Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-08-2011 21:51 |
|
|
- A nie wolisz Conana?
Krzyknął Denzil za Stokrotką. Mężczyzna bardzo się cieszył, bo w końcu mu się poszczęściło. Został sam na sam z najbardziej napaloną i puszczalską osobą na świecie.
- Tak wielkiego sprzętu jeszcze nie obrabiałaś!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-08-2011 21:51 |
|
|
Spoglądałam na swoją twarz. Te same usta, teraz lekko zmarszczone, parę przybyłych zmarszczek wokół oczu, odstający brzuszek. Nie miałam pojęcia co się ze mną stało. Stałam przerażona przed lustrem gładząc twarde podbrzusze. Czyżby... Nie, to niemożliwe! Zwyczajnie chciało mi się siusiu. W gorsecie na wysokości klatki piersiowej dalej mieściły się trzy woreczki złotych monet, a dzięki temu naturalny biust wydawał się jędrny. Cmoknęłam z niezadowoleniem i wyszłam z kajuty do łazienki. Gdy już załatwiłam swoją potrzebę wyszłam na pokład, by obadać co się stało. Ulżyło mi, gdy zdałam sobie sprawę, że nie tylko ja wyglądam... staro. Rozejrzałam się po pokładzie i rzuciwszy okiem na rozmawiających chyba Seana i chyba Louise zaśmiałam się pod nosem. Cholera, nawet o dziesięć lat starsza kobieta wyglądała przepięknie. Podeszłam do barierki i spojrzałam na kapitana Sparrowa. Zaśmiałam się głośno. - Haha, Sparrow! Już nie wyglądasz tak seksownie jak wcześniej! - Przykryłam usta dłonią. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Elise
Użytkownik
Postać: Elise King
Postów: 157
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-08-2011 21:59 |
|
|
Wyszliśmy na plażę, ja z papajami, było naprawdę miło. Czułam się dobrze, jak nigdy. Oczywiście wszystko musiał zepsuć Jake. Wyszłam mu naprzeciw. - Nie wracam do domu. - powiedziałam twardo, ale on minął mnie i podszedł do Sykesa. - Teraz sobie pogadamy... - usłyszałam tylko, a potem się wyłączyłam. Podeszła do mnie ta złodziejka. Udałam, że nic mnie to nie obchodzi, tylko stałam sobie jak słup soli.
/załatwiam obie naraz |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-08-2011 22:05 |
|
|
Stanęła na przeciw Elise. Sądząc z jej spojrzenia, to dalej nie wybaczyła tej sukienki. - Lepiej zostawmy ich samych. I tak nic nie tracisz. Jeśli ten facet Cię kocha, nie zostawi Cię po rozmowie z Twoim bratem. A jemu ulży. - powiedziała, zerkając na Jacoba. Po chwili ruszyła wzdłuż plaży, biorąc Elise pod rękę.
Edytowane przez Arctic dnia 02-08-2011 22:07 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Elise
Użytkownik
Postać: Elise King
Postów: 157
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-08-2011 22:13 |
|
|
Wcale mi się to nie podobało, że Juanita bierze mnie pod rękę. Wcale mi się nie podobało, że porusza takie tematy. I wcale mi się nie podobało, że zostawiłam Jacoba z Sykesem sam na sam. - Masz mi coś jeszcze do powiedzenia? - spytałam oschle, nawet na nią nie patrząc. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 02-08-2011 22:22 |
|
|
Jedynie zacisnąłem usta słuchając co Louise mówi na temat Rose. Dopaliłem swojego papierosa i podobnie jak wcześniej kobieta, wyrzuciłem go do oceanu. - Myślisz, że nie chcieli nas zjeść? Z Ciebie Lou to by mieli co najwyżej przekąskę więc może masz rację. - zaśmiałem się patrząc na filigranowo zbudowaną blondynkę. Chyba tego potrzebowałem od kilku dni. Zapomnieć o codziennych sprawach. - Masz ochotę coś zobaczyć? - zapytałem po chwili w intrygujący sposób, w ogóle nie przejmując się tym, że rozmawiam z arystokratką.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Edmund
Użytkownik
Postać: Sykes
Postów: 155
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-08-2011 22:27 |
|
|
-Czego chcesz? -warknąłem odpychając go dłońmi, dopiero teraz zauważyłem jaki jest wielki.. -przestań ją prześladować, daj jej żyć po swojemu, jasne?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-08-2011 22:29 |
|
|
- Nie będę owijać w bawełnę. Nie znam się na uświadamianiu, więc walę prosto z mostu. Ty słuchasz, ja mówię. - odpowiedziała na pytanie Elise. Wpatrywała się przed siebie, nie wiedząc jak zacząć. - Po pierwsze chciałam przeprosić Cię za tą sukienkę. Obiecuję, że zwrócę Ci za nią co do grosza. A teraz przejdźmy do sedna. Denerwują mnie takie panienki jak Ty. Myślisz, że świat kręci się w okół Ciebie. Może i masz rację. Pochodzisz z dobrego domu, masz dużo złota, jesteś atrakcyjna. Świat stoi dla Ciebie otworem. Ale jesteś egoistką. Nie interesuje Cię Twój własny brat. Sama wiesz, ile dla Ciebie poświęcił. Może i jest trochę za bardzo nadopiekuńczy, ale jesteś mu winna kilka słów wyjaśnień. Nie chcę wtrącać się w Twoje sprawy, pewnie nigdy bym z Tobą nie gadała, gdyby nie Jacob. Ale uwierz, Jacob naprawdę się o Ciebie martwi. Powiedz mu, że kochasz tego... Sykesa. W końcu będzie musiał się z tym pogodzić. Daj mu powód, dzięki któremu będzie uważał Cię za odpowiedzialną. Dzięki temu będzie Ci ufał. Nie wierzę, że chciałabyś się z nim pokłócić. Chyba kochasz brata? |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-08-2011 22:36 |
|
|
-Aha -kiwnęłam głową odgarniając kosmyk włosów za ucho. Ciekawa byłam cóż takiego pokaże Sean, zrobiłam krok bliżej w jego stronę..
