Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Listopada 01 2024 01:05:15 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
muzyka
Ostatnio widziałem, ...
Alernatywna historia...
Co byś zrobił, gdyby...

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny 1 day
Otherwoman 3 weeks
Lincoln 5 weeks
Flaku 7 weeks
Isabelle 9 weeks
Michal18 weeks
chlaaron26 weeks
mrOTHER29 weeks
Diego29 weeks
shimano35 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 14,5:Piraci - Archiwum | Ocean Przygody
Strona 89 z 135 << < 86 87 88 89 90 91 92 > >>
Autor RE: Morze Karaibskie
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-08-2011 19:33
Bernard, który wyszedł ze swojej kajuty na przechadzkę po statku gdy dosłyszał słowa o podróży na kraniec świata ruszył szybko w kierunku Sparrowa dziadka i zaczął nim żywiołowo potrząsać krzycząc mu w twarz:

- Ale gdzie ty chcesz płynąć szaleńcze? Życie jako starszy człowiek nie jest wcale takie złe jak może się początkowo wydawać! Nie może tam płynąć!


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Jack Sparrow
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Jack Sparrow

Postów: 234

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-08-2011 20:16
-Mam ci pomóc zobaczyć twój dawny statek, by zdjąć klątwę? Hmm, ciekawa propozycja, chociaż do luku dostaniemy się bez problemu, nie zapominajmy że mam czarne piętno - ostatnie słowa skierował szeptem do Jonesa, jak tylko wypłyną nawet w rejs na kraniec świata to i tak ich plany może pokrzyżować Kraken, więc Jack był pewny, że się tam dostaną, mimo wszystko wolał sposób Barbossy, łagodniejszy. Niespodziewanie obok nich pojawił się stary pryk Bernard, który jako jedyny był zadowolony z klątwy.
-Życie nie jest złe?! Dla mnie jest, nie chce być starym prykiem, jestem pomarszczony i brzydki, my musimy tam płynąć, bo musimy się pozbyć klątwy, bo tak musimy! Idź oglądać Modę na Sukces odcinek 78658 nowe skarby lub posłuchaj Radia Maryi szumu oceanu, płyniemy bo nie chcemy być starymi prykami! - odkrzyknął mu prosto w twarz, sam zaczął się wycierać bo podczas przemowy Bernard go niechcący opluł.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Jack Shitman
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Jack

Postów: 205

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-08-2011 20:24
-Nie, nie jesteś kretynką - odparł najpierw, nie dodał, że to on właśnie jest kretynem, wolał tą kwestię przemilczeć. -Może umyję twoją kajutę? - zaproponował, w tym jedynie był dobry, miał swój dawny sprzęt(wiadro i mop) a teraz do tego brodę, więc może zostać mistrzem Workmen'ów, już sobie wyobrażał siebie w tym legendarnym stroju...

Jack z brodą w mistrzowskim stroju workmen'a.

Edytowane przez Jack Shitman dnia 03-08-2011 20:24
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 03-08-2011 21:05
Czasem w życiu mężczyzny pojawia się kobieta, która przesłania mu cały świat i odcina go od racjonalnego myślenia. Człowiek zapomina wówczas o istnieniu reszty ludzi by móc przebywać właśnie z tą osobą. Często krzywdząc innych. Taką osobą dla Bernarda była Rose, która była w stanie zamieszać w głowie każdemu, a padło akurat na Nadlera. Liam Norton też miał w swoim życiu Effy, którą kochał narkotyczną miłością. Czyżby taką osobą na mojej drodze życia miała się stać Louise? Ciężko było powiedzieć, ale miała w sobie coś, co sprawiało, że czas w jej obecności płynął zdecydowanie szybciej.
Chwyciłem blondynkę za dłoń i niemal zaciągnąłem do barierek. - Będziesz musiała zamknąć oczy i ... zaufać mi. - powiedziałem dość tajemniczo. Gdy Lou chwyciła barierkę złapałem ją za biodra i powiedziałem by weszła o jeden stopień wyżej. - A teraz zamknij oczy i rozłóż ramiona... - objąłem ją pewniej i sam lekko przymknąłem oczy by jeszcze raz poczuć to co w dzieciństwie. Ciepły wiatr przyjemnie smagał twarz, a dźwięk oceanu stawał się donośniejszy mając przymknięte oczy. Po chwili je otworzyłem i cicho zapytałem - I jak?


