Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-06-2011 18:54 |
|
|
/sorry Andzia
- A ja to mam w dupie. Mam was wszystkich w dupie!
Byłam za bardzo zdenerwowana, żeby mówić coś sensownego.
- Dla nikogo nic nie znaczę. To była moja jedyna radość. Mój jedyny ratunek, a ty to spierdoliłaś. - Powiedziałam tłumiąc głos w kołdrze. Łzy spływały mi po policzkach, ale zaraz wsiąkały w to, czym byłam przykryta. Obwiniałam ją o wszystko. Nie chciałam z tego wychodzić i to była moja wada.
- Dlaczego mi to zrobiłaś? - Spojrzałam na nią wychylając się zza kołdry.
If you don't take drugs probably you have other addictions.
Edytowane przez chlaaron dnia 19-06-2011 18:57 |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-06-2011 18:57 |
|
|
//arghhh kolejny woreczek trzeba znaleźć //
Ivette musiała zniszczyć mój szatański plan rozwalenia związku Iana i Melody, wątpiłem żebym znalazł jeszcze jedną działkę heroiny. Byłem zdesperowany by Melody i Ian cierpieli bez miłości, wstałem i ruszyłem w stronę drugiego jachtu, gdzie była dziewczynka.
-Wydam w twoje ręce morderców twojego ojca, tylko będziesz musiała coś w zamian mi dać! Pasuje ci taki układ? Wujek Stark nie rzuca słów na wiatr! - krzyknąłem do niej, teraz rozpoznałem ją. To była ta dziewczynka, co niektórzy uważali za zombi oprócz mnie. Całe szczęście byłem wtedy dla niej bardzo miły, tak mi się zdawało teraz...
|
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-06-2011 18:58 |
|
|
Nie pomyślałam o Ivette. Siedziała nad ciałem Jenn, płacząc. Do tego Melody. Nie sądziłam, że narkotyki zrobiły jej aż taką sieczkę z mózgu. Nagle doszło do mojej świadomości, kogo to jest wina. Z nim nie mogłam nic zrobić, ale z nią... Owszem. Zawładnęła mną wściekłość, jak nigdy wcześniej. W głębi duszy wiedziałam, że będę tego żałowała całe życie, a obraz będzie przewijał się w każdym moim śnie. Zdawałam sobie jednak sprawę, że to jedyne wyjście. To przez nią Melody taka jest. Nie wiem, skąd wytrzasnęli heroinę, ale musiałam z tym skończyć sama. Nie zwracając uwagi na dziewczynkę, wróciłam na pokład. Wyrwałam ze ściany kilof, który miał być użyty w razie jakiejś awarii. Znalazłam ją po pewnym czasie. Spała, a na twarzy miała wypisany leniwy, szyderczy uśmieszek. Oddech mi przyspieszył, krew buzowała w żyłach. Miałam tylko tę jedną szansę. Tylko jedną minutę. Wiedziałam, że za moment może być za późno, bo dojdzie do mnie, co właśnie robię. Zaszłam ją od tyłu. Jeden ruch. Przygryzłam nerwowo wargę. Wypuściłam powietrze z głośnym sykiem, po czym machnęłam mocno kilofem, który napotkał opór na głowie Isabelli Stark. Trzask pęknięcia jej czaszki rozniósł się echem po całym pokoju, a w mojej głowie huczał niczym kościelne dzwony. Krew po chwili wypłynęła z jej uszu i na wpół otwartych ust. Była martwa. Wypuściłam kilof z rąk i wybiegłam na górny pokład.
Edytowane przez panda dnia 19-06-2011 18:58 |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-06-2011 18:59 |
|
|
Potrząsnęłam gwałtownie głową. - A Ian? One nie były twoją jedyną radością. Tak naprawdę utrapieniem. Nie bój się miłości, Melody. Nie bój się przyjaźni. Rozumiesz, jak są one ważne, dopiero gdy je tracisz. - szepnęłam. - Zrobiłam to, bo mi na Tobie zależy. Bo nie chcę, żebyś tak żyła. Dla ciebie jest jeszcze szansa... - powiedziałam cicho, wbijając wzrok w zakrwawione dłonie. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-06-2011 19:00 |
|
|
~~Otherwoman, dziękujemy za grę!
