Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Lutego 16 2025 14:11:32 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 11
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Filmy/Klub Filmowy ":o"
TOP 5
moja pani od literat...

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny01:15:30
Otherwoman 1 week
mrOTHER 2 weeks
sayid jarrah 6 weeks
Michal13 weeks
Lion15 weeks
Lincoln20 weeks
Flaku23 weeks
Isabelle25 weeks
chlaaron42 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 14 - Archiwum | Kotlina niezgody
Strona 27 z 70 << < 24 25 26 27 28 29 30 > >>
Autor RE: Kotlina Niezgody
MietowyJohnathan
Użytkownik

Postać:
Gary Harrison

Postów: 283

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 28-05-2011 22:12
Johnny zaczął się zastanawiać nad tą sytuacją. Patrzył w stronę Jamesa i Ivette i Jennifer, jednak jego myśli były daleko stąd. Po za tym wciąż przed oczyma miał obraz palącego się przy nim Johna. To było okropne. Ale jak na statku wybuchł ten pożar? No właśnie... statek... dzieci...
Johnny podszedł do Ivette, Jamesa i Jennifer i orzekł:
- Przepraszam, że przerywam waszą arcyciekawą konwersację, ale... gdzie są dzieci?

//przepraszam mamo...



Edytowane przez MietowyJohnathan dnia 28-05-2011 22:18
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
Andzia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1719

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 28-05-2011 22:16
/Miętowy, z Jamesem i Iv nie ma Jennsmiley

James nie zdążył nawet otworzyć ust, gdyż podszedł do nas nie kto inny jak Johnny Chicken. W duchu byłam mu wdzięczna, że się pojawił, nigdy nie lubiłam tych rozmów pełnych szczerości.
- Nie wiem, a nie ma ich na wyspie? - spytałam, mimowolnie rozglądając się za dzieciakami. Nie pamiętałam, czy przypłynęły razem z nami, czy może spłonęły. Na tę myśl poczułam niemiły dreszcz na karku.

zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
MietowyJohnathan
Użytkownik

Postać:
Gary Harrison

Postów: 283

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 28-05-2011 22:22
Johnny zobaczył, że Ivette przechodzi zimny dreszcz. Spojrzał na Jamesa. Nie miał chłop łatwo z tymi babami. Chcąc mu pomóc, powiedział do Iv:
- Wiesz... najbardziej liczy się wnętrze, a James ma na pewno zajebiste lewe płuco i całkiem zgrabną wątrobę!


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
Andzia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1719