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-08-2011 21:13
Byłam strasznie stara i pomarszczona, nie miałam ochoty nigdzie wychodzić, nikogo widywać. Siedziałam teraz w swojej kajucie zdając sobie sprawę, że na starość będę strasznie gruba...
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Diane
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Diane

Postów: 81

NPC

Dodane dnia 03-08-2011 21:37
Izoldzie bardzo spodobał się pomysł umycia kajuty przez tego kretyna. Obawiała się jedynie co teraz zrobi. Przecież nie może wyjść na statek niezauważona, przecież nikt jej tam nie zna i od razu zaczną się jakieś podejrzenia.
- Lepiej się pośpiesz. - warknęła do mężczyzny, tupiąc nogami. W tym czasie obmyślała swój niecny plan...


http://lost.wikia.com/wiki/Diane Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Jack Shitman
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Jack

Postów: 205

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-08-2011 22:07
-Eee, ale gdzie mam umyć? - był lekko zakłopotany, gdyż nie wiedział gdzie ona ma kajutę, pierwszy raz ją widział(może jest to związane z tym, że Jack całe dnie na kolanach myje pokłady statku z wiadrem w ręku, gdyż w tym czuję się najlepiej, spełniony). Nagle pomyślał, że tacy ludzie jak kapitan statku lub jego oficerowie powinni wiedzieć gdzie ona śpi, więc ruszył w stronę schodów by im zadać takowe pytanie, które może wpędzić Izoldę w kłopoty...
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Diane
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Diane

Postów: 81

NPC

Dodane dnia 03-08-2011 22:12
- O nie, to wykluczone! Ja muszę zaprowadzić Cię tam osobiście! To będzie dla mnie ogromna przyjemność! - powiedziała szybko zatrzymując Jack'a. Uśmiechnęła się czarująco, mając nadzieję, że mężczyzna jej posłucha...


http://lost.wikia.com/wiki/Diane Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Ala
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Mary Carraway

Postów: 1541

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-08-2011 22:26
Eliot spojrzała na kobietę, która się do niej zwróciła.
- Laura? - zapytała z niedowierzaniem, przyglądając się jej. - Wybacz, nie poznałam cię. - uśmiechnęła się do niej, choć w jej oczach było widać przygnębienie. - Cóż, każdy się trochę zmienił. - dodała. - Co o tym sądzę? Hmm... - zamyśliła się na moment. - Boję się, że nadal będziemy się starzeć. - zadrżała na tę myśl. - Dlatego najlepiej jak najszybciej zacząć działać i zrobić wszystko, by dotrzeć na kraniec świata. - mówiąc to wbiła wzrok w horyzont. - Bo znalezienie się w paszczy krakena wcale mi się nie podoba. - dodała, ponownie spoglądając na Laurę.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11719

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-08-2011 22:32
Marion nawet w wersji podstarzałej była bardzo ponętna i nadal emanowała puszczalstwem.
- Skończyliśmy na tym, że masz mi wskoczyć na penisa i mnie ujeździć!
Denzil odsłonił przyrodzenie i przytrzymał je, żeby nie zgięło się, gdy Marion będzie siadać.



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-08-2011 22:34
Ależ Jack i tak będziesz kiedyś starym prykiem więc po co się opierać. Teraz jesteś chociaż bogatym starym prykiem, a po pozbyciu się złota możesz być biedny i do tego człowiekiem który wcale nie jest tak daleko od zdziadzienia. Więc czy na prawdę Jack opłaca ci się płynąć na ten cały kraniec świata? - zwrócił się spokojnie Bernard do podstarzałego kapitana.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7259



Dodane dnia 03-08-2011 23:04
- Nie zobaczyć, tylko zdobyć... przejąć... To jest mój statek i prędzej, czy później wróci w moje szczypce ręce, a ty mi w tym pomożesz - powiedział pewny siebie Jones pochylając się nad Sparrowem. - Bez problemu? - dodał po chwili, po czym podrapał się po swoich mackach próbując na poczekaniu wymyślić coś sensownego. - Nie zapominaj o Krakenie... Tym razem nie przeżyjesz spotkania z nim. Zapewniam cię... A ja... ja mogę go powstrzymać - Davy zaczął kombinować, by przekonać Sparrowa do tego jak ważny jest dla niego. Teraz bardziej zależało mu już na odzyskaniu "Latającego Holendra", aniżeli dokopaniu Jackowi.


Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Marion
Użytkownik

Postów: 66

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-08-2011 23:09
- Jaki duży - powiedziała z radością Marion ponownie spoglądając na "sprzęt" Denzila. Teraz był już twardy i masywny. Nie to co kilka minut wcześniej. To zdecydowanie bardziej podobało się kobiecie, która po chwili zastanowienia usiadła na nim. Teraz już tylko wykonywała powolne ruchy w przód i w tył, w oczekiwaniu na finał...
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11719

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 03-08-2011 23:22
...który mimo obecnego wieku Denzila nie następował. Wpychał on w Marion cały sprzęt, tak, że mogła nawet odczuwać ból w okolicy żeber. Jej "jama", bo u niej już tylko tak to można określić: była strasznie szeroka i duża, wykształtowana przez liczne stosunki - istna rozklapiocha. Mężczyzna wykonywał szybkie ruchy i w pewnym momencie postanowił zmienić pozycję. Położył on Marion na boku i podniósł jej jedną nogę w górę, a sam na klęczka robił swoje.



