Autor |
RE: Tortuga |
Tywin Lannister
Użytkownik
Postać: Tywin Lannister
Postów: 87
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2011 04:24 |
|
|
Zappa ułożył się więc wygodnie na leżaku i powoli poddawał się kacowi... |
|
Autor |
RE: Tortuga |
Hodor
Użytkownik
Postać: Hodor
Postów: 18
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2011 04:26 |
|
|
Hodor tymczasem myślał, jak powie kapitanowi o planach Zappy.
-Hodor - przyznał smutnie sam sobie , że to będzie niemożliwe, z jego bełkotu polegającego na hodor hodor hodor nikt nie zrozumie... |
|
Autor |
RE: Tortuga |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2011 08:29 |
|
|
Denzil był w szoku, że Azjaci próbują ich pokonać. Wczoraj zostali zmieceni bez najmniejszych problemów. Te żółtki same chcą zostać poniżone. Murzyn jednak nie chciał narażać się na kulkę i wolał poczekać, aż ktoś pierwszy ruszy do boju.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Tortuga |
Justine Friday
Użytkownik
Postać: Justine Friday
Postów: 36
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2011 08:33 |
|
|
Panna Black nie chciała walczyć, nie ćwiczyła nigdy walki wręcz czy z użyciem broni białej bądź palnej... Liczyła, że piraci na statku ją tego nauczą. Stanęła więc z boku i postanowiła dopingować swą ekipę pieśnią, jak czynił to Tyrteusz ze swą poezją dla Spartan.
- Bitwa już, bitwa już, jea
Bitwa już, bitwa już jea,
walczcie z Azjatami, wygrajcie z Azjatami
Zwycięstwo jest fajne,
Zwycięstwo jest dobre
A jak przegramy, to nie ma zwycięstwa.
|
|
Autor |
RE: Tortuga |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2011 08:53 |
|
|
Puściłam swoją skrzynię, a kiedy ta uderzyła o pokład coś tam zagrzechotało. Zignorowałam to i wyciągnęłam swój sztylet. Kiwnęłam na Jaspera, by zostawił swoją dziewczynę i razem ruszyliśmy na Azjatów. Tak jak ostatnio, za pomocą sztyletu zabiłam pierwszych dwóch Azjatów, podrzynając im gardła. Miałam nadzieję, ze wkrótce ktoś nam pomoże, np ten murzyn.
|
|
Autor |
RE: Tortuga |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2011 10:07 |
|
|
Kiedy nadszedł czas, razem ze wszystkimi zanosiłam skrzynie na pokład. Brałam tylko po jednej, gdyż jednak nie byłam zbyt umięśniona. Ktoś z wyższej siły dowodzacej rzekł też, byśmy zabrali swój dobytek i się załadowali. Wtedy przypomniało mi się, że swój bagaż zostawiłam na statku starego kapitana, z ktrórym tu przypłynęłam. Z przestrachem w oczach pobiegłam zobaczyć, czy może jego statek jest wciąż w porcie. Na moje szczęście okazało się, że nie było statku, lecz moja torba została wyrzucona i teraz leżała sobie niepozornie. Był w niej cały mój dobytek, czyli parę luźniejszych ubrań, jeszcze jedna sakwa pieniędzy i... broń. Ukradłam ją kiedyś ojcu. Tak na wszelki wypadek.
Wracając na statek okazało się, że taki wszelki wypadek właśnie nastąpił, bowiem Azjaci, którzy dostali wczorajszego dnia łomot w tawernie, teraz atakowali statek wiosłami, owocami i... jeden z nich miał pistolet. Nie zauważyli mnie, toteż ukryta za jednym ze statków zacumowanych w porcie, oddałam parę strzałów. Z tego co mogłam wywnioskować z odgłosów, gdyż nie chciałam się za bardzo wychylać, trzech ludzi upadło na ziemię, najprawdopodobniej martwi, trafieni przeze mnie. Zabiłam ludzi pomyslałam z bijącym sercem. Jednak trzeba się będzie do tego przyzwyczajać...
Edytowane przez Nicka dnia 01-07-2011 10:09 |
|
Autor |
RE: Tortuga |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2011 10:19 |
|
|
Nagle znikąd zaczęły padać strzały. Tyle, że strzelający nie patrzył gdzie celuje i dwie kule przeleciały zaraz obok mojej głowy. Na szczęście tej osoby, zabiła w ten sposób trzech Azjatów. Jasper tylko jednego, ale chwilowo bił się z trzema. Dawał sobie radę, więc rozejrzałam się w poszukiwaniu strzelca i zobaczyłam młodą dziewczynę z trawerny z pistoletem. Wywróciłam oczami.
