Autor |
RE: Morze Karaibskie |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-07-2011 21:09 |
|
|
- Mi tam się ratowanie podobało. - mruknąłem tylko i odwróciłem na moment wzrok od jej nóg. Po chwili zacząłem wiosłować w stronę brzegu. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-07-2011 21:25 |
|
|
Kiedy Eliot zapięła mi na szyi korale, podniosłam je lekko i spojrzałam na nie szklistymi oczyma. Dziwnym uczuciem było mieć na sobie coś tak cennego. - Hm... zamknięte? - powtórzyłam za kobietą, podchodząc do szuflady, którą właśnie usilnie starała się otworzyć. - Rzeczywiście... o, zobacz jest wejście na kluczyk. - wskazałam palcem niewielki otwór po środku. - Tyle, że kluczyka nigdzie nie ma...
// Ala, setny post. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-07-2011 21:40 |
|
|
- Hmm... - mruknęła zaciekawiona co znajduje się w środku. - Umiesz otwierać zamki bez klucza?
/ / |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-07-2011 21:53 |
|
|
- A tak się składa, że umiem. - powiedziałam i już po chwili trzymałam w ręce wytrych, zakupiony jeszcze na targu w Port Royal. Włożyłam go do zamka, chwilę pogmerałam, aż rozległo się to ciche, charakterystyczne kliknięcie. Nim otworzyłam szufladę, spojrzałam pytająco na Eliot. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 29-07-2011 21:59 |
|
|
Bez słowa wyszedłem z kajuty Rose. Uczucie, które mi towarzyszyło było nie do pozazdroszczenia. Złość, bezsilność z każdą sekundą przybierały na sile. Czułem jak miejsce, w którym byłem zaczęło wirować, a głosy ludzi opuszczających statek zamilkły. Chciałem coś krzyknąć, ale nie miałem na to siły. Oparłem się plecami o ścianę i powoli obsunąłem na podłogę.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Jack Sparrow
Użytkownik
Postać: Jack Sparrow
Postów: 234
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-07-2011 22:01 |
|
|
-Ej! To była moja szabla! Tak nie można traktować kapitana, to bunt! - z pretensjami zaczął mówić Sparrow, trzymając swoją dawną broń, która kompletnie się nie nadawała do walki. Denzil nie wyglądał na kogoś, kto się go posłucha, więc był sam przeciwko Hectorowi i jego wrednej małpce. -Jako wspaniały kapitan wybaczę tą niesubordynację, w nagrodę możesz razem z nim wiosłować - wskazał na drugie wiosło, kapitanowi nie przystoi wiosłować. Czekali nadal na Laurę, Eliot i Louise, Jack z nerwów spoglądał ciągle na wyspę, z obawy, że ktoś ich wyprzedzi w zdobywaniu skarbów.
