Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Lutego 17 2025 17:56:41 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Filmy/Klub Filmowy ":o"
TOP 5
moja pani od literat...

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny22:24:13
Otherwoman 2 weeks
mrOTHER 2 weeks
sayid jarrah 6 weeks
Michal13 weeks
Lion15 weeks
Lincoln20 weeks
Flaku23 weeks
Isabelle25 weeks
chlaaron42 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 14,5:Piraci - Archiwum | Ocean Przygody
Strona 91 z 135 << < 88 89 90 91 92 93 94 > >>
Autor RE: Morze Karaibskie
Edmund
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Sykes

Postów: 155

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 05-08-2011 14:21
Podszedłem do niej i wziąłem z pudełka jedno ciastko. Ugryzłem je i wspaniały smak czekolady rozpromienił mi twarz. - Powinnaś dużo jeść. Jesteś strasznie drobna. - Szepnąłem z uśmiechem przegryzając ciacho po raz kolejny. Przydeptałem okruchy, które spadły na ziemię.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 05-08-2011 14:26
Skłamałbym twierdząc, że zakończyłem pierwszy pocałunek będąc nim wystarczająco zaspokojonym. Bałem się jednak, że to będzie o jeden krok za dużo. A nie chciałem do tego dopuścić. Niesamowita ulga i wewnętrzny spokój ogarnęły moje ciało gdy Louise nie zaprotestowała. Modliłem się w duchu by nie odchodziła i ta bliskość, która była teraz między nami wciąż trwała. Subtelny i przyjemny dotyk jej dłoni wprawiał moje ciało w błogi stan. Ale jednak nieporównywalny z uczuciem towarzyszącym kolejnemu zetknięciu się naszych ust. Czując się dużo pewniej niż przed pierwszym pocałunkiem, coraz bardziej zatapiałem się w odurzającej grze naszych niezaspokojonych dotykiem i smakiem drugiej osoby warg. Moje dłonie powoli wędrowały po całym ciele blondynki. Wciąż ze złączonymi ze sobą ustami, zacząłem ją drobnymi i nierównymi krokami prowadzić w kierunku skrzyń, na których wcześniej siedzieliśmy. - Nie chcę Cię skrzywdzić więc wystarczy, że powiesz jedno słowo, a... - nie dokończyłem jasnego przekazu i spojrzałem jej prosto w oczy, trzymając za dłonie.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?

Edytowane przez Lincoln dnia 05-08-2011 14:30
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 05-08-2011 14:53
Szliśmy w kierunku skrzyń nadal obdarowując się pocałunkami coraz to śmielszymi i namiętniejszymi. Podobał mi się, był taki męski i przystojny, najgorsze było to, że nic o nim nie wiedziałam i chyba to mnie odpychało. Nie byłam pierwszą lepszą kurtyzaną z Tortugi -Sean.. -przerwałam grę czułego pocałunku. Przyłożyłam do jego ust dłoń by uniemożliwić mu na chwilę mówienie i szepnęłam nadal spoglądając na jego niebieskie oczy -Ja.. nie mogę, przepraszam.. Bardzo bym chciała, ale nie.. -urwałam i przełknęłam ślinę spoglądając na jego zawiedzioną twarz. Już nie chodzi o sam fakt, że byłam dziewicą i trzymałam cnotę dla tego jedynego, ale o to, że nic o nim nie wiedziałam. Chciałabym chociaż wiedzieć co lubi, czym się zajmuje, chciałabym przed tym wiedzieć jakie ma majtkiupodobania, przyzwyczajenia. Pociągał mnie i chętnie złożyłabym na jego ustach milion różnych pocałunków.. W mojej głowie pojawił się mętlik który kazał od niego odejść i już więcej mu się nie pokazywać na oczy, wiedziałam jednak, że to niemożliwe i tak się nie stanie.. Wzięłam rękę z jego ust i po raz ostatni nasze usta złączyły się w delikatnym, ale jakże ważnym dla mnie pocałunku.. Spojrzałam mu głęboko w oczy, po czym uśmiechnęłam się odwracając i uciekając na drugi koniec statku pirackiego.