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Marion
Użytkownik

Postów: 66

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 04-08-2011 00:05
Marion już się trochę zmęczyła. Wiek wyraźnie dawał się we znaki. Po jej pomarszczonym czole zaczęły spływać pierwsze poty, ale kobieta nie dawała za wygraną. Spoglądała teraz na twarz mężczyzny cicho pojękując. Wszystkie znaki na ziemi i niebie skazywało na to, że chyba zaraz "dojdzie". Obawiała się tylko, że zrobi to wcześniej od Denzila...
Edytowane przez Marion dnia 04-08-2011 00:07
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11719

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 04-08-2011 09:17
Denzil powoli odczuwał skutki starości i problemy wynikające z tego. Jego puls i ciśnienie wzrosły niesamowicie i istniało ryzyko zawału. Oprócz tego, długi seks sprawiał, że jego przyrodzenie powoli miękło - niestety piraci nie mieli viagry. Wyjął więc swą męskość i wsadził Mariona do buzi, gdzie doszło do obfitego wytrysku, a do jej "myszki" smiley wsadził dwa, pomarszczone palce.



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 04-08-2011 10:54
Bernard widząc i czując że ten zdziadziały Sparrow nie dość, ze jest dewiantem to jeszcze oszalał na starość odszedł od niego i usiadł na jednej ze skrzyń znajdujących się na pokładzie by mieć wszystko na oku by ci głupcy nie podjęli jakiegoś przedsięwzięcia ponad ich starcze ciała.


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Jack Sparrow
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Jack Sparrow

Postów: 234

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 04-08-2011 12:34
-No to pomogę ci pomóc w zobaczeniu twojego dawnego okrętu, jeśli ty mi wcześniej pomożesz w pomaganiu potrzebującym pomocy, czyli mojej załodze, która zawsze jest pomocna do pomagania innym, lecz teraz sami potrzebują pomocy pomagających ludzi, którzy pomagają innym bezinteresownie - uparcie znów użył słowa "zobaczeniu" gdyż sam by nie pogardził tym statkiem. Użył też słowa mojej załodze, gdyż chciał tym zyskać w oczach załogi, będzie jej potrzebował w nadchodzących czasach. Ponownie Bernard go opluł podczas swej przemowy pochwalnej na temat starych pryków, już otwierał usta, by mu powiedzieć, że nie chce być teraz starym prykiem i przez całe życie będzie kombinował, jak nim nie zostać, lecz Bernard odszedł i usiadł na skrzyni, skąd miał doskonały widok na podglądanie kapitana Sparrowa w akcji. Jack widząc ogólną zgodę na rejs na kraniec świata, podszedł do steru i wydał rozkazy Urugwajczykom, by rozwinęli maszt i podnieśli kotwicę, przez klątwę(która coraz mocniej działała) zapomniał o Barbossie i jego mapie, dzięki której by mogli się dostać...


Cel
Wiadomo, kierujcie się na kraniec świata.




Edytowane przez Furfon dnia 04-08-2011 12:43
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Jack Shitman
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Jack

Postów: 205

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 04-08-2011 12:41
Jack wątpił w jej słowa, dla nikogo nie było przyjemnością, gdy on był w pobliżu, to się wydawało zbyt podejrzane nawet dla niego.
-Najpierw spytam się Pana Sparrowa lub Pana Barbossę o pozwolenie na urlop jednodniowy, gdyż teraz powinienem szorować podłogę pokładu - oznajmił bez strzelania swoich jackface'ów, odwrócił się i ponownie ruszył na górę...
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Morze Karaibskie
Diane
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Diane

Postów: 81

NPC

Dodane dnia 04-08-2011 12:54
Zdenerwowana Izolda kompletnie nie wiedziała, co ma robić. Jack był niewinny, ale nie miała innego wyjścia... wzięła drewnianą deskę.
- Wybacz, nie chciałam. - odparła, po czym z całej siły się zamachnęła i uderzyła workmen'a w głowę...


http://lost.wikia.com/wiki/Diane Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 89 z 135 << < 86 87 88 89 90 91 92 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Flaku
08/08/2024 14:22
sraka

Umbastyczny
08/07/2024 19:28
jeszcze nie, ale widziałem, że dodałaś i na pewno przeczytam smiley

Otherwoman
08/07/2024 18:31
czytałeś ten niedołężny rozdział? smiley

Otherwoman
06/07/2024 19:17
ok, to pomyślę, jakby to miało wyglądać smiley Jak masz jakieś pomysły, to też możesz się podzielić smiley

Umbastyczny
06/07/2024 14:12
Spróbować można smiley

Archiwum