Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Edmund
Użytkownik
Postać: Sykes
Postów: 155
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-08-2011 21:20 |
|
|
- Mi też, a najważniejsze, że... -przerwałem gdyż usłyszałem jakieś wyki, odwróciłem głowę i ujrzałem ciemne postacie biegnące w naszą stronę z dzidami. Chwyciłem Elise za dłoń i pognałem w stronę dżungli, tam moglibyśmy schować się przed dzikusami. -Szybciej! -poganiałem, bojąc się, że ciemnoskórzy nas dopadną.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-08-2011 21:23 |
|
|
- Damy pewnie jeszcze paznokcie połamią. To jest straszne! - wyszczerzyła się do Jacoba, zerkając co chwilę na plażę. Ale coś było w tym nie tak... siostra Kinga, wraz z Sykesem nie kierowali się do szalupy tylko w dżunglę. Juanita przestała się śmiać. Przyłożyła rękę do skroni, próbując zobaczyć lepiej całą sytuację. - Oni uciekli do dżungli! Twoja siostra i ten typek. Co oni wyprawiają?! |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Elise
Użytkownik
Postać: Elise King
Postów: 157
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-08-2011 21:28 |
|
|
Uciekaliśmy w kompletnie inną stronę, niż wszyscy. Tamci byli już w szalupach. - Już, już... - dyszałam ciężko, próbując nadążyć za Sykesem. Gałęzie drzew mnożyły mi się w oczach, przez co coraz ciężej było mi biec. W końcu podwinęłam sukienkę i zrównałam się z mężczyzną. Nie wiem, ile biegliśmy, ale kiedy stanęliśmy myślałam, że wypluję własne płuca. Puściłam sukienkę i wyprostowałam się. Serce waliło mi jak oszalałe. - Co teraz? - wyszeptałam prawie niedosłyszalnie i wzięłam kolejny łyk powietrza. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-08-2011 21:33 |
|
|
- Co? Nie. - odwróciłem się natychmiast i wstałem, żeby lepiej widzieć. Rzeczywiście, Elise wbiegła do dżungli i po chwili zniknęła mi za krzakami. Tubylcy byli coraz bliżej, więc nie mogłem tam wrócić, bo sam na taką zgraję nie dałbym rady. Nawet z Juanitą. - Boże... |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-08-2011 21:42 |
|
|
Rudowłosa dobiegła do szalup i wskoczyła do najbliższej z nich. Przez chwilę nie mogła złapać oddechu.
- Szybciej! - krzyknęła w stronę dziewczyn, gdy w końcu udało jej się nabrać powierzę do płuc. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Edmund
Użytkownik
Postać: Sykes
Postów: 155
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-08-2011 21:43 |
|
|
-Dzikusi pobiegli w stronę większości -wydyszałem, tłumacząc jej dlaczego pobiegliśmy w inną stronę. -Musimy się gdzieś schować na wszelki wypadek.. -spojrzałem na nią po czym wskazałem na wielkie drzewo i gałęzie po których można było wejść na samą górę, zrobiłem z rąk schodek aby mogła wejść-wskakuj Elise.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-08-2011 21:47 |
|
|