/Linc jeszcze 2 posty! smiley/


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Jack Sparrow
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Jack Sparrow

Postów: 234

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 05-08-2011 14:56
-Trafić na kraniec świata? Co to za szaleniec chce tam trafić? Tato, ja tam nie chce być, pobaw się ze mną wiaderkami tego Jacka - odparł stary Sparrow, zaniki pamięci dawały o sobie znać. Z mowy Bernarda wywnioskował, że jest on jego ojcem, słowa "Jestem tylko Bernard Sparrow!" zrozumiał mylnie, że Sparrow to jego nazwisko! Próbował się przytulić do swojego "ojca", gdyż nagle zrobiło się zimniej, prądy morskie i wiatry prowadziły statek bez kapitana drogę, prowadzącą na kraniec świata. Gdyby Jack miał dobrą pamięć, już by zaczął panikować związku z ogromnym wodospadem, którym dostaną się do luku Jonesa...
-Tatusiu, zimno mi.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 05-08-2011 15:32
Bernard widząc zbliżającego się Sparrowa, który najwyraźniej chciał go przytulić odtrącił go stanowczo popychając go na inne skrzynie głośno i wyraźnie krzycząc do niego: Ty stary dewiancie! Nie jestem twoim ojcem! Zrozum to! Aż tak starość zaciemniła ci umysł, że nawet nie pamiętasz swojego ojca ani tego, że ja nim nie jestem? Odczep się ode mnie i daj mi spokój! - po tych słowach Bernard wpadł na pewien pomysł i powiedział do Sparrowa: Pod pokładem jest ktoś kto wie gdzie jest twój ojciec. Ma tak jak ty na imię Jack i poznasz go po tym, że chodzi z wiadrem. Idź więc do niego i daj mi spokój - po tych słowach Bernard uciekł na mostek kapitana i oparł się o ster.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 05-08-2011 15:54
Prędzej czy później spodziewałem się takiej reakcji Louise. Od początku znajomości z nią balansowałem na krawędzi, której nie chciałem przekroczyć, a którą jednak przekroczyłem za sprawą zbytniej pewności siebie. A może zwyczajnie za sprawą tego, że blondynka działała na mnie w sposób niesamowity i pragnąłem jej bliskości w tym momencie? Wszak byłem jedynie facetem i do tej pory moje znajomości z kobietami opierały się głównie na fizyczności. Nigdy nawet nie próbowałem starać się o kobietę. - Jasne, rozumiem. - odpowiedziałem lekko zawiedziony, lecz mimo wszystko z uśmiechem. Powoli zaczynał mnie dręczyć niepokój, że to była przygoda, która zaczęła się i skończyła w tym samym miejscu. Jednak pocałunek na pożegnanie dał mi nadzieję, że tak się nie musi stać. Odprowadziłem Lou wzrokiem i stałem jeszcze w miejscu kilka minut czekając aż szargające mną emocje uregulują się.

/pisz więcej to zaczekam na Ciebie z tym 4000 postem smiley


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?

Edytowane przez Lincoln dnia 05-08-2011 15:57
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Hector Barbossa
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Hector Barbossa

Postów: 110

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 05-08-2011 15:57
Barbossa nie mógł znaleźć swojej małpki. Sfrustrowany wrócił na mostek kapitana i spotkał tam Bernarda. Hector wyciągnął zza pazuchy swoją mapę i zaczął się nad czymś głęboko zastanawiać, nerwowo pocierając swoją bródkę. Zmierzył wzrokiem Bernarda, przymrużając oczy. - Panie Wells, proszę skierować statek na północ. I niech pan nie puszcza do steru Davy'ego Jonesa. - powiedział, chowając z powrotem mapę. Hector ruszył przed siebie, sprawdzając czy wszyscy urugwajczycy pracują. Nadal był nad czymś bardzo zamyślony i jakby nieobecny. I gdzie się podziewała jego małpka?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 05-08-2011 16:25
Tak jest kapitanie Barbarossa - odpowiedział mówiąc do Barbarossy "kapitanie" by ten poczuł się choć raz ważny. Bernard jednak nie miał pojęcia o sterowaniu statkiem a przy sterze stał tylko dlatego, że stamtąd widział cały pokład statku. By jednak Barbarossa nie wyczuł niekompetencji Bernarda złapał on pewnie za ster i zaczął nim skręcać.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Elise
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Elise King