Edytowane przez Jack Sparrow dnia 29-07-2011 22:02 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-07-2011 22:05 |
|
|
- Musisz mnie kiedyś tego nauczyć. - powiedziała rudowłosa, obserwując jak Laura otwiera zamek. - Dobrze, zobaczmy co tam ukrywają... - Eliot otworzyła szufladę, która... okazała się być pusta. Emotka na twarzy rudowłosej oddawała całe jej zdziwienie. Eliot dostrzegła jednak kawałek czegoś w rodzaju papieru wychodzącego spod dna. - Podwójne dno... - wyszeptała, coraz bardziej przejęta tym co zaraz miała zobaczyć. Wyjęła 'dno' i sięgnęła po zwiniętą w rulon kartkę... |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-07-2011 22:11 |
|
|
- To nie takie trudne, uwierz. - powiedziałam, uśmiechając się łobuzersko. Szuflada zaskrzypiała cicho, kiedy Eliot ją otworzyła. Moje serce zabiło mi mocniej w chwili w której zauważyłam wystającą spod dna kartkę. Eliot sięgnęła nią, a to był... rachunek za paliwo, ...a mapa! - Hej, zobacz, to chyba mapa do skarbu. - mruknęłam, wskazując palcem czarny napis "SKARB" |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Ala
Użytkownik
Postać: Mary Carraway
Postów: 1541
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-07-2011 22:24 |
|
|
- Olol. - wydusiła z siebie Eliot trzymając mapę. Drżały jej ręce, przez co nie mogła skupić na niej wzroku. Położyła mapę na ziemi i przyjrzała się jej bliżej. - Wydaje mi się, że ten skarb jest ukryty na wyspie, na którą właśnie dopłynęliśmy... - spojrzała niepewnie na Laurę. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Ocelot
Użytkownik
Postów: 138
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-07-2011 22:56 |
|
|
-Gdzie ona jest?! - spytał się nagle Forlan Laury i Eliot, szukał Stokrotki na całym statku. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-07-2011 23:50 |
|
|
Bernard tymczasem kopał długo i zawzięcie szukając upragnionego i obiecanego przez kapitana skarbu. Po kilku godzinach dokopał się w końcu do czegoś. Nie była to jednak skrzynia ze skarbem a lita skała, która stanowiła zapewne sufit jakiejś jaskini. Bernard już chciał tam się udać i w tym celu postanowił wyjść z dołu. Ten miał jednak ponad 3 metry i Bernard za nic nie mógł się wydostać.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 30-07-2011 01:16 |
|
|
- Zamilcz łajzo! - krzyknął Davy, obróciwszy się w stronę podążającego za nim Conana. Jones był przewrażliwiony na punkcie swoich macek. Zawsze mu uwierały, ale nigdy się do tego nie przyznawał, dlatego tym bardziej gdy ktoś sobie z nich kpił, bardzo go to denerwowało. Davy nie miał zamiaru dłużej przebywać z tym kolesiem, dlatego szybkim krokiem skierował się w stronę jakieś dziury wykopanej w ziemi, która znajdowała się nieopodal. Podszedł do niej i spojrzał w dół. Widok jakiegoś starca próbującego się wydostać z 3-metrowego dołu nieco go rozbawił. - Cóż się stało staruszku? - zapytał ironicznie Davy. Po chwili zastanowienia Jones postanowił mu pomóc. W tym celu wyciągnął swoją potężną szczypce i pochylił się. - Złap się - powiedział.
Edytowane przez Flaku dnia 30-07-2011 01:16 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Marion
Użytkownik
Postów: 66
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-07-2011 01:23 |
|
|
Marion cały czas chodziła za Chusem. - Po co jej szukasz? Ja ci nie wystarczam? - zapytała go, co chwilę przymilając się do Urugwajczyka w każdy możliwy sposób. -Chodźmy więc szukać skarbu misiu... Albo zostańmy tu i pójdźmy do kajuty - Marion zaczęła rozważać różne możliwości, by tylko być jak najbliżej Chusa.
Edytowane przez Marion dnia 30-07-2011 01:23 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Mr Black
Użytkownik
Postów: 90
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-07-2011 01:40 |
|
|
Grzesiu tymczasem z ogromną ciekawością nadal przeglądał pamiętnik. Strona po stronie, próbując rozszyfrować (oczywiście nieudolnie) choćby jeden dziwny dla niego znak. Po kilku minutach zdenerwował się i rzucił nim o ziemię, po czym szybkim krokiem ruszył przed siebie. Nagle Grześ natknął się na jedną z kajut, która była otwarta i jakieś osoby w niej rozmawiały. Wpadł więc do pokoju z impetem, by sprawdzić co się dzieję. - Co to jest? - zapytał, bez zastanowienia łapiąc za kartkę papieru leżącą na ziemi. Mapa przykleiła się do podłogi i Grześ szybko biorąc ją do ręki, rozerwał papier na pół. - Ojej! Co ja zrobiłem! - zaczął krzyczeć. Był przerażony i bliski płaczu.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-07-2011 09:11 |
|
|
Bernard spojrzał na tego mackowatego potwora Jones'a próbującego pomóc ale z powodu takiego, że go nie lubił oraz był ogólnie mówiąc nie za ładny Bernard postanowił odmówić odwracając się tyłem do niego i czekając aż sobie pójdzie. Pewnie chce ukraść mój skarb - pomyślał sobie Bernard nad podstępem Jones'a, że niby teraz taki pomocny.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 30-07-2011 10:33 |
|
|
Davy ze zdziwieniem spojrzał na Bernarda, który odmówił pomocy. - W porządku... ale coś czuję, że nie prędko się stąd wydostaniesz - odpowiedział Jones, po czym szyderczo się zaśmiał. Nie czekając na reakcję starca odszedł.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-07-2011 12:11 |
|
|
Denzilowi nie chciało się już czekać na kobiety. Panie są całkiem fajne, ale skarby fajniejsze.
