Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Mr Black
Użytkownik
Postów: 90
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-08-2011 14:50 |
|
|
Grześ obudził się. Wokół niego było pełno kawałków rozwalonego statku. Rasiak od razu zorientował się, że nie ma przy sobie laski. Przeraził się tym nie na żarty i bez zastanowienia zaczął przeszukiwać całą plażę w jej poszukiwaniu. Niestety mijały kolejne minuty, a Grześ nie mógł jej znaleźć. Był bliski rozpaczy. - Ej wy! - zwrócił się w kierunku Denzila i reszty. - Widzieliście gdzieś moją laskę?! - zapytał z desperacją w głosie. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-08-2011 14:56 |
|
|
- Jacob by mnie zabił, gdybym nie poszła. Muszę Cię mieć na oku, słonko. - uśmiechnęła się do Elise i wyrównała z nią chód. Jako, że Jacob był małomówny na swój temat, postanowiła dowiedzieć się o nim trochę więcej od jego siostry. - Opowiedz mi o Jacobie. Jaki on tak naprawdę jest, co robił przedtem...? Bo niewiele o nim wiem. Tylko tyle, że lubi rum i jest czasami irytujący.
Edytowane przez Arctic dnia 06-08-2011 14:58 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-08-2011 14:57 |
|
|
- Szczerze mówiąc nie... Może leży w tamtej stercie drewna?
Było to możliwe, w końcu nie wiadomo jak grupa się tutaj znalazła, a wszyscy byli rozrzuceni na sporej przestrzeni. Trzeba się zebrać do kupy - rozproszenie jest potencjalnie niebezpieczne.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Elise
Użytkownik
Postać: Elise King
Postów: 157
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-08-2011 15:05 |
|
|
Jake nie był irytujący czasem. On był irytujący często, z tym że dopiero teraz zaczynało mi to przeszkadzać. - Od czego by tutaj zacząć... Jego cechą przewodnią, jeśli można to tak nazwać, jest słomiany zapał. Czego on w życiu nie robił. Uwierzyłabyś, że potrafi grać na wiolonczeli? Myślałam, że to niemożliwe, ale jednak potrafi usiedzieć czasem w miejscu. On po prostu łapie się wszystkich możliwych rzeczy dla zabawy. - sama nie wiedziałam, po co jej o tym wszystkim mówię. Dobrze, że biedulka nie wiedziała, co o niej myślę. - Ale wiesz co? Mimo wszystko ma gdzieś tam serce i potrzebuje kogoś, kto będzie zawsze, cokolwiek by nie robił. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-08-2011 15:32 |
|
|
Ruszyłam za resztą, w kierunku wzniesienia, palące słońce niemiłosiernie przeszkadzało i utrudniało stawianie kolejnego kroku, do tego gorący piach. Usiadłam na piasku i zdjęłam buty, trzymając je w ręce ruszyłam dalej.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-08-2011 15:33 |
|
|
Wdrapywałam się na górę, co nie było łatwym zadaniem, gdyż piasek zsypywał się za każdym krokiem. Strasznie męczący był też upał, lecz z tym nie chciałam nic robić, przynajmniej na razie. Nie mogłam pozwolić sobie na bieganie nago po pustyni. Odgarnęłam włosy na jedno ramię, by odsłonić szyję i pozwolić jej się ochłodzić za sprawą wiaterku. Chwyciłam suknię i podciągnęłam ją na wysokość ud, by im też dać trochę powietrza. Wypuściłam powietrze z ust i szłam na wzniesienie z niezbyt sympatyczną miną. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-08-2011 15:34 |
|
|
Lekko się uśmiechnęła, wyobrażając sobie Jacoba grającego na wiolonczeli. Jednak gdy usłyszała ostatnie zdanie Elise, spochmurniała. Dlaczego ona w ogóle jej o tym mówi? Spojrzała dziewczynie w oczy i uniosła brew. - W takim razie koniecznie musisz znaleźć mu jakąś dziewicę. Z taki posagiem chyba nie będzie problemu, nie uważasz?
Edytowane przez Arctic dnia 06-08-2011 15:35 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-08-2011 15:39 |
|
|
Denzil odwrócił się i zobaczył co robią inni. Rose podwinęła sukienkę, a Louise zdjęła buty.
- Dobry pomysł.
