Autor |
RE: Morze Karaibskie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2011 14:59 |
|
|
Pokój Lily lśnił.. Zmęczona wylałam do oceanu wodę z wiadra, położyłam je na pokładzie i usiadłam opierając się o barierkę. Opadałam z sił, nigdy wcześniej nie pracowałam fizycznie. Otarłam kropelki potu z czoła i pozwoliłam sobie na króciutką drzemkę..
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 11-07-2011 17:00 |
|
|
Statek! W końcu szansa na to by przestać uciekać. Sean był już wyczerpany więc z wielkim trudem po spuszczonej linie wszedł na pokład. Łódka z kobietami dobiła do statku chwilę później. W momencie gdy jedna z hybryd chciała chwycić linę, Maceiras zdecydowanym ruchem wciągnął linę na pokład, uniemożliwiając kobietom dostanie się na pokład. Nic nie mówiąc, będąc opartym o barierki patrzył na ich bezradność.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Mr Black
Użytkownik
Postów: 90
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2011 18:02 |
|
|
Tymczasem Rasiak czekał na Freya, jednak ten od dłuższego czasu się nie pojawiał. Grześ znudzony zaczął "buszować" po statku i przypadkiem wszedł do jednej z kajut. To co zobaczył lekko go przeraziło. Otóż ujrzał starego Freya posuwającego Marion. Na początku lekko się zląkł, gdyż nie sądził, że dwie osoby mogą robić razem takie rzeczy. Osobiście on zazwyczaj zadowalał się samodzielnie lub z jakimś zwierzakiem, do których miał straszną słabość. Po chwili jednak Rasiakowi widok ten zaczął się podobać. Usiadł więc na podłodze i przypatrywał się im z niebywałą ciekawością. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2011 19:49 |
|
|
Po wybuchu naszego statku wszystko wydarzyło się tak szybko. Wówczas nie miałam siły by myśleć o czymś innym, niż o ratowaniu brata. Na szczęście udało mi się go w porę wyciągnąć z wody. Pech chciał, że nie mieliśmy innego wyjścia, niż wejście na statek piratów. To nie była jednak dobra decyzja - nie zdążyliśmy nawet porządnie wyschnąć, kiedy brutalnie wepchnięto nas do klatek pod pokładem. Wciąż wbijałam sobie do głowy, że to przecież nie ma znaczenia. Ważne, że żyjemy. Po kilku dniach zaczęłam czuć się jednak nieco nieswojo w klaustrofobicznej, brudnej klatce, dlatego pewnego dnia podczas obracania w rękach swojego noża odważyłam się w końcu odezwać. - Myślę, że nie ma tu sensu tak siedzieć. Musimy się stąd wydostać. Należy znaleźć tylko jakiegoś naiwniaka, naobiecywać mu pieniędzy i się uda. Mam nadzieję. - dodałam mrukliwym tonem, wciąż przypatrując się uparcie swojemu nożu. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 11-07-2011 20:53 |
|
|
Gdy lekko rozwścieczone kobiety znajdowały się coraz dalej od potężnego statku, Sean odetchnął. Odwrócił się by zobaczyć co się zmieniło odkąd opuścił pokład. A raczej zamierzał dopiero poznać sytuację na nim bo większość czasu spędził do tej pory samotnie w kajucie. Spojrzał przelotnie na załogę, szukając wzrokiem osoby wyglądającej najsympatyczniej.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2011 21:28 |
|
|
Przez ostatnie parę dni nie miałam na nic ochoty, co mnie strasznie dziwiło. Było to pewnie spowodowane tym, że statek strasznie nas bujał i nie miałam siły nawet flirtować z mężczyznami, od których roiło się wokoło.
Rzuciłam okiem na Seana, który dopiero co wszedł ponownie na statek. Przyjrzałam mu się od góry do dołu, po czym, gdy napotkałam jego wzrok uśmiechnęłam się niewinnie, co nie było do mnie podobne.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 11-07-2011 21:34 |
|
|
Lily tymczasem weszła do kajuty, w której był jej ojciec, Rasiak i Marion. Widok, który ukazał się jej oczom, nie spodobał się jej. Chwyciła pierwsze lepsze wiadro z pokładu pełne pomyj i wylała je na cała trójkę, żeby trochę otrzeźwieli.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 11-07-2011 21:43 |
|
|
Sean nie musiał długo czekać bo już po chwili jego wzrok spotkał się ze spojrzeniem jakiejś latynoski. Wyglądała w miarę sympatycznie więc Maceiras ruszył w jej stronę z przyjaznym uśmiechem na twarzy. - Wiadomo dokąd płyniemy? - zapytał o pierwszą rzecz jaka mu w tej chwili przyszła do głowy.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2011 21:53 |
|
|
- Do nikąd kochanieńki... - Powiedziałam z łobuzerskim uśmiechem. Spojrzałam na jego smukłą sylwetkę i znów uśmiechnęłam się zapraszająco.
- Musiałbyś zapytać kapitana... - Rozejrzałam się szukając kogoś, kto potrafiłby udzielić odpowiedzi na zadane mi pytanie. - Ale tak się składa, że nigdzie Go nie widzę. - Dodałam ponętnie okręcając kosmyk włosów wokół palca i przyglądając się Seanowi.
If you don't take drugs probably you have other addictions.
Edytowane przez chlaaron dnia 11-07-2011 22:01 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Mr Black
Użytkownik
Postów: 90
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2011 22:08 |
|
|
- Łaaa! - krzyknął przerażony Rasiak, którego z nostalgicznego widoku wyrwała nagle Lily, wylewając na jego głowę wiadro pomyj. Wystraszony Grześ zerwał się na równe nogi i wybiegł z kajuty. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 11-07-2011 22:11 |
|
|
Tymczasem Davy ponownie podrapał się po głowie, oczekując na odpowiedz Sparrowa...