- Może byś tak bardziej celowała, a nie strzelała na ślepo! - warknełam i rusyzłam pomóc Williamsowi.
|
|
Autor |
RE: Tortuga |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2011 10:25 |
|
|
Denzil zauważył, że jego ekipa dobrze radzi sobie w walce i tylko się przyglądał. Nie chciał się męczyć skoro inni mogą wygrać i bez jego pomocy. Poza tym mógłby sobie ubrudzić ręce tym azjatyckim ścierwem...
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Tortuga |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2011 10:28 |
|
|
Dziewczyna, której imienia nie znałam, a któa także zajęła się Azjatami, warknęła do mnie wkurzona, bym lepiej celowała. Westchnęłam głęboko i szybko wychyliłam się zza statku. Powoli nakierowywałam dłonią pistolet na ludzi i naciskałam spust. Liczyłam cicho w myślach. Jeden... drugi... trzeci... czwarty... Jeden z nich odkrył źródło strzałów, jednak ja byłam ukryta w cieniu. Pewnie chciał poinformowac swoich towarzyszy, jednak nie zdążył. Mi dostało się tylko wiosłem. Zacisnęłam wargi z xhwilowego bólu. |
|
Autor |
RE: Tortuga |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2011 10:37 |
|
|
Dzięki tamtej dziewczynie zostało tylko 4 Azjatów /Emma zabiła 7, Elenore 3, a Jasper 1/, jednak ona nagle dostała wiosłem w głowę. Stłumiłam śmiech i robiąc fikołek, przesunęłam się pomiędzy Azjatami a Jasperem do jej napastnika. Stanęłam za nim i z łatwością odcięłam mu głowę mieczem. Kiedy jego ciało składające się z odłączonej głowy i korpusu, opadło bezwładnie na ziemię podeszłam do dziewczyny i podałam jej ręke, by pomóc jej wstać.
|
|
Autor |
RE: Tortuga |
Adam
Użytkownik
Postać: Adam Dobradusza
Postów: 25
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2011 10:38 |
|
|
Jeden z Azjatów dostał w łeb butelką.
-Giń szatański żółtku ! - krzyknął uradowany Stefan. Nigdy nie lubił żółtych, uważał ich za dzieci szatana i według niego powinno się ich tępić - Walcz bracie ! - krzyknął do Adama, który w tym czasie okładał jednego z wrogów pięściami. Stefan widząc, że walka przebiega po jego myśli postanowił walnąć sobie kazanko - Jeśli twoje dziecko uważa, że Azjaci to pobożne stworzenia to wiedz, że diabeł się twoim dzieckiem interesuje ! |
|
Autor |
RE: Tortuga |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2011 10:39 |
|
|
Podeszła do mnie brunetka, która dzielnie walczyła z nieprzyjacielem. Pomogła mi wstać.
-Merci. Nazywam się Emma Lefevre - przedstawiłam się dziewczynie. Ból nadal pulsował mi nieco w skroniach, jednak co mieli powiedziec Azjaci? |
|
Autor |
RE: Tortuga |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2011 10:46 |
|
|
Uśmiechnęłam się i zerknęłam jeszcze na Jaspera, zanim jej odpowiedziałam. Właśnie wbijał sztylet w ostatniego żyjącego Azjatę, którego wcześniej jakiś koleś powalił butelką.
- Jestem Elenore Taglinone. Może słyszałaś kiedyś o mojej matce Lady Taglione z Londynu. - powiedziałam beznamiętnie. - Ale na statek zapisałam się pod pseudonimem Elizabeth Smith. Więc ze względu na własne bezpieczeństwo tak mnei nazywaj.
|
|
Autor |
RE: Tortuga |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2011 10:49 |
|
|
-Dobrze, panno Smith - odparłam, odwzajemniając uśmiech. Jednocześnie nie mogłam wyjśc z podziwu, że stoi przede mną córka samej Lady Tagilone, o której słychac nawet w Paryżu -Może powrócimy na statek? - zaproponowałam, starając się nie patrzeć na zwłoki piętnastu osób zascielające grunt wokół nas.
