Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Listopada 24 2024 17:21:46 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 11
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
moja pani od literat...
Książki
hrh
lol
Rwać czy nie rwać?

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny20:59:41
Michal 1 week
Otherwoman 2 weeks
mrOTHER 2 weeks
Lion 3 weeks
Lincoln 8 weeks
Flaku11 weeks
Isabelle13 weeks
chlaaron30 weeks
Diego32 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 14 - Archiwum | Kotlina niezgody
Strona 21 z 70 << < 18 19 20 21 22 23 24 > >>
Autor RE: Kotlina Niezgody
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 25-05-2011 20:20
W sprawie dojenia krowy byłem konsekwentny. Choćby nie wiem jak Melody się starała, nie było opcji, żebym chwycił w dłoń wymiona krowy i próbował wydostać z nich mleko. Na szczęście dziewczyna więcej mnie namawiać nie próbowała i sama się tym zajęła. Gdy tylko dość nieudolnie zaczęła ją doić, zacząłem się głośno śmiać, a łzy ciekły mi strużkami po policzkach. Równie zabawnego widoku nie widziałem chyba nigdy w życiu. - Ha ha ha. Ale Melody, tam nic nie leci. - zdołałem z siebie wydobyć, patrząc na pustego kokosa.

edit: Kątem oka zauważyłem pojawienie się dwójki jakiś dzieciaków. Melody musiała je znać gdyż szybko pojawiła się obok nich. Ja zostałem w miejscu i na razie przyglądałem się tej sytuacji.


4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?

Edytowane przez Lincoln dnia 25-05-2011 20:22
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
Dzi
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Stanley i Mariah Civarrel

Postów: 29

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-05-2011 20:22
-Pierwsze słowo do dziennika, drugie słowo do śmietnika!- powiedziała Mariah z dumą. -Nie oszukamy Was przecież! Powiedzieliśmy, że mamy jacht, więc go mamy, nie martwcie się.

-To co? Zbieracie się?


dziewczyna i chłopak
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-05-2011 20:25
Odgarnęłam włosy do tyłu. Okropne było życie bez okularów. Zmarszczyłam brwi i przeniosłam wzrok na Melody. Nie mogłam decydować sama za grupę tylko dlatego, że tam był Joachim, o ile dzieci na pewno nie kłamią. - Mel, co o tym myślisz? Idziemy tam z nimi? - spytałam, a kiedy dziewczyna nie odpowiedziała, zwróciłam się do grupy: - Słuchajcie, dzieci znalazły łódź! Idziemy tam, czy wolicie dalej tu tkwić?
Edytowane przez panda dnia 25-05-2011 20:34
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-05-2011 20:39
-Chodźmy z nimi.- powiedziałam, podnosząc się z ziemi. Wilgotna trawa zostawiła na moich spodniach plamę: kolejną. Chodzenie od kilku dni w tych samych ciuchach było na tyle przytłaczające, że myśl, że na statku może być coś do przebrania się, była silniejsza od zdrowego rozsądku.
-Jeśli nie zabiją nas oni, i tak prędzej czy później ktoś to zrobi. Nie ma sensu siedzieć tu i czekać.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
Muminka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir

Postów: 2001

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-05-2011 20:39
-Idziemy! W drogę!- /po\wiedziała lexie nie mogąc /przez /po/psuta kla\wiature na la/pto/pie \wy/po\wiedziec ani slo\wa \więcej.


' target='_blank'>
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
Mr Nothing
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Adam Jensen

Postów: 270

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-05-2011 20:40
Przyglądałem się temu wszystkiemu z boku. Dopiero gdy Cathy zadała nam pytanie, postanowiłem się odezwać.
-No jasne, że idziemy ! Przynajmniej ja idę, nie wiem jak reszta... - tu spojrzałem na Jennifer. Chyba jest na mnie trochę zła. Przejdzie jej - Poczekajcie chwilę - powiedziałem i pobiegłem do budynku. Otworzyłem szafkę i wyjąłem z niej butelkę wódki. Schowałem ją pod koszulę i wróciłem do grupy - Jestem gotowy do drogi !


