
|
|
Ludzie powoli opuszczali taras, udając się na spoczynek. W końcu zostaliśmy sami. Porwałam jego połowę bułki i zjadłam szybko. - Najlepszy sposób na wyciągnięcie informacji od Francuzki to zaciągnięcie jej do łóżka. Dobrze o tym wiesz. - powiedziałam spokojnie, jakby to nie była żadna tajemnica i uśmiechnęłam się lekko, po czym wstałam z miejsca. Już miałam wychodzić, ale zapomniałam mu powiedzieć. W sumie dałby sobie radę, ale wolałam być pewna. - Jutro wypływamy na rejs z Norringtonem. Coś się święci, musimy tam być. - dodałam i szybkim krokiem wyszłam do swojej komnaty. Kroki Jake'a słyszałam z tyłu - zrobił to samo. |
|
|
| Autor |
RE: Port Royal |
Edmund
Użytkownik
Postać:
Sykes
Postów: 155
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 01-07-2011 01:12 |
|
|
W zasadzie to jej nazwisko nic mi nie powiedziało, ale pokwiałem głową kiedy o nim wspomniała - Polly, bardzo ładnie.. - jeśli mnie pamięć nie myli to znam pewien utwór zatytułowany właśnie tym imieniem. Zdziwiłem się gdy śliczna panienka wyciągnęła dłoń by się ze mną przywitać. Miałem przed tym pewne opory ale w końcu uścisnąłem delikatnie jej dłoń - Sykes, a teraz pozwolisz ale muszę Cię zostawić. Mam nadzieję, że się jeszcze zobaczymy..- powiedziałem ciszej, ukłoniłem się lekko i ruszyłem w kompletnie mi nieznanym kierunku..
Edytowane przez Edmund dnia 01-07-2011 01:13 |
|
|
| Autor |
RE: Port Royal |
Jack Shitman
Użytkownik
Postać:
Jack
Postów: 205
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 01-07-2011 01:20 |
|
|
Jack znów zamulił, Laura drugi raz mu pomogła(tym razem uratowała jego nędzne życie, gdyż sam nic nie zrobił w celu unieszkodliwienia olbrzyma z młotem). To już był ogromny dług do spłacenia, Jack miał zamiar nazbierać tyle złota, ile się da umieścić w tym wiadrze i go podarować Laurze. By zamienić myśli w czyn, ruszył w stronę portu, by zaciągnąć się na statek. Piratem nie mógł zostać, musiał uczciwą pracą swoich dłoni zarobić majątek. Wpadł prosto na Polly Norrington, która dopiero co skończyła rozmowę z Sykasem.
-Chcę pracy! - oznajmił odważnie, pomachał wiaderkiem przed jej twarzą, niech myśli, że się nie zawaha go użyć, jeśli mu odmówi. Dziewczyna mogła źle zinterpretować zachowanie Jacka, tylko pomywacze pokładów mają zawsze przy sobie wiadra... |
|
|
| Autor |
RE: Port Royal |
Mercer
Użytkownik
Postać:
Ian Mercer
Postów: 46
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 01-07-2011 01:34 |
|
|
|
-To nie twoje paniczu? - odparł Mercer, który przez pewien czas obserwował cały konkurs z ukrycia. Rzucił w kierunku Sykasa kajdany, na wszelki wypadek nosił jedną przy sobie jedną parę. Pamiętał, jak ten człowiek trafił do więzienia. Chyba czas wrócić do domku? |
|
|
| Autor |
RE: Port Royal |
Edmund
Użytkownik
Postać:
Sykes
Postów: 155
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 01-07-2011 01:53 |
|
|
Nosz, k*#%a!- kajdanów oczywiście nie złapałem, tylko się odwróciłem i zacząłem uciekać.  Pieprzony, cwany Mercer! Dlaczego byłem takim słabym uciekinierem, do cholery?
|
|
|
| Autor |
RE: Port Royal |
Mercer
Użytkownik
Postać:
Ian Mercer
Postów: 46
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 01-07-2011 01:58 |
|
|
|
-Całe życie nie można uciekać panie Sykes... -zawołał za nim, dał mu odrobinę fory, nie gonił go od początku. Z ogromną niechęcią to zrobi, wyjawił się przed nim, bo miał plany związane z jego osobą... Sam raz się nadawał... |
|
|
| Autor |
RE: Port Royal |
Edmund
Użytkownik
Postać:
Sykes
Postów: 155
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 01-07-2011 02:07 |
|
|
Zwrócicie mi wolność, to przestanę uciekać- powiedziałem do siebie w biegu. Nadal szybko kroczyłem przez ciemne uliczki portu Royal i kroczyć będę tak do dziewiątej rano kiedy to wstanie zmęczona już jazeera i odpisze.
Dobranoc 
|
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