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 28-05-2011 22:29
/smiley

Spojrzałam na Johnny'ego spode łba. - Nie byłabym tego taka pewna. Ale mi tego nie mów, tylko Jennifer. To ją James chce... odzyskać. - specjalnie położyłam nacisk na ostatnie słowo. - Myślę, że Jennifer będzie bardzo zainteresowana wnętrzem Jamesa.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 29-05-2011 12:18
Siedziałam i czekałam, aż wyschnę, na co w tym słońcu nie trzeba było długo czekać. Potem wyszłam na spacer po plaży. Nie wiedzieć czemu zagłębiłam się w dżunglę, zamiast chodzić przy brzegu. Tam zauważyłam Melody, jeszcze niedawno normalną dziewczynę, teraz - wrak człowieka. Mimo tego, że nie znałyśmy się dobrze, to wspólny pobyt na mniejszej wyspie sprawił, że ten widok po prostu sprawił mi ból. Ze łzami w oczach podeszłam do dziewczyny i bez słowa po prostu przytuliłam ją. Nie obchodziło mnie, że znając ją zaraz mnie odepchnie, pewnie z wiązanką przekleństw na ustach. Czułam, że jestem jej to winna.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 29-05-2011 14:29
Idąc sobie spokojnie dżunglą poczułam bliski dotyk osoby. Nie kontaktowałam za dobrze ale pomimo moich zamglonych oczu rozpoznałam czarne włosy. Nie byłam pewna, czy jest to ta osoba, o której myślę. Cath przytulała mnie a ja stałam w bezradności i bólu z rękoma opuszczonymi wzdłuż tułowia. Nie wiedziałam co się wokoło dzieje. Dziewczyna przytuliła mnie z czułością, a ja nie byłam w stanie tego odwzajemnić. Musiałam być twarda. - Spiżdżaj. - Wychrypiałam przez łamiący się z rozpaczy głos. - Nic mi... nie jest. - Powiedziałam wreszcie ją przytulając. Ostatnie dwa słowa wypowiedziałam już w szlochu.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 29-05-2011 15:36
- Melody nie płacz, proszę... - szepnęłam. Czyli na wyspie nawet najbardziej gruboskórna dziewczyna musiała kiedyś wyładować emocje. Kątem oka wypatrzyłam jej poranione z premedytacją ręce. Odsunęłam ją delikatnie od siebie i spojrzałam na jej zapłakaną twarz. - Dlaczego nie chcesz naszej pomocy? Siedzimy w tym razem... - westchnęłam przeciągle, abym i ja się nie rozkleiła. Melody jednak nie mogła chyba się przełamać, żeby ze mną pogadać. Gdyby był tu Martin... - Gdybyś jednak... Się zdecydowała, jestem w pobliżu. - powiedziałam i odeszłam od niej.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 29-05-2011 15:43
Wsłuchiwałam się w jej słowa z wielkim żalem. Było mi żal samej siebie, mojej słabości - tego, że się bałam. - Nie, czekaj. - Szepnęłam, podeszłam do niej i złapałam ją za rękę jak najlepszą przyjaciółkę. Ona chyba jako jedyna starała się mnie pocieszyć. Nie miałam teraz nikogo, wszystkich po kolei traciłam. Nikt nie mógł mi pomóc. Otarłam łzę spływającą po policzku brudząc przy tym twarz już słabiej cieknącą krwią, uśmiechnęłam się sztucznie i spojrzałam na dziewczynę. Wzięłam głęboki oddech. Nie ma co siedzieć w żałobie, choć było to dla mnie bardzo bolesne. - Widać, że płakałam? - Spytałam retorycznie i zaśmiałam się pod nosem.
Edytowane przez chlaaron dnia 29-05-2011 17:07
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
Nicka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 809

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 29-05-2011 17:33
Siedziałam na plaży i nie odzywałam się. Nie chciałam nic jeśc ani pić - czekałam już tylko na smierć, która zabierze mnie daleko stąd. Z nudów zaczęłam przypominać sobie momenty mego życia: te szczęsliwe, jak i mniej. Przez moją wyobraxnię przelatywały takie obrazki, jak granie na gitarze, uśmiech Mick'a, twarz mamy, William... Łzy same wyciskały mi się na myśl o tym wszystkim.

//Dobra, kiepsko, ale nie miałam czasu smiley Jutro wyjeżdżam na zieloną szkołę i wracam w sobote wieczorem ;( Jesli odpadnę - miło było grać z Wami, ludzie smiley


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
Mr Nothing
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Adam Jensen

Postów: 270

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 29-05-2011 19:09
Gdy Iv powiedziała to co miała powiedzieć, podszedłem do niej i uściskałem jak najlepszą przyjaciółkę. Nie trwało to długo gdyż Johnny zawodowiec wylazł z kszoków i spytał nas o dzieci. Chciałem odpowiedzieć, że ich nie wiedzieliśmy ale Ivette zrobiła to za mnie. Chwilę potem wywiązała się między nimi bardzo ciekawa rozmowa o moim wnętrzu. Aż za ciekawa...
-Nie uważacie, że powinniśmy wracać ? - spytałem gdy w końcu przestali gadać o mojej wątrobie - Mamy chyba coś do zrobienia. No ja mam przynajmniej...
... Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
Andzia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1719