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 11-07-2011 22:11 |
|
|
- Oho, uważaj... - w głowie Seana zapaliła się alarmowa lampka. Maceiras znał już tego typu kobiety. Napisał o nich nawet kiedyś wiersz:
Dupy rżnięte mechanicznie, absolwentki dansingów
Nie znalazłem chuja w śmieciach by wkładać w byle jaką procę
I choć ładnie się uśmiecha i mówi na ucho kotek
To znam takie jak one, za szluga oddały cnotę
Znam takie co lubią się rżnąć, wiedzą jak kusić
Mają wszystko czego dusza zapragnie, prócz duszy
Nagapiłem się dość na takie kurwa zimne suki
By za każdym razem omijać je szerokim łukiem
Uśmiechnął się do kobiety w dość wymuszony sposób i odpowiedział - Nie, na razie kapitana szukać nie będę. Powinienem rozejrzeć się trochę po statku. Jaka tu panuje w ogóle atmosfera? - zapytał, przyglądając się jak Rose kręci na głowie loki palcem.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2011 22:18 |
|
|
Otworzyłam najpierw jedno oko, potem drugie i.. widząc, że na statku spokojnie rozmawia kilka osób, a Lily nigdzie nie widać obróciłam się na drugi bok i zamknęłam oczy próbując ponownie zasnąć.. Tak właściwie to mi się przypomniało, że jestem głodna.. Później poszukam coś do jedzenia..
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
Edytowane przez jazeera dnia 11-07-2011 22:21 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2011 22:22 |
|
|
Przyglądałam się poruszanym ustom Seana z niedosytem. Po chwili usłyszałam pytanie.
- Cóż.. Niezbyt bratałam się z pozostałymi, więc nie mogę stwierdzić. - Po chwili zastanowienia dodałam: - Chwila, czy Ty teraz nie powinieneś siedzieć z kompanami za kratkami? - Szepnęłam mu na ucho poprawiając mu kołnierzyk koszuli.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 11-07-2011 22:28 |
|
|
- Za kratkami? - Sean zapytał się ze zdziwieniem. Szybko odchylił głowę do tyłu by móc spojrzeć na Rose i powiedział. - Ja tu nie mam żadnych kompanów. Mogę robić co chcę. Naprawdę uważasz, że moje miejsce jest za kratkami? - zapytał, mrużąc brwi.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2011 22:36 |
|
|
- Wszyscy przystojniacy tam siedzą. - Wspomniałam przelotne twarze mężczyzn i kobiet siedzących teraz w celi. - Byłeś przecież na tamtym statku. - Powiedziałam twardo.
- Wcale nie powiedziałam, że Twoje miejsce jest za kratkami mój drogi. - Szepnęłam łagodniejąc.
- Czyżby taki łagodny mężczyzna chciał zostać piratem? - Spytałam przyglądając się jego twarzy.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 11-07-2011 22:41 |
|
|
Seanowi teraz zaczynało się wszystko układać w jakąś całość. Spojrzał raz jeszcze na statek i rzeczywiście był on inny niż ten, z którego wyskoczył. - Piratem? - to słowo rozwiewało wszystkie wątpliwości. Załogę jego statku uprowadzili piraci, a on najprawdopodobniej jako jedyny nie trafił za kratki. - A wiesz, że... niekoniecznie. - odpowiedział na zadane pytanie. - Domyślam się, że Ty jesteś od piratów, tak? - zapytał i nie czekają na odpowiedź, wyciągnął dłoń i przedstawił się - Jestem Sean.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17718
Administrator
|
Dodane dnia 11-07-2011 22:41 |
|
|
Wstawaj. - Lily juz sobie przypomniała o Louise. Mam dla ciebie zadanie. - uśmiechnęła się pod nosem i zaprowadziła ją do swojej kajuty. Spod łóżka wysunęła kufer pełen sukien, biżuterii i kosmetyków - a wszystko to skradzione z innych okrętów. Spojrzała na Louise. Wyglądała gustownie. A teraz zrób ze mnie piękność. Lily usiadła na stołku przed lustrem i przygładziła sukienkę.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Elise
Użytkownik
Postać: Elise King
Postów: 157
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2011 22:45 |
|
|
Elise King nie była stworzona do bicia się. Każdy, kto choć trochę mnie poznał, wiedział o tym. Elise King była stworzona do rozpieszczania. Kiedy więc zaczęła się jakaś wojna, w której nie chciałam uczestniczyć, wybrałam coś, czego normalnie pewnie nawet bym się nie dotknęła. Gdy piraci porwali nas, ja zdjęłam obszerną halkę spod sukienki i wpakowałam się do beczki po rumie. Ze strachu zasnęłam, przez co ominęło mnie to wszystko, co działo się przez 13 stron nabijania postów przez userów MP. Obudziło mnie bujanie statku i głód. Ostrożnie podniosłam wieko beczki. Byłam brudna i czułam rum wszędzie, ale ważne że nikt mnie nie widział. Nie wiedziałam, gdzie się znajduję. Było ciemno i ponuro. Po cichutku wyszłam z beczki. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2011 22:46 |
|
|
- Rose. - Wyciągnęłam do Niego dłoń, by ją ucałował. Zawsze lubiłam taki styl witania się, choć nie byłam z żadnej tam poważniejszej elity. Chciałam by traktowano mnie bardziej jak damę, a nie jak piratkę.
- Obawiam się, że teraz nie masz innego wyjścia. - Powiedziałam pomijając jego wcześniejsze pytanie. - Musisz do nas dołączyć. - Zaśmiałam się szyderczo.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|