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-06-2011 19:03 |
|
|
Znalazłam po pewnym czasie dziewczyny. Mimo tego, że teraz miały swoje sprawy, musiałam im przerwać. - Dziewczyny... - zaczęłam, przyklękając obok nich. Spojrzałam na nie tak przerażona, jak nigdy dotąd. Zabiłam człowieka. Ja, lekarz z powołania właśnie zabiłam Starkównę. - Chyba zrobiłam coś strasznego... |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-06-2011 19:04 |
|
|
Odwróciłam się gwałtownie, kiedy do kajuty weszła Catherine. Była blada jak ściana, w jej oczach malowało się przerażenie. - Co... co się stało? - spytałam cicho, choć prawdopodobnie już wtedy znałam odpowiedź na to pytanie. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-06-2011 19:05 |
|
|
Olałam to, co powiedziała Ivette, bo zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć wparowała do nas Cath. Spojrzałam na nią ze zdziwioną miną.
- Coś ty znowu narobiła? - Spytałam wycierając łzy.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-06-2011 19:08 |
|
|
Skryłam na moment twarz w dłoniach, a następnie przejechałam nimi po głowie, żeby odgarnąć włosy. Zacisnęłam usta w wąską linijkę, a z oczu popłynęły mi łzy. - Zabiłam ją... - powiedziałam bezgłośnie, ale dziewczyny mogły wyczytać mi z ust, co z resztą uczyniły, patrząc po ich minach. Otworzyłam oczy jeszcze szerzej. Dopiero teraz dotarło do mnie, jak wielki błąd uczyniłam. Pozbawiłam życia człowieka. Nie miałam do tego żadnego prawa. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-06-2011 19:13 |
|
|
Z początku pomyślałam o Jennifer. Po chwili dopiero doszła do mnie absurdalność tych myśli. To dziecko ją zabiło. Stark. - Zabiłam JĄ... Skoro jedyne dziewczyny siedziały w tej kajucie musiało chodzić o... Poczułam dziwną satysfakcję rozlewającą się po moim ciele. Przeraziło mnie to. Jak mogłam cieszyć się z czyjejś śmierci? W dodatku z tego, że zrobiła to Catherine, chyba najbardziej dobroduszna osoba na tej wyspie? Zaciskając usta, objęłam ją ramionami. Nie chciałam jej zostawiać, odpychać jej. Dobrze wiedziałam, jak się czuła.
Edytowane przez Andzia dnia 19-06-2011 19:14 |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 19-06-2011 19:19 |
|
|
Dziękuję!
Johnatan, pomścij Isabellę
siostrzyczka
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Furfon dnia 19-06-2011 19:44 |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-06-2011 19:20 |
|
|
Rozszlochałam się na dobre, kiedy Ivette przytuliła mnie do siebie. Zaraz pewnie powie, że zrobiłam dobrze, ale przecież to nie była prawda. Prawda była taka, że nic mnie w tym momencie nie usprawiedliwiało. - Przepraszam... Nie wiem, co się ze mną stało... - powtarzałam cały czas w przerwach między łkaniem a braniem kolejnego oddechu. Nie mogłam się opanować. Myśl, że mam na sumieniu czyjeś życie ciążyła na mnie o wiele bardziej od śmierci Joachima, dziecku rozwijającym się we mnie, wszystkich innych, którzy zginęli... |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-06-2011 19:24 |
|
|
- Zabiłaś tą sukę? - Spytałam ją głośnym, piskliwym głosem.
Wreszcie ktoś zrobił coś porządnego. Byłam jej bardzo wdzięczna, choć wiedziałam, że teraz pewnie tego żałuje.