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 29-05-2011 20:28
Odsunęłam się od Jamesa ze zmarszczonymi brwiami. Nigdy nie lubiłam takich czułości. Biorąc pod uwagę to, że nawet go nie pocieszyłam.
- Znowu jesteśmy na tej ogromnej wyspie, suuuper, welcome home! - pomimo tego, że przyzwyczaiłam się do już do farmy i koni na małej wyspie, to tą znaliśmy przecież całkiem dobrze. A przynajmniej jej połowę. - Masz rację, wracajmy, głupio tak teraz odłączać się od grupy. - mruknęłam i ruszyłam pierwsza w stronę plaży, nie zważając na to, czy ktoś idzie za mną. Kiedy postawiłam nogi, na prawie białym piasku poczułam się dziwnie spokojna. Zawsze wolałam przebywać na plaży, niż w głębi ponurej i ciemnej dżungli. Podeszłam do pozostałych, tj. Cath i Melody.
- Nie ma wszystkich, prawda? Nie widziałyście może dzieci?
Edytowane przez Andzia dnia 29-05-2011 20:32
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 29-05-2011 21:10
- Nie kurwa. - Ryknęłam do Iv. - Po gówno nam teraz banda dzieciaków?! Ja tam się cieszę, że ich nie ma. - Powiedziałam nieco zdenerwowanym tonem. Nie odpowiedziałam na to pierwsze pytanie. Usiadłam na piasku pod drzewem kokosa modląc się, żeby któreś z jego owoców spadło mi na głowę. 140 osób rocznie ginie od uderzenia kokosem, więc prawdopodobność, że będę jedną z 140 osób była możliwa. Wpatrzyłam się w ocean i próbowałam się uspokoić.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
Mr Nothing
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Adam Jensen

Postów: 270

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 29-05-2011 21:16
Ruszyłem zaraz za Ivette. Po ciężkiej wędrówce udało nam się w końcu dojść do plaży. Razem z Iv podeszliśmy do Cathy i Melody. Ta druga nie wyglądała za dobrze. Iv wspomniała coś o dzieciach.
-Nie ma jeszcze z nami Joachima i Silk... - tu urwałem gdyż "Nie kurwa" wypowiedziane przez Melody całkowicie mnie zgasiło. Po długiej ciszy postanowiłem się odezwać - Eee Ivette, może dajmy Mel trochę spokoju ?
... Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
Andzia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 1719

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 29-05-2011 21:27
Ściągnęłam brwi, patrząc na Melody zza przymrużonych powiek.
- Spokojnie, tylko pytałam. - wywróciłam oczami i odeszłam od dziewczyn, mocno skonsternowana. - Z każdym się coś ostatnio dzieje. Cath chodzi wesoła, Melody wściekła, Jenn smutna. Ty... mniej zboczony. - potrząsnęłam głową, jakby to, co mówiłam nie było w ogóle możliwe.
- Tylko Johnny się nie zmienił. - powiedziałam z ironią, po raz kolejny tego dnia, siadając na suchym piasku.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 29-05-2011 21:28
- Może dajmy Mel trochę spokoju. - Przedrzeźniłam James'a. - Nie mogę tu tak siedzieć. - Wstałam, otrzepałam się z piachu i odwróciłam się w stronę dżungli. - Idę po żarcie. - Zakomunikowałam. - Ah, no i nie zapomnijcie ostrzec zwierząt, że wściekła Godzilla jest głodna i właśnie wchodzi do lasu. - Ryknęłam na odchodne. Miałam ochotę ogrzać się przy ognisku, ale byłam pewna, że nikt nie wziął ze statku zapalniczki, a tak czy tak przemokłaby.