Tak czy inaczej jestem gotowy smiley

//jakiego budynku? smiley
a


/Sorry, ludzie. Coś mi się pomyliło z tą farmą ... Zapomnijmy o tym smiley/
Edytowane przez Mr Nothing dnia 25-05-2011 20:54
... Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-05-2011 20:45
Wkrótce zebrała się cała grupa i mogliśmy ruszać smiley
- Prowadźcie, kochani. - powiedziałam cicho i poszłam za dziećmi. Cały czas łudziłam się, że on naprawdę tam jest mimo tego, że nie do końca chciało mi się w to wierzyć. Szliśmy szybko, wszyscy w mniejszym lub większym stopniu podekscytowani tym, o czym mówiły dzieci.

/Nothing miśku, na farmie nie ma żadnego budynku, były tylko takie z kartonu smiley
Edytowane przez panda dnia 25-05-2011 20:46
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-05-2011 20:48
Ufali dzieciakom? Przecież chwila namowy dzieci przez dorosłych i już jedzą im z ręki. Założę się, że stoją za tym jacyś wojskowi. - No dobra, pójdźmy. Ale jeśli to jakiś podstęp to nakopię Wam do dupy. - Powiedziałam patrząc na nich wrogo kosząc ich wzrokiem. - Jeśli nikt nie ma nic przeciwko to wyruszajmy. - Powiedziałam już zmieniając nastrój na poważny uśmiech. W dłoni nadal trzymałam pustego kokosa, bo z krowy nic nie chciało lecieć. Chyba była zepsuta.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-05-2011 21:04
Szliście jeszcze jakiś czas, aż drzewa zaczęły rzadziej rosnąć a ziemia pod stopami zamieniły się stopniowo w piach. Okrzyki zachwytu wzleciały w górę: faktycznie przy brzegu stał statek pasażerski! Nie był zbyt wielki: liczył kilka kajut, kuchnię, łazienki i kotłownię. Był tak starą wersją, że z pokładu dumnie sterczały dwa kominy.

CELE:
-rozgośćcie się.




140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-05-2011 21:15
- O kurwa! Ale jazda! - Wykrzyknęłam, gdy moim oczom ukazał się stary ale jary stateczek. Weszłam na statek i chodziłam po pokładzie oglądając każde z pomieszczeń. Weszłam do łazienki, obejrzałam jej zawartość i wyszłam. Tak samo postąpiłam w przypadku kuchni. Najbardziej interesowały mnie sypialnie. Wreszcie kącik dla siebie, w odosobnieniu i prywatności. Poza tym miałam dosyć budzenia się z piaskiem we włosach. Weszłam z powrotem do kuchni i otworzyłam lodówkę. Z jej drzwiczek wyciągnęłam kartonik chłodnego mleka i zawołałam: - Martin, wydoiłam krowę dla Ciebie. - Cicho zarechotałam.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-05-2011 21:17
Nie minęło wiele czasu, a postawiłam swoje stopy na pokładzie jachtu. Bujał się przyjemnie, kiedy kolejne osoby przechodziły na lekko skrzypiącą, drewnianą podłogę. Podczas gdy wszyscy rozpierzchli się po całym statku, ja powoli zwiedzałam. Z lekkim uśmiechem na twarzy pokonywałam kolejne metry do zejścia do kajut. Podekscytowana, otwierałam kolejne drzwi do pokoi. Nie chciałam już pytać dzieci, gdzie mogę Go znaleźć. Miały ważniejsze rzeczy do roboty. Minęłam kuchnię; choć byłam okropnie głodna, chciałam mieć poszukiwania za sobą. Niecierpliwie błądziłam po korytarzu, zaglądając wszędzie, gdzie się da. Została tylko kotłownia. Minęłam jej próg. Panował półmrok, więc minęła chwila, zanim przyzwyczaiłam do tego oczy. Odetchnęłam głęboko, kiedy poczułam kolejny raz kołysanie jachtu.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
martwy
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Joachim Nott

Postów: 168

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-05-2011 21:25
Od samego rana przerzucałem węgiel na wielkie stosy w kotłowni. Wielka łopata chodziła wte i wewte, a mięśnie na ramionach za każdym razem napinały się i rozluźniały na zmianę. Po godzinie, może dwóch, przestaje się czuć zmęczenie. Nie miałem zresztą nic lepszego do roboty, a doskonale zdawałem sobie sprawę z tego, że węgiel przed wyruszeniem z wyspy trzeba posortować. W połowie dnia zorientowałem się, że dzieci nie ma ze mną na statku. Były dla mnie teraz jedynymi osobami, z którymi mogłem porozmawiać. Zszedłem więc do kotłowni i kontynuowałem robotę.