Mężczyzna usiadł na piasku i zrobił tak samo. Miało to jednak ukryty cel: chciał się wspinać tuż za Rose, by widzieć z bliska jej krągłe pośladki.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Elise
Użytkownik
Postać: Elise King
Postów: 157
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-08-2011 15:43 |
|
|
Zaśmiałam się, kręcąc głową. - Ja? On już sobie znalazł. - odpowiedziałam, patrząc jej w oczy. I teraz albo była zbyt tępa, albo zrozumie, o co mi chodziło, i nic nie odpowie. Jeszcze nie wie. Odgarnęłam grzywkę z oczu. Robiło się coraz cieplej. Suknia zaczynała uwierać, a słońce paliło w jej materiał. Odetchnęłam głęboko i szłam dalej. Oddałabym wszystko za choć trochę chłodnego wiatru, ale ten się nie pojawiał. Moja skóra na ramionach zaczynała się robić lekko zaczerwieniona. Z taką karnacją nie powinnam się nawet pokazywać na słońcu, a teraz pewnie spalę się jak rak. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-08-2011 15:50 |
|
|
Zdjęcie butów nie wydawało mi się najlepszym pomysłem. Piasek musiał niemiłosiernie palić w bose stopy. Szłam więc na przodzie potykając się na piachu co chwilę i grzęznąc w nim butami. Faktycznie, teraz przydałby się kij Rasiaka, jednak ten chyba go nie znalazł. Obróciłam się do tyłu, lecz napotkawszy łapczywy wzrok Denzila odwróciłam się i przyspieszyłam kroku. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Jack Sparrow
Użytkownik
Postać: Jack Sparrow
Postów: 234
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-08-2011 16:35 |
|
|
-Jaaa? Co ja robię? A co ty robisz?! - Sparrow tak odpowiedział Jonesowi, sam nie wiedział co właśnie robi, czy chodzi mu o jego, który spokojnie sobie właśnie stał, czy o jedną z halucynacji, która obok niego właśnie coś takiego robiła.
Odwrócił się od Jonesa i wrócił, by odpowiedzieć na pytanie Bernarda oraz zamienić słowa z Barbossą, który już przypisuje sobie jego zasługi...
-Panie Wells, pytasz się mnie co masz robić, tak? Oto odpowiadam, słuchajcie się mnie bezwzględnie do końca swojego życia. Co do statku to się mylicie, pewnie z powodu tego upału zapominacie, że mam Czarną Perłę. - rzekł, szybko podbiegł do Hectora i wyrwał mu jabłko, bo był strasznie głodny. Zapamiętam ten dar Hectorze, w nagrodę kupię tobie nową małpkę bo starą jak widzę gdzieś zgubiłeś. Co do twoich słów, to dzięki MNIE tu trafiliśmy, to moja jest zasługa, dzięki mnie nie mamy szans na przetrwanie. Wszyscy umrą zamordowani przez starego pryka tak jak tamten marynarz, ale to przecież nic nie znaczy, bo w końcu znów JA wszystkich uratowałem od straszliwej klątwy. Więc... - Jack nadal by gadał głupoty, chwalił by swoje "dokonania" oraz by wyśmiewał Barbossę i Jonesa, od czasu do czasu śmiałby się z starości Bernarda, lecz przypomniał sobie o swoim kompasie, który wskazuje to co chce! -Ludzie, wiem jak się uratujemy! Chodźcie do mnie! - krzyczał podskakując i machając, im więcej ludzi tym lepiej...
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-08-2011 16:50 |
|
|
Juanita wiedziała, o co chodzi kobiecie, bo wcale nie była tępa. Wpatrywała się w plecy idącej Elise, próbując to wszystko poskładać. - Nie zawsze można mieć to, czego się chce. - krzyknęła i ruszyła za panną King. Jacob był dla niej bardziej jak brat, którego nigdy nie miała. Zresztą nie wyobrażała sobie czegoś innego pomiędzy nimi. To byłoby co najmniej dziwne. - Nie uważasz, że sukienka nie jest odpowiednim strojem na pustyni?
