| Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2011 17:40 |
|
|
panda, śmieszna jesteś, że on umarł!  |
 
|
| Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2011 17:40 |
|
|
- Ja raz ją widziałem, ale nie pamiętam imienia...
Pastor odtwarzał sobie scenę z dżungli, ale nie mógł skojarzyć potrzebnej informacji. Sztorm był silny i kobiety były zagrożone śmiercią.
- Hej, Ty tam! Kobieto, która chcesz nam pomóc. Chodź tu!
Cathy dziwnie zaczęła reagować i uciekła.
- Trzeba ją tu sprowadzić, sama zginie...
Pastor puścił się pędem za lekarką i doganiając ją zawołał.
- Zostań z nami, nie potrzebujemy kolejnego tru...pa.
Davies zauważył Tima przy drzewie.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 24-06-2011 17:42 |
|
|
| Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2011 17:46 |
|
|
Bez jaj, oni żyją. Nie jestem sam. Uśmiechnąłem się mimowolnie na ich widok. Pewnie wyglądałem wstrętnie, jak jakiś lump. Nie ogolony, cały zakrwawiony. I pewnie nieźle ode mnie dawało...
- Spokojnie, jeszcze żyję - krzyknąłem i ze swoim zawadiackim uśmiechem powitałem starych znajomych. Mam towarzystwo do umierania. Jednak Bóg istnieje. |
|
|
| Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2011 18:04 |
|
|
Podbiegłam do Tima tak jak garstka pozostałych i uklękłam na piasku obok jego głowy. - Boże, gdzieś Ty się podziewał Tim? - Spytałam mężczyznę, który wyglądał jak... bezdomny. Był cały skrwawiony a z jego boku sączyła się krew.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
|
| Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2011 18:04 |
|
|
|
- Bracie, gdzieś się uchował przez ten cały czas? - wyszeptałam, uśmiechając się. Widok starego znajomego, z którym miałam styczność ostatnio jeszcze w centrum wyspy sprawił, że naprawdę poczułam się lepiej. - Pokaż to. - poprosiłam, odrywając mu ręce od rany. Podniosłam koszulkę. Paskudna, zakażona, zaropiała i głęboka rana pokazała się moim oczom. Nie mogłam tak po prostu mu powiedzieć, że nie jestem w stanie nic zrobić. - Okej, oczyścimy to, Ty nie będziesz się wiercił, a ja się z tym uporam, co Ty na to? |
|
|
| Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2011 18:11 |
|
|
Nie wiedziałem co odpowiedzieć. Sam nie wiedziałem gdzie byłem, co się ze mną działo. Jednak gdy usłyszałem głos Catherine, która chciała mi jeszcze pomóc, moje kąciki ust lekko uniosły się w górę.
- Daj spokój, naprawdę czuję się świetnie. Nie pogardziłbym jednak kilkoma pigułkami, jeśli wiesz, co mam na myśli - odpowiedziałem. Jedyne, czego teraz najmniej potrzebowałem, było użalanie się nade mną.
Edytowane przez Arctic dnia 24-06-2011 18:12 |
|
|
| Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2011 18:24 |
|
|
|
- Nie mam Twoich prochów. Przykro mi. - powiedziałam łagodnym, umiarkowanie podekscytowanym głosem. Wierzyłam, że uda mi się go uratować, tym samym poprawiając się w oczach grupy. Wyjęłam z kieszeni chusteczkę, która jakimś cudem była czysta i sucha. Strząsnęłam na nią wodę z kilku liści i zaczęłam powolutku oczyszczać ranę Tima. Chociaż tyle, żeby nie cierpiał. |
|
|
| Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2011 19:13 |
|
|
|
- Zostaw. - powiedziałem, biorąc rękę Catherine i odsuwając ją od rany. Wiedziałem, że nieuniknione już nadciągało. Ciężko oddychałem, przed oczami pojawiały się mroczki. Dziw, że w ogóle jeszcze żyję. - Wiecie co? Cieszę się, że was widzę. Naprawdę was lubiłem. Współczuję wam. Ja na szczęście będę niedługo w chmurkach, zabawiając się z aniołkami. - Na mojej twarzy pojawił się ogromny uśmiech. Nigdy nie pomyślałbym, że będę cieszył się ze śmierci. |
|
|
| Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2011 19:28 |
|
|
Catherine bardzo chciała pomóc Timowi, jednak jest dobra. Albo chce się oczyścić w oczach pozostałych. Albo jest cwaną morderczynią i chce załatwić Tima, a nie pomóc mu!!! Teraz było to bez znaczenia, bo Jacobsen już odpływał. O dziwo na jego twarzy pojawił się uśmiech. Ian naznaczył mu na czole znak krzyża.
- Patrz na nas z góry i miej nas w swej opiece.