- O cholera.. - Powiedziałam do siebie nie wierząc własnym oczom. Przed twarzą właśnie przebiegło mi stado prawie nagich dzikusów a ja sobie siedziałam spokojnie na piachu pod linią drzew. Spojrzałam znacząco na Seana i zaczęłam wstawać. - No chodź! - Zawołałam i złapałam go za rękę ciągnąc w kierunku szalupy. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Elise
Użytkownik
Postać: Elise King
Postów: 157
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-08-2011 21:50 |
|
|
Spojrzałam na niego przestraszona, ale ponaglił mnie kiwnięciem głowy, więc wdrapałam się z jego pomocą na drzewo. Mimo tego całego strachu próbowałam nie okazywać, że w życiu tego nie robiłam. Sykes na dole pewnie miał niezłe widoki, kiedy próbowałam usadowić się na gałęzi. - Twoja kolej. - powiedziałam szybko, po czym zaczęłam się rozglądać, czy naprawdę żaden dzikus za nami nie poszedł. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-08-2011 21:51 |
|
|
Juanita spojrzała w przerażoną twarz Jacoba. Nie miała pojęcia, co on mógł teraz przeżywać, nawet nie próbowała sobie tego wyobrazić. Jednak najgorsze było to, że nie mogła w żaden sposób pomóc. Oboje byli bezradni. Dziewczyna nie wiedziała, co powiedzieć. Pocieszyć? Przecież nigdy w życiu nikogo nie pocieszała. Musiała coś zrobić. Przysunęła się do Jacoba, wpatrując mu się w oczy. - Nie martw się. On się nią zaopiekuje. Na pewno nic jej nie będzie. Jeszcze będziesz miał okazję jej podokuczać. - powiedziała, kładąc swoją dłoń na jego dłoni. Wysiliła się na znikomy uśmiech. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-08-2011 21:52 |
|
|
Wskoczyłam do szalupy zaraz za Eliot -Matko boska, płyńmy! -wystraszona spojrzałam w stronę dzikusów biegnących w naszą stronę, a przed nimi Rosalie i pewien mężczyzna -Szybciej! -kiwnęłam dłonią w ich stronę by się pospieszyli.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Edmund
Użytkownik
Postać: Sykes
Postów: 155
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-08-2011 21:56 |
|
|
Chwyciłem się dłońmi gałęzi i podciągnąłem do góry by usiąść na gałęzi obok Elise -Mieliśmy zbyt daleko do szalup, mam nadzieję, że poczekają na nas niedaleko od plaży. -złapałem ją za dłoń i mocno ścisnąłem -Nie bój się. Razem damy radę.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-08-2011 21:58 |
|
|
Denzil biegł tak szybko, że korona spadła mu z głowy. Nie mógł jednak sobie odpuścić skarbu i wrócił się po nią, a potem dobiegł to jakiejś pustej szalupy. Postanowił nie narażać własnego życia i wracać nawet samotnie na urugwajski statek.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Conan Balboa
Użytkownik
Postać: Conan Balboa
Postów: 35
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-08-2011 22:00 |
|
|
Conan doczłapał do szalup ze swoim wielkim złotym kufrem, wypchanym złotymi monetami i sztangami. Wszedł do najbliższej łodzi, czyli Denzila. Było tam kilku dzikusów, ale Balboa skutecznie ich znokautował. Chuderlawi tubylcy nie mogli mierzyć się z takim pakerem jak on. Mężczyźni wspólnie wiosłowali i wkrótca obaj byli już na pokładzie.
- My żyć! My bogaci!