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-08-2011 22:38 |
|
|
Miałem nie używać argumentu pięści, ale jak mnie popchnął, wziąłem go za fraki. - Słuchaj, nie obchodzi mnie, że jesteś jakimś kryminalistą, że nie masz pieniędzy, że fartem dostałeś się na tamten statek... Jeśli kiedykolwiek Elise przez Ciebie choćby zapłacze, dowiem się o tym. I uwierz mi, nie ujdzie Ci to na sucho. Zrozumiałeś? - wycedziłem przez zęby, tłumiąc wściekłość w sobie. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Elise
Użytkownik
Postać: Elise King
Postów: 157
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-08-2011 22:50 |
|
|
Nie odpowiedziałam Juanicie, tylko spojrzałam na nią badawczo, po czym uwolniłam się spod jej ramienia. Gdyby nie moje problemy, coś bym jej odpowiedziała, ale postanowiłam zachować na potem. To, co później zrobiłam, wydawało mi się najwłaściwsze w tym momencie. Podeszłam zdecydowanym krokiem do Sykesa i mojego narwanego brata, który już przechodził do czynów. - Jake, zostaw Sykesa w spokoju. Sykes, mam nadzieję, że to zrozumiesz, ale... Chyba musimy wracać do Anglii. Chcę się Tobą pochwalić przed rodzicami, nieważne co powiedzą. - rzuciłam krótko i ze łzami w oczach wróciłam do kajuty. Oby tylko żaden się nie obraził. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-08-2011 22:51 |
|
|
/nie chce mi sie zmieniac kont
W porównaniu do niego było ze mnie słabe chucherko -Dobra, dobra człowieku! Zrozumiałem! Zobacz co zrobiłeś!?-podniosłem dłonie w geście poddania -pieprzony frajer..-rzuciłem cicho.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
Edytowane przez jazeera dnia 02-08-2011 22:53 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 02-08-2011 22:52 |
|
|
- Chodź, coś Ci pokażę. - powiedziałem bez zastanowienia i zrobiłem kilka kroków. - Idziesz? - zapytałem stojącą przy barierce Louise, odwracając głowę. - Chcę Ci coś opowiedzieć. - Nie wiedziałem dlaczego się na to zdecydowałem, ale czułem, że rozmowa z kimś obcym jest mi teraz potrzebna.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 02-08-2011 22:59 |
|
|
Właściwie to miałam przed tym pewne opory. Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po tym człowieku, cóż mi tu może zacząć opowiadać? Kiwnęłam ochoczo głową i ruszyłam za nim -No dalej Sean, mów.-mruknęłam klepiąc go delikatnie po ramieniu.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 02-08-2011 23:25 |
|
|
- Nie wiem czemu Ci o tym w ogóle mówię... - przejechałem dłonią po swojej twarzy w odruchu zawstydzenia połączonego ze skrępowaniem. - Widzisz te barierki? - głową wskazałem na dziób statku gdzie łączyły się ze sobą. - Jak byłem mały, ojciec któregoś dnia zabrał mnie tam i zapytał czy chciałbym się poczuć jak ptak. Zgodziłem się bez zastanowienia i po chwili podniósł mnie, bym mógł stanąć na nich. Złapał mnie w pasie, kazał zamknąć oczy i rozłożyć ręce. Mimo, że w każdej chwili mogłem zginąć to tak bezpiecznie jak wtedy nie czułem się nigdy. Niedługo później zginął i zostałem sam. Myślisz, że jego brak może usprawiedliwiać fakt, że boję się wiązać z kimkolwiek na dłużej w obawie, że mnie ta osoba niedługo zostawi? Doświadczyłaś kiedyś takiego uczucia? - zapytałem, siedząc na skrzyniach i czując jak wiatr me skronie muska.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-08-2011 00:21 |
|
|