Poznałem Ją po krokach. Zawsze cicho stawiała stopy, ostrożnie, jakby każdy krok był zaplanowany z dużym wyprzedzeniem. Łopata wypadła mi z rąk, odleciała gdzieś w bok. Poczułem Jej zapach, a już po chwili Jej ciało wtapiało się w moje, tak przyjemnie budząc do pracy wszystkie zmysły.
-Cathy...- przejechałem ręką po jej włosach, jak zwykle puszystych i rozwianych, jakby świeżo umytych. -Co oni Ci zrobili, kochanie?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-05-2011 21:34
-O matkości, ale ekstra!- krzyknęłam podekscytowana, wbiegając na statek. Bose stopy przylgnęły do zimnej posadzki, a ja wyszczerzyłam się. Pobiegłam do jednej z kajut i krzyknęłam, mimo że wkoło nie było nikogo, bo wszyscy rozeszli się po kątach:
-Zaklepane!
Pierwsze, co zrobiłam, to wyciągnęłam z szafy stojącej pod ścianą sukienkę w kwiatki bez ramiączek, ręcznik i mydło i pobiegłam pod prysznic. Na przemian zimne i gorące strumienie wody wplątywały się między moją skórę, tańczyły na plecach i porywały ze sobą każdy nerw.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-05-2011 21:39
Wystraszył mnie. Kiedy łopata wypadła Mu z rąk, podskoczyłam. Podszedł do mnie i znowu byłam w jego silnych ramionach, jedynych, w których czułam się tak bezpiecznie. Wtuliłam się w niego mocno. Po chwili za jego sprawą oddech wyrównał się, nerwy osłabły, a myśli uspokoiły. Nie odpowiadałam przez moment na jego pytanie. Nie czułam bólu, kiedy był przy mnie. Poza tym nie mogłam tego powiedzieć teraz, kiedy opuszczaliśmy wyspę. - Nic... Już jest dobrze. Wszystko się teraz ułoży. - szepnęłam, głaszcząc go po karku. Najważniejsze, że byliśmy razem. - Tęskniłam, wiesz?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
martwy
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Joachim Nott

Postów: 168

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-05-2011 21:47
Jej blade, chude palce prześlizgiwały się pomiędzy kręgami szyi, wprowadzając tym samym moje ciało w radosne wibracje. Jej drżący głos nad uchem nie dawał mi jednak spokoju. Chwyciłem ją w talii, a ona wedle moich oczekiwań ujęła mnie nogami w pasie. Pchnąłem mocno żelazne drzwi, które dzieliły nas od korytarza i wyszedłem, trzymając ją mocno w ramionach. Moment później powoli opuściłem ją nad łóżkiem, w którym spędziłem kilka ostatnich nocy. Patrzyła na mnie w milczeniu, niepewna mojego ruchu. Powoli podciągnąłem jej koszulkę w górę, aż zobaczyłem żebra oblepione zarumienioną od słońca skórą. Układały się na nich czerwonosine pręgi. Syknąłem cicho i przejechałem po nich delikatnie palcami.
-Powiedz tylko, kto ci to zrobił. Nie ujdzie mu to na sucho.- powiedziałem spokojnie, patrząc jej w oczy.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-05-2011 21:56
W mojej peruce lubiłam tylko jedno: nie musiałam, jak reszta pań, czekać, aż włosy wyschną po kąpieli. Gdy zarumieniona od wody skóra, przyjemnie pachnąca mydłem, została wreszcie wytarta do sucha, zarzuciłam na nią sukienkę. Na głowie umiejscowiłam blond perukę, która od pary wzbijającej się w górę, napuszyła się rozkosznie. Uplotłam na niej kilka warkoczyków i spięłam je na wzór fryzury z avatara. Odświeżona i wreszcie czysta, ciągle boso pomknęłam do kuchni, gdzie natchnęłam się na Melody.
-Co jemy?- wyszczerzyłam się do niej, otwierając kolejne szafki.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
chlaaron
Użytkownik