Edytowane przez Conan Balboa dnia 01-08-2011 22:02 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-08-2011 22:02 |
|
|
- Chrzanić tubylców, Juanita! - z tego wszystkiego nawet nie zauważyłem, że mam okazję i dziewczyna jest całkiem blisko. - Jak tamten brudas jej coś zrobi?! Może on tylko czekał na to, żeby ją tam zaciągnąć?! - i w tym momencie wściekły to było zbyt łagodne określenie mojego stanu. - Poczekamy tu, dobra? Jak tamci sobie pójdą, podpłyniemy tam i poszukamy Elise. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-08-2011 22:05 |
|
|
Dobiegliśmy na szczęście do szalupy. Usiadłam na ławeczce i zaczęłam głęboko oddychać. - No co czekasz, wiosłujemy! - Zawołałam i złapałam za wiosło zaczynając nim machać. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Elise
Użytkownik
Postać: Elise King
Postów: 157
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-08-2011 22:08 |
|
|
Pokiwałam głową i oparłam ją o jego ramię. Wpatrywałam się tępo w jeden punkt szeroko otwartymi oczyma. - A jak ktoś nas zauważył, Sykes? Jak jakiś dzikus wróci po nas? - zaczęłam panikować, bo w życiu nie byłam w takiej sytuacji. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-08-2011 22:09 |
|
|
- Jasne. Poczekamy. - odpowiedziała łagodnym głosem, zabierając rękę z jego dłoni. Chyba się nawet udało to wspieranie duchowe. Odwróciła wzrok od Kinga i zaczęła wpatrywać się przed siebie, daleko w horyzont. Wiatr lekko rozwiewał jej brązowe włosy, powodując przyjemne dreszcze na skórze. - Powinieneś ją stąd zabrać. Oboje powinniście wrócić do Anglii. To nie jest miejsce dla was. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Edmund
Użytkownik
Postać: Sykes
Postów: 155
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-08-2011 22:13 |
|
|
- Nie martw się Elise. Poczekamy chwilę aż sytuacja się uspokoi, pójdę sprawdzić czy wszystko okej, a jeśli będzie, wrócę po Ciebie i odpłyniemy z tej wyspy. Potrafię obronić kobietę, potrafię uderzyć, więc nie bój się.. -próbowałem ją uspokoić i rozluźnić napiętą sytuację, ale chyba zbytnio mi to nie wychodziło. Pogładziłem jej dłoń i westchnąłem zastanawiając się co robić dalej..
/Arctic już 2000
ja już spadam, padam na twarz..
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Jack Sparrow
Użytkownik
Postać: Jack Sparrow
Postów: 234
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-08-2011 22:16 |
|
|
Jack Sparrow razem z innymi brał udział w wiosłowaniu, jego wkład polegał na poganianiu Urugwajczyków i poprawianiu jego korony na głowie. Wszystkie szalupy odpłynęły w stronę statku, zostawiając dzikusów i tych, którzy zostali(na chwilę obecną to Sykas i Elise'a, będzie trzeba zorganizować ekipę ratunkową).
-Spokojnie, wrócimy po resztę skarbów i naszych towarzyszy - krzyknął król Sparrow, chciał podnieść morale swojej załogi, która była zmuszona do ucieczki przed dzikusami. Kłamał jak zawsze, miał zamiar zostawić resztę ludzi i ruszyć na Tortugę, w końcu miał swoje obiecane skarby, z tym planem miał zamiar zaznajomić resztę załogi po dokonanym fakcie. Szalupy szybko dopłynęły na zakotwiczony okręt, Jack rozkazał Urugwajczykom dać każdemu ocalonemu worek(niektórzy dostaną wiadro) pełne monet.
-Jack Sparrow zawsze dotrzymuje obietnicy, dobrze zrobiliście wybierając mnie, ja dobrze zrobiłem będąc wybranym przez was, dlatego wszystko jest dobrze. Jutro uratujemy towarzyszy, dziś możecie świętować. - wygłosił przemówienie do załogi po czym ruszył do swojej kajuty kapitana, wcześniej zamknął drzwi, bo nie chciał, żeby mu ktoś przeszkadzał. Niestety, Sparrow miał gościa w kajucie, wiedział kim on i ta wiedza go przerażała...
-Kim jesteś?! Co tu robisz?! - zapytał się go, udając głupiego, ostatnie spotkanie z tym gościem nie należało do przyjemnych...
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-08-2011 22:19 |
|
|
Pokiwałem głową, choć wiedziałem, że tego nie zauważy. - To miał być tylko rejs, wiadomo jak wyszło. Nawaliłem ja, jak zwykle. - ta sama śpiewka za każdym razem, Jacob King zawsze musi coś spieprzyć. - Przecież już dawno byłaby w domu, gdybym tylko mógł. - dodałem i spojrzałem na Juanitę. - A Ty? Chyba nie powiesz mi, że po tym wszystkim zostaniesz piratką. |
|