- Kapitanie może jednak odpłyniemy już teraz? Mogą same przypłynąć, a zresztą to 3 osoby mniej do podziału...
Bissessar wiedział, że dla Sparrowa jest tylko pionkiem, którego pewnie będą chcieli oszukać i nie podzielić się złotem.
- Kapitanie, mogę Cię tam szybko przetransportować i razem odnajdziemy skarb. Nie będziesz musiał się już oddawać Urugwajczykom za złoto.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Stokrotka
Użytkownik
Postać: Linda Mallory
Postów: 54
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-07-2011 12:52 |
|
|
Stokrotka przeglądała się w jednej z kajut w lustrze. Podziwiała swoje piękne, jędrne i opalone ciało. - Och Ach! - krzyknęła w euforii. Blondynka nie miała pojęcia, że jest to kajuta Chusa
Edytowane przez Stokrotka dnia 30-07-2011 13:17 |
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-07-2011 13:15 |
|
|
Bernard widząc, że ten mackowaty potwór Jones sobie poszedł w spokoju oparł się na łopacie, którą miał ze sobą i zaczął myśleć jak się wydostać z tego dołu. W końcu wpadł na pomysł by wykopać sobie łagodne zbocze tak by wyjść bez problemu z dołu. Nie zwrócił jednak uwagi na to że sam się będzie podkopywał.
|
|
Autor |
RE: Morze Karaibskie |
Hayden Abreem
Użytkownik
Postać: Hayden Abreem
Postów: 99
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-07-2011 13:53 |
|
|
Obudziłem się nadal lekko odurzony rumem, nieświadom do końca wydarzeń poprzedniego dnia. Ziewnąłem przeciągle, przeciągnąłem się i wstałem, po czym niezwłocznie ruszyłem na górny pokład. Wszyscy szykowali się by wypłynąć na wyspę. Rozejrzałem się wokół, ale nie widziałem nikogo znajomego, toteż wzruszyłem ramionami i poszedłem szukać jakiegoś plecaka, czy torby. Gdy w końcu znalazłem torbę na ramie w jednej z niezamieszkanych kajut wrzuciłem do niej masę niepotrzebnych rzeczy, tam się znajdujących, typu kartki papieru, pióra, atrament, jakieś błyskotki, sakiewki, świece, kawałki drewna itp. Następnie skierowałem się w kierunku kuchni, gdzie zastałem pozostałości potrawki z papugi, przyrządzonej dnia wczorajszego przez Jaspera, którego pamiętałem z interesów w Port Royal całe lata temu. Dorzuciłem jeszcze chleb, noże, widelce, łyżki, talerze, kubki i miski, a do paska przywiązałem dwa średniej wielkości garnki. Spakowałem przyprawy i ruszyłem obładowany na górny pokład. Po drodze usłyszałem w jednej z kajut, głos Laury. Przystanąłem obok drzwi i nasłuchiwałem chwile, po czym ze smutkiem i gniewem malującym się na twarzy wszedłem na górny pokład i wsiadłem do jeden z wolnych szalup. |
|