Postów: 2567

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-05-2011 21:56
Odkręciłam mleko i wzięłam łyk prosto z kartonu. Spokojnym krokiem wyszłam z kuchni i weszłam do pierwszej lepszej kajuty z dużym łóżkiem. Tak przytulnie nawet nie miałam u siebie w domu. Ostatnim razem, kiedy tam byłam na podłodze leżały zapchane strzykawki i pełno ubrań. Tutaj było inaczej, tak, że poczułam się o niebo lepiej. Postawiłam mleko na szafce nocnej, zamknęłam za sobą drzwi i zaczęłam się rozbierać. Miałam zamiar wejść pod prysznic zaraz po Josie. Chodziłam w brudnej bieliźnie po pokoiku. Na łóżko rzuciłam czystą bieliznę, krótkie jeansowe spodenki i bawełnianą białą bluzkę z długim rękawem. Później zaczęłam się przeglądać w lustrze na drzwiach szafy. Przeczesałam włosy, w których było pełno piachu, liści i innych cudów. Patrząc tak na siebie i na swoje blizny na rękach odruchowo przeszukałam wszystkie szafki, szuflady w poszukiwaniu heroiny. To samo miałam zamiar zrobić w łazience.

EDIT: Weszłam do łazienki zaraz po Josie i wzięłam szybki prysznic. Ubrałam się, włosy przeczesałam szczotką i wyszłam do kuchni nieco je tarmosząc. - Konia z kopytami. - Powiedziałam z uśmiechem. - A najlepiej to zjadłabym płatki śniadaniowe. - Popatrzyłam na nią.
Edytowane przez chlaaron dnia 25-05-2011 22:01
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-05-2011 22:01
Wiedziałam, że tak będzie. że kiedy będę chciała tego uniknąć, wróci do mnie ze zdwojoną siłą. Było tak dobrze. Nie odrywałam od niego wzroku, wyczekując jego reakcji. Już myślałam, że naprawdę odpuści, gdy niósł mnie do siebie, trzymając mnie w ramionach. Opadliśmy na łóżko i wtedy oczywiście zauważył. Przewróciłam oczyma i uciekłam od niego wzrokiem. Mogłam się tego spodziewać. Mimo dreszczy, które przechodziły przez całe moje ciało, kiedy mnie dotykał dalej nie mogłam się tym cieszyć, bo zdawałam sobie sprawę, czemu to robi. Było mi tak okropnie wstyd, nie dość, że było widać, że zbyt dużo schudłam, to jeszcze te siniaki i zadrapania... Nie tak chciałam, żeby mnie oglądał. - Przecież wiesz. - mruknęłam, znowu spoglądając na niego - tym razem błagalnie. - Ale proszę, zostań teraz ze mną... Uciekniemy i będzie po wszystkim, skarbie.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
martwy
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Joachim Nott

Postów: 168

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-05-2011 22:12
Zmarszczyłem brwi tak mocno, że zmieniły się w długą, krzaczastą dżdżownicę nad oczyma. Najzwyczajniej w świecie zaczęło mnie boleć serce, a chęć zemsty wzmagała z każdym uderzeniem Jej serca, które wyczuwałem pod paznokciami. Położyłem się obok niej i podparłem na ramieniu, jedną ręką gładząc jej policzka.
-Nie zostawię Cię już nigdy więcej. Wybacz, że nie dałem rady Cię odnaleźć. Próbowałem, naprawdę...- spojrzałem głęboko w jej oczy: tam, gdzie widziałem miłość bezwarunkową, która podnosiła na duchu nas obojga. -Chciałbym, żebyś mi o tym opowiedziała.- widząc przerażenie w jej oczach sprostowałem szybko: -Nie, nie teraz. Kiedy będziesz na to gotowa. Teraz musisz odpocząć.- pocałowałem ją w czubek głowy.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kotlina Niezgody
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-05-2011 22:17
Wybuchnęłam wtenczas śmiechem tak głośnym i szczerym, że sama zdziwiłam się, że jestem jeszcze w stanie na takie wybryki. Wyciągnęłam z zamrażarki obiekt mojego śmiechu: zafoliowane mięso z napisem KONINA.
-Wiesz? Chyba wolę jednak jakieś porządniejsze mięso.- wyszczerzyłam się i zaczęłam wyciągać na blat stołu potrzebne do przygotowania obiadu produkty.
-Nie obieram ziemniaków!- krzyknęłam, tworząc z palców "krzyżyki", żeby potwierdzić wiarygodność tych słów. - No, chyba, że zrobimy do tego ryż...



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 21 z 70 << < 18 19 20 21 22 23 24 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Lion
02/11/2024 17:56
wlasnie tak myslalem ze tu wejde i zastane mumie other i umby

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Archiwum