If you don't take drugs probably you have other addictions. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-06-2011 19:27 |
|
|
Spiorunowałam Melody wzrokiem. - Posłuchaj... jej brat był potworem. Nie zliczysz, ilu zabił ludzi na tej wyspie. Może coś w nim w końcu drgnie, kiedy zobaczy ją martwą. - powiedziałam cicho. Nie chciałam mówić "dobrze zrobiłaś", choć tak właśnie myślałam. To była chyba najlepsza decyzja, jaką mogła podjąć. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-06-2011 19:31 |
|
|
- Nic w nim nie drgnie, do jasnej cholery! - powiedziałam, nadal zanosząc się płaczem. - Teraz zabije i nas, rozumiecie? Popatrzcie, co zrobił z Jenn! - dodałam, a moje łzy teraz kapały na ciało martwej dziewczyny. Melody nie była sobą. Z Jenn dało się jeszcze coś wykrzesać. Szczerze mówiąc wolałam, żeby ta druga przeżyła. - Zobaczcie, ile nas zostało... - wyciągnęłam dłoń i zaczęłam liczyć na swoich długich, bladych palcach. - Ja, Wy, Ian i Stark... Nie damy mu rady... |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-06-2011 19:37 |
|
|
Moje oczy zaszkliły się, kiedy wspomniała o Jenn. W głębi duszy wiedziałam, że to co mówi Catherine jest prawdą. Będzie chciał się zemścić. Wcale nie zdziwiłabym się, gdyby wpadł teraz do kajuty, z wycelowanym w nas harpunem. - Na razie go tu nie ma. A jeśli nas zabije, będzie miał niewielkie szanse na przeżycie, sam, na wyspie! Po nim można się wszystkiego spodziewać... - szepnęłam. Nagle przypomniałam sobie o dziecku Catherine i poczułam narastające we mnie przerażenie. A jeśli zemści się na niej, zabijając jej dziecko?! Nie chciałam dzielić się z nią swoimi domysłami. To mogłoby obudzić w niej większy strach i ból. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-06-2011 19:49 |
|
|
Nie miałem pojęcia, że moja siostrzyczka nie żyje, właśnie czekałem na odpowiedz małej dziewczynki, która najwyraźniej nie wiedziała czy mi zaufać. Gdybym tylko wiedział, co one zrobiły właśnie pod pokładem Isabelli....
|
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-06-2011 19:59 |
|
|
Ian widział akcję z heroiną i bardzo chciał znaleźć się przy Melody, pocieszyć ją, pomóc. Wiedział jednak, że jest w dobrych rękach, a pastor będzie bardziej przydatny przy powstrzymywaniu zapędów Starka. Ian podszedł do samej burty i uśmiechnął się do Fernandy.
- Skarbie, on kłamie... to zły człowiek, nie ufaj mu. On może Cię skrzywdzić, chyba widziałaś co zrobił tamtej pani. Zaopiekujemy się Tobą bez niego, pomożemy Ci.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-06-2011 20:02 |
|
|
-To kłamca! On jest odpowiedzialny za śmierć twojego tatusia, mnie znasz Fernardo, wiesz do czego jestem zdolny - po części było to prawdą, moje skłonności do zabijania były znane i nawet taka dziewczynka mała, bezbronna, niewinna musiała o tym wiedzieć. - O nich nic nie wiesz, są nieobliczalni! Pomogę się tobie zemścić, wiesz że tylko ja to mogę zrobić...
|
|
Autor |
RE: Kotlina Niezgody |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 19-06-2011 20:05 |
|
|
Stark był wyjątkowo podłym i przebiegłym draniem. Pastor wysłuchał go i przejął inicjatywę w rozmowie.
- Fernando, nie słuchaj go. Zemsta jest zła i nie prowadzi do niczego. Należy przebaczać i kochać, nam nie wolno nienawidzić.
Pastor uśmiechnął się do niej ciepło.
- Przemyśl to cukiereczku, a ja zajrzę do moich koleżanek.
Davies bardzo chciał zajrzeć do Melody, więc zaryzykował i zostawił na chwilę Fernandę ze Starkiem, sam na sam. Mężczyzna wszedł do kajuty i zauważył, że trzy kobiety są w jakimś dziwnym nastroju.
- Co się stało?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|