/haha, przepraszam za jej zachowanie smiley
Edytowane przez chlaaron dnia 29-05-2011 21:34
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 29-05-2011 21:31
Usiadłam koło Melody. Nie chciałam jej teraz zostawiać, ale przestałam się odzywać tak, żeby tylko czuła moją obecność. Zanim ja jej pomogę, musiała sama tego chcieć. Po pewnym czasie doszli do nas James i Ivette. Ten pierwszy od czasu powrotu na wyspę tak działał mi na nerwy, że na jego niezwykle taktowne słowa o Melody prychnęłam tylko i przekrzywiłam głowę na drugi bok. Zamknęłam oczy i oddychałam głęboko, starając się nie myśleć o całej jego wypowiedzi. Joachima nie było, ale nauczona doświadczeniem miałam nadzieję, że zaraz wyjdzie zza krzaków z owocami i łobuzerskim uśmiechem na twarzy. O niego się nie martwiłam. Jeszcze. - Zadowoleni jesteście? - spytałam obojętnym tonem, wpatrując się tępo w ścieżkę, którą poszła Melody.
Edytowane przez panda dnia 29-05-2011 21:47
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 29-05-2011 22:09
Gdy pójdziecie dalej wgłąb dżungli okaże się, że wylądowaliście prawie w tym samym miejscu, co niegdyś plaża południowa. Traficie do charakteryzatorni, która jednak będzie wyglądała całkiem inaczej, niż ją zapamiętaliście: niegdyś pełna ubrań i kosmetyków, teraz będzie ogołocona do zera. Poznikają wszystkie części wyposażenia i przywitają Was jedynie wybielone ściany.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 29-05-2011 22:23
Gdy zagłębiłam się w dżunglę natrafiłam na coś dziwnego. Był to mały budynek. Zaciekawiona weszłam do środka mając nadzieję na coś cywilizowanego, na coś przydatnego. Otworzyłam drzwi z impetem na wypadek, gdybym była nieproszonym gościem lecz moim oczom ukazała się pustka. Nawet nie wchodziłam do środka, tylko spokojnie wróciłam na plażę do pozostałych. Usiadłam z powrotem obok Cath i powiedziałam głośnym lecz obojętnym tonem: - Jeśli Was to interesuje to w dżungli jest jakiś pusty domek.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
MietowyJohnathan
Użytkownik

Postać:
Gary Harrison

Postów: 283

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 29-05-2011 22:37
Johnny'ego zainteresowało odkrycie Mel.
- No to... - rzekł do grupy - Chodźmy!
Następnie wszedł w dżunglę i chociaż nie wiedział gdzie znajduje się ten domek, teren wydawał mu się dziwnie znajomy. Tak jakby już tu był. W końcu ujrzał...
- O matko! - wyraził swe zdumienie. - Czyż to nie charakteryzatornia?


Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 29-05-2011 22:51
Spojrzałam na Melody zaciekawiona, a następnie odwróciłam się w jej stronę. Ten układ drzew za nią coś mi przypominał... - Jaki domek? - spytałam, po czym przygryzłam nerwowo wargę. Obejrzałam się jeszcze raz. Albo mam już coś z głową, albo... Już tutaj byłam. - Idziemy tam. Natychmiast. - mruknęłam sama do siebie. Po chwili byliśmy już na miejscu. Weszliśmy do środka. Dotykałam ścian opuszkami palców z obojętną miną, mijając kolejne pokoje charakteryzatorni. Przypomniało mi się, kiedy On mówił mi, że możemy wrócić tu, albo do szałasu Lexie... Uśmiechnęłam się blado na samo wspomnienie. - Nawet ciuchy nam zabrali...
Edytowane przez panda dnia 29-05-2011 22:55
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 27 z 70 << < 24 25 26 27 28 29 30 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Umbastyczny
01/02/2025 14:04
jasne rozumiem, bardzo mi przykro

Otherwoman
01/02/2025 10:05
postaram się dziś coś napisać, jak wrócę z pracy, ale nie na sto procent, bo jeszcze sporo rzeczy trzeba ogarnąć...

Otherwoman
01/02/2025 10:01
ja potem coś napiszę, bo wczoraj zmarła moja babcia i miałam raczej ciężki dzień...

Otherwoman
01/02/2025 10:00
kontynuujmy klub smiley

Otherwoman
01/02/2025 09:58
jestem smiley

Umbastyczny
01/02/2025 09:10
Arletam! Przybywaj!

Umbastyczny
29/01/2025 05:57
smiley

mrOTHER
28/01/2025 21:42
smiley

Otherwoman
08/01/2025 15:50
smiley

Umbastyczny
05/01/2025 19:50
smiley

sayid jarrah
04/01/2025 21:02
ok

Otherwoman
27/12/2024 20:13
56 gości online aha

Umbastyczny
25/12/2024 10:32
smiley

Otherwoman
24/12/2024 18:20
smiley

Umbastyczny
30/11/2024 09:22
smiley

Otherwoman
29/11/2024 20:00
coś długo mnie nie było smiley

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Archiwum