Postów: 157

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 05-08-2011 17:09
- [/i]Ale ja właśnie dużo jem! - powiedziałam z pełnymi ustami. Przełknęłam i kontynuowałam: - Nie mogę przytyć. Hej, masz tu czekoladę![i] - i wskazałam na brodę.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11742

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 05-08-2011 17:41
Denzil skończył zabawę z Marion. Było bardzo przyjemnie, ale gdyby byli młodsi, mogłoby być jeszcze o wiele lepiej. Mężczyzna wyszedł na pokład i patrzył na widnokrąg. Ciekawe jak wygląda kraniec świata.
Denzil opierał się o burtę i zastanawiał się czy ktoś do niego zagada lub zaczepi.



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 05-08-2011 18:05
Nie łatwo było mi wstać z łóżka. Podnosząc się do pozycji siedzącej słyszałam, jak parę kości strzeliło. Skrzywiłam się na ten dźwięk, gdyż nigdy nie lubiłam tego odgłosu. - Przeklęta klątwa "czegoś tam". - Syknęłam podnosząc się. Wreszcie wstałam i stanęłam przed lustrem. Cholera, wyglądałam na pięćdziesiąt lat! Poprawiłam niedbale ułożone włosy zauważając wśród nich pojedyncze siwe.. Zmarszczki wokół oczu stały się coraz bardziej widoczne. Ogólnie nie było tak źle. (Zobaczymy jak to będzie z prawdziwą Shakirą smiley) Wyszłam z pokoju czując głód, lecz spostrzegając w spiżarni parkę postanowiłam ich zostawić samym sobie. Wyszłam więc na pokład. Spostrzegając ciemnoskórego starca, oparłam się o barierkę obok niego i wpatrzyłam się w jego twarz. - Cześć. - Przywitałam Go przyjaźnie, gdyż nie rozpoznawałam w nim Denzila.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 05-08-2011 18:08
Kroczyłam po górnym pokładzie czekając aby mój ciężki oddech się unormował. Miałam teraz mętlik w głowie, najlepszym wyjściem aby się go pozbyć było całkowite niemyślenie na ten temat, tak też postanowiłam zrobić, choć nie powiem, że było łatwo. Stanęłam obok Denzila i westchnęłam wbijając wzrok w horyzont -Gdzie płyniemy?


/ta jasne.. smiley tak na poważnie Linc, to ja Ciebie jeszcze dogonię, zobaczyszsmiley/

no to ja stoję z jednej strony, Shakira z drugiejsmiley


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore



Edytowane przez jazeera dnia 05-08-2011 18:09
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11742

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 05-08-2011 18:09
Denzil rozpoznał Rose bez problemu. Jej głos nie zmienił się, a i wygląd nie był jakoś szczególnie odmienny. Drugą osobą była Louise.
- W sumie to nie jestem pewien, ale chyba na kraniec świata, by zlikwidować klątwę. To ja, Denzil. Chyba wyniosłem więcej złota od innych, bo jakoś mocniej ta klątwa na mnie zadziałała. Jak leci?



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.