Pastor uśmiechnął się do niego, gdyż nie chciał, by przed śmiercią widział same smutne i zapłakane twarze. To było trudne.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2011 19:29 |
|
|
|
Stary, dobry Tim. W moich oczach pojawiły się łzy, ale to nie przeszkadzało mi się uśmiechnąć. Może zatem miał rację? Może jedynym wyjściem stąd jest śmierć? - Tim... - szepnęłam, kiedy oczy miał już na wpół zamknięte. - Pozdrów ode mnie Joachima. Powiedz, że oboje za nim tęsknimy. Zrobisz to dla mnie? - spytałam, ściskając go mocniej za rękę. |
|
|
| Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2011 19:39 |
|
|
Ian zobaczył, że Cathy ściska mocno Tima za rękę. To zwykły ludzki odruch, czy zna jakiś trik, dzięki któremu Jacobsen szybciej umrze? Może uciskanie jakiegoś czułego punktu, albo masaż żył? Pastor był przerażony, że po głowie buszują mu tak ponure myśli. Lekarka wspomniała o Joachimie i Davies przypomniał sobie akcję z łopatą i żałosne próby ratowania mężczyzny przez co parsknął głośno.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2011 19:40 |
|
|
- Nie zadaję się z łapaczami kur, słonko. Jasne, że pozdrowię. Ojczulku, módl się za mnie, bym trafił do nieba. Nareszcie życie wieczne... - odpowiedziałem półszeptem. Ostatnie spojrzenie na śmiejącą się twarz Cathy, na zmartwione twarze Ivette, Iana i Melody. Nastała ciemność, później olśniewający błysk i już czułem obecność Emmy, która czekała na mnie. Znalazłem się w domu...
Dziękuję wszystkim za grę 
Choć może zbytnio się nie nagrałem, to uważam to MP za udane. Fajnie było się wcielać w Tima i pisać z tak fantastycznymi osobami  Szacun dla agusi i April za wciągającą fabułę. Powodzenia pozostałym graczom i... być może do zobaczenia w następnym MP!  |
|
|
| Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2011 19:47 |
|
|
Spojrzałam na martwą lecz uśmiechniętą twarz Tima. Taką spokojną śmierć każdy z nas chciałby mieć. Zawsze było nam smutno, gdy ktoś odchodził, ale z tym nie mogliśmy już nic zrobić. Wtuliłam się do ramienia Iana i pociągnęłam nosem. Łzy miałam w oczach, ale starałam się być silna.
Tłumiłam w sobie wszystkie grające we mnie emocje.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
|
| Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2011 19:49 |
|
|
|
Jeszcze przez moment ściskałam jego dłoń, która bezwładnie wisiała w mojej. Po policzku spłynęła mi jedna, samotna łza. - Tam mu będzie lepiej. - próbowałam pocieszyć sama siebie. Westchnęłam ciężko. - Trzeba go pochować. - powiedziałam głośniej, ale odpowiedziała mi tylko martwa cisza. Odwróciłam się do reszty. - Co jest, Ian? Jeśli masz coś do mnie, mów. Wiem, co zrobiłam. Jeśli tak zdecydujecie, odejdę. |
|
|
| Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2011 19:57 |
|
|
CELE:
-Idźcie wgłąb wyspy.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
|
| Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2011 20:00 |
|
|
- Czemu akurat Ian?
Pastor był zaskoczony. Czy Cathy naprawdę mogła wyczuć jego wątpliwości.
- Nikt nie chce, żebyś odchodziła. Po prostu tkwiłem w zadumie...
Davies ukląkł na piasku i zaczął kopać grób rękami. Już za dużo osób zmarło na wyspie i ich ciało jest wystawione na rozpad.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2011 20:03 |
|
|
Odkleiłam się od Iana i spojrzałam na Cath.
- Catherine, spokojnie. Nic do Ciebie nie mamy. - Powiedziałam dosyć głośno przyjmując łagodny ton głosu.
- Tak szczerze to nawet mogłabym Cię po stopach całować za to, co zrobiłaś. - Zaśmiałam się, choć wiedziałam, że teraz powinnam zachowywać powagę.
Pozostawało tylko pytanie dlaczego kobieta zabiła Isabellę... Tak bez powodu?
- Może zakopmy ciało gdzieś w dżungli?
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
|
| Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2011 20:13 |
|
|
|
- Skoro Ian już kończy, to niech będzie tu. Jest wystarczająco daleko od wody. - powiedziałam i przyłączyłam się do kopania grobu. (Wybaczcie że przyspieszam, ale zaraz wychodzę i będę na fonie) Kiedy skończyliśmy, otrzepałam ręce z ziemi i powiedziałam cicho: - Dzięki. Myślałam, że mnie tu nie chcecie, po tym co się stało. - westchnęłam znowu, żeby nie mieć tej okropnej guli w gardle i dodałam: - Nie zamierzam czekać na te kobiety. Skoro Tim przyszedł z dżungli, może znajdziemy inne ciała, albo umierających ludzi? |
|
|
| Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2011 20:28 |
|
|
- Albo cokolwiek... One nas olały.
Pastor otrzepał ręce w piasku i pomodlił się w ciszy, a potem z wytęsknieniem wpatrywał w dżunglę.
- Wiecie jak długo tu jesteśmy?
Davies był zdecydowany to skończyć.
- Chodźmy do tej dżungli. Chętnie nawet spotkałbym się z tymi wojskowymi i tak nie mamy już nic do stracenia.
Nic oprócz życia- pomyślał smętnie pastor.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 24-06-2011 20:43 |
|
|
- Jestem głodna. - Zakomunikowałam cicho i poszłam przodem w głąb dżungli. Z tego wszystkiego zapomniałam o głodzie i pragnieniu... Ano właśnie, byłam narkomanką. (Faktycznie, teraz sobie przypomniałam  .) Na razie nie brakowało mi prochów ani strzykawek, ale za pewien czas dojdą do mnie wspomnienia o Starku i woreczku pełnym heroiny.
- Te, a gdzie Stark? Też się zgubił?
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