//Wrócę później. Jest małe prawdopodobienstwo, że przed 13... |
|
Autor |
RE: Tortuga |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2011 10:57 |
|
|
Kiwnęłam z uśmiechem głową na znak zgody. Emma patrzyła na mnie w dziwny sposób. Najwyraźniej musiała słyszeć o mej matce. Jasper również poszedł z nami, ale trzymał się z tylu i gdy tylko zobaczył tę Białowłosą ruszył jej pomóc. Uniosłam wyżej jeden kaci ust, robiąc coś na podobieństwo ironicznego uśmieszku i razem z nowo poznaną dziewczyna zaczęłam dalej znosić skrzynie.
|
|
Autor |
RE: Tortuga |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2011 12:08 |
|
|
Znosiłysmy z Eleonore'ą dalej skrzynie, których zostało jeszcze nieco w porcie. Jednak był z nami obecny ktoś jeszcze: chłopak, który ciągnął się za nami z tyłu, a którego imienia nie znałam. Wiedziałam jednak, że trzyma się z nowo poznaną przeze mnie córką Lady Tagilone, więc kiedy wszystko zostało już przeniesione na statek i nzlaexliśmy sie na pokładzie, przedstawiłam mu się.
-Emma Lefevre - uśmiechnęłam się -A Tobie jak na imię? |
|
Autor |
RE: Tortuga |
Ginewra
Użytkownik
Postać: Ginewra Bloom
Postów: 72
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2011 12:15 |
|
|
Kiedy skończyłem nosić skrzynki niespodziewanie zaczepiła mnie nowa koleżanka Elenore. Uśmiechnąłem się do niej przyjaźnie.
- John Smith. - ukłoniłem się, nie spuszczając z niej wzroku. Dziewczyna była dzielna i odważna. Sama zabiła 7 Azjatów, choć ostatecznie moja przyjaciółka uratowała jej głowę na końcu bitwy.
- Tak, naprawdę jestem Jasper Williams, ale Elizabeth chyba przedstawiła ci naszą zmianę imion. - szepnąłem cicho i mrugnąłem do niej porozumiewawczo.
Moc: Wampir |
|
Autor |
RE: Tortuga |
Nicka
Użytkownik
Postów: 809
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2011 12:19 |
|
|
Chłopak przedstawił się. Nie spodziewałam się, że w takim miejscu poznam przyjaźnie nastawionych ludzi, chociaz na pewno jeszcze nie raz zetknę się z chamami i prostakami.
-Tak, mówiła mi o tym - przytaknęłam -Czemu zapuściliście się na ten statek? - zapytałam. Załoga była ciekawą zbieraniną różnych ludzi, kontrastujących ze sobą. |
|
Autor |
RE: Tortuga |
Ginewra
Użytkownik
Postać: Ginewra Bloom
Postów: 72
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2011 12:28 |
|
|
Wzruszyłem ramionami.
- Elizabeth nie lubi monotonnego życia. Kiedy coś zaczyna ja nudzić natychmiast chce to zmienić. Dziwię się, że wytrzymała kilkanaście lat jako córka londyńskiej damy. Naprawdę nie wiem jak jej się to udało. W każdym razie kiedy tylko zaczyna mieć czegoś dosyć szuka nowej rozrywki. Najpierw był handel, potem zwykli ludzie z Port Royal, małomiasteczkowi złodzieje, zabójcy na zlecenie, ludzie w służbie Kodeksowi, teraz piraci. - wzruszyłem ramionami. - Ciekaw jestem co będzie następne. W każdym razie będę jej wtedy towarzyszył. - usmiechnałem się szelmowsko. - Przy niej nigdy się nie znudzę.
Moc: Wampir |
|
Autor |
RE: Tortuga |
Carmelka
Użytkownik
Postów: 1085
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2011 12:36 |
|
|
Nie chciałam słuchać własnej historii. Nie lubiłam jej, bo zawsze wtedy dochodziło do mnie jak szybko popadałam w ruinę. Od porządnych, uczciwych ludzi do piratów i morderców. W ciągu kilku lat. Wszędzie szukałam szczęścia, ale nigdzie go nie znalazłam. Dlatego dalej zmieniałam swój styl życia, jednak nie żałowałam tego za bardzo, dopóki ktoś znów nie zaczął wtrącać się w przeszłość.
Najbardziej szkoda mi było Jaspera. Zawsze szedł za mną jak pies i razem ze mną stawał się coraz gorszym człowiekiem. Nie chciałam go jednak stracić. Był mi potrzebny. W przeciwieństwie do mnie wszędzie znajdował coś dobrego. Ja nie. Dlatego tak bardzo go lubiłam.
Widząc ze dobrze sie bawi usunęłam się w cień.
|
|