Edytowane przez Umbastyczny dnia 05-08-2011 18:15
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 05-08-2011 18:21
Przypatrzyłam się jego oczom, faktycznie. To Denzil. Ten sam, który tak dziwnie na mnie patrzył. Ten sam, który łapał mnie za piersi! - Oh, to ty. - Powiedziałam już z mniejszym entuzjazmem. - Całkiem nieźle, jak zresztą widać. - Powiedziałam z sarkazmem wskazując na moje ciało. - A jak tam u Ciebie i... - Wychyliłam się zza niego, by spojrzeć na kobietę. - Ooo, cześć Lou. Nie zmieniłaś się za bardzo.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 05-08-2011 18:37
-Cześć Rose -powiedziałam z grzeczności i przygryzłam dolną wargę spoglądając na kobietę -dziękuję, Ty również.. -spuściłam wzrok w dół kopiąc lekko butem w barierkę.


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Edmund
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Sykes

Postów: 155

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 05-08-2011 18:47
Wytarłem dłonią czekoladę i uśmiechnąłem się do Elise -Ty też się pobrudziłaś! -kciukiem wytarłem czekoladę na policzku pandowej postaci, po czym pochyliłem się w kierunku czterdziestoletniej dziewczyny i dałem jej soczystego buziaka w to samo miejsce. Otworzyłem szafkę i znalazłem owoce -lol, robimy sałatkę owocową? -spytałem wyciągając papaje.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11742

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 05-08-2011 19:01
Denzil zauważył, że kobiety zachowują się jakoś dziwnie.
- Eee... coś się stało?




A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 05-08-2011 19:12
Tymczasem Bernard stał za sterem nie wiedząc czy dobrze płynie czy nie. Po jakimś jednak czasie obok statku ujrzał ogromną górę lodową a za nią kolejne. Zrobiło się na prawdę zimno i Bernard musiał ubrać płaszcz zimowy jednego z Urugwajczyków gdyż temperatura było coraz to niższa co czuł już wcześniej Jack po prądach. Bernard miał jednak nadzieję, że mimo tych niedogodności płynie dobrze tak jak mówił mu Barbarossa.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
jazeera
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Uchechi Anonaba

Postów: 5281

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 05-08-2011 19:13
-Nie, dlaczego? Wydaje Ci się. -uśmiechnęłam się jak to już miałam w zwyczaju i spojrzałam na Denzila -Na Kraniec Świata taak? Ciekawa jestem co tam zastaniemy i jak długo będziemy tam płynąć. Już za kilka dni możemy być całkowicie niesprawni, ach ta klątwa.. -robiło się zimno. Zauważyłam górę lodową którą cudem minęliśmy -ciekawe kto kieruje statkiem..


all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore



Edytowane przez jazeera dnia 05-08-2011 19:14
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11742

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 05-08-2011 19:38
- Pewnie Sparrow, albo Davy Jones, albo Barbossa. Chętnych na posadę kapitana mamy aż nadto.
Denzil odwzajemnił uśmiech i pokazał Louise ząbki.



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 91 z 135 << < 88 89 90 91 92 93 94 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Umbastyczny
01/02/2025 14:04
jasne rozumiem, bardzo mi przykro

Otherwoman
01/02/2025 10:05
postaram się dziś coś napisać, jak wrócę z pracy, ale nie na sto procent, bo jeszcze sporo rzeczy trzeba ogarnąć...

Otherwoman
01/02/2025 10:01
ja potem coś napiszę, bo wczoraj zmarła moja babcia i miałam raczej ciężki dzień...

Otherwoman
01/02/2025 10:00
kontynuujmy klub smiley

Otherwoman
01/02/2025 09:58
jestem smiley

Umbastyczny
01/02/2025 09:10
Arletam! Przybywaj!

Umbastyczny
29/01/2025 05:57
smiley

mrOTHER
28/01/2025 21:42
smiley

Otherwoman
08/01/2025 15:50
smiley

Umbastyczny
05/01/2025 19:50
smiley

sayid jarrah
04/01/2025 21:02
ok

Otherwoman
27/12/2024 20:13
56 gości online aha

Umbastyczny
25/12/2024 10:32
smiley

Otherwoman
24/12/2024 18:20
smiley

Umbastyczny
30/11/2024 09:22
smiley

Otherwoman
29/11/2024 20:00
coś długo mnie nie było smiley

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Archiwum