Siedząc na skrzyni podkuliłam nogi i objęłam je rękoma -Sean, nie wiesz naprawdę jak dużo dałabym aby mój ojciec zrobił dla mnie coś takiego. Nie masz pojęcia jak trudno okazywać uczucia będąc kimś takim jak ja. Nie mogę go przytulić na spacerze, bo dużo osób patrzy i mogą sobie coś pomyśleć. Nie mogę poprosić go o przeczytanie bajki na dobranoc, bo dzieci lorda powinny same czytać.. Więzi między ludźmi.. -przerwałam by spojrzeć mu prosto w oczy. By moje słowa do niego doszły z podwojoną siłą, mówiłam to jak pod wpływem zaklęcia które nakazuje by się uśmiechać do wszystkich i wszystkiego bez względu na okoliczności -są bardzo ważne. Możesz stracić wszystko; dom, majątek.. Ale uczucia między ludźmi ciężko zamazać, więc jeśli są prawdziwe trzeba o nie dbać. Może powinieneś zabrać tą osobę właśnie na te barierki i spytać czy chciałaby poczuć się jak ptak. Może również doświadczy takiego poczucia bezpieczeństwa jak Ty wtedy i nigdy nie pomyśli o tym by Ciebie zostawić? Będzie wiedzieć, że to przy Tobie czuje się bezpiecznie i przy Tobie chce być już zawsze.- posłałam mu ciepły uśmiech.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 03-08-2011 00:51 |
|
|
Słuchałem słów wypowiadanych przez Louise ze wzrokiem wbitym w ziemię do momentu, w którym zaczęła mówić o więziach między ludźmi. Wtedy spojrzałem na jej twarz. Zacząłem sobie zdawać sprawę, że nie obecność drugiej osoby jest ważna, ale to jakim uczuciem Cię darzy, chociażby przez ułamek życia. Bo właśnie to się pamięta do jego końca. Pojedynczy gest mojego ojca miał w sobie więcej miłości niż stała, lecz pozbawiona uczuć obecność jakiejś innej osoby. - A gdybym Ciebie zapytał, czy chciałabyś poczuć się jak ptak to...? - zapytałem bez zastanowienia. Pewnie gdybym zaczął analizować swoje myśli i słowa, to zamilknąłbym kilka sekund wcześniej i pokiwał twierdząco głową. Ale tak się nie stało i dokończyłem pytanie - ...to co byś powiedziała? - Dziesiątki myśli zaczęły przewijać mi się przez głowę, świat na chwilę zamarł, a jedynym żyjącym elementem na nim wydało się być moje coraz szybciej bijące serce. Chęć zapadnięcia się pod ziemię, wymazania siebie z tego świata, możliwość cofnięcia czasu i zostania w Nowym Orleanie przegrywała jednak w starciu z oczekiwaniem na odpowiedź Louise. A chęć posiadania unormowanego życia przegrała z opcją skomplikowania go sobie jeszcze bardziej.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-08-2011 01:53 |
|
|
Czy ten mężczyzna mnie w ogóle słuchał? Przez dosyć sługi moment zastanawiałam się czy zrozumiał moje słowa. Może dla takiej osoby jak on były zbyt skomplikowane? To co starałam mu się wytłumaczyć chyba zrozumiał w całkiem inny sposób, a może po prostu zrobiło mu się mnie przykro, że nigdy nie doświadczyłam w życiu takiej chwili i z litości postąpił tak lekkomyślnie, no ale co z tego.. Zacisnęłam wargi i zmarszczyłam brwi przestając na chwilę oddychać -cóż.. -odparłam w końcu -to powiedziałabym, że całe swoje życie czekałam na taką chwilę.-powiedziałam odgarniając włosy za ucho i wbijając wzrok w Seana.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
Edytowane przez jazeera dnia 03-08-2011 01:56 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-08-2011 10:19 |
|
|
Bernard nie zwracając uwagi na tych starych pryków zastanawiał się kiedy wreszcie wyruszą spod tej wyspy by powrócić do portu i tam zaznać różnych przyjemności. Teraz jednak stali bezczynnie i nie wiadomo co robili.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 03-08-2011 11:04 |
|
|
Odetchnąłem z ulgą gdy Louise odpowiedziała na moje pytanie, którego zadania przez chwilę żałowałem. Zeskoczyłem ze skrzyni, na której siedzieliśmy i wyciągnąłem rękę w zapraszającym geście. - No chodź. - uśmiechnąłem się i rozłożyłem dłoń by zaprowadzić blondynkę we wspomniane miejsce.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|