Edytowane przez Arctic dnia 06-08-2011 16:50 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-08-2011 17:13 |
|
|
- Chyba nie mamy nic innego, prawda? A ja w przeciwieństwie do niektórych - tu wymownie na nią spojrzałam. Dalej miałam żal o sukienkę, a bardziej o to, że jej obecna posiadaczka zadaje się z moim bratem. - Nie zamierzam wystawiać nóg do oglądania przez niektóre towarzystwo tutaj. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-08-2011 17:41 |
|
|
- Jak sobie tam chcesz. - odpowiedziała z lekkim uśmiechem. Już teraz wiedziała, że nie lubi Elise. Zresztą czy to takie dziwne? Nikogo nie lubi, prócz Jacoba, a ta paniusia jest najwyraźniej o to zazdrosna. Nie było tego widać, ale Juanita przeżywała wewnętrzny konflikt. Wiedziała, że to co zrobi, jest konieczne, bo prędzej czy później by się to zdarzyło. Ale jednak przychodziło to z trudem. - Słuchaj. Wiem, że nie odpowiada Ci to, że spędzam tyle czasu z Jacobem. Nawet Cię rozumiem, bo też nie chciałabym, by mój brat zadawał się z kimś takim jak ja. I gdyby nie to, że jesteś jego siostrą... inaczej bym z Tobą pogadała. Ale w tej sytuacji, chyba nie mam innego wyjścia. Nigdy nie pozwoliłabym, by coś was poróżniło. Mam spieprzone życie, ale nie chcę tego robić komuś innemu. Może i jestem wredną suką, ale nie cieszy mnie cierpienie innych. Jacob jest dla mnie... kimś ważnym w moim życiu i chyba tak zostanie. Ale skoro mam być tym, co może was poróżnić, zrezygnuję z niego. - powiedziała, nie wierząc w to co mówi. Jednak trzymała się całkiem dobrze, mimo iż miała zamiar się rozkleić. Była twarda. - Więcej już nie będę mu zajmować czasu, nie odezwę się do niego słowem. Przyrzekam. I nie myśl sobie, że robię to dla Ciebie, dziwko. - dodała i ruszyła przed siebie. Przetarła oczy ręką i nie uroniła ani jednej łzy. Sercem uważała siebie za idiotkę, zaś rozumem za bohaterkę. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-08-2011 17:43 |
|
|
Denzil usłyszał jak Juanita nazywa Elise "dziwką". Popatrzył na nią za zdziwieniem - tak, oderwał oczy od pośladków Rose.
- Dorabiasz sobie jak Marion?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Elise
Użytkownik
Postać: Elise King
Postów: 157
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-08-2011 17:51 |
|
|
Oj, ciężko się z nią rozmawiało. Ciekawa byłam, jak ona i Jacob ze sobą wytrzymują. Skoro jednak tak zadecydowała, nie zamierzałam się sprzeciwiać. Prędzej, czy później będzie musiała z kimś pogadać. A i Jake tak łatwo nie odpuści. Bardziej jednak zdziwiły mnie słowa Denzila, idącego gdzieś z tyłu i patrzącego na mnie jak na ciekawostkę przyrodniczą. Nawet na niego nie spojrzałam, tylko zacisnęłam zęby i przyspieszyłam kroku, mijając również Juanitę, i wysuwając się na przód grupy z podniesioną głową. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-08-2011 20:45 |
|
|
- Elise, to nie wstyd.
W końcu każdy powinien jakoś pracować. Jeśli dziewczyna nie miała zbyt wiele szczęścia... A może po prostu lubi nadmiar przyjemności. Może jest nimfomanką?
- Idziemy pustynią i przypomniał mi się taki kawał-zagadka. Jaki jest szczyt puszczalstwa?
Tutaj Denzil zrobił kilkusekundową przerwę.
- Oddać się na Saharze za garść piasku.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-08-2011 20:49 |
|
|
Bernard zostawiając w spokoju wariata Sparrowa rozłożył się na piasku i rozmyślał sobie co by tu porobić bo od tego Słońca strasznie chciało mu się zrobić coś dziwnego.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Jack Sparrow
Użytkownik
Postać: Jack Sparrow
Postów: 234
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-08-2011 21:29 |
|
|
Do Sparrowa nikt nie przybiegł na jego wołanie, więc usiadł przy najbliższej osobie, którą widział wokół siebie, czyli stary pryk Bernard.
-Ładna pogoda, co nie Panie Wells? -zagadał przyjaźnie, po czym pomachał mu kompasem przed twarzą. -Czego pragniesz?! Ja sam nie wiem czego chce a czego nie chce, więc nie wiem czego chce kompas a czego nie chce, trzymając go w dłoni, lecz ty możesz wiesz co chcesz a czego nie chcesz więc może pokaże ci to, co chcesz! - powiedział tak, by Bernard nie był w stanie go zrozumieć, chciał tylko od niego drobnej pomocy, żeby do końca sam nie wiedział co robi. Patrzył przed siebie, widział kolejnego Jacka Sparrowa, który właśnie zbliżał się do kozy...
-Widzisz ich?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Conan Balboa
Użytkownik
Postać: Conan Balboa
Postów: 35
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 06-08-2011 21:46 |
|
|
Nagle do Sparrowa doczłapał Conan.
- Conan przeprasza. Brzuch mnie bolał. Musiał popuścić. Odpracuję. Nie bić.
Mężczyzna zasłaniał twarz przed ciosem i było mu smutno. Myślał, że to z jego winy rozbili się na jakiejś wyjątkowo dziwnej plaży. |
|